rozwińzwiń

Na krawędzi mroku

Okładka książki Na krawędzi mroku Tomasz Jacek Graczykowski
Okładka książki Na krawędzi mroku
Tomasz Jacek Graczykowski Wydawnictwo: Phantom Books Horror horror
364 str. 6 godz. 4 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Phantom Books Horror
Data wydania:
2021-10-30
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Liczba stron:
364
Czas czytania
6 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366135673
Tagi:
Literatura polska weird fiction groza zbiór opowiadań grozy Lovecraft
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Kto szepcze w ciemności 2 Bartek Biedrzycki, Norbert Góra, Tomasz Jacek Graczykowski, Andrzej Włudecki
Ocena 7,3
Kto szepcze w ... Bartek Biedrzycki, ...
Okładka książki Sny umarłych. Polski rocznik weird fiction 2020. Tom 1 Michał Brzozowski, Kurt Fawver, Sylwester Gdela, Tomasz Jacek Graczykowski, Michał Gralak, Mateusz Kopacz, Paweł Mateja, Krzysztof Matkowski, Marcin Miętus, Wiktor Orłowski, Izabela Pogiernicka, Krzysztof Rewiuk, Bartłomiej Szwajger, Marek Trusiewicz
Ocena 7,0
Sny umarłych. ... Michał Brzozowski,&...
Okładka książki OkoLica Strachu 11/12 (3/4) 2018 Krzysztof Abriszewski, Dagmara Adwentowska, Maciej Bachorski, Piotr Borowiec, Dariusz Brzostek, Wanda Dittrich, Łukasz Marek Fiema, Rafał Głuchowski, Tomasz Jacek Graczykowski, Michał Gralak, Krzysztof Grudnik, Wojciech Gunia, Dawn G. Harris, Marcin Knyszyński, Mikołaj Kołyszko, Maria Langren, Graham Masterton, Antoni Nowakowski, Olaf Pajączkowski, Jacek Radzymiński, Jakub Tyszkowski, Stefan Weisbrodt, Mariusz Wirski, Adrianna Wiśniewska, Mariusz Wojteczek, Anna Maria Wybraniec, Marek Zychla
Ocena 7,8
OkoLica Strach... Krzysztof Abriszews...
Okładka książki OkoLica Strachu nr 10 (2) 2018 Tomasz Jacek Graczykowski, Jan Maszczyszyn, Marek Stelar, Robert Ziębiński
Ocena 7,7
OkoLica Strach... Tomasz Jacek Graczy...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
505
498

Na półkach:

Bardzo dobry zbiór opowiadań. Dla mnie jako wielbicielki ekstremy bardzo subtelna groza jednakże było ciekawie. Polecam

Bardzo dobry zbiór opowiadań. Dla mnie jako wielbicielki ekstremy bardzo subtelna groza jednakże było ciekawie. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
984
432

Na półkach: , , ,

Jesteście gotowi na macki?

Niesamowita jest ta końcówka roku w polskiej grozie. Nie wiem czy to okoliczności życia w naszym cudownym kraju sprawiają że autorzy piszą coraz lepsze historie, czy może to kwestia zwyklego szczęscia w doborze ale od dłuższego czasu nie spotkałem się z grozą którą miałbym ochotę wywalić przez okno.

Nie inaczej jest z tomiszczem który dziś dzierże w ręce. Powitajcie Tomka i jego "na krawędzi mroku".

Powyższa ksiażka jest debiutem, chociaż znowu tak nie do końca; Czytelnicy antologii "sny umarłych", czasopisma "okolica strachu" a nawet i "bramy" mogą się uśmiechnąć pod nosem bo już pewno kojarzą kilka rzeczy Graczykowskiego które przewineły się na przestrzeni ostatnich lat między wierszami.

Autor nie ukrywa że inspiracją dla jego opowiadań jest Lovecraft, a to jak sami wiecie róznie wychodzi w praktyce. Każdy chciałby być Howardem (i każdy może klepać biede) ale umiejętnie poruszać się w szaleństwie samotnika, to już trzeba umieć - i po lekturze szczerze uważam że Tomek faktycznie to czuje i stara się ugrać niezły kawałsk grozy.

Na krawędzi to 15 opowiadań naprawdę róznych długości. Mamy tu dlugie wciągające teksty, ale i krótkie opowiadania (jedno jest nawet dosłownie na stronę) W znacznej części z nich faktycznie czuć ducha Samotnika, chociaż obyło się bez jego maniery językowej i stylu który jest tak bardzo charakterystyczny.

Na plus zasługują również inne opowiadania, fabularnie całkowicie niepowiązane z główną inspiracją zbiorku. "Czas zarazy" to wciągający wyścig z czasem na tle zombie, a "w cieniu krzyża" to naprawdę dająca do myślenia wizja świata w którym chrzescijaństwo jest znowu pogardzane. (chociaż to i tak mało powiedziane, zresztą sami sie zdziwicie)

Nie sposób wymienić tu wszystkiego co mi się spodobało ale gdybym miał już wybierać to na podium znalazły by się trzy opowiadania "Senior rodu Colledrall"- czytane kolejny raz nic nie traci na swojej atrakcyjności, "ci którzy trwają" za pomysł który niszczy mi system, i oczywiście "spoczywaj w pokoju". O innych też bym mógł tu pisać ale nie ma co się rozpędzać.

Cieszę się że Tomek wydał swój zbiorek i mam nadzieje że jeszcze nie raz zaskoczy.

Jesteście gotowi na macki?

Niesamowita jest ta końcówka roku w polskiej grozie. Nie wiem czy to okoliczności życia w naszym cudownym kraju sprawiają że autorzy piszą coraz lepsze historie, czy może to kwestia zwyklego szczęscia w doborze ale od dłuższego czasu nie spotkałem się z grozą którą miałbym ochotę wywalić przez okno.

Nie inaczej jest z tomiszczem który dziś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
464
372

Na półkach:

Niektóre opowiadania mi się podobały, inne nie. Z jakiegoś powodu jednak nie do końca podszedł mi chyba styl pisania autora. Między usłyszeniem przez postać odgłosu, a dojściem do źródła hałasu mijały dwie strony pełne opisów. Zwykle buduje to napięcie i jestem zaangażowana, jednak tu jakoś nie potrafiłam. Łapałam się na tym, że przeskakiwałam zdania o tym jak osoba bierze plecak, zakłada kurtkę, robi to i tamto, bo męczyły mnie i strasznie chciałam już wiedzieć, co będzie czekało na miejscu, do którego bohater zmierzał. W pewnym momencie przeniosłam się już na audiobook z przyspieszeniem, co ułatwiło mi dokończenie książki.

Niektóre opowiadania mi się podobały, inne nie. Z jakiegoś powodu jednak nie do końca podszedł mi chyba styl pisania autora. Między usłyszeniem przez postać odgłosu, a dojściem do źródła hałasu mijały dwie strony pełne opisów. Zwykle buduje to napięcie i jestem zaangażowana, jednak tu jakoś nie potrafiłam. Łapałam się na tym, że przeskakiwałam zdania o tym jak osoba bierze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
356
305

Na półkach:

O ile dwa pierwsze opowiadania są w miarę ciekawe później jak dla mnie jest coraz gorzej. Niektóre opisy były tak długie i ciągnęły się w nieskończoność nie wnosząc nic do akcji, sprawiały, że nie kibicowałam bohaterom w ich zmaganiach.
Całość w konwencji "Opowieści z krypty".

O ile dwa pierwsze opowiadania są w miarę ciekawe później jak dla mnie jest coraz gorzej. Niektóre opisy były tak długie i ciągnęły się w nieskończoność nie wnosząc nic do akcji, sprawiały, że nie kibicowałam bohaterom w ich zmaganiach.
Całość w konwencji "Opowieści z krypty".

Pokaż mimo to

avatar
641
610

Na półkach: , , , ,

„Ci, Którzy Trwają” Tomasza Jacka Graczykowskiego, podszyty Lovecraftem action horror z detektywem revenantem (nieumarłym),prowadzącym brutalne, nadnaturalne śledztwo ku chwale mrocznych Przedwiecznych Mocy to jedno z najlepszych (jeżeli nie To Najlepsze) opowiadań wydanych w serii Sny Umarłych. W tomie „Na Krawędzi Mroku” autor przedstawia, obok tego właśnie tekstu, cały zbiór historii oddających hołd Mistrzowi z Providence. Historii bardzo udanych, przetwarzających charakterystyczne motywy fabularne, klimat, styl pisania w nową, intrygującą (i bardzo konkretnie straszącą!) jakość.
+
Już same tytuły nie pozostawiają cienia wątpliwości, a im dalej, tym mocniej widać inspirację twórczością Old Genta. „Zgroza W Provelence”, „Senior Rodu Colledrall”, „Śniący W Mroku”, „Ci, Którzy Trwają” czy „Zieleń Z Głębi Ziemi” - zasadniczą część opowiadań w tomie stanowią świadomie pisane pastisze lovecraftowskie, takie, można by napisać, „fanfiki”. Z tym, że to żaden zarzut! Graczykowski, wykorzystując zbliżone motywy i rozwiązania fabularne, operując podobnym rytmem i stylem narracji, potrafi zaintrygować czytelnika, wciągnąć go do swego wypełnionego kosmiczną grozą świata, stworzyć wrażenie, że oto czytamy jakiś zagubiony tekst samego H.P.L.
To wrażenie to efekt ciekawego zabiegu artystycznego. Popularne dla lovecraftowskich fanfików podejście polega na tworzeniu własnych (często banalnych) fabuł przygodowych i ozdabianiu ich elementami mitologii Cthulhu. Takie zabiegi grzeją serca zaprzysięgłych fanów (i graczy role-playowego CoC - można wykorzystywać je w kolejnych kampaniach ) ale mają niewiele znaczenia artystycznego. Tymczasem Graczykowski używa tylko nastroju i rytmu prozy Lovecrafta przy tworzeniu własnych opowieści, opowieści osadzonych w jego własnym świecie i opisujących jego własne koszmary.
Nie „macki” i niewypowiadalne imiona kolejnych kosmicznych bóstw, a duszny klaustrofobiczny klimat, zakazane księgi i skrywane mroczne tajemnice. Jest początek XX wieku (nieco wcześniej, niż u samego Old Genta). Anglia - „trójkąt” miast Mining. Mastern i Easting - gdzie kolejni „samotni w ciemności” bohaterowie (w opowiadaniach Graczykowskiego prawie nie ma interakcji międzyludzkich, tylko pierwszoosobowy narrator relacjonujący koszmary) stają do konfrontacji z tajemnicami otaczającego ich świata i z niewypowiedzianą grozą.
Właśnie, z grozą. Opowiadania Graczykowskiego łączą solidny warsztat z poważnym podejściem do tematu. Żadnych mrugań okiem, żadnej zgrywy czy postmodernistycznych zabaw w „krainy Lovecrafta” - tu wszystko jest pisane na poważnie z jedyną intencją - przerazić czytelnika. To 120 % horroru w horrorze.
Tom rozpoczyna „Spoczywaj W Pokoju”, szczególna wariacja na temat Ogara/Reanimatora. Dwu przyjaciół, makabryczny zakład polegający na wykopaniu i pochowaniu w innym miejscu świeżych zwłok, nastrój, nastrój i jeszcze raz nastrój a na koniec bardzo lovecraftowski twist.
Najdłuższe opowiadanie zbioru, „Zgroza W Provelence” łączy archetyp fabularny Widma Nad Innsmouth (samotny bohater przybywa to tajemniczej, opustoszałej miejscowości) z kosmiczno-roślinnym horrorem rodem z Wierzb Algernona Blackwooda (czy bardziej współcześnie - z Ruin Scotta Smitha). Nb. Graczykowski nie waha się, podobnie do samego Lovecrafta, recyclingu własnych pomysłów fabularnych powtarzając scenariusz „Zgrozy” w końcowej „Zieleni Z Głębi Ziemi”.
„Dziennik Philipa Derckheta” (znany ze Snów Umarłych 2019) to klaustrofobiczna, duszna opowieść o mężczyźnie uwięzionym w tajemniczej budowli w środku lasu. Na pozór pułapka wydaje się nie mieć żadnego wyjścia, co jakiś czas jednak w ścianach usłyszeć można dziwne szuranie, w końcu usilne poszukiwania pozwalają odnaleźć wąskie przejście…
Drugi dziennik „Adama Middletona” po raz kolejny wykorzystuje schemat fabularny opuszczonego miasteczka do którego przybywa tytułowy bohater by objąć spadek po zmarłym wuju, „Senior Rodu Colladrall” nawiązuje klimatem do cmentarnych opowieści Lovecrafta, a „Śniący W Ciemności” opowiadając historię zaginionego w lesie naukowca zaskakuje finałowym zapętlonym twistem.
+
Jednak trzeba przyznać, że co za dużo, to bywa niezdrowo. Po pewnym czasie kolejne pastisze lovecraftowskie zaczynają nieco nużyć powtarzalną scenerią i klimatem - znowu samotny bohater, znowu opuszczone miasteczko, znowu Mroczna Tajemnica. Na szczęście Graczykowski potrafi nadać świeżości swym pomysłom, potrafi wyjść poza własny schemat.
Po pierwsze jest w tomie klasyczne ghost story „Dom Opiekuna”, w którym kolejne dziewczynki znikają bez śladu w upiornym domu dziecka, są też przypominające prozę Stefana Grabińskiego „Fantomy Przeszłości”, gdzie nad grobem zamordowanej matki bohatera dopada koszmar minionych zdarzeń.
Ale najciekawsze efekty uzyskuje Graczykowski mieszając horror z rasowym science fiction.
Tak właśnie ma miejsce w „Czasie Zarazy”. Ludzkość w obliczu pandemii zombie decyduje się na Nuklearną Czystkę. Efekt jest pożałowania godny. Świat zmienia się w atomową pustynię, a nieumarli jak żerowali, tak żerują. Nadzieję daje tylko jeden sygnał z tzw. Szklanego Miasta, gdzie trwały prace nad szczepionką. Z misją wysłany zostaje samotny (no jasne…) najemnik. Czeka na nas klimat znany z "Ucieczki Z Nowego Jorku" - bohater kontra ponury, pełen niebezpieczeństw zombie-pokaliptyczny świat.
Schemat post-apo wykorzystuje też „Miasto, Którego Nazwa Nic Już Nie Znaczy”. Tym razem świat ginie w morderczej mgle, której opary niosą śmierć wszystkim żywym istotom. Jedynym ratunkiem są wystające ponad poziom tej mgły wieżowce w wielkich miastach, a jedynym pożywieniem ocalałych są….inni ludzie. Samotny (taaaa….) łowca rusza w ślad za wypatrzoną parą…
Dziwne wrażenie zostawia tekst „W Cieniu Krzyża”. W świecie przyszłości chrześcijanie są…..prześladowaną mniejszością (to efekt Świętego Oburzenia wywołanego przez kolejne wychodzące na jaw skandale kościelne). Nocą w opuszczonej szkole dziewczynka chce uratować kolegę przed brutalnym pobiciem - wszystko prowadzi do tragedii. Napisałem „dziwne wrażenie” bo w obecnej Polsce założenie wyjściowe może budzić irytację - kościół katolicki siłą i prokuratorską pięścią narzuca swe przekonania wszystkim, rządząca partia knuje, jakby tu za żarty z religii wsadzać….no, chyba lepiej by ten tekst wyglądał w Czechach, zeświecczonej Europie czy multikulturowej, lineralnej Ameryce. Autorowi jednak założenie wyjściowe spodobało się do tego stopnia, że całą powieść (pod tym samym tytułem) wydał. Mam na Kindlu, ale chyba sobie odpuszczę…
No ale - last but not least - najważniejsze opowiadanie zbioru, najlepsze, najstraszniejsze i najefektowniejsze - "Ci, Którzy Trwają”.
Jeszcze raz science fiction - tym razem niedaleka przyszłość. Były policjant poszukuje brutalnego seryjnego mordercy, zwanego, ze względu na charakterystyczne okaleczania ciał ofiar, Kolekcjonerem Twarzy. Wydaje się przewidywalne? OK, zacznijmy zatem od tego, że bohater jest "byłym" policjantem z uwagi na fakt że....nie żyje. Jego ciało zostało po śmierci ożywione przez ukryty w trzewiach ziemi, kosmiczny byt. Byt ten żywi się złem ludzkości, cierpieniem i krzywdą. To w potrzebie złożenia ofiary bóstwu bohater, niczym swoisty Dexter, łowi wszelkiej maści obrzydliwców. Metody jednak, jakimi dochodzi on do prawdy również niż z dobrem nie mają wspólnego....
Akcja pędzi na łeb, na szyję, trup ściele się gęsto, krew bluzga na prawo i lewo, a stężenie grozy i makabry wręcz szokuje czytelnika. O ile sam pomysł podziemnego przedwiecznego bóstwa ma charakter lovecraftowski, to całość opowiadania, pełna efektów gore i krwi w technikolorze bardziej przypomina drapieżny, energiczny styl Clive Barkera z czasów genialnych "Ksiąg Krwi” czy też założenia gry fabularnej „Kult”. Dla samego tego opowiadania warto cały zbiór nabyć!
+
Są autorzy, którzy stanowczo zasługują na więcej uznania, tacy trochę „schowani” wśród innych, głośniejszych, bardziej popularnych czy bardziej promowanych nazwisk. Do takich autorów należy właśnie Tomasz Jacek Graczykowski. „Na Krawędzi Mroku” to stanowczo zbyt mało honorowany i zbyt mało omawiany zbiór. Niniejszym staram się oddać mu choć trochę sprawiedliwości. Czekam niecierpliwie na kolejne książki!
PS.
Dla fanów H.P. Lovecrafta - to nie to, że „stay alert”, tu trzeba ASAP gnać do księgarni i kupić !(zwłaszcza, że wydawca - Phantom Books, kończy działalność).

„Ci, Którzy Trwają” Tomasza Jacka Graczykowskiego, podszyty Lovecraftem action horror z detektywem revenantem (nieumarłym),prowadzącym brutalne, nadnaturalne śledztwo ku chwale mrocznych Przedwiecznych Mocy to jedno z najlepszych (jeżeli nie To Najlepsze) opowiadań wydanych w serii Sny Umarłych. W tomie „Na Krawędzi Mroku” autor przedstawia, obok tego właśnie tekstu, cały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1389
877

Na półkach: , ,

Swego czasu w ogóle nie sięgałam po opowiadania. Uważałam, że są za krótkie i nie potrafiłam się w nie wczuć. Z wiekiem mi się to zmieniło. Zaczęły pojawiać się zbiory opowiadań, których byłam po prostu ciekawa i zaczęłam je czytać. Nadal bardzo rzadko sięgam po opowiadania. Zazwyczaj muszą mnie czymś szczególnym zainteresować, abym się na nie skusiła. Zbiór opowiadań autorstwa pana Graczykowskiego zaciekawił mnie przede wszystkim stwierdzeniem, że autor inspirował się twórczością H. P. Lovecrafta. Nie znam jeszcze wszystkich opowiadań Lovecrafta, ale miałam ochotę poznać coś w podobnym klimacie i tutaj miałam nadzieję, że odnajdę to w książce pana Graczykowskiego.
Już pierwsze przeczytane przeze mnie opowiadania w książce „Na krawędzi mroku” udowodniło mi, że warto było sięgnąć po ten zbiór. Kolejne potwierdziły, że mój wybór było dobry. Książka „Na krawędzi mroku” zawiera kilkanaście opowiadań. Każde z nich mnie czymś innym zaskoczyło. Odnalazłam w nich klimatyczne historie, które czasami było trochę dziwne, niektóre trochę mroczne, a jeszcze inne zaskakiwały zakończeniem. Trudno mi wybrać moje ulubione opowiadanie, ale te o tytule „W cieniu krzyża” wywołało we mnie najwięcej emocji i różnych myśli.
Pan Tomasz Jacek Graczykowski wraz ze swoim zbiorem opowiadań pod tytułem „Na krawędzi mroku” udowodnił mi, że warto częściej sięgać po opowiadania. Przeczytane przeze mnie książka zawiera zaskakujące, wciągające i klimatyczne historie, które wywołały we mnie przeróżne emocje. Teraz, mam ochotę na przeczytanie większej ilości opowiadań.

Swego czasu w ogóle nie sięgałam po opowiadania. Uważałam, że są za krótkie i nie potrafiłam się w nie wczuć. Z wiekiem mi się to zmieniło. Zaczęły pojawiać się zbiory opowiadań, których byłam po prostu ciekawa i zaczęłam je czytać. Nadal bardzo rzadko sięgam po opowiadania. Zazwyczaj muszą mnie czymś szczególnym zainteresować, abym się na nie skusiła. Zbiór opowiadań...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1549
521

Na półkach:

To jest zbiór piętnastu niezwykłych opowiadań z gatunku weird fiction inspirowanych twórczością Samotnika z Providence. Otrzecie się o krawędź mroku i przyjdzie Wam zmierzyć się z tym, co czyha w ciemnej otchłani.

Wielu próbuje inspirować się Lovecraftem, często wychodzi to sztywno i bez polotu, tu jest wręcz przeciwnie. Autor ciekawie opowiada, ma ogromną wyobraźnię, tworzy własne miejsca i plugawe twory. Opowiadania są wyrównane i na dosyć wysokim poziomie. Tutaj prawie w każdej historii zakończenie zaskoczyło mnie i wywołało ciary na plecach. Autor umie oddać poczucie osamotnienia i zagubienia wręcz klaustrofobicznie jakie odczuwają bohaterowie jego utworów. Umiejętnie tworzy atmosferę mroku i wzbudza niepokój. Niełatwo było mi czytać je od razu po kolei, po każdym musiałam chwilkę ochłonąć. Te opowiadania pozostają w pamięci na dłużej.

Bohaterowie w wyniku splotu zdarzeń trafiają do miejsc albo sytuacji, z których nie ma odwrotu. Nic po takich przeżyciach nie jest takie same, korzenie mroku zostały w nich zapuszczone już na zawsze. Ciemność i strach towarzyszą im już po kres życia.

Gorąco polecam fanom mrocznych historii.

To jest zbiór piętnastu niezwykłych opowiadań z gatunku weird fiction inspirowanych twórczością Samotnika z Providence. Otrzecie się o krawędź mroku i przyjdzie Wam zmierzyć się z tym, co czyha w ciemnej otchłani.

Wielu próbuje inspirować się Lovecraftem, często wychodzi to sztywno i bez polotu, tu jest wręcz przeciwnie. Autor ciekawie opowiada, ma ogromną wyobraźnię,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    40
  • Przeczytane
    29
  • Posiadam
    15
  • 2022
    2
  • Horror
    2
  • Brak Legimi A
    1
  • Sci-Fi
    1
  • 💀 Horror, mrok
    1
  • Antologie
    1
  • Antologia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Na krawędzi mroku


Podobne książki

Przeczytaj także