Matnia
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2021-08-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-08-11
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381435819
- Tagi:
- thriller psychologiczny
Skrzypiące pod nogami deski. Wiatr wyjący na zewnątrz. Gałęzie poruszające się za oknami. Nieprzenikniony mrok, w którym coś się czai…
Zuza nigdy nie miała zbyt wielkiego szczęścia, ale zawsze jakoś dawała sobie radę. Gdy zostaje oszukana przez byłego partnera, musi spojrzeć prawdzie w oczy. Ma trzydzieści cztery lata i dwumilionowy dług, a za niecałe pół roku urodzi bliźniaczki.
I wtedy w jej życiu pojawia się Marek, mężczyzna idealny: przystojny, troskliwy i dojrzały. Po kilku miesiącach związku proponuje dziewczynie przeprowadzkę do rodzinnych Toporzyc. Wątpliwości Zuzy związane z wyjazdem rozwiewają dopiero podejrzani ludzie, którzy pojawiają się pod jej oknami.
Już na wsi Marek dowiaduje się, że musi jechać do Niemiec z powodu pilnego zlecenia. Gdy zaczyna się jesień, a noce robią się coraz dłuższe, Zuza zostaje sama w starym domu w środku lasu. Wiejska sielanka z każdym dniem coraz bardziej przypomina koszmarny sen…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Czytelnicza konsternacja – czy to na pewno jest thriller?
Ulubieni pisarze nie powinni rozczarowywać, a jednak nawet w najlepszych relacja czytelnik – autor zdarzają się pewne rysy. Nigdy nie ukrywałam, że Przemysława Piotrowskiego lubię czytać i z pewną dozą ekscytacji czekam na każdą kolejną jego nową książkę. Serię o Igorze Brudnym pochłonęłam praktycznie na raz. Przy „Krew z krwi” zamigotała mi czerwona lampka, bo choć książka w ostatecznym rozrachunku mi się podobała, to początek tej książki nie był obiecujący. Ale ją zignorowałam. No i przy „Matni” nie tylko zaświeciło się światełko ostrzegawcze, ale zawyły też wszystkie syreny. Bo choć nie spodziewałam się gigantycznych fajerwerków, to i tak po przewróceniu ostatniej strony, zostało małe rozczarowanie.
Bo choć zewsząd dochodziły mnie zapowiedzi głoszące, że ten thriller, który wciągnie mnie bez reszty i nie wypuści do ostatniej strony, to właściwie były momenty, gdy wolałam tę historię odłożyć i porobić lub poczytać coś innego. Dla tych, którzy oczekiwali właśnie historii z pewnym dreszczykiem, która ich porwie od pierwszych stron, od razu uprzedzam – ta powieść do thrillerów, czy kryminałów nie należy. Jest to raczej literatura obyczajowa z wątkami tychże gatunków. I jeśli sięgnie się po „Matnię” z takim nastawieniem, to pewnie książka może się podobać, a nawet zachwycić. Niestety, jeśli jest się już weteranem kryminałów i thrillerów, to ta historia może być ciężką przeprawą.
Zuzanna ma wrażenie, że wygrała na loterii. Bo chociaż jej były partner ją oszukał i zostawił w bliźniaczej ciąży, to Marek zdaje się jej nowym aniołem stróżem. Mężczyzna zostaje jej partnerem, obiecuje się pomóc jej w wychowaniu dzieci, a nawet proponuje by Zuza zamieszkała z nim w drewnianym domku w małej wsi. I choć z początku wydaje się, że przed kobietą otworzyła się furtka do życia jak z bajki, to coraz bardziej niepokojące sygnały zaczynają sprawiać, że raj powoli zmienia się w piekło. Począwszy od bardzo specyficznego zachowania sąsiadów, po postawiony na odludziu domek i przedziwne zaginięcia kobiet w okolicy.
Nie odbiorę tej książce tego, że małomiasteczkowa społeczność jest bardzo dobrze wykreowana. Duszna, obca, powodująca, że czytelnik może dostać na ciele gęsiej skórki. Problem jednak z „Matnią” jest taki, że do żadnego z tych bohaterów nie poczułam sympatii. Nie polubiłam żadnego z sąsiadów Marka i Zuzy, chociaż tu akurat było to zamierzone, sam Marek wydawał mi się podejrzany od samego początku, natomiast główna bohaterka, choć jest dorosłą kobietą po przejściach, zachowywała się jak nastolatka w momencie, gdy przeżywa swoje pierwsze miłosne zauroczenie. Momentami jest naprawdę irytująco naiwna.
Zaletą tej książki jest zdecydowanie styl Przemysława Piotrowskiego. Bo choć w książce nie dzieje się za wiele, to czyta się ją bardzo przyjemnie. I jestem pewna, że ta książka przypadnie do gustu wielu osobom, między innymi czytelnikom powieści obyczajowej, którzy chcą przeczytać historię z dreszczykiem. Natomiast starzy wyjadacze thrillerów, którzy oczekiwali czegoś podobnego do trylogii o Igorze Brudnym, mogą się naprawdę srogo rozczarować.
Kinga Kolenda
Oceny
Książka na półkach
- 2 001
- 724
- 219
- 130
- 71
- 33
- 29
- 29
- 23
- 19
OPINIE i DYSKUSJE
Liczyłam na wioskę zombi, lub coś w tym stylu, jakieś gady z kosmosu, a dostałam dość nudną opowieść o Zuzie, którą nic nie obchodzi poza nią samą i jej ciążą i jej wygodą. Przez większość książki Zuza je, śpi, ogląda Netflixa lub wyobraża sobie swoje idealne życie w przyszłości, swojego idealnego partnera i idealne dzieci. Poza tym nie robi prawie nic.
Podejmuje działania dopiero gdy jej życie, i jej córek, jest bezpośrednio zagrożone. Tak jakby dopiero prawdziwy wstrząs był w stanie ją wybić z letargu.
A wtedy sie przeobraża z nudnej, leniwej Zuzy w groźnego tygrysa. Jak w jakiejś kreskówce.
Liczyłam na wioskę zombi, lub coś w tym stylu, jakieś gady z kosmosu, a dostałam dość nudną opowieść o Zuzie, którą nic nie obchodzi poza nią samą i jej ciążą i jej wygodą. Przez większość książki Zuza je, śpi, ogląda Netflixa lub wyobraża sobie swoje idealne życie w przyszłości, swojego idealnego partnera i idealne dzieci. Poza tym nie robi prawie nic.
więcej Pokaż mimo toPodejmuje...
Nie będę ukrywała, że po panu Piotrowskim spodziewałem się się czegoś lepszego. Ta pozycja jest mega słaba, zero akcji, przewidywalne zakończenie
Nie będę ukrywała, że po panu Piotrowskim spodziewałem się się czegoś lepszego. Ta pozycja jest mega słaba, zero akcji, przewidywalne zakończenie
Pokaż mimo toWow! A zaczęło się tak niewinnie. Nie wiem, czemu niektóre komentarze co do Zuzy są takie: że naiwna, głupia.... Samo życie. Właśnie niektórzy poszukują tego typu kobiet, żeby..... A dla mnie Zuza jest silna kobieta. Za dużo nie chce pisać, zakończenie niezwykle. Po prostu przeczytajcie, bo warto. Chwilowo akcja trochę spowalnia, ale nie zniechęcajcie się. To naprawdę dobra książka i takie rzeczy zdarzają się naprawdę!
Wow! A zaczęło się tak niewinnie. Nie wiem, czemu niektóre komentarze co do Zuzy są takie: że naiwna, głupia.... Samo życie. Właśnie niektórzy poszukują tego typu kobiet, żeby..... A dla mnie Zuza jest silna kobieta. Za dużo nie chce pisać, zakończenie niezwykle. Po prostu przeczytajcie, bo warto. Chwilowo akcja trochę spowalnia, ale nie zniechęcajcie się. To naprawdę...
więcej Pokaż mimo toUwielbiam motyw klaustrofobicznej atmosfery małych miejscowości, wiosek zapomnianych przez świat, domu w lesie. "Matnia" budzi we mnie skrajne odczucia. Od znudzenia powolną akcją, poprzez obrzydzenie wg mnie zbędnymi niekiedy szczegółowymi opisami seksu po niepokój odczuwany razem z Zuzą i coraz większe zaciekawienie, co ukrywają mieszkańcy Toporzyc i gdzie są dzieci. Naiwność głównej bohaterki trochę mnie irytowała.
Zakończenie zapowiadało się na mocne, ale tak jakoś za łatwo poszło i wszystko dobrze się skończyło, co mnie rozczarowało.
Uwielbiam motyw klaustrofobicznej atmosfery małych miejscowości, wiosek zapomnianych przez świat, domu w lesie. "Matnia" budzi we mnie skrajne odczucia. Od znudzenia powolną akcją, poprzez obrzydzenie wg mnie zbędnymi niekiedy szczegółowymi opisami seksu po niepokój odczuwany razem z Zuzą i coraz większe zaciekawienie, co ukrywają mieszkańcy Toporzyc i gdzie są dzieci....
więcej Pokaż mimo toFajny thriller czytało się szybko i przyjemnie choć połowie domyśliłam się o co chodzi to i tak z przyjemnością doczytałam do końca. Wielki szacun dla autora że narracja jest w formie żeńskiej i możnaby pomyśleć że naprawdę pisała to kobieta.
Fajny thriller czytało się szybko i przyjemnie choć połowie domyśliłam się o co chodzi to i tak z przyjemnością doczytałam do końca. Wielki szacun dla autora że narracja jest w formie żeńskiej i możnaby pomyśleć że naprawdę pisała to kobieta.
Pokaż mimo toJakie to było słabe... Na granicy grafomaństwa, dialogi sztywne i nienaturalne, opisy jak z taniego romansidła, postacie płaskie, wątek kryminalny banalny, no nie, wszystko na nie.
Jakie to było słabe... Na granicy grafomaństwa, dialogi sztywne i nienaturalne, opisy jak z taniego romansidła, postacie płaskie, wątek kryminalny banalny, no nie, wszystko na nie.
Pokaż mimo toWyśmienity thriller którego miejsce rozgrywa się w przygranicznej wiosce. Wioska o nazwie Toporzyce, jezioro Wiedźmie, dziwni mieszkańcy. Nocne ujadanie psów, ktoś za oknem, klimat jaki stworzył autor trzyma w napięciu od początku do końca. Rozwój wydarzeń i finał to poziom mistrzowski. Kolejna genialna książka Przemka Piotrowskiego.
Wyśmienity thriller którego miejsce rozgrywa się w przygranicznej wiosce. Wioska o nazwie Toporzyce, jezioro Wiedźmie, dziwni mieszkańcy. Nocne ujadanie psów, ktoś za oknem, klimat jaki stworzył autor trzyma w napięciu od początku do końca. Rozwój wydarzeń i finał to poziom mistrzowski. Kolejna genialna książka Przemka Piotrowskiego.
Pokaż mimo toJakie to bylo ZLE. Ksiazki z Igorem Brudnym byly super a to czytalo sie rownie szybko ale glowna bohaterka byla doslownie tak glupia i naiwna, ze czytanie nie bylo przyjemnoscia. Domyslilam sie rozwiazania juz bardzo wczesniej chociaz podejrzewalam jeszcze ze moze glowna bohaterka ma chorobe psychiczna.
Zakonczenie z przyjaciolka tylko mnie rozloscilo.
Jakie to bylo ZLE. Ksiazki z Igorem Brudnym byly super a to czytalo sie rownie szybko ale glowna bohaterka byla doslownie tak glupia i naiwna, ze czytanie nie bylo przyjemnoscia. Domyslilam sie rozwiazania juz bardzo wczesniej chociaz podejrzewalam jeszcze ze moze glowna bohaterka ma chorobe psychiczna.
Pokaż mimo toZakonczenie z przyjaciolka tylko mnie rozloscilo.
Bardzo fajny thriller, który z łatwością i przyjemnością się czytało, aczkolwiek było kilka kwestii do poprawy. Na minus zdecydowanie opisy mijających dni typu "byłam na spacerze, a potem jadłam kanapki z serem, piłam herbatę, czytałam książki i oglądałam Netflixa", opowieść momentami się przez to dłużyła i akcja rozwijała się nieco za wolno. Na plus sam pomysł, czegoś takiego jeszcze nie czytałam. Zwrot akcji w postaci zmiany zachowania mieszkańców Toporzyc również był bardzo dobrym posunięciem wzmagającym ciekawość czytelnika.
Podsumowując moje pierwsze spotkanie z autorem uważam za udane, warto sięgnąć po Matnię. Nie zmienia to faktu, że po baaardzo pozytywnych opiniach ciągle liczę na jeszcze więcej! :)
Bardzo fajny thriller, który z łatwością i przyjemnością się czytało, aczkolwiek było kilka kwestii do poprawy. Na minus zdecydowanie opisy mijających dni typu "byłam na spacerze, a potem jadłam kanapki z serem, piłam herbatę, czytałam książki i oglądałam Netflixa", opowieść momentami się przez to dłużyła i akcja rozwijała się nieco za wolno. Na plus sam pomysł, czegoś...
więcej Pokaż mimo to8,6
8,6
Pokaż mimo to