rozwiń zwiń

Komisarz Brudny powraca — „Bagno” Przemysława Piotrowskiego

LubimyCzytać LubimyCzytać
30.06.2022

Zielonogórski komisarz Igor Brudny powraca. Bo i nie miał innego wyjścia. Choć po raz pierwszy na kartach powieści Przemysława Piotrowskiego twardy glina pojawił się zaledwie przed dwoma laty, wygodnie rozgościł się na księgarnianych półkach. Chyba już na stałe.

Komisarz Brudny powraca — „Bagno” Przemysława Piotrowskiego

Piotrowski na pniu sprzedał przecież, lekko licząc, ponad sto tysięcy egzemplarzy trzech książek z serii o Brudnym, które wydał praktycznie jedna po drugiej. Cóż, ktoś powie, że to owoc cokolwiek zbędnego pośpiechu, ale jednak studiując i życiorys Piotrowskiego, i rozmowy z nim, można pokusić się o stwierdzenie, że taki ma etos pracy. Harował bowiem po kilkanaście godzin dziennie na norweskich platformach wiertniczych, gdzie albo jak biczem smagał deszcz, albo podgryzało zimno. Przywyknął do ciężkiej roboty. Pochodzący z Zielonej Góry pisarz nie kryje ponadto, że przyświeca mu jasny cel: pisze dla czytelnika. To o czytelnika chodzi, to czytelnik jest centrum jego zainteresowania jako autora, to u czytelnika chce wywołać konkretne emocje. I skoro tenże czytelnik kupuje powieści o Brudnym i dalej chce o nim czytać, to czemu sam zainteresowany miałby zwolnić imponujące tempo? A rzeczone emocje to chyba dla Piotrowskiego swoiste słowo klucz, często przez niego powtarzane. Tyle że te, które wywołuje swoimi książkami – do których dawno przylgnęła łatka bezkompromisowych – mogą co delikatniejszego odbiorcę odrzucić od lektury, zrazić do autora, przyprawić o stan przedzawałowy. Bohater tego tekstu, jak sam podkreślał przy niejednej okazji, nie uznaje politycznej poprawności, co przekłada się u niego na powieści pełne sugestywnej przemocy, bezwzględnych postaci oraz zepsucia, brudu i kłamstwa.

Piotrowski nie zaczynał jednak od policyjnego kryminału, debiutował siedem lat temu thrillerem historycznym „Kod Himmlera”, którego pierwszy nakład szybko się wyprzedał. Przy czym książce pomógł zapewne ówczesny szum medialny związany z rzekomym odnalezieniem słynnego złotego pociągu. Tak czy owak początkujący pisarz złapał wiatr w żagle. Publikował powieść rocznie, były to, chronologicznie: sensacja „Droga do piekła”, a potem dwie powieści political fiction z serii „Radykalni”, po czym zrobił sobie przerwę. Ale nie od pisania, jedynie od wydawania. Bo kiedy powrócił na rynek, to od razu z trzema mocnymi książkami o Brudnym.

Nieoczywiste gatunkowo, rozpięte między horrorem a kryminałem „Piętno” było twardym orzechem do zgryzienia i pośrednio dzięki temu Piotrowski zaistniał. Brudny, stołeczny glina niejako zesłany do rodzinnej Zielonej Góry, to niby szyty grubymi nićmi detektyw rodem z czarnego kryminału, ale charakterny, ze skłonnościami do męskiego filozofowania, no i bystry jak cholera. Ponura powieść nie uciekała przed okrucieństwem. Piotrowski uczynił z tego swoistą metodę. Kolejne książki z cyklu o Brudnym, który co i rusz stawia czoło seryjnym mordercom, sadystom i nihilistycznie pokazanemu światu, często niemającemu do zaoferowania szarakom więcej niż mozół codzienności, także okazały się bestsellerami. Zarówno „Piętno”, jak i kolejne książki z cyklu, „Sfora” oraz „Cherub”, na tle krwawych zbrodni odkrywały również karty z mrocznej przeszłości Igora Brudnego. I choć na trylogii mogłoby się skończyć, stanowi ona bowiem spójną i logiczną całość, to zielonogórski komisarz powrócił niedługo później. Piotrowski raz jeszcze wypuścił taśmowo aż trzy książki, lecz tylko jedna traktowała o Igorze Brudnym.

Oczywiście „Krew z krwi” i „Matnia” to także thrillery, autor nie eksperymentował za bardzo i nie wypuszczał się na nieeksplorowane przez siebie wcześniej tereny, ale książki te dowiodły konsekwencji Piotrowskiego, który wyznaczył sobie jasny gatunkowy kierunek. Pod koniec roku na półki trafił wyczekiwany, kolejny tom przygód Brudnego, „Zaraza”, który rozpoczynał nowy rozdział kariery Brudnego i Julii Zawadzkiej, już na stałe przeniesionej do Zielonej Góry. Tak jak poprzednio, pisarz wykorzystał sztafaż horroru, podsuwając wampiryczne tropy (w „Sforze” padła sugestia, że zabójstw mógł dokonać wilkołak), ale to nadal kryminał, gdzie za zło odpowiedzialni są wyłącznie ludzie z krwi i kości. Lecz najważniejsze było to, że Brudny powrócił i, jak się wydaje, chyba na dłużej. Bo pół roku (z górką) później dostajemy do rąk piąty już tom cyklu Piotrowskiego.

Mowa o świeżutkim „Bagnie”, gdzie na drodze komisarza staje kolejny sadystyczny zabójca, tym razem legitymujący się pseudonimem Sędzia (widniejący zresztą na okładce), który dokonuje mordu na żywo, transmitując go przez sieć. Tyle że cały pic polega na tym, że zmusza swoją ofiarę do wyznania przewin. Brudny będzie musiał zmierzyć się z mścicielem, który na cel bierze ludzi umoczonych w politykę, układy i korupcję. Dlatego też komisarz może i w innych okolicznościach byłby skłonny przyznać Sędziemu moralną rację. Piotrowski zaprasza tym samym czytelnika do swoistej gry, każąc mu ocenić motywację mordercy i sposoby jego działania. Sam autor mówi, że jeśli już zahacza w swych książkach o poważniejsze, głębsze tematy, to dzieje się to samoistnie i nie jest częścią większej agendy. A „Bagno” porusza kwestie relatywizmu moralnego, roli mediów, odpowiedzialności rządzących. Lecz najważniejszym elementem pozostaje tutaj kryminalna intryga, jak zawsze gęsta i pełna przemocy. Brudny nie będzie miał łatwego zadania, ale tym razem i my będziemy musieli podjąć decyzję, po której jesteśmy stronie.

I nie jest to takie oczywiste, jak mogłoby się wydawać.

Przemysław Piotrowski – były dziennikarz sportowy, a potem śledczy w „Gazecie Lubuskiej”. Ukończył studia na Uniwersytecie Zielonogórskim, studiował również w Hiszpanii i USA. Jako pisarz debiutował w 2015 roku thrillerem historycznym „Kod Himmlera”, a następnie wykreował mroczny świat w sensacyjnej „Drodze do piekła”. Jest również autorem serii political fiction „Radykalni”. Świetnie przyjętym „Piętnem” rozpoczął serię książek o komisarzu Igorze Brudnym, którą kontynuuje w „Sforze”.

Przeczytaj fragment książki:

Bagno

Issuu is a digital publishing platform that makes it simple to publish magazines, catalogs, newspapers, books, and more online. Easily share your publications and get them in front of Issuu's millions of monthly readers.

Książka „Bagno” jest już dostępna w sprzedaży.

Artykuł sponsorowany


komentarze [2]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Gocha 20.07.2022 22:28
Czytelniczka

No i super. Już sobie ostrzę pazurki na kolejną sprawę Brudnego 😁

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 30.06.2022 15:00
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post