Ciekawa interpretacja mitologii greckiej we współczesnych realiach. Kobieta, należąca do demonów i półbóg, których magicznie do siebie przyciąga. A na ich drodze do szczęścia Hades i jego świata.

Ciekawa interpretacja mitologii greckiej we współczesnych realiach. Kobieta, należąca do demonów i półbóg, których magicznie do siebie przyciąga. A na ich drodze do szczęścia Hades i jego świata.

Standardowy system - chodzi za mną okładka, gdzieś tam została polecona, a do zapoznania się zmotywował mnie fakt, że bodajże w lutym wychodzi trzeci tom. Co prawda podeszłam trochę jak pies do jeża - nazwisko Payne do tej pory kojarzyło mi się z bólem mojej duszy po przesłuchaniu Pioruna, ale jestem człowiekiem dawania niezliczonej ilości drugich szans i kurde. Wkręciłam się.

Kara Valari jest demonem, Maximus Kane przeklętym, obdarzonym boską posturą i niewytłumaczalną, ale oboje mieszkają w Los Angeles i wiodą pozornie normalne życie. Ona jest celebrytką i studentką uczelni, na której on wykłada (27-letni wykładowca, czaicie?) i czuje do niego niesamowite przyciąganie. Brzmi banalnie, ale wiecie. MITOLOGIA GRECKA. Um, przepraszam, ale mam trochę obsesję na tym punkcie, a poza tym demony i inne kreatury przechadzające się wśród zwykłych ludzi i wiodące normalne życie? Biorę. Jestem kupiona. Amen. Dziękuję.

Ale bądźmy poważni, bo nie wiem, na ile wpływ ma tu druga autorka, ale fabularnie jest spójnie, postacie są ciekawe i nie są jednowymiarowe, faktycznie mają jakieś cechy poza byciem piekielnie ładnym. Ale wiemy, jesteśmy w romansie, więc dziwne by było, gdyby byli brzydcy i szczerze mówiąc to jest coś, na co ja już zwyczajnie nie zwracam uwagi. Dziewczyna się uczy, faktycznie jej zależy na edukacji i próbuje (ze skutkiem zerowym) ignorować przyciąganie do przystojnego wykładowcy.

Ale poważnie - wykładowca, który ma wiedze taką, jakby napisał co najmniej pięć doktoratów okazuje się być młodym gówniarzem? Zgrzytało mi to okrutnie w tej historii, bo początkowo byłam przekonana, że to gorąca czterdziestka, czy coś, a tu nagle się okazuje, że ona ma ledwie 27 albo 28 lat i przykro mi bardzo, ale ja tego nie kupuje. Może gdyby był nauczycielem w liceum, ale wykładowcą akademickim? Niet.

Poza tym, co dla mnie osobiście było sporym szokiem - ta książka okazała się momentami naprawdę zabawna (sceny z drugiego tomu z ojcem Maximusa - złoto!) i znalazłam kilka pobocznych postaci, o których naprawdę chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej (demoniczny kumpel braciszka Kary - mam przeczucie, co do ciebie, kolego!) i samo zakończenie drugiego tomu. Nie spodziewałam się, że tak się to rozwinie i serio jestem podekscytowana, co się tam wydarzy w tym trzecim tomie i błagam, nie zepsujcie mi tego!

Standardowy system - chodzi za mną okładka, gdzieś tam została polecona, a do zapoznania się zmotywował mnie fakt, że bodajże w lutym wychodzi trzeci tom. Co prawda podeszłam trochę jak pies do jeża - nazwisko Payne do tej pory kojarzyło mi się z bólem mojej duszy po przesłuchaniu Pioruna, ale jestem człowiekiem dawania niezliczonej ilości drugich szans i kurde. Wkręciłam...

"Serce ognia" to drugi tom trylogii "Przeklęci" od Meredith Wild i Angel Payne.

Niestety, ale przez większość książki nie działo się absolutnie nic. Bohaterowie - Kara i Maximus przez większość książki nie mogli się od siebie oderwać, przez przerwy posyłali sobie pożądliwe spojrzenia, dotykali się i lądowali w łóżku. Żeby chociaż te sceny erotyczne opisane były w jakiś ciekawy, gorący sposób, ale niestety nie. Wszystko było suche, nijakie i nie wzbudzało żadnych emocji, oprócz znudzenia. Niby był tutaj przedstawiony wątek walki o ich miłość, a bohaterowie dowiadywali się o sobie czegoś nowego, to jednak i tak nie mogę powiedzieć, żeby choć trochę mnie to zainteresowało.

Szkoda, ze fabuła nie była bardziej rozwinięta, że tej akcji tutaj nie było. Samo zakończenie i to dosłownie ostanie kartki, były nieco ciekawsze, bo w końcu coś się wydarzyło i nie do końca wiemy co. W każdym bądź razie Maximus będzie miał trudne zadanie (a przynajmniej mam taką nadzieję, że nie będzie ono zbyt proste😂).

"Serce ognia" to mało wciągająca historia, z magią w tle. Ja nie jestem ani całkowicie na nie, ale też nie mogę powiedzieć, ze mi się podobała. Pierwszy tom szybko wyleciał mi z głowy, drugi też niestety nie zostanie w pamięci na dłużej. Warto jednak wyrobić sobie własne zdanie, na temat tych książek. 😊

"Serce ognia" to drugi tom trylogii "Przeklęci" od Meredith Wild i Angel Payne.

Niestety, ale przez większość książki nie działo się absolutnie nic. Bohaterowie - Kara i Maximus przez większość książki nie mogli się od siebie oderwać, przez przerwy posyłali sobie pożądliwe spojrzenia, dotykali się i lądowali w łóżku. Żeby chociaż te sceny erotyczne opisane były w jakiś...

"Serce ognia" to kolejna dawka losów profesora Kane'a i Kary. Zagrożenie dla kochanków jest coraz większe, a jedynym kluczem do ich zniwelowania jest odkrycie sekretów spowijających przeszłość Maximusa.

W tej części dostajemy jeszcze większą dawkę odwiecznej walki o miłość, więcej walki dobra ze złem. Poznajmy kolejne części świata rodem z baśni i legend, które mają większe odzwierciedlenie w rzeczywistości niż może się to wydawać. Pojawiają się kolejne mityczne postacie, które mają bezpośredni wpływ na rozwój wydarzeń. Akcja nabiera rozpędu, żar między bohaterami goreje coraz bardziej. Przeciwności z jakimi przychodzi im się mierzyć stają się bardziej realne. Rośnie zagrożenie. Pojawia się dreszczyk i ciekawość dalszego rozwoju wydarzeń, które odczuwałam nieco mniej w części poprzedniej. Zdecydowanie im więcej mitów, legend, bóstw i herosów, tym większa chęć czytania w moim sercu. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na zakończenie trylogii, gdzie mam nadzieję nastąpi taka kumulacja wrażeń, że położy na łopatki poprzednie części.

"Serce ognia" to kolejna dawka losów profesora Kane'a i Kary. Zagrożenie dla kochanków jest coraz większe, a jedynym kluczem do ich zniwelowania jest odkrycie sekretów spowijających przeszłość Maximusa.

W tej części dostajemy jeszcze większą dawkę odwiecznej walki o miłość, więcej walki dobra ze złem. Poznajmy kolejne części świata rodem z baśni i legend, które mają...

Powraca duet, który ściąga na swoje otoczenie burzę. W przenośni… i dosłownie. Maximus i Kara ściągają na siebie ogromne zagrożenie. Z bogami i demonami nie ma żartów, a z Hadesem w szczególności…
Ona pochodzi z gwiazdorskiej rodziny, do tego jest demonem przeznaczonym innemu. On jest nauczycielem i właśnie odkrył, że jest synem Zeusa. Wiążąc się i oddając sobie nawzajem w namiętnym zbliżeniu Kara przypieczętowała swój los. Teraz trzeba się postarać to jakoś odkręcić.
Nad tą parą zebrały się wielkie burzowe chmury. Nie tylko te dosłowne, które nieświadomie ściąga Max w chwilach uniesienia. Arden czuje się oszukany i zdradzony, i wcale nie chce zrezygnować z tego, co powinno należeć do niego.
Jednak gdy do gry wkracza Hades, Arden staje się mało istotnym demonem, jedynie nic nie znaczącym problemem.

Z pomocą przychodzą Zeus i Veronika Valari. W obliczu prawdziwego zagrożenia matka to zło konieczne. Może jej plan życia na świeczniku wcale nie jest taki zły? Przecież nikt nie sprzątnie ich w blasku fleszy z czerwonego dywanu.

Jednak każdy potrzebuje chwili wytchnienia. Max i Kara nawet nie podejrzewają jak duże konsekwencje będzie miała dla nich pewna impreza...
„Serce ognia” to emocjonujące połączenie delikatnego erotyku z fantasy. W hollywoodzkie realia mamy zamieszanych demonów, w tym egipskiego demona chaosu, a także bogów prosto z greckiej mitologii. Jest to ciekawe urozmaicenie fabuły, która wyróżnia się spośród wielu utartych schematów.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Nie ma tu zbyt wielu zwrotów akcji, pomimo to cały czas coś się dzieje, a ciągły strach, napięcie głównych bohaterów i iskrzące pomiędzy nimi pożądanie nadaje fabule rumieńców.
Jest bardzo ładnie wydana. Okładka przyciągnęła mój wzrok, złote napisy pięknie się mieniąc dodają jej uroku, a w środku każdy rozdział zaczyna się od czarnej strony z delikatnym rysem z okładki w prawym górnym rogu.
To lekka powieść na wieczór po ciężkim dniu, a zakończenie maksymalnie podsyciło mój apetyt na kolejny tom. Czekam więc na więcej .

Powraca duet, który ściąga na swoje otoczenie burzę. W przenośni… i dosłownie. Maximus i Kara ściągają na siebie ogromne zagrożenie. Z bogami i demonami nie ma żartów, a z Hadesem w szczególności…
Ona pochodzi z gwiazdorskiej rodziny, do tego jest demonem przeznaczonym innemu. On jest nauczycielem i właśnie odkrył, że jest synem Zeusa. Wiążąc się i oddając sobie nawzajem w...

Długo czekałam na tą książkę, po lekturze „Krwi Zeusa” nie mogłam się doczekać kontynuacji, wiedziałam, że będzie, jednak nie widziałam kiedy. Pomimo różnych opinii na temat tej książki ja się jej poddałam, dawno nie czytałam tego gatunku i czułam pewien niedosyt. Chciałam i potrzebowałam właściwie czegoś lekkiego, tajemniczego, co zapewni mi przyjemną rozrywkę. Chciałam się oderwać od cięższych tematów, zwyczajnie rozerwać, więc dlaczego by tego nie zrobić z bohaterami, których znam? Przyszedł czas na „Serce ognia” autorstwa Meredith Wild i Angel Payne.
Główną bohaterką książki „Serce ognia” jest Kara Valari, nie jest zwyczajną kobietą, a demonicą, do tego studiuje na jednym z uniwersytetów w Los Angeles. Kara jest inteligentną kobietą, która zainteresowała się starożytnością. Na uniwersytecie poznaje Maximusa Kane’a, mężczyzna jest profesorem, z którym połączyło ją ogniste uczucie, pomimo tego, że powinna połączyć się z demonem, aby wzmocnić rodzinę nie chciała tego zrobić. Przeciwstawiła się swojemu przeznaczeniu, za co czeka ją kara. Piekło i demony nie pozostawią jej występku bez kary, jej życie jest zagrożone. Maximus odwzajemnia uczucia swojej studentki i to, że jest jej wykładowcą jest w ich przypadku najmniejszym problemem. Mężczyzna jednak nie jest zwyczajnym człowiekiem, jednak będzie się to wiązało z pewnymi wyrzeczeniami. Będzie musiał uznać to, kim jest naprawdę zaakceptować ojca, swoje własne dziedzictwo, czy będzie na to gotowy? Czy uda mu się ocalić jego Karę, zwłaszcza teraz, kiedy zyskał niespodziewanego sojusznika?
„Serce ognia” przynosi nowe, współczesne spojrzenie na mitologię grecką. Przed rozpoczęciem tej powieści powinniście sięgnąć po „Krew Zeusa”, który jest pierwszym tomem historii Maximusa i Kary. Bez tego nie zrozumiecie wielu szczegółów. „Serce ognia” to opowieść o rodzinie, tajemnicach, władzy, bogach mitologicznych, demonach i miłości. Romans jest namiętny i emocjonalny, bohaterowie są energiczni i zdeterminowani. Nie tylko należy zwrócić uwagę na głównych bohaterów, ale także tych drugoplanowych. Wnoszą oni do historii wiele barw i emocji. Miłość między Karą i Maximusem jest tak intensywna, pięknie przedstawiona w tej historii, że można ją poczuć samemu. Zakończenie książki pozostawiło mnie rozdartą, nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów.

Długo czekałam na tą książkę, po lekturze „Krwi Zeusa” nie mogłam się doczekać kontynuacji, wiedziałam, że będzie, jednak nie widziałam kiedy. Pomimo różnych opinii na temat tej książki ja się jej poddałam, dawno nie czytałam tego gatunku i czułam pewien niedosyt. Chciałam i potrzebowałam właściwie czegoś lekkiego, tajemniczego, co zapewni mi przyjemną rozrywkę. Chciałam...

Dwa zupełnie przeciwne światy. Ona w końcu poznaje tajemnice swojej rodziny, ona uczy się jak z tym wszystkim sobie radzić i żyć, aby spełnić oczekiwania matki. Czy miłość i oddanie będzie im dane już na stałe ?

„Jesteś demonem, który ośmielił się rzucić wyzwanie przeznaczeniu, ale i człowiekiem, który zawalczył o dużo więcej. Zawalczyłaś o nas.”

Maximus dowiaduje się o swojej przeszłości. Nawiązuje kontakt z ojcem i stara się wszystko zrozumieć. Wiedza nie jest łatwa do przyswojenia, a uczucia względem kobiety mogą okazać się jego zgubą, czy będą w stanie utrzymać ogień i oddanie w swoim związku ? Czy tajemnice, aby czasami ich nie zniszczą ?

Książkę czytałam trochę nudząc się przy tym. Akcja ciągnęła się i momentami nic się nie działo, co mnie jako czytelnika usypiało. Byłam ciekawa, jak potoczą się losy bohaterów, a okazały się one taką linią prostą, bez żadnych emocji. Bohaterowie pozostają bez ognia, brak większej dynamiki akcji, jakiś większych wzlotów i upadków.
Niestety tom drugi jest słabą kontynuacją części pierwszej, która też nie była wybitna. Po tom trzeci nie sięgnę.

Dwa zupełnie przeciwne światy. Ona w końcu poznaje tajemnice swojej rodziny, ona uczy się jak z tym wszystkim sobie radzić i żyć, aby spełnić oczekiwania matki. Czy miłość i oddanie będzie im dane już na stałe ?

„Jesteś demonem, który ośmielił się rzucić wyzwanie przeznaczeniu, ale i człowiekiem, który zawalczył o dużo więcej. Zawalczyłaś o nas.”

Maximus dowiaduje się o...

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż jest to lektura skierowana raczej do pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera między innymi treści erotyczne (chociaż nie w nadmiarze).

Zakazane uczucie? Oczywiście.
Studentka? Tak.
Wykładowca? Obecny.
Demony? Cóż...
Emocje? Jasne.
Bogowie? Znajdą się.
Nadprzyrodzone zdolności? Tak.
Walka z przeznaczeniem? Będzie.
Szum medialny? Cóż...
Problemy? Pewnie.
Pożądanie? Jasne.
Między innymi właśnie to znajdziemy w książce Angel Payne i Meredith Wild pod tytułem „Serce ognia”.
Jaki osiągnęły efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, niezmiennie odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to drugi tom cyklu Przeklęci.

Miło było po raz drugi przenieść się do świata Kary, Maximusa, Jessego, Sarah, Kell, Reg, Veroniki, Giovaniego, Ardena, Nancy, Zeusa, Posejdona, Hadesa, Rereka, Honeya, Natalie, Erin i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Znów są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący.
Muszę przyznać, że tym razem troszkę polubiłam Karę, jej siostrę Kell oraz samego Maximusa. Nie zdradzę jednak nic więcej.

Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że niestety nie jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja po raz kolejny rozkręca się dość wolno, rozpędza się jednak mniej więcej w połowie. Autorki nie serwują nam emocji zbyt dużymi porcjami. Brakowało mi tu zaskakujących zwrotów akcji, lecz nie wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony.

Po trzecie, styl. Książka, tak jak tom pierwszy, napisana jest lekko i przyjemnie dla oka, dzięki czemu czyta się ją bardzo szybko, łatwo i przyjemnie. Leci za to plusa.

Po czwarte, układ. Historię, tak jak poprzednio, poznajemy z dwóch perspektyw, Kary i Maximusa. Nie wyobrażam sobie tu innej narracji. Nie może być inaczej, przyznaję plusika.

Po piąte, świat fantastyczny. Tym razem autorki dały nam w tej kwestii więcej niż w pierwszym tomie. Daję za to małego plusika.

Powieść jest zdecydowanie lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że czasami by uratować siebie i najbliższą osobę trzeba podjąć naprawdę trudną walkę, której efekty często nie są takie, jakich byśmy oczekiwali.

Książka praktycznie czyta się sama, tym razem historia mnie wciągała, chociaż nie do końca sprawiła, że chciałam być częścią życia naszych bohaterów.

Autorkom dziękuję za kolejną przygodę. :)

Na pewno sięgnę po ostatni tom, chcę poznać zakończenie tej przygody.

Ogólna ocena - 7/10. :)
POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.

Pozdrawiam, Iza.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż jest to lektura skierowana raczej do pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera między innymi treści erotyczne (chociaż nie w nadmiarze).

Zakazane uczucie? Oczywiście.
Studentka? Tak.
Wykładowca? Obecny.
Demony? Cóż...
Emocje? Jasne.
Bogowie? Znajdą się.
Nadprzyrodzone zdolności? Tak.
Walka z przeznaczeniem?...

Bardzo spodobało mi się to, iż tom drugi zaczął się dokładnie w tym samym momencie, w którym w tomie 1 się zakończył. Zarówno jak "Krew Zeusa" tak " Serce ognia" to fajna historia dwojga zakochanych w sobie ludzi, którzy walczą o siebie i swoje uczucia . Polecam bardzo serdecznie i no cóż czekam na dalszy los bohaterów i happy end.

Bardzo spodobało mi się to, iż tom drugi zaczął się dokładnie w tym samym momencie, w którym w tomie 1 się zakończył. Zarówno jak "Krew Zeusa" tak " Serce ognia" to fajna historia dwojga zakochanych w sobie ludzi, którzy walczą o siebie i swoje uczucia . Polecam bardzo serdecznie i no cóż czekam na dalszy los bohaterów i happy end.