Książka ważna, książka potrzebna, z przekazem, który powinien trafić do wszystkich. Tym bardziej się cieszę, że została wydana w dwóch językach. Marian Turski ma dar przemawiania, potrafi mówić o rzeczach najważniejszych bez patosu, ale dosadnie. Książka, do której na pewno będę wracać i która będę cytować opowiadając o historii polskich Żydów.

Książka ważna, książka potrzebna, z przekazem, który powinien trafić do wszystkich. Tym bardziej się cieszę, że została wydana w dwóch językach. Marian Turski ma dar przemawiania, potrafi mówić o rzeczach najważniejszych bez patosu, ale dosadnie. Książka, do której na pewno będę wracać i która będę cytować opowiadając o historii polskich Żydów.

Ta książka to jednocześnie przesłanie i przestroga dla młodego pokolenia i nie tylko aby nigdy nie zapominało i nie było obojętne. Obojętne na zło, które jest cały czas obecne w przestrzeni publicznej . Książka ukazala się w 95. urodziny Mariana Turskiego - ocalałego z getta łódzkiego- Litzmannstadt Ghetto ,historyka, publicysty Polityki, honorowego obywatela miasta Łodzi.

Ta książka to jednocześnie przesłanie i przestroga dla młodego pokolenia i nie tylko aby nigdy nie zapominało i nie było obojętne. Obojętne na zło, które jest cały czas obecne w przestrzeni publicznej . Książka ukazala się w 95. urodziny Mariana Turskiego - ocalałego z getta łódzkiego- Litzmannstadt Ghetto ,historyka, publicysty Polityki, honorowego obywatela miasta Łodzi.

Gdy zobaczyłam tą książkę, zastanowiłam się chwilę, czy jest sens ją czytać, przecież cała zawartość już wynika z tytułu. Czy nakaz "Nie bądź obojętny" można w jakiś szczególny sposób rozwinąć? Można. Marian Turski, który przeżył Holocaust i ma doświadczenie niemal stuletniego życia, rozwinął tą myśl tak, że naprawdę warto poświęcić ze 2, 3 godziny na lekturę. Książka to częściowo zbiór przemówień autora, wygłoszonych przy różnych okazjach, częściowo zaś wspomnienia, a do tego i zdjęcia. Generalnie teza autora brzmi tak, że gdyby nie znieczulica i obojętność na wszystko, co jest gdzieś daleko i nas nie dotyczy, nie doszłoby do Holocaustu. Aby więc nie dopuścić do kolejnego Holocaustu, nie można być obojętnym.

Bardzo prosto jest nie być obojętnym, gdy wszyscy współczują osobom pokrzywdzonym np. przez klęskę żywiołową i robiona jest zbiórka na rzecz poszkodowanych. M. Turskiemu jednak nie tylko o taki brak obojętności chodzi. Ma on na myśli głównie brak obojętności nie tylko wobec wszelkiej niesprawiedliwości, wobec rasizmu, antysemityzmu itp. "Nie bądź obojętny" oznacza także sprzeciw wobec nienawiści czy pogardy na wszelkich możliwych polach, to sprzeciw wobec wszelkiej dyskryminacji, np. wobec LGBT, Rosjan, Ukraińców, Cyganów a także i wobec przeciwników politycznych. Ten nakaz dotyczy zarówno sfery prywatnej, gdy coś się dzieje tuż obok nas, ale też gdy dzieje się gdzieś dalej i wiemy o tym np. z mediów.
całość
https://powrot-do-krainy-ksiazki.blogspot.com/2021/08/marian-turski-xi-nie-badz-obojetny.html

Gdy zobaczyłam tą książkę, zastanowiłam się chwilę, czy jest sens ją czytać, przecież cała zawartość już wynika z tytułu. Czy nakaz "Nie bądź obojętny" można w jakiś szczególny sposób rozwinąć? Można. Marian Turski, który przeżył Holocaust i ma doświadczenie niemal stuletniego życia, rozwinął tą myśl tak, że naprawdę warto poświęcić ze 2, 3 godziny na lekturę. Książka to...

Od kiedy usłyszałem przemówienie Pana Mariana Turskiego w rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz w 2019 r. wziąłem sobie za motto temat przewodni jego wystąpienia. Człowiek, który przeszedł piekło chce nam poprzez teksty zawarte w tej książce powiedzieć, abyśmy nigdy nie stracili w sobie człowieczeństwa, empatii i szacunku do drugiej osoby bez względu na wszystko. To powinna być lektura szkolna.

Od kiedy usłyszałem przemówienie Pana Mariana Turskiego w rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz w 2019 r. wziąłem sobie za motto temat przewodni jego wystąpienia. Człowiek, który przeszedł piekło chce nam poprzez teksty zawarte w tej książce powiedzieć, abyśmy nigdy nie stracili w sobie człowieczeństwa, empatii i szacunku do drugiej osoby bez względu na wszystko. To powinna być...

Listy przeciwko wojnie Tiziano Terzaniego i ta książka - dla mnie to pozycje obowiązkowe bez względu na wiek i bez względu na wykształcenie.

Listy przeciwko wojnie Tiziano Terzaniego i ta książka - dla mnie to pozycje obowiązkowe bez względu na wiek i bez względu na wykształcenie.

Swoją opinie o tej książce muszę rozdzielić na 2 oddzielne części. Pierwsza część to książka jako produkt w fizycznej formie. Moim zdaniem nie warto jej kupować ponieważ ma tylko 100 stron pozostałe 100 to jest dokładnie ta sama treść tylko w języku angielskim w dodatku wszystkie "rozdziały" to są zebrane przemowy, listy, wywiady, które już można było przeczytać/usłyszeć od dawna. Dla osoby będącej mocno na bieżąco z tematem nie ma w tej książce niczego nowego.
Druga oddzielna kwestia jaką oceniam to sama treść. Mimo, że można odnieść wrażenie, że ciągle się czyta to samo, bo jest wiele powtórzeń (trzeba pamiętać, że te przemowy dzieliło od siebie czasem i kilka lat) co przy tak objętościowo krótkiej książce może nudzić czytelnika. JEDNAKŻE nie można odmówić Marianowi Turskiemu pięknej polszczyzny, tej plastyczności i poetyce zawarcia wszystkiego w kilku pięknych zdaniach. Osobiście przyznaję, że miałam kilka razy łzy w oczach w trakcie lektury, bo towarzyszyło mi współczucie dla autora, który ogromną część swojego życia poświęca na podtrzymaniu pamięci o losach Żydów musi widzieć jak historia nienawiści i wykluczenia zatacza koło. Wielką siłą słów Turskiego jest to, że odnosi się do życia współczesnego człowieka np. na temat homofobusa w Warszawie, zmusza do refleksji a nie do samego opłakiwania pomordowanych.
Każdy powinien się zapoznać ze słowami autora tylko nie koniecznie kupując książkę, ale na przykład odsłuchując jakąś przemowę na youtube.

Swoją opinie o tej książce muszę rozdzielić na 2 oddzielne części. Pierwsza część to książka jako produkt w fizycznej formie. Moim zdaniem nie warto jej kupować ponieważ ma tylko 100 stron pozostałe 100 to jest dokładnie ta sama treść tylko w języku angielskim w dodatku wszystkie "rozdziały" to są zebrane przemowy, listy, wywiady, które już można było przeczytać/usłyszeć od...