rozwińzwiń

Suzanna

Okładka książki Suzanna Nora Roberts
Okładka książki Suzanna
Nora Roberts Wydawnictwo: HarperCollins Seria: Siostry Calhoun literatura obyczajowa, romans
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Seria:
Siostry Calhoun
Wydawnictwo:
HarperCollins
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327655288
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
314
170

Na półkach:

Idealnie nadaje się na plażę lub podróż w pociągu. Trochę mi zajęło doczytanie jej do końca, chciałam chyba poczekać, aż uda mi się dorwać tom 5. Kupując myślałam, że to tetralogia. Lekki romans na letnie wieczorki, poprzednie bohaterki schodzą na dalszy plan, lecz dalej są obecne i czuć ich temperament. Trochę szkoda, bo autorka rozbiła tę serie na tomiki po 200-300 stron. Myślę, że lepszym pomysłem byłoby połączenie ich w trzy tomy, ale skolei zaleta to duże litery i prawie kieszonkowe wydanie, co raczej nie idzie w parze. Czytało się szybko i przyjemnie, Suzanna będzie musiała dokonać pewnych wyborów i podjąć decyzję. Mimo przewidywalności jakoś historia szmaragdów i więzów rodzinnych nie pozwala nam na rzucenie książki w kąt. A przynajmniej ja tak miałam, bo takie są romanse i w sumie tyle i aż tyle.

Idealnie nadaje się na plażę lub podróż w pociągu. Trochę mi zajęło doczytanie jej do końca, chciałam chyba poczekać, aż uda mi się dorwać tom 5. Kupując myślałam, że to tetralogia. Lekki romans na letnie wieczorki, poprzednie bohaterki schodzą na dalszy plan, lecz dalej są obecne i czuć ich temperament. Trochę szkoda, bo autorka rozbiła tę serie na tomiki po 200-300 stron....

więcej Pokaż mimo to

avatar
665
637

Na półkach:

Autor: Nora Roberts
Tytuł: Suzanna
Wydawnictwo: HarperCollins
Premiera: 2021-01-01
Na skalistym urwisku nad zatoką w stanie Maine stoi Towers, wspaniała rodzinna rezydencja, w której żyje legenda o niespełnionej miłości i ukrytych szmaragdach. Mieszkankami Towers są cztery siostry, gotowe bronić swojej posiadłości wbrew wszelkim przeciwnościom losu.
Suzanna, po koszmarze upokarzającego małżeństwa i rozwodu, musi odbudować poczucie własnej wartości. Holt
Bradford, rozczarowany życiem były policjant, marzy o świętym spokoju. Oboje bronią się przed niechcianym uczuciem. Jego dziadek i jej prababcia kiedyś przegrali walkę o swoją miłość. Czy Suzannie i Holtowi uda się dopisać szczęśliwe zakończenie do rodzinnej legendy?

Jest to kolejna książka z serii o siostrach Calhoun. Tym razem poznajemy losy kolejnej z nich Suzanny. Muszę przyznać, że nie mogłam doczekać się, aby kolejny raz spotkać się z tą rodziną. Napisana jest przyjemnym i prostym językiem. Czyta się ją dobrze, a zarazem szybko. Jest to krótka historia, lecz bardzo emocjonująca. Byłam przepełniona uczuciami już od pierwszej strony. Fabuła prowadzona jest dobrze. Nie miałam momentu w którym bym się zgubiła. Pojawiają się w niej bohaterowie z poprzednich części, więc nie radze czytać jej osobno. Miałam nadzieje, że tutaj w końcu rozwiąże się sprawa nad którą pracują. Tym razem również pojawił się bohater, który działał mi na nerwach, jeżeli czytaliście to wiecie o kogo chodzi. Miałam ochotę po prostu strzelić mu, żeby się uspokoił. Bardzo cieszyłam się z tego, co spotkało Suzanne . Główna bohaterka jest osobą, która wie czego chce od życia i stara się do tego dążyć. Nie poddaje się przy małych przeciwnościach losu. Jest pewna siebie co czuć cały czas. Holt jest sympatycznym i pewnym siebie mężczyzną. Nie pozwala jednej osobie rządzić. Podoba mi się jego waleczność. Oboje zostali przedstawieni bardzo dobrze. Zakończenie było dla mnie po prostu miłe. Cieszę się, że miałam możliwość przeczytania tej książki. Muszę przyznać, że ta historia urzekła mnie i będę ją dobrze wspominać. Ocena 8/10

Autor: Nora Roberts
Tytuł: Suzanna
Wydawnictwo: HarperCollins
Premiera: 2021-01-01
Na skalistym urwisku nad zatoką w stanie Maine stoi Towers, wspaniała rodzinna rezydencja, w której żyje legenda o niespełnionej miłości i ukrytych szmaragdach. Mieszkankami Towers są cztery siostry, gotowe bronić swojej posiadłości wbrew wszelkim przeciwnościom losu.
Suzanna, po koszmarze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
358
358

Na półkach:

× www.majuskula.blogspot.com ×

Książki Nory Roberts wielu mogą wydać się banalne. Są skonstruowane w prosty sposób, często domyślamy się rozwoju wydarzeń, ale równocześnie lektura naprawdę nie nudzi. Jak to możliwe? Prędko wyjaśniam — mamy do czynienia z powieściami lekkimi, jednak uroczymi. Wspominałam o tym przy okazji recenzji poprzednich tomów, aczkolwiek chętnie powtórzę, że prawie wszyscy miewają chwile, gdy potrzebuje odpoczynku od pozycji ciężkich, wymagających dużej dawki skupienia. A seria opowiadająca o losach sióstr Calhoun poprawia mi humor. Owszem, od premiery każdej z części minęło już ładnych parę lat, więc niektóre motywy bywają przestarzałe, chociaż ja podchodzę do tego sentymentalnie. Czego absolutnie się nie wstydzę! Dzisiaj zwróćmy uwagę na tomy czwarty i piąty. Oceniam je wspólnie, ponieważ, moim zdaniem, są na równie dobrym poziomie, chyba najlepszym z dotychczasowych. I tym samym, niestety, kończymy przygodę z rodziną Calhoun…

Suzanna nie miała łatwego życia. Przeszła przez wyniszczające małżeństwo, straszny rozwód i koniecznie chce wrócić do względnej normalności. To fantastyczna kobieta, zasługująca na wszystko, co najlepsze. Bardzo polubiłam tę postać, licząc, że odnajdzie prawdziwą miłość. Jej relacja z Holtem wydała mi się słodka — znajomi sprzed wielu lat, poznający się na nowo, jako dorośli ludzie. Nie zapominajmy o mojej ukochanej historii Bianki i Christiana, będącej osią całej serii! Holt jest wnukiem Christiana, więc opowieść zatacza koło… Szorstki eks-policjant z troskliwą matką dwójki dzieci? Cóż, duet klasyczny, lecz idealny! Szybko zaczęłam kibicować ich romansowi, rozwijającemu się w środku szalonych zdarzeń.

Natomiast główna postać kobieca „Pomyślnych wiatrów” wprowadza nas w pewien rodzaj epilogu. Megan to siostra Sloana, czyli męża Amandy Calhoun. A na dodatek, nasza bohaterka oraz Savannah Calhoun mają dzieci z tym samym mężczyzną. Uff! Nadążacie? Takim sposobem Meg wchodzi do rodziny, a my możemy obserwować jej rosnące zainteresowanie przyjacielem i biznesowym partnerem Holta, Nathanielem. Oczywiście, następuje gra pozorów, aż do radosnego finału, który z łatwością da się przewidzieć. To relacja jest raczej mało skomplikowana, acz zdecydowanie ciekawa w odbiorze.

Moje serce zostało absolutnie podbite przez uchylenie rąbka dalszych losów bohaterów poprzednich części. Miło było znowu ich odwiedzić, sprawdzić, jak układają się ich związki, jak wielką rodzinę razem stworzyli. Tak to już jest, że przyzwyczajamy się do lubianych przez siebie postaci, niczym do starych przyjaciół. Ostatecznie wygrywa lojalność wobec bliskich, może też trochę patetyczne stwierdzenie, iż „zgoda buduje, niezgoda rujnuje”. Ten ostatni tom serii był bardziej romansem niż tajemnicą, znamy sekret Bianki, historia Meg to przede wszystkim klamra spinająca każdą z opowieści. Teraz mogę odłożyć książkę w spokoju, moja ciekawość została w pełni zaspokojona!

Słówkiem podsumowania, z familią Calhoun spędziłam sporo radosnych chwil. To lektury nieco ckliwe, ale zwyczajnie fajne, wciągające, nawet trudno mi znaleźć jakieś konkretne wady. Powieści Nory Roberts są literaturą, na której ewentualne minusy troszkę przymyka się oko, ponieważ bohaterowie skutecznie wzbudzają w odbiorcy sympatię. Polecam wszystkim osobom szukających książek niezbyt rozbudowanych, a sprawiających, że czas szybko nam leci. A Roberts to autorka z niesamowitą ilością weny — w końcu stworzyła ponad dwieście fabuł! Więc zapewne jeszcze się spotkamy…

× www.majuskula.blogspot.com ×

Książki Nory Roberts wielu mogą wydać się banalne. Są skonstruowane w prosty sposób, często domyślamy się rozwoju wydarzeń, ale równocześnie lektura naprawdę nie nudzi. Jak to możliwe? Prędko wyjaśniam — mamy do czynienia z powieściami lekkimi, jednak uroczymi. Wspominałam o tym przy okazji recenzji poprzednich tomów, aczkolwiek chętnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
580
393

Na półkach:

Seria “Zamek Calhounów” czy też inaczej zwana “Siostry Calhoun” podbiła moje serce już jakiś czas temu. Niedawno znów miałam okazję wrócić do Towers, gdzie wciąż trwały poszukiwania zaginionych klejnotów Bianki. Poprzednim razem trzecia z sióstr - Lilah, uratowała Maxa, który nieświadomie związany był z człowiekiem, pragnącym zdobyć pamiątkę rodową Calhounów.

Czwarta część opowiada historię Suzanny. Kobieta musi porozmawiać z Holtem Bradfordem - mężczyzną, którego dziadek był niegdyś zakochany w jej prababci. Główni bohaterowie początkowo nie darzą się sympatią, jednak po jakimś czasie się to zmienia. Czy będą mieli swoje szczęśliwe zakończenie? Czy klejnoty w końcu zostaną odnalezione?

Suzanna występowała już w pozostałych częściach serii, jednak dopiero teraz mogłam ją lepiej poznać. Jako jedyna z sióstr posiadała dzieci, które to pochodziły z jej nieudanego małżeństwa. Była ona uparta, charakterna, a za swoją rodziną mogłaby wskoczyć w przysłowiowy ogień. Starała się być również jak najlepszą matką dla Jenny i Alexa.

Holt natomiast był typem osoby tajemniczej i skrytej, do której na początku ciężko jest się zbliżyć. Mimo swojego czasem ciężkiego charakteru, łatwo nawiązał nić porozumienia z dziećmi kobiety, a także potrafił stanąć w obronie osób, które były mu w jakiś sposób bliskie.

W tej części poznajemy zwieńczenie historii Bianki oraz jej tajemniczego naszyjnika, którego intensywne poszukiwania są opisane w poprzednich tomach powieści. Tak naprawdę to właśnie na rozwiązanie tego wątku czekałam najbardziej. Muszę przyznać, że podobało mi się zamknięcie tej opowieści, pomimo tego, że domyślałam się zakończenia.

Książka ta ma bardzo podobny schemat do poprzednich, jednakże mimo wszystko przyjemnie spędziłam przy niej czas. Jest to idealna opowieść na cieplejsze popołudnia i polecam ją każdemu, kto szuka niezobowiązującej i lekkiej lektury.

Seria “Zamek Calhounów” czy też inaczej zwana “Siostry Calhoun” podbiła moje serce już jakiś czas temu. Niedawno znów miałam okazję wrócić do Towers, gdzie wciąż trwały poszukiwania zaginionych klejnotów Bianki. Poprzednim razem trzecia z sióstr - Lilah, uratowała Maxa, który nieświadomie związany był z człowiekiem, pragnącym zdobyć pamiątkę rodową Calhounów.

Czwarta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2661
2655

Na półkach:

"Od chwili gdy ją zobaczyłem, moje życie zmieniło się nieodwracalnie. Od tego czasu minęło ponad pięćdziesiąt lat... Tak kochać można tylko raz, a i to przy odrobinie szczęścia."

Lubię czasami sięgnąć po książki Nory Roberts, zarówno obyczajowe, rozgrzewające serca i pozytywnie nastrajające, jak i kryminalne, dostarczające dreszczyku emocji i wciągające w intrygę. Nie są to powieści złożone, napisane z rozmachem, wiem, w jakim kierunku potoczy się akcja, lecz autorka ma lekkie pióro snucia opowieści. Gładko w nie wchodzę, czuję się przytulnie i komfortowo, szybko przemykam po stronach i kończę znajomość z zadowoleniem. Ktoś włącza muzykę, by poprawić sobie nastrój po ciężkim dniu, ja sięgam po niezobowiązującą historię, opowiedzianą z wprawą i wyczuciem oczekiwań.

"Susanna" to czwarty tom serii o silnych osobowościowo siostrach Calhoun, różnorodnych osobowościach, temperamentach i zainteresowaniach, mocno zaangażowanych w uratowanie ogromnej rodzinnej rezydencji, pięknie usytuowanej na urwisku nad oceanem, wybudowanej w tysiąc dziewięćset czwartym roku. Stara posiadłość skrywa tajemne pomieszczenia i schowki, jest świadkiem złożonych ludzkich losów, wyplatanych z mniej lub bardziej kolorowych nici. Odkrywanie sekretów z ocalałych przedmiotów i dokumentów, wsłuchiwanie się w szepty przeszłości, to intrygujący dodatkowy wątek powieści. Odpowiada mi powiązanie romantycznych nut i czystej sensacji, nie na wielką i pogłębioną skalę, ale wystarczającą na miłą rozrywkę.

O razu iskrzy między Suzanną, architektką krajobrazu, a Holtem, byłym policjantem. Uczucie rozwija się w błyskawicznym tempie, zaś przyciąganie skrajnych osobowości okraszane jest intrygującymi zdarzeniami, tragicznymi incydentami, tajemnicą zaginionego szmaragdowego naszyjnika, sekretną relacją łączącą dawną seniorkę zamożnego rodu z ubogim malarzem, zderzeniami dobrych i złych intencji. Wrząca atmosfera uczuć, gorące płomienie serc, dowody miłości, wewnętrzne rozterki, świadectwa prawdy i kłamstwa, miksują się z mocnymi i słabymi stronami osobowości bohaterów. Postaci powierzchownie sportretowane, ale w wystarczającym stopniu, by obdarzyć je uśmiechem i przyglądać się ich afektacji, lub zaliczyć do kategorii czarnych charakterów, które co prawda wywołują niechęć, ale ciekawie ubarwiają opowieść.

bookendorfina.pl

"Od chwili gdy ją zobaczyłem, moje życie zmieniło się nieodwracalnie. Od tego czasu minęło ponad pięćdziesiąt lat... Tak kochać można tylko raz, a i to przy odrobinie szczęścia."

Lubię czasami sięgnąć po książki Nory Roberts, zarówno obyczajowe, rozgrzewające serca i pozytywnie nastrajające, jak i kryminalne, dostarczające dreszczyku emocji i wciągające w intrygę. Nie są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2556
839

Na półkach:

Suzanna to czwarta z kolei powieść dotycząca rodzinnej tajemniczej historii, nad którą pracują siostry Calhoun. Wszystkie mieszkają w starej rezydencji w stanie Maine, która położona jest na skalistym urwisku nad zatoką. Towers robi niewątpliwie wrażenie na przybyszach. Tymczasem trwają prace końcowe nad tym, aby połowa rezydencji została przekształcona w hotel. Wszystkie siostry układają sobie życie przy boku przystojnych wpływowych mężczyzn. Tom czwarty poświęcony jest czwartej z nich, która po nieudanym małżeństwie wraca do Towers wraz z dziećmi. Suzanne Calhoun Dumont pragnie być samodzielna, otwiera więc sklep z kwiatami i zajmuje się nie tylko ich sprzedażą, ale projektowaniem okolicznych ogrodów.

Tymczasem do miasteczka przeprowadza się były policjant Holt Bradford. Suzanne zostaje wysłana do tego gburowatego samotnika, aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat dziadka Holta, a tym samym swojej prababci i być może ukrytych szmaragdowych klejnotów. Holt nie za bardzo wierzy w legendarny romans. Kiedy odnajduje portret Bianki wśród obrazów swojego dziadka i zauważa podobieństwo Lilah do Bianki, oferuje swoją pomoc. Pragnie jednak przede wszystkim upewnić się, że Suzanna i jej dzieci są bezpieczne.

Zakończenie historii zbliża potomków Bianki i Christiana. Suzanne jest wyraźnie delikatnie kobietą i kochającą matką dwójki dzieci. Holt jest szorstki w manierach i zachowaniu. Jak wiadomo, przeciwieństwa przyciągają się. Na uwagę zasługują interakcje dorosłych z dziećmi, które są bardzo udane we wszystkich powieściach wchodzących w skład serii. Dobra lektura na jeden wieczór.

https://slowemmalowane.blogspot.com/2021/06/nora-roberts-suzanna.html

Suzanna to czwarta z kolei powieść dotycząca rodzinnej tajemniczej historii, nad którą pracują siostry Calhoun. Wszystkie mieszkają w starej rezydencji w stanie Maine, która położona jest na skalistym urwisku nad zatoką. Towers robi niewątpliwie wrażenie na przybyszach. Tymczasem trwają prace końcowe nad tym, aby połowa rezydencji została przekształcona w hotel. Wszystkie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
594
544

Na półkach:

Kiedy mam problem wgryźć się w jakąś książkę, robię przerwę i sięgam po coś lekkiego.
Tym razem sięgnęłam po czwartą część serii „Siostry Calhoun” od Nory Roberts.

„Suzanna”
Historia ostatniej siostry, która nie ma przy swoim boju odpowiedniego mężczyzny.
Owszem była kiedyś w związku, z którego ma dwójkę wspaniałych dzieci.
Jej były mąż, jest typem, który niszczy wszystko od środka, o mały włos, a zniszczyłby także Suzanne.
Kobieta stanęła na nogi, jest spokojna w rodzinnym domu, z rodziną, tylko czy jest szczęśliwa?

Oczywiście jak bywa w takich romansach, na jej drodze staje mężczyzna, który nie lubi czekać. Czekał wystarczająco długo w młodości, teraz nie ma zamiaru.

Powiem wam, że naprawdę potrzebowałam tej książki.
Nie jest to coś spektakularnego, ale takiego oczyszczającego, spokojnego.
Szybko się czyta, a dodatkowy plus, w końcu poznałam zakończenie tej serii.
Wiem, gdzie został ukryty skarb.
W tej książce, jak i w poprzednich, poznajemy historię rodziny Calhoun, smutną miłosną historię, która okazuje się, wciąż żywa, za sprawą zamieszkujących posiadłość kobiet.

W tych książkach wszystko szybko się dzieje, nie ma głupich podchodów, a miłość jest wyznawana, po paru spotkaniach.
Czy byłam zirytowana, tak szybkim obrotem wydarzeń?
Skądże znowu, owszem uśmiechałam się głupio, bo to takie nie realne, ale tam wszystko pasowało do siebie.

Lubie autorkę, w tych lekkich romansach z odrobiną sensacji.
Ta seria jest fajna i spójna.
Trzeba czytać książki po kolei, aby wiedzieć, kto jest tym złym, bo choć to cały czas ta sama osoba, potrafi się dobrze kamuflować.
Jest wiele barwnych postaci, które umilają nam czas.
Ja jestem na tak dla tej książki, jak i całej serii.

Kiedy mam problem wgryźć się w jakąś książkę, robię przerwę i sięgam po coś lekkiego.
Tym razem sięgnęłam po czwartą część serii „Siostry Calhoun” od Nory Roberts.

„Suzanna”
Historia ostatniej siostry, która nie ma przy swoim boju odpowiedniego mężczyzny.
Owszem była kiedyś w związku, z którego ma dwójkę wspaniałych dzieci.
Jej były mąż, jest typem, który niszczy wszystko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1389
877

Na półkach: ,

Kiedy sięgnęłam po pierwszą książkę Nory Roberts po latach, to nie spodziewałam się, że tak się wciągnę. Najpierw przeczytałam jedną serią, później zaczęłam kolejną. Siostry Calhoun polubiłam od razu i życzyłam im jak najlepiej. Poznałam już bliżej historię trzech sióstr, więc pora na ostatnią, czyli Suzannę. Suzanna od początku wyglądała na najbardziej doświadczonych przez życie ze sióstr. Do Towers wróciła z dwójką dzieci po tym jak przekonała się, jaki naprawdę jest jej mąż. Każda kobieta zasługuje w końcu na szczęście.
Od pierwszych stron wiedziałam, że w książce „Suzanna” chodzi o to, aby ostatnia ze sióstr poznała swoją miłość życia. Od początku było też wiadomo kto skradnie serce Suzannie. Pozostało, więc tylko obserwowanie jak losy tej dwójki się splatają. Kolejna książka o siostrach Calhoun okazała się takim samym dobrym, trochę przewidywalnym i lekkim czytadłem. W końcu też zaczęliśmy się zbliżać do rozwiązania sprawy zaginięcia rodzinnych klejnotów, która toczyła się od pierwszej części. Na sam koniec dostaliśmy rozwiązanie tej zagadki.
„Suzanna” to niewymagająca i lekka historia. Idealna na jeden letni wieczór. Polubiłam wszystkie kobiece postacie w tej serii, a męskie trochę mniej. Mam wrażenie, że w latach dziewięćdziesiątych, kiedy została napisana ta seria, był inny ideał mężczyzny niż obecnie i chyba dlatego niezbyt polubiłam wybranków. Nie zmienia to faktu, że miło spędziłam czas z tą serią i już niedługo zabiorę się za jej ostatnią część.

Kiedy sięgnęłam po pierwszą książkę Nory Roberts po latach, to nie spodziewałam się, że tak się wciągnę. Najpierw przeczytałam jedną serią, później zaczęłam kolejną. Siostry Calhoun polubiłam od razu i życzyłam im jak najlepiej. Poznałam już bliżej historię trzech sióstr, więc pora na ostatnią, czyli Suzannę. Suzanna od początku wyglądała na najbardziej doświadczonych przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1682
1673

Na półkach:

Suzanna po niełatwych przejściach w końcu odzyskała spokój. Odejście od męża, który ją poniżał i upokarzał, nie było łatwo. Choć nie kochał ani jej, ani ich dzieci, robił wszystko, aby to przy nim zostały, tylko po to, żeby ją stłamsić, aby jej udowodnić, że jest nic niewarta. Dzięki wsparciu rodziny dała radę. Teraz prowadzi własną firmę i wraz z dziećmi mieszka w rodzinnym domu.
Chociaż coraz więcej wiadomo o przeszłości i Biance, nadal nie odnaleziono naszyjnika. Postanawiają poprosić o pomoc Holta, mężczyznę, który jest wnukiem miłości Bianki. Choć mężczyzna początkowo nie wierzy w to, co słyszy od Suzzany, po czasie jednak postanawia pomóc. Im więcej czasu spędzają razem, tym bardziej zaczyna ich do siebie ciągnąć. Jednak Suzzanna boi się zaufać, boi się związać z mężczyzną. Czy Holt zdobędzie jej serce? Czy Suzzanna odważy się zaryzykować? Czy wszystkie tajemnice Blanki wyjdą na jaw? Czy odnajdą naszyjnik?

Po przeczytaniu czwartego tomu odnoszę takie same wrażenia jak przy poprzednich. Według mnie historia jest ciekawa, wciągająca, a jednocześnie tajemnicza, z niebezpiecznymi momentami. Książka nie należy do długich, jest dobra na jedno leniwe popołudnie. Według mnie jest częścią serii, którą należy czytać po kolei, ponieważ inaczej można się pogubić, jeśli chodzi o historię szmaragdów i Bianki.

Bohaterowie dość ciekawi, mający wady i zalety.
Suzzanna jest kobietą po przejściach, dla której najważniejsza jest rodzina i dzieci. To bohaterka odważna, wytrwała, pracowita, a jednocześnie nie do końca wierzy we własną wartość.
Holt był policjantem, jednak pewne zdarzenia sprawiły, że odszedł ze służby. To bohater, który nie wzbudza sympatii od razy, trzeba go najpierw dobrze poznać, aby zrozumieć zachowanie. Na początku wydaje się niemiły, wręcz gburowaty, jednak to tylko pozory.

Książkę czytamy w czasie rzeczywistym, a także przenosimy się w czasie i poznajemy historię Bianki, kobiety, która była właścicielką naszyjnika.

Według mnie książka jest ciekawa i wciągająca. Ja polubiłam całą serię, w której znalazłam nie tylko miłość, ale i tajemnicę rodzinną. Ze swojej strony polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/06/harpercollins-polska-ksiazka-pt-suzanna.html

Suzanna po niełatwych przejściach w końcu odzyskała spokój. Odejście od męża, który ją poniżał i upokarzał, nie było łatwo. Choć nie kochał ani jej, ani ich dzieci, robił wszystko, aby to przy nim zostały, tylko po to, żeby ją stłamsić, aby jej udowodnić, że jest nic niewarta. Dzięki wsparciu rodziny dała radę. Teraz prowadzi własną firmę i wraz z dziećmi mieszka w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1584
165

Na półkach: ,

Książkę czyta się szybko, lekka i przyjemna powieść z wątkiem kryminalnym.

Książkę czyta się szybko, lekka i przyjemna powieść z wątkiem kryminalnym.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    50
  • Chcę przeczytać
    14
  • Posiadam
    7
  • Teraz czytam
    3
  • 2021
    3
  • Przeczytane 2021
    1
  • Przeczytane elektroniczne książki
    1
  • Romans <3
    1
  • Mamt
    1
  • Romans/Erotyka/Obyczajowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Suzanna


Podobne książki

Przeczytaj także