Świetna książka. Polecam gorąco wszystkim, kto interesuję się nazizmem lub postacią Josepha Mengelego. Książka jest kombinacją elementów fikcyjnych z historycznymi. Przeplatające się rozdziały niczym warkocz, w którym jedna część opisuje działalność Mengelego w Auschwitz, jego dzieciństwo oraz nazizm z elementami historii, druga zaś jego pobyt w Ameryce Południowej - w książce przeskakujemy z Europy do Ameryki Południowej i z powrotem. Świetnie skonstruowana oraz napisana fabuła powieści. Autorka używa bardzo ciekawych metafor i opisów, bardzo fajnie odwzorowuje elementy historyczne. Powieść przyniesie bukiet różnych kontrastowych emocji i wiele spektakularnych scen. Ja ją przeżyłem... Epizody, w których wyłaniają się pewne pojedyncze przebłyski resztek człowieczeństwa zbrodniczej osobowości Mengelego i rozwijająca się ciepła relacja w szczególności budzi zdumienie.

Bardzo udany hipotetyczny i złożony obraz psychologiczny Mengelego zostaje tutaj skonstruowany. Według mnie, na podstawie tej książki można nagrać fenomenalny film.

Książka godna uwagi.

Świetna książka. Polecam gorąco wszystkim, kto interesuję się nazizmem lub postacią Josepha Mengelego. Książka jest kombinacją elementów fikcyjnych z historycznymi. Przeplatające się rozdziały niczym warkocz, w którym jedna część opisuje działalność Mengelego w Auschwitz, jego dzieciństwo oraz nazizm z elementami historii, druga zaś jego pobyt w Ameryce Południowej - w...

Jestem nieco rozczarowana tą książką, bo przyznaję, że nie doczytałam, że jest to historia fabularyzowana.

Doceniam włożoną pracę by zebrać fakty, ale część dotycząca pobytu w Brazylii była dla mnie męką. Nie mam wiedzy, czy Mengele faktycznie się tam zakochał czy nie, ale mnie to romantyzowanie odrzuciło.

Zdecydowanie będę musiała poszukać innej książki o tym człowieku.

Jestem nieco rozczarowana tą książką, bo przyznaję, że nie doczytałam, że jest to historia fabularyzowana.

Doceniam włożoną pracę by zebrać fakty, ale część dotycząca pobytu w Brazylii była dla mnie męką. Nie mam wiedzy, czy Mengele faktycznie się tam zakochał czy nie, ale mnie to romantyzowanie odrzuciło.

Zdecydowanie będę musiała poszukać innej książki o tym człowieku.

Ciekawa i przerażająca zarazem.
Młoda kobieta z Brazylii "oswaja" Anioła Śmierci, który kocha, płace i cierpi po jej stracie.
Bardzo ciekawy portret Josefa Mengele oraz jego podejścia do zagadnień medycyny, nauki oraz idei nazistowskich w kwestiach okołomedycznych.

Ciekawa i przerażająca zarazem.
Młoda kobieta z Brazylii "oswaja" Anioła Śmierci, który kocha, płace i cierpi po jej stracie.
Bardzo ciekawy portret Josefa Mengele oraz jego podejścia do zagadnień medycyny, nauki oraz idei nazistowskich w kwestiach okołomedycznych.

Książka nie typowo historyczna, a fabularyzowana więc dużo szybciej i lżej się czyta. Wątki z brazylijskiego życia Mengele przewijają się z fleszami z jego działalności w Auschwitz. Dobrze się czyta, mimo trudnego tematu. Polecam

Książka nie typowo historyczna, a fabularyzowana więc dużo szybciej i lżej się czyta. Wątki z brazylijskiego życia Mengele przewijają się z fleszami z jego działalności w Auschwitz. Dobrze się czyta, mimo trudnego tematu. Polecam

Ciężko mi cokolwiek napisać. Z jednej strony naprawdę szacunek za włożoną pracę, widać, że autorka wykazała się nie lada umiejętnościami, z drugiej strony Mengele - potwór, sadysta, o którym raczej nie można powiedzieć nic dobrego. Jednak w "Anatomii..." pokazany jest jako osoba, która dzięki miłości ruszyła swoje sumienie, dla którego miłość znaczyła tyle, że wolałby oddać wszystko, nawet swoją wolność, by ratować ukochaną osobę. Do tego scena z dzieciństwa - gdzie młody Josef został odrzucony ze swoją miłość przez rodziców, co tak jakby narzuca czytelnikowi obraz pokrzywdzonego, niekochanego dziecka, któremu należy tylko współczuć, a nie oceniać, czy karać.
Moja ocena odnosi się tylko do wkładu autorki, to jak posługuje się słowem. Fabuły i wydarzeń nie oceniam, gdyż musiałoby się wyrzucić zbyt wiele złych słów.

Ciężko mi cokolwiek napisać. Z jednej strony naprawdę szacunek za włożoną pracę, widać, że autorka wykazała się nie lada umiejętnościami, z drugiej strony Mengele - potwór, sadysta, o którym raczej nie można powiedzieć nic dobrego. Jednak w "Anatomii..." pokazany jest jako osoba, która dzięki miłości ruszyła swoje sumienie, dla którego miłość znaczyła tyle, że wolałby oddać...

Ciężko mi tą książkę ocenić. Z jednej strony tekst jest dobry, widać, że autorka umie pisać i zrobiła dobry research, definitywnie wie o kim pisze i prześledziła życiorysy ludzi związanych z Mengelem. Wątki o tym co się działo w obozie koncentracyjnym są świetne. Problem mam z tymi, gdzie Mengele jest w Brazylii. Wiem, że dla niektórych mogą dawać wgląd na jego myśli i pokazywać, że taki potwór też jest człowiekiem, ale dla mnie momentami były niesmaczne.

Ciężko mi tą książkę ocenić. Z jednej strony tekst jest dobry, widać, że autorka umie pisać i zrobiła dobry research, definitywnie wie o kim pisze i prześledziła życiorysy ludzi związanych z Mengelem. Wątki o tym co się działo w obozie koncentracyjnym są świetne. Problem mam z tymi, gdzie Mengele jest w Brazylii. Wiem, że dla niektórych mogą dawać wgląd na jego myśli i...

Po tej książce spodziewałam się wiele, ale też bardzo się jej obawiałam. Trudny temat mimo dużego upływu czasu.
Ciekawym zabiegiem są przeskoki czasowe, mające na celu dokładniejsze zarysowanie charakteru głównego bohatera. I ta linia fabularna jest zdecydowanie bardziej ciekawa, wciągająca i intrygująca. Poznajemy wielu ciekawych i niejednowymiarowych bohaterów, posiadających różne cele i motywacje. Możemy też się przyjrzeć poszczególnym elementom badaniom Mengele.

Problemem tej książki jest główna linia fabularna. Niezbyt ciekawa, nieporuszająca. Jednowymiarowa Pia, o której niewiele wiemy. Autorka niestety bardziej koncentruje się na jej fizyczności, a nie na jej wnętrzu, przez co trudno się do niej przywiązać i jedna z kluczowych nie wybrzmiewa tak jak powinna.

Świetny jest epilog.

Ogólnie książka warta polecenia. Bardzo dobra jak na debiut

Po tej książce spodziewałam się wiele, ale też bardzo się jej obawiałam. Trudny temat mimo dużego upływu czasu.
Ciekawym zabiegiem są przeskoki czasowe, mające na celu dokładniejsze zarysowanie charakteru głównego bohatera. I ta linia fabularna jest zdecydowanie bardziej ciekawa, wciągająca i intrygująca. Poznajemy wielu ciekawych i niejednowymiarowych bohaterów,...

Tej książki się nie czyta, ją się przeżywa każdą komórką ciała. Momentami ciarki przechodzą po plecach i żołądek się skręca, serce przyspiesza; w innym miejscu znowu oblewa miłe ciepło. Niesamowicie wciągająca lektura.

Tej książki się nie czyta, ją się przeżywa każdą komórką ciała. Momentami ciarki przechodzą po plecach i żołądek się skręca, serce przyspiesza; w innym miejscu znowu oblewa miłe ciepło. Niesamowicie wciągająca lektura.

Łączenie wątków historycznych z fikcją nie zawsze wychodzi dobrze. Nauczona złymi doświadczeniami z "Tatuażystą z Auschwitz" do takich lektur podchodzę z rezerwą i dystansem. Tutaj to podejście się bardzo sprawdziło, bo przedstawienie jednego z największych zbrodniarzy w pozytywnym świetle mnie nie przekonuje.

Powieść czyta się lekko, autorka pisze dobrze i widać, że włożyła w tę książkę wiele pracy. Opiera się na historycznych faktach, jednak samo pokazanie Mengele jako sympatycznego i poczciwego człowieka wypacza obraz jaki znamy. I może gdyby ta opowieść dotyczyła innego bohatera - moje zdanie byłoby inne, a tak pozostał niesmak.

Łączenie wątków historycznych z fikcją nie zawsze wychodzi dobrze. Nauczona złymi doświadczeniami z "Tatuażystą z Auschwitz" do takich lektur podchodzę z rezerwą i dystansem. Tutaj to podejście się bardzo sprawdziło, bo przedstawienie jednego z największych zbrodniarzy w pozytywnym świetle mnie nie przekonuje.

Powieść czyta się lekko, autorka pisze dobrze i widać, że...

Gdyby ta opowieść dotyczyła jakiegoś bezimiennego zbrodniarza, być może spojrzałabym na nią łaskawiej, bo napisana jest naprawdę dobrze (trudno uwierzyć, że to debiut),wciąga i ciekawi – czasem trudno się od niej oderwać i momentami nie sposób przestać o niej myśleć. Nieraz można odnieść wrażenie, że czytamy o jakimś fikcyjnym bohaterze, że wchodzimy w całkiem zagmatwaną opowieść, która ma nas wzruszyć i po prostu dostarczyć rozrywki. Obrazy bezduszności mieszają się tu z chwilami fascynacji i potrzebą odkrywania swoistego romantyzmu. Powieść dostajemy w postaci historii dwutorowej – raz przenosimy się do Brazylii (tu panuje klimat niemal sielankowy),by potem wejść na teren obozu koncentracyjnego i przyjrzeć się z bliska poczynaniom lekarza – takie zderzenie dwóch światów wywołuje w nas konkretne emocje (nie da się ukryć, że wejście w obozową rzeczywistość to bolesne doświadczenie),a autorka nie szczędzi szczegółów. Mocna rzecz, która w moim odczuciu została mocno złagodzona, zagubiona gdzieś wśród namiętności i piękna.

W historii nie zabrakło wątków odnoszących się do przeszłości, a właściwie do dzieciństwa Jozefa. Dowiemy się, w jakich okolicznościach postanowił zostać lekarzem, przyjrzymy się tym wydarzeniom, które ukształtowały jego charakter i podsycały potrzebę poznania niepoznanego. Mengele zostanie "zderzony" z ludźmi, którzy mieli wpływ na jego życie – poznamy łączące ich relacje, wejdziemy tu w szczegóły.

Pomijając nieścisłości historyczne, ta opowieść jest naprawdę interesującym studium ludzkiej psychiki. Sylwetka doktora została nakreślona w bardzo interesujący i wyczerpujący sposób – ciekawią nas losy lekarza, jego myśli i wątpliwości oraz targające nim (czego chyba się w ogóle nie spodziewaliśmy po kimś tak bezwzględnym) emocje. Poza tym tę książkę naprawdę czyta się bardzo dobrze (pomijając te chwile, kiedy coś nam tu nie gra).

Nie odradzam jednak lektury tej książki, bo być może każdy z nas potrzebuje innego spojrzenia na znane fakty i odrobiny odczarowania, szczypty magii i piękna w tym całym bestialstwie. Jestem przekonana, że ta książka zdobędzie spore grono zachwyconych nią czytelników. Musicie ocenić ją sami, do czego Was zachęcam, bo w przypadku takich publikacji trudno opierać się na czyichś wrażeniach – to trzeba przegryźć w samotności – warto jednak mieć się na baczności, by nie dać za bardzo ponieść się fantazjom.

Z pewnością "Anatomii doktora Mengele" bliżej jest do beletrystyki niż do literatury faktu.

Gdyby ta opowieść dotyczyła jakiegoś bezimiennego zbrodniarza, być może spojrzałabym na nią łaskawiej, bo napisana jest naprawdę dobrze (trudno uwierzyć, że to debiut),wciąga i ciekawi – czasem trudno się od niej oderwać i momentami nie sposób przestać o niej myśleć. Nieraz można odnieść wrażenie, że czytamy o jakimś fikcyjnym bohaterze, że wchodzimy w całkiem zagmatwaną...