rozwińzwiń

Siła marzeń, czyli jak zdobyłam Everest

Okładka książki Siła marzeń, czyli jak zdobyłam Everest Miłka Raulin
Okładka książki Siła marzeń, czyli jak zdobyłam Everest
Miłka Raulin Wydawnictwo: Bezdroża literatura podróżnicza
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Bezdroża
Data wydania:
2020-07-02
Data 1. wyd. pol.:
2020-07-02
Język:
polski
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
831
831

Na półkach:

Bardzo dobra I przyjemna w czytaniu książka. Mimo że 20% książki to relacja z wyprawy innej osoby to i tak świetnie się to czytało. Sporo szczegółów, których nie ma w innych książkach jak chociażby rozdział poświęcony szerpom. Tak jakoś wyszło że książkę skończyłem słuchać 19 maja czyli prawie w piątą rocznicę zdobycia góry gór przez autorkę. Ja słuchałem audiobooka, którego czytała autorka i generalnie było ok ale gdyby to przeczytał profesjonalny lektor ocena pewnie poszła by w górę.

Bardzo dobra I przyjemna w czytaniu książka. Mimo że 20% książki to relacja z wyprawy innej osoby to i tak świetnie się to czytało. Sporo szczegółów, których nie ma w innych książkach jak chociażby rozdział poświęcony szerpom. Tak jakoś wyszło że książkę skończyłem słuchać 19 maja czyli prawie w piątą rocznicę zdobycia góry gór przez autorkę. Ja słuchałem audiobooka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
738
402

Na półkach: ,

Bardzo przyjemna pozycja pokazująca blaski i cienie komercyjnych wypraw, nada się także dla osób nieczytających wcześniej literatury górskiej. Dużo zdjęć, troszkę tematów pobocznych , ale w granicach rozsądku, ogólnie bardzo na plus.

Bardzo przyjemna pozycja pokazująca blaski i cienie komercyjnych wypraw, nada się także dla osób nieczytających wcześniej literatury górskiej. Dużo zdjęć, troszkę tematów pobocznych , ale w granicach rozsądku, ogólnie bardzo na plus.

Pokaż mimo to

avatar

Sympatyczna. Zawiera wiele fotografii ukazujących górę gór, oraz zmagania, które trzeba doświadczyć, aby stanąć na jej szczycie.

Sympatyczna. Zawiera wiele fotografii ukazujących górę gór, oraz zmagania, które trzeba doświadczyć, aby stanąć na jej szczycie.

Pokaż mimo to

avatar
343
289

Na półkach:

Przeczytałem już kilka książek o tematyce wysokogórskiej i uważam, że ta jest jedną z lepszych, jeśli nie najlepszą.
Książkę czyta się bardzo lekko i zawiera mnóstwo zdjęć, które poprzez to, że dodane są odpowiednich miejscach, wraz z tekstem tworzą spójną całość.
Ta wycieczka na Everest jest jak najbardziej warta polecenia.

Przeczytałem już kilka książek o tematyce wysokogórskiej i uważam, że ta jest jedną z lepszych, jeśli nie najlepszą.
Książkę czyta się bardzo lekko i zawiera mnóstwo zdjęć, które poprzez to, że dodane są odpowiednich miejscach, wraz z tekstem tworzą spójną całość.
Ta wycieczka na Everest jest jak najbardziej warta polecenia.

Pokaż mimo to

avatar
285
100

Na półkach: ,

Bardzo fajna książka. Wciągająca, kipiąca optymizmem. W książce znajdziemy dużo pięknych zdjęć i dokładny opis trasy na najwyższą górę świata. Poznamy problemy i codzienne życie wspinaczy. Książka warta przeczytania.

Bardzo fajna książka. Wciągająca, kipiąca optymizmem. W książce znajdziemy dużo pięknych zdjęć i dokładny opis trasy na najwyższą górę świata. Poznamy problemy i codzienne życie wspinaczy. Książka warta przeczytania.

Pokaż mimo to

avatar
276
204

Na półkach:

To moja pierwsza tego rodzaju książka i naprawdę bardzo, bardzo mi się podobała. Czytałam ją po pracy i przenosiłam się w zupełnie inny świat. Wszystko opisane jest przystępnym językiem, w tak fantastyczny sposób jakbym tam była i szła razem z Miłką, przeżywała każdy jej ból i radość z wypicia kubka herbaty. Wydanie jest ładne, a zdjęcia ciekawe i pokazują jak to wygląda od kuchni. Jeden minus to cytaty tekstu jako osobny element na stronie. Zupełnie niepotrzebnie powtarzać to co się właśnie przed momentem przeczytało. Podsumowując jestem zachwycona i na pewno sięgnę po więcej takich publikacji.

To moja pierwsza tego rodzaju książka i naprawdę bardzo, bardzo mi się podobała. Czytałam ją po pracy i przenosiłam się w zupełnie inny świat. Wszystko opisane jest przystępnym językiem, w tak fantastyczny sposób jakbym tam była i szła razem z Miłką, przeżywała każdy jej ból i radość z wypicia kubka herbaty. Wydanie jest ładne, a zdjęcia ciekawe i pokazują jak to wygląda od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Miłka Raulin, drobna kobietka, która miała ogromne marzenie. Postanowiła sobie, że zdobędzie Koronę Ziemi, czyli najwyższe górskie szczyty poszczególnych kontynentów. Dużo siły i samozaparcia pozwoliło jej na realizację tego projektu. Mount Everest był jej ostatnim celem, ukoronowaniem Korony Ziemi.

Fabuły nie trzeba specjalnie opisywać. Podtytuł czyli "jak zdobyłam Everest" mówi wszystko. Jest to reportaż z wyprawy i znajdziemy w nim to co powinno się w takowym znaleźć - przygotowania do wyprawy i wyzwania z nimi związane, gromadzenie informacji, zbieranie funduszy, zakupy, trening, badania wreszcie wylot do Katmandu i zdobywanie coraz wyższych partii góry i - co z tym się wiąże - sukcesy i trudności oraz walka ze swoimi słabościami. Jako bonus możemy potraktować wywiad Krzysztofem Sabiszem i jego relację ze zdobywania Everestu.

Ja jestem typem kanapowca, który najspokojniejszy jest z książką i kubkiem kawy i nie do końca rozumiem pociąg do adrenaliny, ale postanowiłam wspiąć się z Miłką Raulin na Everest (oczywiście siedząc wygodnie w fotelu).
Było to niesamowite przeżycie zarówno ze względu na górę jak i na towarzyszkę. "Siła marzeń" to wciągający reportaż. Napisany został na luzie, z ogromną energią i radością, ale autorka nie zapomniała o opowiedzeniu o potędze natury, o potędze góry i szacunku do niej. Miłka Raulin opowiada w nim jakim wyzwaniem było zdobycie Everestu od strony logistycznej i technicznej (wybór agencji, która zajmie się organizacją wyprawy, skompletowanie ekwipunku, trudności czyhające w terenie itp.),ale też przełamuje swoje słabości i walczy ze stereotypami. Swoim osiągnięciem pokazała, że kobiety to silna płeć. Kobieta nie musi z pokorą siedzieć w domu i niańczyć dzieci i męża. Ma prawo do marzeń i ma prawo wcielać je w życie. A rodzina? Rodzina nie jest przeszkodą w ich realizacji. Rodzina wspiera, pomaga, cieszy się sukcesami wszystkich jej członków. A tak bardziej przyziemie, jak musiały "obsiąść" dzieciaki w szkole syna autorki, kiedy opowiadał jak mama zabrała go do Nepalu.

Kilka słów o wyglądzie książki [wyd. Bezdroża, 2020]

Publikację wzbogaca bardzo dużo zdjęć i to jest wspaniałe. Uwielbiam tak wydane reportaże. Czytam o czymś i od razu mogę na to popatrzeć, poczuć klimat tego miejsca. Poza tym jest kolorowo, wesoło. Ze zdjęć patrzy na nas uśmiechnięta, ładna kobieta i jej radość udziela nam się podwójnie.

Książka ma trochę ponad 300 stron, ale grubsze, śliskie kartki sprawiają, że czuć ją w ręce. Kiedy wyjęłam ja z koperty, miałam wrażenie że jest "nabita". To też zaliczam na plus wydania. Łatwo przeistoczyć krótką publikacje w broszurkę, ale tu wszystko jest po prostu porządne. Czytelnik, który postanowi kupić tę książkę od razu widzi za co płaci.

Przyczepię się do dwóch rzeczy. Na prawdę "duperelki", ale czasami najmniejszy drobiazg najbardziej wkurza.

Po pierwsze emotikony. SMS, komunikatory, ja rozumiem, że tak się teraz pisze, jednak w tekście literackim ich ilość powinna zostać ograniczona do minimum (jeżeli już koniecznie trzeba podkreślić np. jakiś żart). Było ich za dużo. Moim zdaniem redaktor powinien je wszystkie wygumkować.

Po drugie, dziwna kompozycja strony. We wcięciach w tekście znajdziemy wiele wyróżnionych fragmentów. Są to tak naprawdę cytaty z tekstu głównego. Nic złego, tylko ja się pytam po co dawać na jednej stronie dwa razy ten sam tekst. Czy miały to być wyjątkowe fragmenty? W takim razie też przesadzono z ich ilością. Taka falująca kompozycja była dziwna dla oka.

Podsumowanie

Miłka Raulin to kobieta, która przekazuje pozytywną energię. To co i jak mówi motywuje do działania. Nie ważne co robisz, biegasz, haftujesz, malujesz, rób to i czerp z tego radość.

Zarwałam nockę, żeby przeczytać o jej wyczynie w Himalajach i... teraz trochę mi jej brak. Dobrze, że książka stoi na półce. Zawsze mogę po nią sięgnąć i pozytywnie się naładować.

Miłka Raulin, drobna kobietka, która miała ogromne marzenie. Postanowiła sobie, że zdobędzie Koronę Ziemi, czyli najwyższe górskie szczyty poszczególnych kontynentów. Dużo siły i samozaparcia pozwoliło jej na realizację tego projektu. Mount Everest był jej ostatnim celem, ukoronowaniem Korony Ziemi.

Fabuły nie trzeba specjalnie opisywać. Podtytuł czyli "jak zdobyłam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
38

Na półkach:

Dla osób, które kochają wycieczki górskie te małe i te zdecydowanie większe. Książka pokazuje prawdziwy obraz najwyższego szczytu świata.

Dla osób, które kochają wycieczki górskie te małe i te zdecydowanie większe. Książka pokazuje prawdziwy obraz najwyższego szczytu świata.

Pokaż mimo to

avatar
204
195

Na półkach:

SŁOWEM WSTĘPU
Nigdy wcześniej nie słyszałam o Miłce Raulin, dopóki nie zobaczyłam książki Siła Marzeń, czyli jak zdobyłam Everest. Z racji, że ostatnio zaczęłam interesować się tematem górskich wędrówek, od razu wrzuciłam ją do koszyka. Autorka zrobiła na mnie piorunujące wrażenie zdobywając w wieku 35 lat Mount Everest i mając na koncie już niejeden górski szczyt!

CO ZNAJDZIEMY W ŚRODKU SIŁA MARZEŃ, CZYLI JAK ZDOBYŁAM EVEREST?
Autorka podzieliła swoją książkę na 14 rozdziałów opisujących chronologicznie swoje przygotowania do wyjazdu na Mount Everest, a następnie cały przebieg wyprawy. Czy spanie w namiocie hipoksyjnym w domu pomaga w późniejszej aklimatyzacji do prawdziwych, górskich wysokości? Czy wcześniejsze poznanie terenu jest konieczne? Jak wygląda podejście do poszczególnych obozów? Kim są Szerpowie i jaką rolę pełnią w zdobyciu szczytu? Dlaczego to tak naprawdę góra gór powinna wydać przyzwolenie na jej zdobycie? Miłka Raulin szczegółowo opisuje każdy etap wyprawy, wzbogacając swoje relacje pięknymi zdjęciami na wysokościach, które czasami mrożą krew w żyłach. Autorka porusza również bardzo intymne aspekty codziennego życia, jak na przykład wypróżnianie się na 7000 metrach. Jak to robić? Z czym są największe problemy? A co, jak dzielimy namiot z dotychczas obcą osobą? Dla Miłki nie ma tematów tabu – opisuje wszystko bez zbędnego owijania w bawełnę i w bardzo bezpośredni sposób dzieli się swoimi doświadczeniami i wiedzą.

KORONA ZIEMI
Miłka Raulin na swoim koncie ma już niejeden górski szczyt, spełniła swoje największe marzenie i zdobyła Koronę Ziemi (zachęcam do odwiedzenia jej strony i zapoznania się z dokładnym opisem wypraw: https://milkaraulin.pl/). Zdobyła wszystkie 9 szczytów:
1) Kilimandżaro w Afryce w 2011 roku - 5895 m n.p.m.
2) Elbrus w Europie w 2012 roku - 5642 m n.p.m.
3) Aconcaugę w Ameryce Południowej w 2013 roku - 6961 m n.p.m.
4) Puncak Jaya/Piramida Carstensza w Australii i Oceanii w 2014 roku - 4884 m n.p.m.
5) Denali w Ameryce Północnej w 2015 roku - 6195 m n.p.m.
6) Górę Kościuszki w Australii i Oceanii w 2015 roku - 2230 m n.p.m.
7) Mount Blanc w Europie w 2008, 2016 roku - 4810 m n.p.m.
8) Mount Vinson na Antarktydzie w 2016 roku - 4892 m n.p.m.
9) i najgroźniejszy Mount Everest, sławetną Czomolungmę w 2018 roku - 8848 m n.p.m.

WRAŻENIA
Mimo nieprzychylnych opinii na temat języka i stylu, jakim napisana jest książka – mi bardzo przyjemnie czytało się całą relację. Muszę odjąć jednak dwie gwiazdki - mimo, że jest to bardzo przystępny styl, to jednak możemy znaleźć liczne emotikonki wstawiane w tekst oraz dodatkowe „ramki” z fragmentami tekstu (czyli powtarzanie tekstu). Można przez to odnieść wrażenie, że jest to relacja na komunikatorze internetowym lub portalu społecznościowym. Do mnie taki styl trafił – książkę przeczytałam jednego dnia, w kilka godzin, uśmiechając się pod nosem, kiedy autorka opowiadała śmieszną historię lub wycierając łzy, kiedy przechodziła do historii smutnych i wzruszających - bo nie brakuje ani jednych ani drugich. Siła Marzeń, czyli jak zdobyłam Everest to nie tylko relacja z samej wyprawy, ale również osobiste zwierzenia Miłki i pogodzenie się, pożegnanie z przeszłością. Nic tak nie uczy pokory, jak góry, a góra gór, czyli Mount Everest, jest szczególnym szczytem. Choroby wysokościowe czy zatrucia pokarmowe to tamtejsza codzienność, z ogromnym bólem całego organizmu trzeba nauczyć się żyć przez wiele ciężkich tygodni. Książkę polecam każdemu, kto chce zobaczyć, z czym wiąże się zdobywanie ośmiotysięcznika i jak wiele wysiłku to kosztuje. Znaleźć tam można garść przydatnych informacji, które mogą być pomocne niejednemu śmiałkowi chcącemu pójść w ślady Miłki!

SŁOWEM WSTĘPU
Nigdy wcześniej nie słyszałam o Miłce Raulin, dopóki nie zobaczyłam książki Siła Marzeń, czyli jak zdobyłam Everest. Z racji, że ostatnio zaczęłam interesować się tematem górskich wędrówek, od razu wrzuciłam ją do koszyka. Autorka zrobiła na mnie piorunujące wrażenie zdobywając w wieku 35 lat Mount Everest i mając na koncie już niejeden górski szczyt!

CO...

więcej Pokaż mimo to

avatar
190
188

Na półkach:

Jako wielka miłośniczka gór, która ma pewien ambitny plan tatrzański, jestem pod wrażeniem. Szanuję pani wyczyn. Wielkie brawa.
Wydaje się pani niezwykle otwartą sympatyczną osobą... jednak tak jak już ktoś tutaj wspomniał, proszę wziąć kogoś do pomocy przy pisaniu książki.

Jako wielka miłośniczka gór, która ma pewien ambitny plan tatrzański, jestem pod wrażeniem. Szanuję pani wyczyn. Wielkie brawa.
Wydaje się pani niezwykle otwartą sympatyczną osobą... jednak tak jak już ktoś tutaj wspomniał, proszę wziąć kogoś do pomocy przy pisaniu książki.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    119
  • Chcę przeczytać
    83
  • Posiadam
    11
  • 2020
    6
  • Góry
    4
  • 2022
    4
  • Podróżnicze
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Biografie/wspomnienia/wywiady
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Siła marzeń, czyli jak zdobyłam Everest


Podobne książki

Przeczytaj także