Rozpuszczalnik uniwersalny
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Wujek Sknerus i Kaczor Donald (tom 6)
- Tytuł oryginału:
- The Universal Solvent
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2021-01-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-01-20
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328198562
- Tłumacz:
- Jacek Drewnowski
Szósty tom opowieści o Sknerusie i innych bohaterach z Kaczogrodu autorstwa słynnego amerykańskiego scenarzysty i rysownika Dona Rosy.
Diodak, zwany wynalazcą wszystkiego, znowu pokazuje, na co go stać! Udaje mu się opracować Uniwersol™, płyn zdolny rozpuścić każdą substancję... a Sknerus McKwacz wpada na pomysł, aby za pomocą tej cieczy błyskawicznie drążyć kopalniane szyby! Niestety w ten sposób powstaje tunel do samego jądra Ziemi... co grozi końcem świata! „Dwa serca w Jukonie” to historia z czasów młodości Sknerusa, w której występuje Złotka O’Gilt oraz Północno-Zachodnia Policja Konna. Z kolei Donald stawia dziób niecnemu Lazurowi Indygo w „Zaginionych mapach Kolumba”.
Don Rosa jest uznawany za najwybitniejszego kontynuatora dzieła Carla Barksa, czyli twórcy większości bohaterów z Kaczogrodu. Rosa od ponad trzydziestu lat rysuje historie o barwnych postaciach kaczorowego świata. Jego talent doceniono w 1995 roku, kiedy za album „Życie i czasy Sknerusa McKwacza” został uhonorowany najważniejszym amerykańskim wyróżnieniem komiksowym – Nagrodą Eisnera.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 61
- 32
- 28
- 14
- 6
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Kaczord Donald to bajki mojego dzieciństwa i gdy zauważyłem, że są o nim komiksy to musiałem je od razu mieć u siebie. Fabuła jest prosta, postacie śmieszne, a historie bardzo wciągające i właśnie takie mają być. Cudowna seria. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/
Kaczord Donald to bajki mojego dzieciństwa i gdy zauważyłem, że są o nim komiksy to musiałem je od razu mieć u siebie. Fabuła jest prosta, postacie śmieszne, a historie bardzo wciągające i właśnie takie mają być. Cudowna seria. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/
Pokaż mimo toKocham komiksy Dona Rosy :) Po prostu kocham. Uwielbiam do nich wracać raz na jakiś czas, bowiem wiąże się z nimi ogromna masa wspomnień. Głównie tych najlepszych. Dlatego z taką rozkoszą sięgam po każdy tom "Wujek Sknerus i Kaczor Donald", gdyż daje mi niesamowitą ilość pozytywnej energii. Nie inaczej było i w tym wypadku, bowiem natrafiłem na garść komiksów, które pamiętam z wydań zeszytowych, ale też sporo historyjek, z którymi nie miałem wcześniej do czynienia. W szczególności z tytułową, czyli "Rozpuszczalnik uniwersalny".
To co bardzo podoba mi się w pracach Rosy, to wartość jaką niosą poszczególne opowieści. Nie ogranicza się tutaj tylko do rozbawienia widza, co i tak czyni, ale też podaje mu ciekawą puentę na koniec. Tym samym piętnuje złe nawyki pewnych postaci. Np. chciwość, lenistwo albo pogoń za bogactwem. Pokazuje młodemu czytelnikowi, że aby coś osiągnąć, nie wystarczy mieć tylko pieniądze lub szczęście. Każdy nasz czyn niesie za sobą konsekwencje, a te bywają rożne.
Mamy też naprawdę ciekawy komiks z udziałem Sknerusa i Złotki z czasów gdy mieszkali w Dawson. Ta dwójka zawsze do siebie ciągnęła i Rosa naprawdę interesująco przedstawił ich burzliwą przeszłość. Jestem ciekaw czy jest jakiś komiks opisujący ich historią, gdy postanawiają być ze sobą jako para. Są siebie warci, choć to ogień i woda w jednym. Życie jednak nie pisze bajek, a Don Rosa dobrze o tym wie. I chyba dlatego tak bardzo lubię jego komiksy.
Za jego pomysłowość oraz wplatanie w całość elementów historii oraz przeszłości z różnych zakątków świata. Za poczucie humoru, oddanie hołdu pracy Carla Barksa, ale też osadzenia uniwersum Kaczych Opowieści w konkretnych ramach czasowych. To i wiele innych elementów sprawia, że zawsze będę wracał do tych komiksów. W taki czy innym sposób :)
Kocham komiksy Dona Rosy :) Po prostu kocham. Uwielbiam do nich wracać raz na jakiś czas, bowiem wiąże się z nimi ogromna masa wspomnień. Głównie tych najlepszych. Dlatego z taką rozkoszą sięgam po każdy tom "Wujek Sknerus i Kaczor Donald", gdyż daje mi niesamowitą ilość pozytywnej energii. Nie inaczej było i w tym wypadku, bowiem natrafiłem na garść komiksów, które...
więcej Pokaż mimo toNajważniejsza informacja jest taka, że szósty tom Wujka Sknerusa i Kaczora Donalda Dona Rosy nie różni się tak bardzo od poprzednich i przyszłych części.
https://kulturalnemedia.pl/literatura/rozpuszczalnik-diodaka-i-klopoty-sknerusa-recenzja/
Najważniejsza informacja jest taka, że szósty tom Wujka Sknerusa i Kaczora Donalda Dona Rosy nie różni się tak bardzo od poprzednich i przyszłych części.
Pokaż mimo tohttps://kulturalnemedia.pl/literatura/rozpuszczalnik-diodaka-i-klopoty-sknerusa-recenzja/
Miło jest wrócić do lat dzieciństwa. Wtedy moim kumplem był Kaczor Donald zamiast bólu pleców, a oczekiwanie na nowy numer w każdą środę wspominam milej niż oczekiwanie na koniec roboty w każdy piątek. A gdyby tak dało się cofnąć czas?
Seria "Wujek Sknerus i Kaczor Donald" jest chronologicznym zbiorem kaczych opowieści (prym wiodą tutaj Sknerus, Donald i siostrzeńcy),stworzonych, zarówno od strony scenariusza jak i rysunków, przez Dona Rosę. W tomie szóstym, o podtytule "Rozpuszczalnik uniwersalny", znajdziemy dziesięć historii z lat 1994-1997, opatrzonych z osobna komentarzami samego twórcy.
Mógłbym zwyczajnie opisać każdy komiks, ale chciałem, aby ta recenzja była swoistym hołdem dla wielkiego rysownika, Dona Rosy, a opisywany 6. tom jedynie pretekstem do opowiedzenia o wielkim uznaniu, jakim darzę tego wybitnego twórcę.
Sądzę, że żadnemu czytelnikowi "Kaczora Donalda" nie trzeba tłumaczyć, czym wyróżnia się nasz mistrz, ale dla porządku ubiorę to w słowa: charakterystyczna quasi-realistyczna kreska z setkami szczegółów i scen drugoplanowych w kadrach, stanowiących niejako osobne mini-gagi; opowieści traktujące nierzadko o tematyce awanturniczo-przygodowej, solidnie osadzone w prawach fizyki (co akurat w tym tomie dobitnie potwierdza komiks tytułowy) i czerpiące garściami z wydarzeń oraz postaci historycznych (istna kopalnia ciekawostek); wreszcie - samonapędzająca się akcja, która w kulminacyjnych momentach zostawia Indianę Jonesa w tyle, oraz oczywiście towarzyszący temu humor, który nawet w tłumaczeniu nie traci na jakości - po tych 20 latach komiksowej przerwy doceniam go nawet bardziej niż za młodu. Dla porządku tylko podam moje top 3 opisywanego tomu: "Sokole oko", "Rozpuszczalnik uniwersalny", "Kaczor, którego nie było" . Fakt, nie wszystkie historie są równe, można łatwo wskazać te z bardziej infantylnym scenariuszem, ale dla mnie to i tak najwyższa półka jeśli chodzi o bohaterów z Kaczogrodu.
Oprócz komiksów warto skupić się również na zawartości dodatkowej - są to propozycje okładek, wstępne szkice koncepcyjne wybranych opowieści, oraz wspomniane obszerne dopiski autora, ujawniające kulisy powstawania zawartości zbioru (a przy okazji ujawniające, jak wielka pasja za tym stoi).
Mimo, że z dzieckiem mam już niewiele wspólnego i trochę jak Sknerus stetryczałem na starość, to jednak wystarczyła chwila, kilka pierwszych kadrów, aby przenieść się te 20 lat wstecz i poczuć się jak wtedy gdy jedynym zmartwieniem było to, że 50 stron komiksu zostało do przeczytania a trzeba już iść spać. Tak, naprawdę warto było tu wrócić.
Miło jest wrócić do lat dzieciństwa. Wtedy moim kumplem był Kaczor Donald zamiast bólu pleców, a oczekiwanie na nowy numer w każdą środę wspominam milej niż oczekiwanie na koniec roboty w każdy piątek. A gdyby tak dało się cofnąć czas?
więcej Pokaż mimo toSeria "Wujek Sknerus i Kaczor Donald" jest chronologicznym zbiorem kaczych opowieści (prym wiodą tutaj Sknerus, Donald i siostrzeńcy),...
Czasami mówi się, że bogaci czy sławni ludzie rzucają duży cień. Tak jest też z komiksami Dona Rosy - "Życie i czasy Sknerusa McKwacza" rzuca wielki cień, w którym nieco zanika cała reszta jego twórczości.
Tak też czułem się czytając szósty tom kolekcji jego komiksów o kaczorach. Nie, nie ma tu ani jednej złej historii - ba, nie ma tu ani jednej historii, która nie jest co najmniej bardzo dobra. Po prostu jako całość nie lśni już tak bardzo jak poprzednie dwa tomy. Ale przecież nie da się cały czas tworzyć arcydzieł.
I tak tytułowy "Rozpuszczalnik uniwersalny" to świetna opowieść przygodowa, w której chciwość Sknerusa, połączona z geniuszem Diodaka prowadzi do... rychłej zagłady ludzkości (i kaczkości). Aby zapobiec zniszczeniu planety, kaczory muszą udać się w daleką podróż... prosto w dół.
W tym tomie znalazło się też kilka historii, które z nostalgią wspominam z dzieciństwa, zwłaszcza świetny "Skarbiec Krezusa", w którym bohaterowie ruszą na poszukiwanie bogactw starożytnego króla, po drodze odbudowując jeden z cudów antycznego świata.
Poznamy też kolejny rozdział z przeszłości Sknerusa, ponownie udając się z nim do Klondike w czasach gorączki złota. Na mroźnej północy też może być bardzo gorąco!
Klasycznie dostaniemy też masę dodatków - trochę historii odnośnie poszczególnych historii, niewykorzystane storyboardy, galerię okładek czy kilka nie-disneyowskich komiksów Rosy.
W skrócie - świetny tom, którego jedyną wadą jest fakt, że został wydany zaraz za arcydziełem, jakim były komiksy z "Życia i czasów Sknerusa McKwacza".
Czasami mówi się, że bogaci czy sławni ludzie rzucają duży cień. Tak jest też z komiksami Dona Rosy - "Życie i czasy Sknerusa McKwacza" rzuca wielki cień, w którym nieco zanika cała reszta jego twórczości.
więcej Pokaż mimo toTak też czułem się czytając szósty tom kolekcji jego komiksów o kaczorach. Nie, nie ma tu ani jednej złej historii - ba, nie ma tu ani jednej historii, która nie jest co...
KACZKI, PRZYGODY I NAUKA
Poprzednie dwa tomy serii „Wujek Sknerus i Kaczor Donald”, zbierającej chronologicznie ułożone wszystkie prace mistrza Dona Rosy, były genialną rozrywką dla czytelników w każdym wieku. Oferowały bowiem dzieło życia autora, a zarazem najwybitniejszy komiks o kaczkach – i jeden z najwybitniejszych w dziejach – czyli „Życie i czasy Sknerusa McKwacza”. Po czymś takim można by sądzić, że każdy kolejny tom wypadnie już blado, ale nic bardziej mylnego. Rosa ani na moment nie przestaje zachwycać i każdy komiks znajdujący się w „Rozpuszczalniku uniwersalnym” to prawdziwa perełka. A na tych, którym mało życia i czasów Sknerusa, czekają kolejne opowieści przybliżające nam nieznane dotąd epizody z jego młodości.
W tytułowej opowieści, Diodak wynajduje ciecz zdolną rozpuści wszystko. Dosłownie. Z planetą Ziemią włącznie. Kaczki, by zapobiec katastrofie, którą same wywołały chcąc szybko drążyć kopalnie, będą musiały odbyć podróż do samego jądra naszego globu. Ale czy zdołają?
Potem nasi bohaterowie podejmą się poszukiwania skarbu samego Krezusa, stawią czoła niekontrolowanemu zmniejszaniu się, a Sknerus odkryje przed nami nieco kulisów jego znajomości ze Złotką O’Gilt. Jakby tego było mało, czekają nas urodziny Donalda i… Wiele, wiele więcej.
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/01/garfield-tusty-koci-trojpak-8-jim-davis.html
KACZKI, PRZYGODY I NAUKA
więcej Pokaż mimo toPoprzednie dwa tomy serii „Wujek Sknerus i Kaczor Donald”, zbierającej chronologicznie ułożone wszystkie prace mistrza Dona Rosy, były genialną rozrywką dla czytelników w każdym wieku. Oferowały bowiem dzieło życia autora, a zarazem najwybitniejszy komiks o kaczkach – i jeden z najwybitniejszych w dziejach – czyli „Życie i czasy Sknerusa McKwacza”....
Uwielbiam Dona Rosę i jego podejście do mieszkańców Kaczogrodu od dziecka. Autor jest nie tylko świetnym rysownikiem i twórcą wciągających historii, ale dodatkowo wplata w swoje opowieści ogromną wartość edukacyjną. Opowieści o Kolumbie, Templariuszach, dawnych podróżnikach czy Kanadyjskiej Policji Konnej to stały punkt programu w komiksach Rosy. Powyższe wydanie wzbogacone jest o obszerny suplement, w którym autor opisuje kulisy powstawania poszczególnych historii, opowiada anegdoty i zwraca uwagę na szczegóły. Dostajemy tu także dodatkowy komiks o Starożytności, "Phalanx", jako bonus na samym końcu książki :)
Uwielbiam Dona Rosę i jego podejście do mieszkańców Kaczogrodu od dziecka. Autor jest nie tylko świetnym rysownikiem i twórcą wciągających historii, ale dodatkowo wplata w swoje opowieści ogromną wartość edukacyjną. Opowieści o Kolumbie, Templariuszach, dawnych podróżnikach czy Kanadyjskiej Policji Konnej to stały punkt programu w komiksach Rosy. Powyższe wydanie wzbogacone...
więcej Pokaż mimo toRewelacja! Najlepszy jak na razie tom!
Rewelacja! Najlepszy jak na razie tom!
Pokaż mimo to