Niespotykana historia, w pewnym momencie niesmaczna, bo jest wątek kazirodczy, seks z małolatą można podciągnąć pod pedofilię. Niesmaczne obrazy. Jednak koniec ukazuje inny obraz książki. Wszystko obraca się o 180 stopni, choć można było to przewidzieć. Mimo wszystko pozostał lekki niesmak

Niespotykana historia, w pewnym momencie niesmaczna, bo jest wątek kazirodczy, seks z małolatą można podciągnąć pod pedofilię. Niesmaczne obrazy. Jednak koniec ukazuje inny obraz książki. Wszystko obraca się o 180 stopni, choć można było to przewidzieć. Mimo wszystko pozostał lekki niesmak

Przyznam szczerze, że książka tak nie do końca zupełnie mnie zachwyciła, ale i tak uważam że jest bardzo ciekawą lekturą.
Oczywiście moja wewnętrzna romantyczka nie mogła nie mogła wytrzymać i podejrzała fragment z końcówki książki, ale dosłownie 3 zdania ;)

Przyznam szczerze, że książka tak nie do końca zupełnie mnie zachwyciła, ale i tak uważam że jest bardzo ciekawą lekturą.
Oczywiście moja wewnętrzna romantyczka nie mogła nie mogła wytrzymać i podejrzała fragment z końcówki książki, ale dosłownie 3 zdania ;)

Cały czas mnie trapiło jak to się rozwiąże.

Cały czas mnie trapiło jak to się rozwiąże.

Beata i Marek byli parą. Kochali się na zabój. Chcieli być ze sobą już na zawsze. Pewnego dnia Beata zrywa z Markiem wszelkie kontakty. Mijają lata. Zraniony mężczyzna postanawia skupić się na sobie i swojej karierze zawodowej, a miłość obchodzić szerokim łukiem…
Pewnego dnia Marek dostaje telefon od umierającej Beaty, która prosi go, żeby zaopiekował się Jagodą, ich córką. Mężczyzna zgadza się, jednak sprawy komplikują się, gdy relacja bohaterów wychodzi poza granicę ojciec- córka….
To była obrzydliwie masakryczna książka poruszająca bardzo zakazaną relację. Czytałam ją i czułam zażenowanie. Dziwię się, że ktoś to chciał rozpisać. Mimo, że zakończenie wiele wyjaśnia, nadal odczuwam dość duży niesmak po jej przeczytaniu. Powtórzę się, ale jestem za-że-no-wa-na. Nie polecam.

Beata i Marek byli parą. Kochali się na zabój. Chcieli być ze sobą już na zawsze. Pewnego dnia Beata zrywa z Markiem wszelkie kontakty. Mijają lata. Zraniony mężczyzna postanawia skupić się na sobie i swojej karierze zawodowej, a miłość obchodzić szerokim łukiem…
Pewnego dnia Marek dostaje telefon od umierającej Beaty, która prosi go, żeby zaopiekował się Jagodą, ich córką....

Recenzja 66/2021

„Zakazana” to historia o naprawdę zakazanej miłości. Miłości, która nie powinna się wydarzyć a jednak ma miejsce. Monika Liga po raz kolejny łamie zasady, pokazując inne oblicza pożądania i uczuć, które wzbudzają niejednokrotnie mieszane uczucia.
Marek to mężczyzna, który lata temu stracił swoją miłość. Jak uważał - jedyną na całe życie. Nagle, gdy jest dorosłym mężczyzną osiągającym liczne sukcesy, w jego życiu pojawia się Jagoda, która ma być jego córką. Odżywają wspomnienia, a dziewczyna wzbudza w nim emocje o jakie już się nie podejrzewał, których nie chciał już czuć.
Bohaterowie są ciekawi. Silni, świadomi swoich uczuć, walczący z silnym pragnieniem i przeszłością, mimo dzielącej ich różnicy wiekowej. Oboje zaczynają darzyć się niewyobrażalnym pociągiem i uczuciami jakimi nie powinni darzyć się rodzic i dziecko – nawet praktycznie dorosłe dziecko. Z jednej strony podgrzewana atmosfera, która wciąga a z drugiej takie poczucie, że to takie nie właściwe, a nawet nieetyczne? Wprowadzony wątek mistyczny, w postaci ducha Beaty dodaje lekturze humoru.
Czy Markowi i Jagodzie uda się zwalczyć uczucie, które się między nimi zrodziło? Czy zaryzykują i postawią na szali swoją przyszłość? A może jeszcze jakieś tajemnice czekają na odkrycie? Przeczytajcie, aby się przekonać. Historię bohaterów czytałam z rosnącą ciekawością, oczekując rozwoju sytuacji, licząc w duchu, że tak nie może być, że musi być wyjście z ich sytuacji, a oni sami nie mogą być prawdziwą rodziną, bo takie uczucie po prostu by się im nie przytrafiło.
Na pewno to nie jest lektura dla wszystkich, bo jednak mamy tu sporą różnicę wieku między bohaterami i ta świadomość, że mogą być spokrewnieni, nie spodoba się każdemu. Jednak, jeśli jesteś osobą otwartą na nowe doświadczenia czytelnicze – to lektura stworzona dla Ciebie.

Recenzja 66/2021

„Zakazana” to historia o naprawdę zakazanej miłości. Miłości, która nie powinna się wydarzyć a jednak ma miejsce. Monika Liga po raz kolejny łamie zasady, pokazując inne oblicza pożądania i uczuć, które wzbudzają niejednokrotnie mieszane uczucia.
Marek to mężczyzna, który lata temu stracił swoją miłość. Jak uważał - jedyną na całe życie. Nagle, gdy jest...

"Zakazana"
Po tę książkę sięgnęłam głównie poprzez zakazaną relację jaka zrodziła się między bohaterami książki. I jakby nie patrzeć, taka dostałam. Jednak ja niekoniecznie jestem zadowolona z tej książki.
Główni bohaterowie mnie strasznie irytowali. Jagoda po stracie matki, jeszcze przed pogrzebem zachowuje jak nic by się nie stało. Wydało mi się dość dziwnie, szczególnie, że podkreśla zażyłość jaka między nimi była. Miłość między bohaterami zrodziła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ja jednak wolę trochę wolniejszą relację, bo tutaj jakoś mi to nie pasowało, szczególnie że to nie jest zwykła relacja jaką spotykamy codziennie. Ale nawet pomijając to brakowało mi między nimi przede wszystkim chemii, bo wszystko w początku ich relacji było starsznie mechaniczne i niestety mnie nie przekonało.
Bardzo podobały mi się natomiast same momenty zbliżeń, napisane że smakiem jednak w taki sposób, że poruszają wyobraźnię i czerwienią policzki.
Autorka ma bardzo przyjemny styl pisania i z pewnością sięgnę po inne jej książki. Sam zamysł "Zakazanej" i relacji jaka rodzi się między nimi nie była zła, jednak nie przekonali mnie bohaterowie.
Plusem historii jest zdecydowanie ciekawe zakończenie, które wiele wyjaśnia. Jednak nie mogę powiedzieć, że książka jest nieprzewidywalna, bo schemat i rozwój wypadków można zgadnąć już na samym początku.
Monika Liga jak widać nie boi się tematów tabu, a ja je w książkach bardzo lubię. Mam nadzieję, że autorka w innych książkach oczaruje mnie wspaniałymi bohaterami 😊

"Zakazana"
Po tę książkę sięgnęłam głównie poprzez zakazaną relację jaka zrodziła się między bohaterami książki. I jakby nie patrzeć, taka dostałam. Jednak ja niekoniecznie jestem zadowolona z tej książki.
Główni bohaterowie mnie strasznie irytowali. Jagoda po stracie matki, jeszcze przed pogrzebem zachowuje jak nic by się nie stało. Wydało mi się dość dziwnie,...

„Zakazana” od Moniki Ligi to książeczka króciutka, licząca sobie 214 stron i normalnie taką pozycję przeczytałabym w 2-3h, niestety tutaj zajęło mi to znacznie dłużej, nawet ta całkiem duża czcionka nie pomogła, bo i tak czytało mi się po prostu niezbyt przyjemnie.

Nie od dziś wiadomo, że gusta czytelnicze są różne i co jednym się podoba, drugim już niekoniecznie musi. Tak też było w przypadku „Zakazanej” bowiem opinie jakie o niej widziałam były pozytywne, mi natomiast książka nie zbyt przypadła do gustu.

Kiedy Marek dowiaduje się, że ma nastoletnią córkę Jagodę, jest w ogromnym szoku. Po śmierci matki, dziewczyna trafia pod jego opiekę, lecz ich relacja zdecydowanie odbiega od tej, która powinna ich łączyć.

Zacznę może od tego, że przewidziałam jak potoczy się historia Marka i Jagody, i pewnie każdy kto sięgnie po tą pozycję, nie będzie miał z tym problemu.

Sama nie wiem co myślę o tej dwójce, ich postacie nie były ani szczególnie irytujące, ani też wykreowane jakoś dobrze. Może to kwestia tego, że przy tak krótkiej książce nie da się poznać bohaterów tak jakby się chciało, bo nim historia dobrze się zacznie, to już się kończy.

Chyba byłam nastawiona też na to, że jakakolwiek relacja narodzi się między tą dwójką, będzie się rozwijała w jakiś sensowny sposób, a tu po prostu wszystko łapu capu i już. Ani w tym emocji, ani głębi, to znaczy bohaterowie coś tam odczuwali, tylko ja nie. Uczucia jakie względem siebie żywili były dalekie od tych, które powinny im towarzyszyć i chociaż w jakimś stopniu byłam na to przygotowana, tak podczas czytania czułam jednak pewien niesmak. Chociaż i Marek i Jagoda, byli przekonani, że łączą ich więzy krwi, jakoś nie przeszkadzało im to, w chwilach w których dochodziło między nimi do jakichś zbliżeń. Wszystko działo się szybko i kilka wątków było rozpoczętych, ale nie wyjaśnionych, albo były potraktowane po macoszemu. No przyznam szczerze, że nie śledziłam tej historii z zainteresowaniem, raczej chciałam ją czym prędzej skończyć.

Nie chcę dużo zdradzać, ale postać matki dziewczyny, raczej też nie zrobiła na mnie pozytywnego wrażenia. Chociaż w zasadzie, to sama nie wiem co myśleć o tym wątku, bo był on po prostu dziwny i nie pasował mi do tego typu książki.

''Zakazana'' to książka, o której szybko zapomnę. Ani fabuła, ani bohaterowie nie wywarli na mnie takiego wrażenia, bym pamiętała o nich dłużej. Choć lubię książki kontrowersyjne, odbiegające od schematów, tak muszą to być historie dobrze poprowadzone, których nie będę miała ochoty odkładać co chwilę, tak jak robiłam to przy tym tytule.

„Zakazana” od Moniki Ligi to książeczka króciutka, licząca sobie 214 stron i normalnie taką pozycję przeczytałabym w 2-3h, niestety tutaj zajęło mi to znacznie dłużej, nawet ta całkiem duża czcionka nie pomogła, bo i tak czytało mi się po prostu niezbyt przyjemnie.

Nie od dziś wiadomo, że gusta czytelnicze są różne i co jednym się podoba, drugim już niekoniecznie musi....

Mimo że przewidziałam zakończenie, to trudno mi było zaakceptować relację głównych bohaterów, bo w końcu to, co robili, było paskudne z moralnego, etycznego i cholera każdego punktu widzenia. Gdyby prawda wyszła na jaw wcześniej, to ok, ale w takim przypadku to było odrażające.

Mimo że przewidziałam zakończenie, to trudno mi było zaakceptować relację głównych bohaterów, bo w końcu to, co robili, było paskudne z moralnego, etycznego i cholera każdego punktu widzenia. Gdyby prawda wyszła na jaw wcześniej, to ok, ale w takim przypadku to było odrażające.

Książka, która wzbudziła we mnie szok, niedowierzanie, niesmak i ogromny pozytywny niedosyt.
.
Historia opowiada o Jagodzie, prawie osiemnastoletniej dziewczynie, która traci mamę i dowiaduje się, że ma ojca. Przystojnego Marka, do którego wprowadza się do czasu rozpoczęcia studiów.
Od pierwszych chwil, pierwszego spotkania, ich uczucia mocno odbiegają od tych na stopie córka- rodzic. Budzi się coś co jest zakazane.
.
Czytając tę książkę przeżyłam szok. Skomplikowana relacja między córka, a ojcem. Uczucia, które nie powinny mieć miejsca. Pożądanie, napięcie, które w bohaterach rośnie z biegiem czasu tak mocno, że w pewnym momencie, po prostu wybucha. Każdy z nich próbuje się na swój sposób ratować, „nie czuć”, jednak wychodzi im to dość słabo. Ta zakazana relacja wzbudziła we mnie wiele kontrowersyjnych emocji. Zamiast czuć obrzydzenie, ja im kibicowałam. Zamiast uważać to za „fee” ja po prostu chciałam, aby oni znaleźli w końcu wspólną drogę. Dlaczego? Nie wiem, jakoś tak od początku czułam, że ta dwójka mimo różnicy wielu powinna być razem.
.
Książkę się pochłania, akcja jest wartka, sposób przeprowadzenia relacji bardzo ciekawy i angażujący. Czytałam z zapartym tchem czekając i zastanawiając się „co to będzie”. Przeczytałam praktycznie na raz i zamknęłam książkę z niedosytem i chęcią na „więcej”. Moim zdaniem, historia byłaby jeszcze lepsza, gdyby niektóre wątki były bardziej rozbudowane i szczegółowe, bo te 200 stron to taka przystawka. 🤭
.
Jeśli szukacie szybkiego i nismaczno- dobrego romansu to tu go znajdziecie. A zakończenie wbije Was w fotel 😊

Książka, która wzbudziła we mnie szok, niedowierzanie, niesmak i ogromny pozytywny niedosyt.
.
Historia opowiada o Jagodzie, prawie osiemnastoletniej dziewczynie, która traci mamę i dowiaduje się, że ma ojca. Przystojnego Marka, do którego wprowadza się do czasu rozpoczęcia studiów.
Od pierwszych chwil, pierwszego spotkania, ich uczucia mocno odbiegają od tych na stopie...

Wahałam się czy przeczytać książkę. Temat jak dla mnie mocno tabu. Pikantne sceny między ojcem a córką ominęłam. Ogólnie książka nie jest zła ale trochę oderwana od rzeczywistości.

Wahałam się czy przeczytać książkę. Temat jak dla mnie mocno tabu. Pikantne sceny między ojcem a córką ominęłam. Ogólnie książka nie jest zła ale trochę oderwana od rzeczywistości.