Był tom pierwszy POCZĄTEK, tom drugi SPIRALA ZŁA… przyszedł czas na KARMĘ. Trzeci tom wydany już jakiś czas temu, dostępny jest również tom czwarty, który dopiero przede mną, bo mój zastój czytelniczy postanowił się jeszcze trochę mną pobawić i trwa to już naprawdę długo, a ja mam spore zaległości u wydawców i autorów. Monika z góry przepraszam, za takie spóźnienie, ale niestety nic nie mogłam poradzić na to, że po prostu nie czytałam prawie wcale.

Jeśli znacie poprzednie tomy, to wiecie, że tam nudy nie ma. Dwa pierwsze tomy czytało mi się szybko, z zaciekawieniem i przede wszystkim z emocjami. Monika to jedna z nielicznych autorek, która po prostu przelewa na kartki to, co chce, i to, co jej się podoba, czasami nie patrząc na to, co pomyślą sobie inni. I to w jej piórze jest najlepsze, ale to już powtarzałam przy innych opiniach jej książek.

Seria opowiada o Piotrze, Marcie i Marcelu.
W tym tomie ich życie powoli się uspokaja. Czas na zmiany. Czas na coś nowego. Postanawiają pójść w swoim życiu o krok dalej, myśląc, że już nic ich nie może zdziwić. Już przecież nic nie może się stać gorszego. A jednak.
Ta część jest znacznie spokojniejsza niż dwie poprzednie. Były momenty, w których nawet mogę powiedzieć, że się nudziłam (nudzić się w książce tej autorki to rzadkość).
To seria, w której jest opisane wiele zła. Dzieje się wiele rzeczy, których chcielibyśmy uniknąć. Tyle że to wszystko jest napisane bardzo dobrze. Pojawią się nowi bohaterowie, którzy dodadzą książce emocji. Niby wszystko wydaje się być takie proste, a jednak w tej serii nic nie jest ani proste. Okropnie bałam się czytać ten tom, wiem, do czego autorka jest zdolna i chyba stąd moje obawy, jednak czyta się to szybko, momenty, o których wspomniałam wyżej, czyli te, które odrobinę mnie nudziły również szybko minęły i po nich pojawiło się coś, co wbija w fotel.
Czy sięgnę po czwarty tom? Oczywiście.

Był tom pierwszy POCZĄTEK, tom drugi SPIRALA ZŁA… przyszedł czas na KARMĘ. Trzeci tom wydany już jakiś czas temu, dostępny jest również tom czwarty, który dopiero przede mną, bo mój zastój czytelniczy postanowił się jeszcze trochę mną pobawić i trwa to już naprawdę długo, a ja mam spore zaległości u wydawców i autorów. Monika z góry przepraszam, za takie spóźnienie, ale...

Strach ,ogrom zła i świadomość że nic z tym zrobić nie możesz...a może możesz?

Strach ,ogrom zła i świadomość że nic z tym zrobić nie możesz...a może możesz?

Kiedy wiesz, że sięgasz po książkę jednej z ulubionych Autorek doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, na co się piszesz. Jesteś w swoim żywiole, tylko czy ten żywioł pozwoli ci poznać kolejną historię?
Książki standardowo lądują z nami najczęściej w ulubionym fotelu lub w łóżku…. ale „Psychol” jest poza standardem. On wylądował u mnie w wannie i to dosłownie 🛀🏻. Mieliście już kiedyś tak, że kąpiel w bąbelkach zakończyła się wizytą w „księgarni”… oczywiście nie tak od razu 😁
‌
Dobrze. Koniec z tym wstępem i zapraszam na konkrety, których u Moniki jak zawsze odpowiednia ilość.
‌
Zagłębiając się w lekturze zawsze odnajduję fragmenty, których przeczytanie powoduje spowolnienie oddechu i chwilowe zatrzymanie. Czytam i dumam. Szukam odniesienia w moim prywatnym życiu. Pierwszy przystanek czekał na mnie już na trzynastej stronie. Jedna wypowiedź uwięziona w głowie zakończona wykrzyknikiem.
‌
„Po prostu się boję! - dotarło do niego to proste odkrycie. Stąd chęć ucieczki. Tchórz!”
‌
Zastanawiacie się zapewne w czyich myślach teraz gmeramy? Ofiary? A może oprawcy? Tylko czy istnieje coś takiego jak wyłączność na stany emocjonalne? Czy nie jest tak, że napastnik może stać się wspomnianą już wcześniej ofiarą… nawet swoich lęków?
‌
W trzecim tomie serii „Psychol” akcja nie zwalnia ani na sekundę, nie mamy chwili na to, by odłożyć książkę na dłużej…, bo i po co to robić? Patrząc na świat w którym żyjemy już sam tytuł „Karma” wzbudza naszą ciekawość. Chcemy tu i teraz dowiedzieć się, kogo dopadnie, bo wiadomo, że zawsze to robi.
‌
Bohaterowie doskonale odgrywają swoje role, są niczym nasi sąsiedzi. Tak, tak właśnie twierdzę, choć nieco mnie to przeraża, to właśnie to sobie uświadomiłam podczas lektury. Wydawałoby się nam, że ostrzeżenie zaprezentowane na okładce /18+/ to forma „reklamy” dla przyciągnięcia czytelnika. W rzeczywistości to poprzeczka, którą postawiła Monika i powiem, że jeśli jeszcze nie doskoczyliście do niej, to czekajcie na odpowiedni moment i nie tylko mam tu na myśli wzrost.
‌
Cała ta historia utwierdziła mnie w przeświadczeniu, że musimy być dobrymi obserwatorami. Oczywiście nie daje nam to gwarancji, że coś nie umknie naszej uwadze, ale to lepsze niż przyjmowanie życia na klatę, takim, jakie nam pisane. W tym naszym poznawaniu nie możemy popadać w przesadę, bo jak bardzo byśmy się nie starali, to pamiętajmy, że odkryjemy tylko tyle na ile inni nam pozwolą. Każdy z nas ma tajemnice. Ich waga jest czasami tak przytłaczająca, że jak dzikie zwierzę ostatkami sił walczymy o utrzymanie się na powierzchni…, nie chcąc puścić pary z ust. Chronimy jej, niczym najcenniejszy skarb, niejednokrotnie posuwając się do kłamstwa. Nieświadomi tego, jak cienka linia dzieli nas od obłędu, gubimy się w tych matactwach tracąc umiejętność odróżnienia prawdy od fałszu. Stajemy się reżyserami naszego pokręconego życia, do którego tak zgrabnie napisany kiedyś scenariusz już dawno poszedł w zapomnienie.
Rzadko się zdarza, że wędrujemy samotnie. Znajomi, koledzy i w końcu przyjaciele, to z nimi dzielimy nasz los. Każdy może stać się wrogiem, a nasze późniejsze gdybanie w tym temacie nie polepszy sytuacji. Bo przecież „mleko się wylało”. Byliśmy czujni, zawierzyliśmy, ufaliśmy… a jednak okazało się, że on nie myślał o nikim innym, jak tylko o sobie.
Nawiązując do fabuły rozczarowanie Marcela (zapewne go pamiętacie) Grzegorzem, daje do myślenia. Niby znasz człowieka, ale czy tak naprawdę. Podobnych przykładów znajdziecie sporo, zarówno w samej książce, jak i w życiu. I wiecie co w tym jest najcięższe do udźwignięcia? To nasze próby usprawiedliwienia czynów innych. Jednak wszystko trwa do pewnego czasu. Ból mija, a i lekcja, którą z całej sytuacji wynieśliśmy wpłynie na nas pozytywnie.
Pisząc to uśmiecham się do siebie, bo nie potrafię zapomnieć Piotra. Tego, jaką on sam przeszedł przemianę. Napawa mnie to prawdziwą dumą (teraz pojechałam jak matka kwoka 🙈 ).
‌
„To jest wspaniałe! – krzyczało w nim wszystko. Przytulanie jest wspaniałe! […]
Czas zatrzymał się dla obojga. Żadne nie chciało się odsunąć i choć stali w progu pokoju, czuli, jakby znaleźli się w jedynym słusznym miejscu wszechświata”.
‌
Jak doskonała scena filmu. Pozwólcie, że uczepię się nieco dłużej tego życiowego scenariusza. Nie żałujecie czasami, że nie można wziąć do dłoni pilota i wykonując jeden ruch kciukiem, cofnąć się do sceny sprzed kilku chwil, dni, a może lat? Który moment chcielibyśmy przeżyć raz jeszcze? Może mielibyśmy na tyle odwagi, by coś zmienić w przeszłości i czekać na konsekwencje tego uczynku. A może…
‌
„Masz prawo mieć wszystkie koszmary świata – pomyślał, przymykając oczy i starając się skupić na oddechu, a zarazem zignorować bliskość dziewczyny, do której czuł tak wiele i wciąż nie potrafił nazwać tej gmatwaniny emocji.
A wszystko przeze mnie. Co z tego? Nie cofnąłbym czasu, nawet gdybym mógł. Nie chciałbym”
‌
nie zmienilibyście niczego?
Grono bohaterów, którym kibicowałam powiększyło się o jeszcze jedną parę. I przyznać muszę, że mnie samą ona zaskoczyła. Natasza i Marcel… jeśli miałabym zobrazować moje odbieranie, tego, co przygotowała dla nich Monika, to wystarczyłoby zerknąć na moje poobgryzane paznokcie. Matko na bosaka, co tam się działo!!!
Gdyby kiedyś Marcel miał dostać prezent od Mikołaja, mógłby się obejść smakiem i jest to wysoce prawdopodobne. Nie chcąc zbyt dużo zdradzać napiszę jednak, że zmianami w swoim postępowaniu zdecydowanie zapracował na niejedną nagrodę. Nie przyszło mu to z łatwością, a sojusznicy, których pozyskał zaskoczyli go i to bardzo.
‌
By Marcel mógł liczyć na przychylność losu, musiał wydarzyć się coś, co zadziałało jak iskra. W tym przypadku przybrała męską postać, a imię jej brzmiało: Damian.
‌
„Życie nie jest sprawiedliwe, ale ja owszem”.
‌
Czy to nie brzmi złowieszczo? Powinno.
‌
Etat Psychola w tej książce wydaje się tytułem przechodnim. Łowca staje się ofiarą. A rzeczywistość miesza się z fikcją. Autorka niejednokrotnie nas zaskakuje i właśnie to jest powodem, że czytelnik z wytęsknieniem oczekuje kolejnego tomu. Umiejętnie podtrzymywane napięcie prowadzi nas do zaskakującego zakończenia.
Wątki serii domykają się tworząc obraz, który zapada głęboko w pamięć.
‌
Czy warto po nią sięgnąć?
‌
Zdecydowanie tak!
‌
To dobry sposób, by w kontrolowany sposób otworzyć oczy na otaczający nas świat. Świat, który ma o wiele więcej ciemnych barw niż nam się wydaje. Jego akcja w znacznej części dzieje się za zamkniętymi drzwiami. A to czy znajdziemy w sobie wystarczająco dużo odwagi na to, by je otworzyć zależy tylko od nas samych. Pamiętajmy jednak, że gdzieś w ukryciu, ktoś może potrzebować naszej pomocy, a wspomniana odwaga, bez względu na jej ilość z a w s z e dodaje siły… jak nie nam, to drugiej osobie.
Na koniec przytoczę jeszcze kilka krótkich zdań:
„ Oko zo oko, rana za ranę, pręga za pręgę. […] Chciałeś mi odebrać to, co w życiu najcenniejsze, więc ja odbiorę ci to, co masz ty. […] Na chwasty najlepszy jest ogień, trzeba je wypalić”.
‌
Oczywiście nie pozostawię Was baz moich przemyśleń. Wspominałam już kiedyś w moich recenzjach, że pierwszy zdobyty przeze mnie zawód to ogrodnik i patrząc na zacytowane zdania, doskonale wiem, z czym się je je. Tym samym potwierdzam skuteczność metody walki z chwastami. Jak łatwo się domyślić, żaden z bohaterów nie skończył mojego kierunku, ale znają się na rzeczy.
‌
Czytelniku, jeśli lubisz książki, które w nietuzinowy sposób opowiadają historie naszych czasów. Wydarzenia i okoliczności, jakich pierwowzory znajdziesz w naszym otoczeniu wiedz jedno – cykl „Psychol” jest tym, po co powinieneś sięgnąć.
Moniko ❤ dziękuję za kolejną emocjonującą część „Psychola”, Ty wiesz jak utrzymać wysoki poziom adrenaliny i za to właśnie jestem Ci niezmiernie wdzięczna.

Kiedy wiesz, że sięgasz po książkę jednej z ulubionych Autorek doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, na co się piszesz. Jesteś w swoim żywiole, tylko czy ten żywioł pozwoli ci poznać kolejną historię?
Książki standardowo lądują z nami najczęściej w ulubionym fotelu lub w łóżku…. ale „Psychol” jest poza standardem. On wylądował u mnie w wannie i to dosłownie 🛀🏻. Mieliście...

„PSYCHOL. KARMA”


Autor: Monika Liga


"oko za oko, rana za ranę, pręga za  pręgę....

Chciałeś mi odebrać to, co w życiu najcenniejsze, więc ja odbiorę to, co masz ty."



Karma! Jak to jest z nieuchronną karmą, przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie czy też nie? Osobiście uważam, że przychodzi najczęściej nieoczekiwanie i chwilami bywa podła, a poniekąd sprawiedliwa.

Przekonał się o tym Marcel, bohater książki Psychol. W przeszłości popełnił wiele błędów, zapatrzony w siebie obecnie stara się uporządkować swoje życie. Pomaga również Nataszy, która ocalała w ostatniej sprawie Marcela. Dodatkowo w ich życiu pojawiają się dwie dziewczynki, za które mężczyzna bierze odpowiedzialność. Niestety demony uderzają ze zdwojoną siłą. Jego świat zaczyna się walić, kiedy udzielił wywiadu w telewizji. Od teraz każda minuta jest ważna w ratowaniu życia niewinnych osób.

Śledczy prosi o pomoc Piotra i Martę, którzy obecnie po wszystkich burzliwych wydarzeniach postanawiają zamieszkać razem i zaznać w końcu spokoju.

Co się wydarzyło w przeszłości Marcela, jakie tajemnice skrywa ?

Czy sprowadzi na siebie i innych jeszcze większe zagrożenie?

I najważniejsze pytanie kto tak naprawdę okaże się „psycholem”?


Monika Liga nie zwalnia i ponownie zaskakuje. Wydaje się, że nic już nie może nas zaskoczyć po raz kolejny okazuje się jak możemy się pomylić. W trzeciej części z serii poznajemy dalsze losy bohaterów z poprzednich tomów, dodatkowo mamy nowe postacie, które bardzo wpływają na życie Marcela i Nataszy. Kilka wątków i sytuacji, w pewnym momencie zapętlają się, dopełniają, tworząc pełen obraz, który zaszokuje wiele osób. Tak było ze mną. Śmiało mogę stwierdzić, że tego się nie spodziewałam wręcz nie pomyślałam o nich w trakcie czytania. Nie wiem skąd autorka bierze pomysł, a jej umysł skrywa niejedną historię, to wierzę, że to jeszcze nie koniec i niejeden raz jeszcze nas zaskoczy. Uwielbiam pióro i styl pisania autorki.  Musicie się przygotować na mocne, szokujące wrażenia, a wasze emocje sięgną zenitu. Będziecie mieli ochotę krzyczeć, rzucać czym popadnie, a nawet u niektórych pojawią się łzy. 

Nie wiem, jak twardym byłbyś człowiekiem, jednak obok krzywdy dzieci nie jesteśmy w stanie przejść obojętnie. Czytając książkę pomimo ciężkiego tematu, czyta się zaskakująco szybko, kartki przelatują w ekspresowym tempie, a zakończenie szokuje. Nie do uwierzenia. Umysł bohaterów potrafi zaskakiwać.

Przygotujcie się na mocne wrażenia, tak więc książka jest dla osób o mocnych nerwach. 

Polecam sięgnąć po książkę „Psychol. Karma” od Moniki Liga. Świetnie napisana, emocjonalna, drastyczna, szokująca, trzymająca w napięciu. Cała seria zapada w pamięć, a po zakończeniu masz ochotę przeczytać następną część. Zachęcam do sięgnięcia po całą serię. 

Odważysz się ??? 

Ja czekam na kolejne książki Moniki Liga :)

Polecam :)

„PSYCHOL. KARMA”


Autor: Monika Liga


"oko za oko, rana za ranę, pręga za  pręgę....

Chciałeś mi odebrać to, co w życiu najcenniejsze, więc ja odbiorę to, co masz ty."



Karma! Jak to jest z nieuchronną karmą, przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie czy też nie? Osobiście uważam, że przychodzi najczęściej nieoczekiwanie i chwilami bywa podła, a poniekąd...

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥

Po tym jak Piotrowi udało się uratować Martę z rąk porywacza, mężczyzna nie ma zamiaru trzymać się od niej z daleka. Mało tego zamierza zaproponować jej wspólne mieszkanie aby móc się nią zaopiekować i móc spędzać z nią każdą chwilę. Piotr nie sadził że będzie w stanie pokochać i zmienić się dla kobiety jednak Marta powoduję że ma zamiar spróbować gdyż nie jest w stanie rozstać się z nią nawet na chwilę. Co zresztą jest odwzajemnione ponieważ kobieta czuje dokładnie to samo do niego.

Marcel natomiast nie może pogodzić się z przeszłością i wydarzeniami, które miały miejsce w jego żuciu w ostatnim czasie. Poznanie Nataszy powoduję u niego chęć opieki nad tą skrzywdzoną przez ludzi oraz los dziewczyna w związku z tym proponuję jej zamieszkanie u niego w domu. W tym samym czasie ukazuje się wywiad z Marcelem po jego ostatniej aukcji, po której został okrzyknięty bohaterem co powoduję że pewien człowiek zapragnął uprzykrzyć mu życie. Co w efekcie prowadzi do kilku tragicznych wydarzeń w jego życiu.

Czy Marcie i Piotrowi uda się w końcu zaznać szczęścia i wspólnego życia? Kto okaże się prześladowcą Marcela? Czy Karma faktycznie dopanie Marcela?

Szczerze Wam powiem że niewiem jak @monikaliga.pisarz to robi ale przez jej książki się płynie. Na początku po przeczytaniu tych wszystkich ostrzeżeń że ta seria nie jest dla wszystkich miałam ogromne obawy czy będę w stanie je przeczytać, jednak postanowiłam spróbować. I muszę stwierdzić że nie żałuję. Mimo iż książka zawiera naprawdę drastyczne sceny w tym wykorzystywanie seksualne to przez tą książkę sie płynie. Również w tej części mamy doczynienia z tytułowym Psycholem, którego tak naprawdę poznajemy na samym końcu. I to powoduję że w naszej głowie na czerwono wyświetla się taki wielki napis ,,Co tu się właśnie odjeb....."
@monikaliga.pisarz bardzo Ci dziękuję za możliwość przeczytania i recenzji😊😘
#recenzja #bookstagram #współpraca #współpracabarterowa #maratonpsychola #monikaliga #światrecenzentów #czytamwszędzie

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥

Po tym jak Piotrowi udało się uratować Martę z rąk porywacza, mężczyzna nie ma zamiaru trzymać się od niej z daleka. Mało tego zamierza zaproponować jej wspólne mieszkanie aby móc się nią zaopiekować i móc spędzać z nią każdą chwilę. Piotr nie sadził że będzie w stanie pokochać i zmienić się dla kobiety jednak Marta powoduję że ma zamiar spróbować gdyż...

"Karma goniła go i przypominała, że musiał odkupić swoje winy i zadośćuczynić życiu. Za własne tchórzostwo, za chowanie głowy w piasek i uciekanie od dorosłego życia."
Karma to trzeci tom niesamowitej serii Psychol.
Jest to kontynuacja losów Marty i Piotra oraz Nataszy i Marcela, których mieliśmy okazję poznać we wcześniejszych tomach.
Marta i Piotr po burzliwych wydarzeniach starają się wieść w miarę normalne życie. Postanawiają zamieszkać razem, a każde z nich będzie musiało nauczyć się na nowo ufać swojemu sercu. Bo najlepszym lekarstwem na wszelkie zło jest miłość, a tej oboje do tej pory niewiele zaznali.
Natomiast detektyw Zieliński pomimo ogromnych wyrzutów, jakie sobie czynił po ostatniej sprawie, stara się ustabilizować swoje życie. Stara się również pomóc Nataszy, która została skrzywdzona przez jego znajomego.
Tymczasem dziewczyna coraz mocniej zaczyna go fascynować.
Jednak ich demony nie pozostały w ukryciu i dają o sobie znać. A karma ponownie upomina się o swoje.
Błędy popełnione za młodu nieraz odbijają się echem w dorosłym życiu. Tak się stało w przypadku naszych bohaterów.
Po wywiadzie udzielonym dla telewizji przez Marcela świat detektywa zaczyna się walić. Kolejne tragedie dotykają zarówno jego, jak i Nataszę.
Z pomocą detektywowi przychodzą Piotr z Martą.
Jakie tajemnice skrywa Marcel Zieliński? Co się zdarzyło w przeszłości mężczyzny?
Autorka po raz kolejny funduje nam ogromne emocje, obok których nie sposób przejść obojętnie.
Monika bardzo dobrze ukazała nam studium psychologiczne bohaterów i ich traumy z dzieciństwa, które ukształtowały ich charakter, odruchy i zachowania.
Jedni będą za wszelką cenę walczyć ze swoimi demonami o normalne życie, inni poddadzą się im i sami staną się koszmarem ze swoich snów.
Ta część jest trochę łagodniejsza od poprzednich dwóch tomów. Jednak emocje będą buzować w was przez cały czas czytania tej historii.
Koło niej po prostu nie da się przejść obojętnie.
Przypominam, że ta seria jest przeznaczona dla osób powyżej osiemnastego roku życia, o mocnych nerwach.
Czy warto zanurzyć się w tą historię? Oczywiście.
Jest to jedna z tych powieści, o których nie da się zapomnieć.
Gorąco polecam.
Współpraca barterowa z autorką Moniką Ligą
monikaliga.pisarz

"Karma goniła go i przypominała, że musiał odkupić swoje winy i zadośćuczynić życiu. Za własne tchórzostwo, za chowanie głowy w piasek i uciekanie od dorosłego życia."
Karma to trzeci tom niesamowitej serii Psychol.
Jest to kontynuacja losów Marty i Piotra oraz Nataszy i Marcela, których mieliśmy okazję poznać we wcześniejszych tomach.
Marta i Piotr po burzliwych...

Psychol. Karma to trzecia część serii. W tej części pojawiają się nowi bohaterowie Natasza i Marcel oraz ich dzieci. Choć nie zabraknie również Piotra i Marty. Ta część jaki i dwie poprzednie dostarczają nam wielu emocji. Nie zabraknie również momentów grozy. Ale zacznijmy od początku. Marcel kierowany wyrzutami sumienia proponuję Nataszy pracę w swoim domu. Po jakimś czasie okazuje się, że była żona mężczyzny nie żyję, a on musi zaopiekować się swoją córką. Nieoczekiwanie Natasza dostaje telefon z informacją, że zmarła jej mama i musi wracać do swojego kraju by zająć się swoją córką. Marcel postanawia pomóc kobiecie. Wspólnie jadą po dziewczynkę. Ale to po ich powrocie nadchodzi momentów grozy. Ich córki zostają porwane. W tym momencie zaczyna się walka z czasem. Marcel w akcie desperacji prosi o pomoc Piotra. Od teraz działają wspólnie by znaleźć dziewczynki. W momencie kiedy odkrywają prawdę o porywaczu mezczyzna podejmuje trudna decyzję. Staje się sędzią i katem
Czy uda odnaleźć dziewczynki?
Jak zakończy się akcja poszukiwawcz?
Z czystym sumienie mogę stwierdzić, że to najbardziej mrożącą krew w żyłach część. Poprzednie wywoływały ciarki na plecach. Ta część sprawia, że wszystkie włosy stają dęba, a oddech gżęźnie w płucach. Ta książka mną wstrząsnęła. W żaden sposób noe mogłam przewidzieć co się wydarzy na następnych stronach. Ostatnie rozdziały czytałam wstrzymując oddech. Autorka zdecydowanie wie jak nas trzymać w napięciu i funduje nam niezły emocjonalny rollercoaster.
A już jutro premiera czwartego tomu Psychol.Pokuta. Czekajcie?

Książka nie jest przeznaczona dla osób poniżej osiemnastego roku życia

Psychol. Karma to trzecia część serii. W tej części pojawiają się nowi bohaterowie Natasza i Marcel oraz ich dzieci. Choć nie zabraknie również Piotra i Marty. Ta część jaki i dwie poprzednie dostarczają nam wielu emocji. Nie zabraknie również momentów grozy. Ale zacznijmy od początku. Marcel kierowany wyrzutami sumienia proponuję Nataszy pracę w swoim domu. Po jakimś...

To co się podziało w trzeciej części „Psychola” jest po prostu niewiarygodne. Książka jak zwykle zaczyna się niewinnie przez co można pomyśleć, że Monika nagle stwierdziła że zamiast mocnego thrillera erotycznego zafunduje nam słodki i spokojny romans. Oczywiście nic bardziej mylnego. Znając styl pisarski autorki można spodziewać się po niej wszystkiego, ale to co ukazała nam w swoim kolejnym dziele przeszło moje najśmielsze oczekiwania. To co podziało się w tym tomie było dla mnie „what the wack” co tu się odwaliło?! Zaczynając czytać tą powieść mamy spokojne wprowadzenie, cieszenie się chwilą i rozpamiętywanie minionych wydarzeń. Ale także już na początku możemy, poznać tytułowego psychola i zaczynamy analizować co się może wydarzyć, co nasz “wariat” może wymyślić w tej historii. Do tego możemy zagłębić się w to co dzieje się pomiędzy naszymi głównymi bohaterami i to jak próbują się z tym wszystkim uporać. Co jest też raczej bardzo ważne, bo już od pierwszej części pewnie każdy z nas jest ciekawy jak zakończy się to co jest pomiędzy tą dwójką bochaterów. Oczywiście jak na razie autorka nie zawiodła w tworzeniu dla nas nowej historii, pozostawiając charakterystyczne elementy, które były już w dwóch poprzednich częściach: tajemniczość, brutalność, dużą ilość scen erotycznych bez wątpienia dobrze opisanych. Tak samo jak na razie nie zawiodła przy kreacji wszystkich bohaterów, którzy można powiedzieć, że w znacznym stopniu są tacy sami jak w poprzednich książkach, ale jednak zachodzą w nich zmiany, przez występujące wydarzenia, które odciskają na nich swego rodzaju “piętno”. Około końca 8 rozdziału zaczynamy pomału dowiadywać się o planie jaki ma “psychol” w tej części. Według mnie “Karma Psychol” jest bardziej łagodniejszą wersją od swoich dwóch poprzedniczek, ale i tak dostarcza nam wystarczająco maksymalną ilość emocji jak na tą serię. Zdecydowanie tutaj podoba mi się też otoczka tajemnicy, którą jest osnuta 3 część, przez co do samego końca człowiek próbował rozgryźć te zakończenie. Ale dzięki tej otoczce ostatnie rozdziały tego utworu literackiego było dla mnie jeszcze bardziej szokujące niż do tej pory poprzednie. Nie mogę się też doczekać aż pojawi się czwarta część tej historii. Jestem bardzo ciekawa co tym razem wymyśli Monika i czym nas zaskoczy.

To co się podziało w trzeciej części „Psychola” jest po prostu niewiarygodne. Książka jak zwykle zaczyna się niewinnie przez co można pomyśleć, że Monika nagle stwierdziła że zamiast mocnego thrillera erotycznego zafunduje nam słodki i spokojny romans. Oczywiście nic bardziej mylnego. Znając styl pisarski autorki można spodziewać się po niej wszystkiego, ale to co ukazała...

Piotr i Marta postanawiają zamieszkać razem.
Komisarz Marcel, gdy dowiaduje się o sekretach swego zmarłego przyjaciela ma ogromne wyrzuty sumienia, że niczego wcześniej nie zauważył.
Co za tym idzie chce "odkupić" chociaż po części swoje winy i postanawia pomóc Nataszy.
Nie tylko wyrzuty sumienia go do tego nakłaniają, ale też sama Natasza, która bardzo go intryguje tym jak silną jest kobietą.
Wszystko się układa do momentu, w którym mężczyzna udziela wywiadu w telewizji.
Co za tym idzie na drodze komisarza staje tajemniczy Damian i to właśnie on zamienia jego życie w piekło.

Kim jest Damian i dlaczego po udzielonym wywiadzie przez Marcela pojawia się w jego życiu?

Czyżby to właśnie on był psycholem?

Jak z tym wszystkim poradzi sobie komisarz?

Jak potoczą się dalsze losy Nataszy i Marcela?


Jest to trzecia część serii "Psychole".
Książkę czyta się bardzo szybko, a to wszystko dzięki autorce , która sprawia,że chcemy wiedzieć co będzie dalej.
Autorka uswiadamia nam również jak bardzo jesteśmy zapatrzeni w siebie jak i swoje problemy, że nie jesteśmy w stanie zauważyć jakie tragedie dzieją się u sąsiadów za płotem.
Ja osobiście jestem zadowolona z tej części, choć nie ukrywam , że uodporniłam się na mocne sceny przez to żałowałam, że nie było ich więcej. Dostałam tu za to fabułę która trzyma w napięciu i ma ogromne tajemnic do odkrycia oraz nowym postacie, które nieźle tu namieszałam sprawiając że z uwagą i niecierpliwością odwracałam kartki książki.
Liczę, że w kolejnej części Monika Liga zaskocxy mnie czymś mocniejszym i nowym 😈🔥
Przypominam, że nie jest to książka dla każdego. Jest to historia dla ludzi o mocnych nerwach oraz przeznaczona dla pełnoletnich czytelników.
Polecam gorąco 🤩🔥❤️‍🔥

Piotr i Marta postanawiają zamieszkać razem.
Komisarz Marcel, gdy dowiaduje się o sekretach swego zmarłego przyjaciela ma ogromne wyrzuty sumienia, że niczego wcześniej nie zauważył.
Co za tym idzie chce "odkupić" chociaż po części swoje winy i postanawia pomóc Nataszy.
Nie tylko wyrzuty sumienia go do tego nakłaniają, ale też sama Natasza, która bardzo go intryguje tym...

To trzeci tom serii psychola, i uwierzcie mi na słowo , naprawdę genialna historia.

Te książki są dedykowane dla ludzi o mocnych nerwach ale i także pełnoletnich.

Monika świetnie płynie z fabułą pomiędzy kartkami , czytasz i nawet nie wiesz kiedy nadchodzi koniec.

Marta i Piotr chcą zamieszkać razem! Budować dom.
Komisarz Marcel -odkrywa dalej skrywane sekrety swojego przyjaciela.

Kim są nowe postacie które na początku nie wskazują na dalszy ciąg, jednak Monika ma inny plan.
Marcel który przezywa rollercoaster z powodu śmierci żony, śmierci córki i porwania córki prosi o pomoc Piotra.

Piotr przechodzi wewnętrzna metamorfozę do której przyczyniła się Marta.

Kto się jeszcze pojawi i namiesza w tej naprawdę mocno pokręconej historii ???

Dzięki pomocy Piotra MArcel dostaje gotowe odpowiedzi rozwiązania, ciekawe czy jest w stanie przełamać swoje bariery i sam zostać katem ???


Tego wam nie powiem , musisz sam/a przekonać się o tym na własnej skórze.

Serdecznie dziękuję @monika.liga za możliwość współpracy przy tym tytule.

To trzeci tom serii psychola, i uwierzcie mi na słowo , naprawdę genialna historia.

Te książki są dedykowane dla ludzi o mocnych nerwach ale i także pełnoletnich.

Monika świetnie płynie z fabułą pomiędzy kartkami , czytasz i nawet nie wiesz kiedy nadchodzi koniec.

Marta i Piotr chcą zamieszkać razem! Budować dom.
Komisarz Marcel -odkrywa dalej skrywane sekrety...