rozwińzwiń

Ballada o lutniku

Okładka książki Ballada o lutniku Wiktor Paskow
Okładka książki Ballada o lutniku
Wiktor Paskow Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie literatura piękna
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Балада за Георг Хених
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
2020-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2020-09-30
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366553286
Tłumacz:
Mariola Mikołajczak
Tagi:
Bułgaria powieść muzyka literatura bułgarska
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
393 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
179
177

Na półkach: , ,

"Ballada o lutniku" - tytuł jest bardzo zagadkowy i z pewnością może skłonić czytelnika do zastanowienia się nad znaczeniem tytułu. Co ten tytuł może oznaczać? Czy zapowiada jakąś podniosłą historię niczym z romantycznej epoki? Otóż nie, jednakże nic więcej nie zdradzę. Może tylko tyle, iż jest to bardzo smutna historia ( a raczej wspomnienie ) ubogiego człowieka, żyjącego niegdyś w czasach powojennych i niepewnych w Bułgarii. Możliwe, iż nie jest to zbyt ciekawa powieść, gdyż nie ma w niej miejsca na niespodziewane zwroty akcji lub niezwykłe wydarzenia. Głównym tłem powieści jest samo życie, które potrafi pisać różne scenariusze a na pierwszym planie wysuwają się garstki ludzi zmagających się z biedą.

Georg Henih, niegdyś znany ceniony lutnik, ówcześnie stary i ubogi człowiek na skraju ubóstwa i zapomnienia. Otoczony tylko garstką dobrych znajomych - dawny mistrz swojego rzemiosła jakim były skrzypce - został w pewien sposób wykluczony ze społeczeństwa. W dodatku nieznane jego pochodzenie nie polepszyło jego sytuacji. Człowiek ów znajdował się na marginesie życia społecznego i wydawał się być utrapieniem dla sąsiadów.

W powieści pojawił się też inny wątek - a mianowicie wątek dotyczący niezwykle cennego mebla jakim był kredens, który miał być powodem do kłótni w ubogiej rodzinie. Matka wywodząca się z zamożnej rodziny zapragnęła dobrobytu we własnej rodzinie, co było nie lada wyzwaniem, zwłaszcza iż jej mąż nie był zamożnym człowiekiem. I tutaj kredens może śmiało uchodzić za symbol przemijającego bogactwa i ułudy, w jakim pogrążył się ówczesny świat, a właściwie system polityczny. A małym "pionkiem w grze" miał być mały Wiktor okrzyknięty przez starego lutnika "królem".

Chłopiec jak na dziecko przystało musiał być posłuszny rodzicom i starać się sprostać ich oczekiwaniom.

Tym, co szczególnie przykuło moją uwagę w tej książce to realistyczny opis życia codziennego w ubogiej rodzinie. Rodzina nie cieszyła się uznaniem w lokalnej społeczności i była odosobniona w życiu społecznym. Bieda, brak dostatku, ostracyzm - to wszystko jest bardzo dobrze przedstawione, a przy tym nie podkoloryzowane.

Po przeczytaniu "Ballady o lutniku" na myśl przychodzą mi dobrze znane dawne lektury szkolne , takie jak "`Zbrodnia i kara" Dostojewskiego czy "Ludzie bezdomni" Żeromskiego, w którym tłem była szara codzienność zwyczajnych ludzi oraz ich problemy i rozterki - to wszystko jest istnym przeciwieństwem epoki romantyzmu, w którym dominowało sielankowe życie pozbawione trudu i znoju ludzkiego.

Zastanawiać może sam tytuł powieści, który zdaje się dość zaskakujący. "Ballada o lutniku"- dlaczego taki a nie inny tytuł? Czym właściwie jest ballada? i dlaczego o lutniku? Ballada kojarzy się przecież z czymś romantycznym, pozbawionym przyjemności - tytuł w swej wymowie może się kłócić z samą fabułą i sensem opowiadanej historii.

Książka z pozoru nieciekawa i niezbyt atrakcyjna w odbiorze okazała się bardzo poruszająca i dająca so myślenia. Akcja powieści rozgrywająca się w czasach powojennych ukazuje życie takie jakie jest bez upiększeń i dramaturgii. Ot, zwykłe, zwyczajne ludzkie życie.Nie może zabraknąć też zobrazowania działania systemu politycznego, który jest nieodłącznym elementem życia społecznego. Także brak empatii i poszanowania dla drugiego człowieka zostało wyraźnie przedstawione w powieści Wiktora Paskowa.

Uważam, że jest to książka dla każdego czytelnika. Tematyka i problematyka powieści wydaje się być aktualna i nie traci w żaden sposób na wartości. Ponura rzeczywistość znakomicie zobrazowana przez autora powieści wydaje się o wiele większym wyzwaniem niż najbardziej sensacyjne ( i fikcyjne ) opowieści właśnie dlatego iż jest prawdziwa. Serdecznie polecam tę książkę nie tylko wielbicielom Wiktora Paskowa.

Cała opinia na stronie: https://moichksiazekswiat.pl/ballada-o-lutniku

"Ballada o lutniku" - tytuł jest bardzo zagadkowy i z pewnością może skłonić czytelnika do zastanowienia się nad znaczeniem tytułu. Co ten tytuł może oznaczać? Czy zapowiada jakąś podniosłą historię niczym z romantycznej epoki? Otóż nie, jednakże nic więcej nie zdradzę. Może tylko tyle, iż jest to bardzo smutna historia ( a raczej wspomnienie ) ubogiego człowieka, żyjącego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
493
26

Na półkach:

Warto przeczytać. Jest poruszająca i na swój sposób wyjątkowa.

Warto przeczytać. Jest poruszająca i na swój sposób wyjątkowa.

Pokaż mimo to

avatar
2312
2134

Na półkach: , ,

Opis mówi, że to opowieść o dojrzewaniu; ja ją odebrałem jako historię o pamiętaniu, ocaleniu od zapomnienia. Główny bohater jest martwy, istnieje tylko we wspomnieniach i czynach następnych pokoleń. Dobry, ładny język I ciekawa historia.

Opis mówi, że to opowieść o dojrzewaniu; ja ją odebrałem jako historię o pamiętaniu, ocaleniu od zapomnienia. Główny bohater jest martwy, istnieje tylko we wspomnieniach i czynach następnych pokoleń. Dobry, ładny język I ciekawa historia.

Pokaż mimo to

avatar
92
91

Na półkach:

Empatyczna opowiastka (taka trochę przeciągnięta nowela) o schyłku życia tytułowego lutnika, którego bezinteresowną przyjaźnią otacza obca mu rodzina i obrazek z bułgarskiej biedy czasów komuny. Zwykła rzecz, nic szczególnego, niezrozumiałe zachwyty.

Empatyczna opowiastka (taka trochę przeciągnięta nowela) o schyłku życia tytułowego lutnika, którego bezinteresowną przyjaźnią otacza obca mu rodzina i obrazek z bułgarskiej biedy czasów komuny. Zwykła rzecz, nic szczególnego, niezrozumiałe zachwyty.

Pokaż mimo to

avatar
53
3

Na półkach:

ciekawa, ale mnie trochę przygnębiła

ciekawa, ale mnie trochę przygnębiła

Pokaż mimo to

avatar
56
14

Na półkach:

Historia w tej książce była by dla mnie bajkową jakby taką samą historię nie przeżyłam sama z nauczycielką francuskiego, jakby nie mieszkałam w takiej samej biednej dzielnicy. Tak jakbym wróciła we własne dzieciństwo.
Warto mieć tą książkę na półce domowej i wracać czas od czasu.
Bardzo dotknął mnie oprócz lutnika inny bohater, a mianowicie...kredens. To taka tragikomiczna żądza przedmiotu, wszechobecna prawie sakralna, że aż chce się schylić czoło przed autorem, który potrafił zrobić narys psychologiczny kredensu. I jak ma tym tle nie wypada stary człowiek. Dla kredensa znalazło się miejsce, dla narzędzi mistrza też ale nie dla samego mistrza.

Historia w tej książce była by dla mnie bajkową jakby taką samą historię nie przeżyłam sama z nauczycielką francuskiego, jakby nie mieszkałam w takiej samej biednej dzielnicy. Tak jakbym wróciła we własne dzieciństwo.
Warto mieć tą książkę na półce domowej i wracać czas od czasu.
Bardzo dotknął mnie oprócz lutnika inny bohater, a mianowicie...kredens. To taka tragikomiczna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
73

Na półkach:

Jakie to piękne! Tyle czułości, żadnych pretensji, żadnego udawania, żadnego podążania za modą. I prosty, precyzyjny a jednocześnie pełen poezji język. Gratulacje dla tłumaczki, p. Marioli Mikołajczak.

Jakie to piękne! Tyle czułości, żadnych pretensji, żadnego udawania, żadnego podążania za modą. I prosty, precyzyjny a jednocześnie pełen poezji język. Gratulacje dla tłumaczki, p. Marioli Mikołajczak.

Pokaż mimo to

avatar
1480
576

Na półkach: , , ,

Starsi ludzie często wzbudzają we mnie bardzo mocne rozczulenie. Nie bez kozery mam na zdjęciu profilowym najświetniejszego dziadka bajkowego, który przypomina mi o moim własnych dziadku – który to zaszczepił we mnie miłość do baśni i legend. Odnajduje go również w Georgim Henigu, głównym bohaterze, czeskim mistrzu lutnictwa, jednak zmęczonym już życiem – wzbudził we mnie ogromną nostalgię... Paskow oddał go wprost genialnie. Rozczula mnie też zawsze przyjaźń między dzieckiem, a starszym człowiekiem – taka przyjaźń ma w sobie magię, jest pomostem między pokoleniami, jest sposobem na przetrwanie w nas duszy dziecka, na dostrzeżenie wartości drugiego człowieka również poprzez jego słabości, na wzbudzenie w sobie współczucia i empatii. Królewska przyjaźń.

I ten kredens – symbol luksusu, lepszego świata, dowód męskości, zaradności i miłości do kobiety! Przedmiot wprost magiczny.

Takie książki mocno wbijają się w człowieka, zostają na długo, szczególnie że zakończenie wprawia w smutek. Życie.

Starsi ludzie często wzbudzają we mnie bardzo mocne rozczulenie. Nie bez kozery mam na zdjęciu profilowym najświetniejszego dziadka bajkowego, który przypomina mi o moim własnych dziadku – który to zaszczepił we mnie miłość do baśni i legend. Odnajduje go również w Georgim Henigu, głównym bohaterze, czeskim mistrzu lutnictwa, jednak zmęczonym już życiem – wzbudził we mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
567
355

Na półkach: ,

"Ballada o lutniku" oczarowała mnie i rzuciła na kolana od pierwszego zwykłego zdania aż po końcowy akapit. Poznajemy wrażliwego chłopca Wiktora dzięki perspektywie dojrzałego mężczyzny, który opisuje wydarzenia sprzed lat, badając swój bezgraniczny zachwyt i przyjaźń ze starym lutnikiem Georgim Henigiem. Nie wiadomo kiedy i jak, opowiadana historia staje się moralitetem, rzeczywistość XX wieku zdaje się zaglądać do naszych okien. Marzenia mamy Wiktora ciążą swoją małostkowością, a niezwykle skromna postać lutnika nieprawdopodobnie ogromnieje. Wiktor dorasta, szuka sensów, obserwuje mieszkańców kamienicy. Jego autorytetem staje się schorowany lutnik, poświęcający swe życie pasji i miłości do skrzypiec, rozmawiający z duchami bliskich, rozprawiający o Bogu. Pojawiają się pytania o dobro i zło, o przyczyny podłości nikczemności ludzkiej: Co robi z nas ludzi chciwych , złych, nieczułych? Co nas zniża i poniża?" Książka Wiktora Paskowa jest hołdem złożonym sztuce, która ratuje to, co najlepsze w człowieku w czasach sprzyjających jedynie codziennej zapobiegliwości. Ogromnie dziękuję pani Marioli Mikołajczak za znakomite tłumaczenie, które pozwala na odbiór tej magicznej opowieści, będącej pieśnią na cześć człowieczeństwa.

"Ballada o lutniku" oczarowała mnie i rzuciła na kolana od pierwszego zwykłego zdania aż po końcowy akapit. Poznajemy wrażliwego chłopca Wiktora dzięki perspektywie dojrzałego mężczyzny, który opisuje wydarzenia sprzed lat, badając swój bezgraniczny zachwyt i przyjaźń ze starym lutnikiem Georgim Henigiem. Nie wiadomo kiedy i jak, opowiadana historia staje się moralitetem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
189
62

Na półkach:

Ależ to było piękne językowo! Czułam się, jakbym OGLĄDAŁA baśń. Ta historia płynęła, a ja razem z nią. To naprawdę była ballada!

Historia opowiada o niezwykle głębokiej relacji między rodziną a niespokrewnionym z nimi, starym lutnikiem - Georgiem Heningiem. W tle pojawia się motyw biedy panującej w Sofii w latach 50. XX wieku. Refleksyjna i bogata pozycja o przemijaniu, biedzie i miłości.

Ależ to było piękne językowo! Czułam się, jakbym OGLĄDAŁA baśń. Ta historia płynęła, a ja razem z nią. To naprawdę była ballada!

Historia opowiada o niezwykle głębokiej relacji między rodziną a niespokrewnionym z nimi, starym lutnikiem - Georgiem Heningiem. W tle pojawia się motyw biedy panującej w Sofii w latach 50. XX wieku. Refleksyjna i bogata pozycja o przemijaniu,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    553
  • Przeczytane
    449
  • Posiadam
    85
  • 2021
    42
  • Ulubione
    19
  • 2023
    14
  • 2020
    13
  • 2020
    12
  • 2022
    9
  • Chcę w prezencie
    7

Cytaty

Więcej
Wiktor Paskow Ballada o lutniku Zobacz więcej
Wiktor Paskow Ballada o lutniku Zobacz więcej
Wiktor Paskow Ballada o lutniku Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także