Początkowo książka bardzo mnie zaciekawiła. Samo spotkanie głównych bohaterów i ich pocałunek - aż leciały iskry. Tylko, że im dalej tym owe iskry gdzieś zniknęły. Główna bohaterka na początku zyskała moją sympatię a im dalej tym bardziej mnie irytowała. Za mało myślała, za szybko wybaczała, za szybko zapominała i za bardzo wydaje mi się, że zatraciła się w swojej miłości. Nie nastawiałam się na nic, więc nie jestem rozczarowana. Książka nie była zła, ale nie zaliczę jej też do tych dobrych. Jest gdzieś pomiędzy i jeśli ktoś szuka lekkiej lektury, to może dać jej szansę.
.

Początkowo książka bardzo mnie zaciekawiła. Samo spotkanie głównych bohaterów i ich pocałunek - aż leciały iskry. Tylko, że im dalej tym owe iskry gdzieś zniknęły. Główna bohaterka na początku zyskała moją sympatię a im dalej tym bardziej mnie irytowała. Za mało myślała, za szybko wybaczała, za szybko zapominała i za bardzo wydaje mi się, że zatraciła się w swojej miłości....

Melody Prince to młoda kobieta, która właśnie skończyła studia prawnicze. Chociaż skończyła je z wyróżnieniem, kobieta nie jest szczęśliwa. Niestety studia nie były czymś, co sama wybrała. Kierunek wybrali jej matka i dziadek, a teraz ma zacząć staż w ich kancelarii.

Po zakończeniu studiów postanawia zaszaleć z przyjaciółką, pod wpływem alkoholu i "chwili" całuje nieznajomego mężczyznę. Wkrótce okaże się, że ich drogi ponownie się zejdą. Rhys bowiem okazuje się siostrzeńcem wspólnika w rodzinnej kancelarii dla którego ma pracować Melody.

Jak poradzi sobie Melody na stażu? Czy Rhys pamięta dziewczynę sprzed klubu? Jak potoczą się ich relacje?

"Przewrotny los stawia na naszej drodze różnych ludzi, ale i zabiera ich z niej. Za każdym razem kryje się w tym jakiś cel. Czasami daje nam nauczkę, by przypomnieć nam, czym jest pokora. Nieraz pozwala nam dostrzec, jak piękne mogłoby być nasze życie, gdybyśmy tylko odrobinę pomogli szczęściu"

Książka wciąga czytelnika od pierwszych stron. Ciekawa fabuła owiana jest tajemnicami skrywanymi przez Rhysa. Dobrze wykreowani bohaterowie. Oboje skomplikowani, nieco pogubieni. Podobała mi się relacja między Melody, a Rhysem. Jest skomplikowana, trudna, nieraz bolesna. Nie jest słodko, jest życiowo, a na koniec smutno. Mała ilość stron powoduje, iż jest to idealna pozycja na jeden wiosenny wieczór.

Melody Prince to młoda kobieta, która właśnie skończyła studia prawnicze. Chociaż skończyła je z wyróżnieniem, kobieta nie jest szczęśliwa. Niestety studia nie były czymś, co sama wybrała. Kierunek wybrali jej matka i dziadek, a teraz ma zacząć staż w ich kancelarii.

Po zakończeniu studiów postanawia zaszaleć z przyjaciółką, pod wpływem alkoholu i "chwili" całuje...

Na początku miałam nadzieję na jakiś romans biurowy z tajemnicami w tle, a otrzymałam... w skrócie: jakiś meksyk. Historia przeistoczyła się w coś innego nieoczekiwanie i gdyby nie to, pewnie byłabym całkiem zadowolona, bo językowo nie było to napisane tragicznie. Moim błędem było jednak to, że dopiero po zakończeniu lektury dostrzegłam na okładce napis mówiący o "hicie z Wattpada"...

Na początku miałam nadzieję na jakiś romans biurowy z tajemnicami w tle, a otrzymałam... w skrócie: jakiś meksyk. Historia przeistoczyła się w coś innego nieoczekiwanie i gdyby nie to, pewnie byłabym całkiem zadowolona, bo językowo nie było to napisane tragicznie. Moim błędem było jednak to, że dopiero po zakończeniu lektury dostrzegłam na okładce napis mówiący o...

Kompletnie nie wiem co powiedziec,po prostu mysle, ze to jest zmarnowany potencjal.

Kompletnie nie wiem co powiedziec,po prostu mysle, ze to jest zmarnowany potencjal.

Byłam ćmą. Poparzyłam się. Spłonęłam żywcem. Wszystko po to, żeby odrodzić się na nowo. Byłam ćmą – już nią nie jestem. Jestem cholernym feniksem i teraz to ja podpalę świat. A Rhys razem ze mną.

***
Takie 2,5/5 Nie mniej nie więcej... szczerze? Po tej książce spodziewałam się więcej. Pierwsze strony, nie powiem, zaciekawiły mnie. Nawet fajnie się zapowiadało. Byłam ciekawa co skrywa tajemniczy Rhys, co takiego zrobiła rodzina Melody, że ten postanawia się zemścić .
Na początku też polubiłam główną bohaterkę za jej odważny wyskok z pocałunkiem z nieznajomym. Wydawało mi się, że ma charakterek. Niestety im dalej w las, tym ciemniej. Melody taka wybitna studentka prawa, które ukończyła z wyróżnieniem, wydawalo by się, że jest inteligenta kobietą, a od samego początku, każdy robił z nią co chciał.
Fabuła w pewnych momentach była dość chaotyczny, a tempo wydarzeń dość szybkie. Nie podobało mi się to.
Przez całą książkę czekałam na tę wielka tajemnicę. Chciałam wiedzieć się w końcu dowiedzieć o co tutaj chodzi... cóż niestety się nie doczekałam.

Do końca nie została wyjaśniona ani jedna tajemnica, co trochę mnie irytowało.
Jedynym plusem był tutaj wątek miłosny między głównymi bohaterami. Było widać między nimi chemię, jak i to magiczne przyciąganie.
Jednak tutaj też zauważyłam toksyczność. Zachowane Rhysa było mocno popieprzone (przepraszam za wyrażenie!)
Melody? Wcale nie lepsza. Mężczyzna wywiózł ją na 2 tygodnie, nie wiadomo gdzie a ona nawet się tym nie przejęła... nie interesowało ją, by poinformować kogokolwiek, że nic jej nie jest. Przez tyle czasu nie pomyślała nawet o odszukaniu swojego telefonu dziwne prawda ?:)
Środek, jak i końcówka książki moim zdaniem nie powalała, a szkoda, bo książka naprawdę miała potencjał. Niestety w pewnym coś poszło nie tak:)
Mam też swoją teorię co do tej wielkiej tajemnicy, która skrywa rodzina bohaterki. Drugi Tom przeczytam tylko po to, by dowiedzieć się, czy miałam rację:)

Byłam ćmą. Poparzyłam się. Spłonęłam żywcem. Wszystko po to, żeby odrodzić się na nowo. Byłam ćmą – już nią nie jestem. Jestem cholernym feniksem i teraz to ja podpalę świat. A Rhys razem ze mną.

***
Takie 2,5/5 Nie mniej nie więcej... szczerze? Po tej książce spodziewałam się więcej. Pierwsze strony, nie powiem, zaciekawiły mnie. Nawet fajnie się zapowiadało. Byłam...

Ojj ... dobra. Nic więcej nic mniej. 6/10
Miałam większe oczekiwania co do tej książki.
Melody tak wybitna studentka prawa, wyróżniona, a jednocześnie tak nieporadna i bez charakteru. Mogli ją "wodzić za nos" jak przedszkolakiem. No szkoda.

Ojj ... dobra. Nic więcej nic mniej. 6/10
Miałam większe oczekiwania co do tej książki.
Melody tak wybitna studentka prawa, wyróżniona, a jednocześnie tak nieporadna i bez charakteru. Mogli ją "wodzić za nos" jak przedszkolakiem. No szkoda.

Melody ukończyła studia prawnicze, jednak nie cieszy się na dalsze życie, bo jest ono od początku, w całości, zaplanowane przez jej mamę i dziadka. Pod presją rodziny wraca do rodzinnego miasta i ma odbyć praktykę w firmie należącej do jej dziadka. Już w pierwszy dzień widzi, że nie wszystko jest tak jak myślała, wspólnik wydaje się być podejrzany, nie wspominając o jego siostrzeńcu, z którym Melody ma pracować.

Romans z tajemnicą, cały czas trzyma w napięciu.

Melody ukończyła studia prawnicze, jednak nie cieszy się na dalsze życie, bo jest ono od początku, w całości, zaplanowane przez jej mamę i dziadka. Pod presją rodziny wraca do rodzinnego miasta i ma odbyć praktykę w firmie należącej do jej dziadka. Już w pierwszy dzień widzi, że nie wszystko jest tak jak myślała, wspólnik wydaje się być podejrzany, nie wspominając o jego...

Niesamowitą książka, polecam ogromnie ale muszę również ostrzec.... Po przeczytaniu dwóch części, inne książki tego typu, czyta się beznadziejnie, autorka swoją książka skradła magię innych, mam nadzieję, że to tylko chwilowe i znów wpadnie mi w ręce równie dobra książka jak jej.

Niesamowitą książka, polecam ogromnie ale muszę również ostrzec.... Po przeczytaniu dwóch części, inne książki tego typu, czyta się beznadziejnie, autorka swoją książka skradła magię innych, mam nadzieję, że to tylko chwilowe i znów wpadnie mi w ręce równie dobra książka jak jej.

Myślałam, że ma potencjał. Myliłam się.

Myślałam, że ma potencjał. Myliłam się.

Autorka ma bardzo lekki i przyswajalny styl jak mogę tak to ująć. Czyta się bardzo dobrze i plynnie, akcja jest szybka ale duzo jest sekretów ktorych w sumie i tak tutaj nie odkrywamy mam nadzieję ze w 2 tomie już bedzie lepiej, bardzo mi się podoba debiut autorki a nawet go w planach nie mialam... historia milosna Rhysa i Melody.... trwa‼️💙

Autorka ma bardzo lekki i przyswajalny styl jak mogę tak to ująć. Czyta się bardzo dobrze i plynnie, akcja jest szybka ale duzo jest sekretów ktorych w sumie i tak tutaj nie odkrywamy mam nadzieję ze w 2 tomie już bedzie lepiej, bardzo mi się podoba debiut autorki a nawet go w planach nie mialam... historia milosna Rhysa i Melody.... trwa‼️💙