rozwińzwiń

Stambuł do zjedzenia

Okładka książki Stambuł do zjedzenia Bartek Kieżun
Okładka książki Stambuł do zjedzenia
Bartek Kieżun Wydawnictwo: Buchmann kulinaria, przepisy kulinarne
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
kulinaria, przepisy kulinarne
Wydawnictwo:
Buchmann
Data wydania:
2020-10-28
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-28
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328068780
Tagi:
literatura polska kuchnia przepisy Stambuł
Średnia ocen

8,7 8,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,7 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
248
105

Na półkach: ,

Krakowski makaroniarz napisał książkę idealna do kilku celow:
- zainspirować się do podróży,
- zwiedzać na miejscu (również kulinarnie),
- gotować bez opamiętania,
- poznać historie fenomalnego miasta.

Przeczytałem, a następnie pojechałem do Stambulu. To było połączenie idealne. Zjadłem kilka przepysznych rzeczy i zobaczyłem niesamowite miejsca. Do tego kupiłem przyprawy specjalnie pod te książkę (wlasciwie wystarczy sam pul biber, bo reszta jest w Polsce, a i to nie jest superkonieczne).

To jest książka która pokazuje co Cie dotychczas omijało i zostaje z Tobą na długo. Ja już czytałem dwa razy. Gotowałem kilkanaście. Jest pieknie.

Krakowski makaroniarz napisał książkę idealna do kilku celow:
- zainspirować się do podróży,
- zwiedzać na miejscu (również kulinarnie),
- gotować bez opamiętania,
- poznać historie fenomalnego miasta.

Przeczytałem, a następnie pojechałem do Stambulu. To było połączenie idealne. Zjadłem kilka przepysznych rzeczy i zobaczyłem niesamowite miejsca. Do tego kupiłem przyprawy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
714
101

Na półkach:

Zawsze chciałam odwiedzić Stambuł.
Tylko w natłoku zdarzeń, tych dobrych i tych złych, o tym zapomniałam.
Przypomniał mi o tym Bartek Kieżun swoją cudowną podróżniczo - historyczno - kulinarną książką „Stambuł do zjedzenia”
I teraz już nie mogę przestać o tym myśleć.
Książka wspaniała!

Zawsze chciałam odwiedzić Stambuł.
Tylko w natłoku zdarzeń, tych dobrych i tych złych, o tym zapomniałam.
Przypomniał mi o tym Bartek Kieżun swoją cudowną podróżniczo - historyczno - kulinarną książką „Stambuł do zjedzenia”
I teraz już nie mogę przestać o tym myśleć.
Książka wspaniała!

Pokaż mimo to

avatar
74
4

Na półkach:

Wszystko z czego ta książka się składa jest fenomenalne: przepisy, ciekawe historie, oprawa graficzna i ciekawostki (w tym Polskie zamienniki składników i wegetariańskie wersje potraw). Czytałam wszystko z zapartym tchem, by dowiedzieć się nie tylko o kolejnych potrawach, ale również by zgłębić tajemnice miasta i wyprawy autora. W ciągu zaledwie tygodnia zrobiłam cztery dania - pyszne! Po przeczytaniu tej książki jedno jest pewne: prędzej, czy później sprawcie loty do Turcji.

Wszystko z czego ta książka się składa jest fenomenalne: przepisy, ciekawe historie, oprawa graficzna i ciekawostki (w tym Polskie zamienniki składników i wegetariańskie wersje potraw). Czytałam wszystko z zapartym tchem, by dowiedzieć się nie tylko o kolejnych potrawach, ale również by zgłębić tajemnice miasta i wyprawy autora. W ciągu zaledwie tygodnia zrobiłam cztery...

więcej Pokaż mimo to

avatar
898
363

Na półkach: ,

Bardzo żałuję, że książkę przeczytałam dopiero po powrocie ze Stambułu, bo jest rewelacyjna.
Autor snuje opowieści o historii, zabytkach i miejscach Stambułu przeplatając je przepisami kulinarnymi typowymi dla tego regionu. A robi to bardzo umiejętnie. Czytając miałam wrażenie, że pomimo iż byłam w danym miejscu wcale go nie poznałam. Każda strona wywoływała chęć ponownego wyjazdu do dawnej stolicy Imperium Osmańskiego.
I te przepisy- zaczynając czytać chciałam je pomijać i skupić się tylko na części ,,historycznej". No ale się nie da- wszystkie wydają się przepyszne, część z nich rzeczywiście jadłam w Stambule, co dodatkowo wprawiało w euforię i przywoływało wspomnienia.
Książka prawie idealna. Jedyne do czego można się przyczepić to nieporęczny format. Pięknie wydana z licznymi zdjęciami, ale niestety do żadnej torebki się nie zmieści.

Bardzo żałuję, że książkę przeczytałam dopiero po powrocie ze Stambułu, bo jest rewelacyjna.
Autor snuje opowieści o historii, zabytkach i miejscach Stambułu przeplatając je przepisami kulinarnymi typowymi dla tego regionu. A robi to bardzo umiejętnie. Czytając miałam wrażenie, że pomimo iż byłam w danym miejscu wcale go nie poznałam. Każda strona wywoływała chęć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
467
235

Na półkach: ,

Lubię czasem kupić książkę ze względu na okładkę i potem żałować, albo i nie. I to jest ten przypadek, kiedy nie żałuję, mimo, że turecka kuchnia z jagnięciną i supersłodkimi deserami to zupełnie nie moja bajka.

Radośnie i bez żalu pominęłam zatem przepisy, a skupiłam się za to na życiowych opisach stambulskich miejsc by popodróżować sobie w głowie po mieście, w którym nigdy nie byłam, ale które nagle mi ciekawie zapachniało.

Czy jest to najlepsza książka o Stambule i tureckiej kuchni? Tego nie wiem, ale na pewno jest bardzo autentyczna i jest efektem własnych doświadczeń, a nie robionych pod publiczkę spragnioną pocztówkowej egzotyki. To jest wyczuwalne i to jest bardzo na plus.

No i kolejny raz łapię się na tym, że trochę zazdroszczę ludziom, którzy są tak otwarci kulinarnie, a nie, że tylko kurczak i kurczak...

Lubię czasem kupić książkę ze względu na okładkę i potem żałować, albo i nie. I to jest ten przypadek, kiedy nie żałuję, mimo, że turecka kuchnia z jagnięciną i supersłodkimi deserami to zupełnie nie moja bajka.

Radośnie i bez żalu pominęłam zatem przepisy, a skupiłam się za to na życiowych opisach stambulskich miejsc by popodróżować sobie w głowie po mieście, w którym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
17

Na półkach:

Przepyszna książka. Zgadzam się z poprzednim komentarzem Pana, który napisał, ze nie wiadomo czy czytać ją dalej, czy wyjmować gary i gotować wszystko na raz, czy od razu wyruszyć do Turcji, a może w desperacji wchłonąć tę książkę wszystkimi zmysłami, bo taka piękna i ciekawa. Przepisy swietne i dobrze wyjaśnione, narracja pobudzająca wyobraźnię i wciągająca, zdjęcia pysznie wspaniale, jakby "patrzące" naszymi oczami.
Jedyny minus w mojej opinii jest taki, ze strony wprowadzające nowy rozdział są niefortunnie złożone, niewygodnie się je czyta, ale to taki mały, subiektywnie wychwycony mankament nie wpływający na ogólną jakość.
To moja pierwsza książka tego autora, ale już wiem, ze pojadę do Włoch, Portugalii i Hiszpanii z Bartkiem Kieżunem.

Przepyszna książka. Zgadzam się z poprzednim komentarzem Pana, który napisał, ze nie wiadomo czy czytać ją dalej, czy wyjmować gary i gotować wszystko na raz, czy od razu wyruszyć do Turcji, a może w desperacji wchłonąć tę książkę wszystkimi zmysłami, bo taka piękna i ciekawa. Przepisy swietne i dobrze wyjaśnione, narracja pobudzająca wyobraźnię i wciągająca, zdjęcia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
604
604

Na półkach:

Jedyna książka kucharska przy której człowiek nie wie czy bukować już bilet lotniczy do Stambułu czy gotować, a jeśli gotować to najlepiej wszystko na raz czy czytać dalej przeglądać kolejne strony ze ślinotokiem...
Świetna książka, przed którą jakoś długo się wzbraniałem, a jak już otworzyłem to wrzuciłem garnek na palnik i po chwili bulgotała zupa z soczewicy z przepisuj autora.
Moje smaki - soczewica, bulgur, bakłażany, oliwy, baranina, chałwa...no uwielbiam.
W Turcji byłem, Stambułu nie odwiedziłem i to był duży błąd. Jak Bóg da to trzeba nadrobić..

Jedyna książka kucharska przy której człowiek nie wie czy bukować już bilet lotniczy do Stambułu czy gotować, a jeśli gotować to najlepiej wszystko na raz czy czytać dalej przeglądać kolejne strony ze ślinotokiem...
Świetna książka, przed którą jakoś długo się wzbraniałem, a jak już otworzyłem to wrzuciłem garnek na palnik i po chwili bulgotała zupa z soczewicy z przepisuj...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1547
1031

Na półkach: , , , ,

„Stambuł do zjedzenia” to nietypowa książka podróżnicza. Składają się na nią nie tylko opowieści z podróży do Turcji, ale również liczne, całkiem łatwe w przygotowaniu (przynajmniej niektóre z nich!) przepisy pobudzające nasze zmysły.

Książka jest tak przyjemnie wydana, że aż chce się mieć ją na półce. Kolorowe zdjęcia prezentują zakamarki magicznego Stambułu, miejscowych ludzi i ich zajęcia oraz potrawy takie, że aż na ich widok ślinka nam leci. Dzięki Bartkowi Kieżunowi poczujemy zapach świeżo wypiekanej pity unoszący się z lokalnej piekarenki, wsłuchamy się w dźwięki muzyki wygrywanej przez ulicznych grajków, dotkniemy faktury starej jak świat mozaiki ściennej i zobaczymy miasto takim, jakim jest naprawdę. Interesującym stykiem mieszanki kultur i kontynentów. Pięknym miastem, na którego zwiedzanie potrzebujemy zdecydowanie więcej niż jeden dzień.

Stambuł od dawna jest na mojej podróżniczej liście marzeń. Nie mogę się doczekać, aż skorzystam z poleceń autora i podążę drogą, którą wyznaczą mi moje stopy.

„Stambuł do zjedzenia” to nietypowa książka podróżnicza. Składają się na nią nie tylko opowieści z podróży do Turcji, ale również liczne, całkiem łatwe w przygotowaniu (przynajmniej niektóre z nich!) przepisy pobudzające nasze zmysły.

Książka jest tak przyjemnie wydana, że aż chce się mieć ją na półce. Kolorowe zdjęcia prezentują zakamarki magicznego Stambułu, miejscowych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
269
132

Na półkach:

Bartek Kieżun w swojej nowej książce “Stambuł do zjedzenia” zabiera nas w podróż do bajecznego Stambułu podczas której opowie nam mnóstwo ciekawostek o mieście oraz w nieskomplikowany sposób wytłumaczy jak przygotować samodzielnie tureckie smakołyki.

“Stambuł do zjedzenia” to pozycja wyjątkowa, ponieważ łączy w sobie książkę kucharską, przewodnik oraz reportaż.

Na wstępie od razu posunę się do małej reklamy, aby nikt nie popełnił mojego błędu : Autor posiada w swoim dorobku dwie podobnie napisane książki, a mianowicie “Portugalię do zjedzenia” oraz “Italię do zjedzenia”. Nie mogę przeboleć, że pomimo iż staram się śledzić rynek wydawniczy pod względem książek podróżniczych to przegapiłam dwie tak niesamowite pozycję.

“Stambuł do zjedzenia” jest fantastyczną propozycją choćby z tego względu, że zarówno Stambuł sam w sobie jest fantastycznym miastem jak i potrawy tureckie to prawdziwa uczta dla podniebienia. Autor przygotował książkę w sposób bardzo ciekawy, ponieważ znajdziemy w niej nieformalne, bardzo krótkie rozdziały w których przeplatają się zdjęcia, treść zawierająca jakąś historię o danym miejscu bądź obiekcie oraz przepis na danie tureckie. Na ogromny plus zasługuje to, że Autor nie opowiada o Stambule w sposób klasyczny jak tradycyjne przewodniki, ale skupia się na konkretnych miejscach jak np. Plac Taksim i opowiada co nieco o nim. Zaznaczenia wymaga także, że wśród tych miejsc znajdują się również te mniej popularne dla Stambułu. Autor wplata w te opowieści bardzo często swoje przemyślenia albo wspomnienia ze spotkań z ludnością lokalną co tym bardziej sprawia, że są one bardzo ciekawe i pozwalają poznać miejsce od strony tubylców.

Dodatkowo oko przykuwają fotografie, ponieważ są mocno nieszablonowe i daleko im do klasycznych przewodnikowych zdjęć.

Kiedy pierwszy raz trzymałam tą książkę w dłoniach przeczuwałam, że będzie niesamowita, ponieważ podczas styczniowej podróży zakochałam się w Stambule, ale nie spodziewałam się, że trafi mi się zdecydowane arcydzieło, które zostanie moim nr 1 wśród wszystkich przeczytanych książek o tematyce podróżniczej. Trzymam kciuki za Autora i po cichu marzę, że następnym razem wybierze się do Izraela i przygotuje dla nas “”Izrael do zjedzenia” :-)

Zdecydowanie polecam zapalonym podróżnikiem i smakoszom, ale też polecam osobom, które ciągle odkładają podróże na później i wybierają dobra materialne - ta książka zdecydowanie pozwoli im odkryć magię podróżowania.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Bartek Kieżun w swojej nowej książce “Stambuł do zjedzenia” zabiera nas w podróż do bajecznego Stambułu podczas której opowie nam mnóstwo ciekawostek o mieście oraz w nieskomplikowany sposób wytłumaczy jak przygotować samodzielnie tureckie smakołyki.

“Stambuł do zjedzenia” to pozycja wyjątkowa, ponieważ łączy w sobie książkę kucharską, przewodnik oraz reportaż.

Na wstępie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2552
1981

Na półkach:

Jakaż to apetyczna podróż po Stambule! Miałam ochotę zjeść wszystko. Nie tylko próbować w domowym zaciszu, ale i jechać do Stambułu!
Pięknie wydana, cudowne zdjęcia.

Jakaż to apetyczna podróż po Stambule! Miałam ochotę zjeść wszystko. Nie tylko próbować w domowym zaciszu, ale i jechać do Stambułu!
Pięknie wydana, cudowne zdjęcia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    158
  • Przeczytane
    46
  • Posiadam
    16
  • Kulinarne
    7
  • Kulinaria
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Kucharskie
    2
  • Polska
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Podróże
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Stambuł do zjedzenia


Podobne książki

Przeczytaj także