rozwińzwiń

O chłopcu, który był kotem

Okładka książki O chłopcu, który był kotem Paul Gallico
Okładka książki O chłopcu, który był kotem
Paul Gallico Wydawnictwo: Kropka literatura dziecięca
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
The Abandoned (1950, wt Jennie 1950 UK)
Wydawnictwo:
Kropka
Data wydania:
2020-10-28
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-28
Data 1. wydania:
1978-01-01
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366500747
Tłumacz:
Anna Bańkowska
Tagi:
powieść przygodowa fantastyka fantasy metamorfozy koty metropolia Londyn samotność przyjaźń
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
227
155

Na półkach:

Przepiękna historia o chłopcu który nagle zamienia się w kota, w tej historii poznajemy kilka faktów z życia naszych mruczków oraz mamy duużo emocji od miłości po smutek. Książka dla każdego i małego i dużego

Przepiękna historia o chłopcu który nagle zamienia się w kota, w tej historii poznajemy kilka faktów z życia naszych mruczków oraz mamy duużo emocji od miłości po smutek. Książka dla każdego i małego i dużego

Pokaż mimo to

avatar
1249
323

Na półkach: , , , , , ,

Mimo, że jest to książka dla dzieci, dorosły czytelnik doceni ją bardziej. Przynajmniej tak stało się w naszym przypadku. Książkę czytaliśmy bardzo długo, ponieważ dzieci (7 lat i 9 lat) nie zawsze chciały jej słuchać. I wiem, że chodziło przede wszystkim o język, bo co prawda w Polsce wydana została w roku 2020, ale napisana - 70 lat wcześniej. I ten odległy czas, i klimat w tej książce czuć.

Akcja w dużej mierze dzieje się w londyńskich dokach. Słownictwo związane z tym obszarem jest specyficzne, bardzo często obecnie nieużywane, a miejsca trudne do wyobrażenia przez dzieci. Główni bohaterowie sympatyczni, więzy przyjaźni prawdziwe i wzruszające, a kocie prawo i rytuały interesująco przedstawione, ale językiem, który wyszedł z użycia i w dzisiejszych czasach stracił swoją żywotność i czar przykuwania uwagi. Jest to piękna polszczyzna, ale niedzisiejsza.

Cała podróż Jennie i Petera stateczkiem parowym do Glasgow, dla mnie samej była wyzwaniem, gdyż załoga statku używała wiejskiej gwary, która już zupełnie dla moich dzieci była niezrozumiała i musiałam symultanicznie przekładać gwarę na język bardziej przystępny. I tu również barierą dla wyobraźni, dla budowania obrazu, było marynistyczne nazewnictwo. Wyposażenie statku, obyczaje i praca marynarzy sprzed 70 lat oraz ich charakterystyka, przyzwyczajenia i wykonywane zadania oderwane zupełnie od współczesnej rzeczywistości. Właśnie to językowe oderwanie od rzeczywistości spowodowało niechęć i nie pozwoliło zachwycić się tą książką, na tyle na ile ona zasługuje.

Ostatnie rozdziały, w których akcja zmierza do punktu kulminacyjnego nabierają tempa i moje dzieci same prosiły, bym nie kończyła, ale czytała dalej i dalej.

Po debatach dotyczących ilości gwiazdek, ustaliliśmy, że książka otrzyma ich 6, ale bardzo musiałam się starać, by osiągnąć ten pułap. Pomogły mi ostatnie wydarzenia i zakończenie, które każdy z nas po swojemu interpretował i żywo omawiał.

Mimo, że jest to książka dla dzieci, dorosły czytelnik doceni ją bardziej. Przynajmniej tak stało się w naszym przypadku. Książkę czytaliśmy bardzo długo, ponieważ dzieci (7 lat i 9 lat) nie zawsze chciały jej słuchać. I wiem, że chodziło przede wszystkim o język, bo co prawda w Polsce wydana została w roku 2020, ale napisana - 70 lat wcześniej. I ten odległy czas, i klimat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
382
148

Na półkach:

Franz Kafka napisał Przemianę, opowiadanie, w którym mężczyzna przemienia się w potwornego robaka, a to, co się z nim dzieje i jak radzi sobie z tą transformacją, tworzy resztę historii. Jest mrocznie i ponuro, bo wyobraźnia Kafki lubi uciekać w ciemne zaułki. Natomiast Paul Gallico wydaje się być raczej radosną osobą. Paul Gallico zastanawia się, co by było, gdyby zamiast czegoś mrocznego i posępnego jak gigantyczny owad, człowiek przemienił się w coś uroczego, jak kot. Co się wtedy stanie? Wtedy powstanie piękna historia. ❤

Czasem marzy mi się być kotem i żyć tym jednym z fascynujących i odważnych żyć. Przeżywać te niesamowite przygody i czerpać radość z grzania się w słońcu. Może dlatego tak pokochałam tę książkę. Ale to chyba nie powinno nikogo dziwić, w końcu historia widziana i opowiedziana z perspektywy kota, może tylko zachwycić. Tak, Paul Gallico opisał świat widziany oczami kota, bo oto nasz bohater, Peter, w wyniku nieszczęśliwego splotu wydarzeń, budzi się pewnego dnia w ciele małego futrzastego stworzenia i musi stawić czoła ogromnemu, oszałamiającemu i niepokojącemu miejscu, w którym być może nigdzie nie jest bezpiecznie. Na szczęście nie był sam. Spotkał Jennie. I tu zaczęły się ich przygody. Prawdziwy urok tej opowieści tkwi w kociej perspektywie, ale ta książka to coś o wiele więcej aniżeli perypetie zamienionego w kota chłopca. To pełna czułości historia o sile przyjaźni i odwadze, miłości, śmierci, strachu i przeznaczeniu. Momentami refleksyjna, a wręcz łamiąca serce, nie raz sprawiła, że do oczu cisnęły się łzy. I z każdej opisywanej sceny biła radość, strach i podekscytowanie, gdziekolwiek i kiedykolwiek znajdował się Peter. Były one jak powoli odtwarzany w mojej głowie film, który przyciąga detalami i kolorami. Śmiem twierdzić, że nikt nie zna kotów tak dobrze, jak Paul Gallico. I nikt nigdy nie opisał ich tak realistycznie jak on i jednocześnie pozwolił wciągnąć się w fabułę do punktu, z którego nie ucieczki. Jest tylko powolne otulanie się historią, która kiedyś się kończy. Nie umiem opisać jak ogromne wrażenie zrobiła na mnie ta historia, ale potrafię powiedzieć, że każdy, kogo czułość ma kształt kota, powinien ją przeczytać.

Franz Kafka napisał Przemianę, opowiadanie, w którym mężczyzna przemienia się w potwornego robaka, a to, co się z nim dzieje i jak radzi sobie z tą transformacją, tworzy resztę historii. Jest mrocznie i ponuro, bo wyobraźnia Kafki lubi uciekać w ciemne zaułki. Natomiast Paul Gallico wydaje się być raczej radosną osobą. Paul Gallico zastanawia się, co by było, gdyby zamiast...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1020
162

Na półkach: ,

Autor z niezwykłą uważnością zaobserwował koty i doskonale oddał ich zachowanie na kartach książki. Cała historia dotyka czytelnika na wielu poziomach. Jest o przyjaźni, wierności i odwadze. Jest też o smutku i tęsknocie. W tej historii autor nie unika również trudnych tematów jakimi są samotność starszych osób czy problemy bezdomnych kotów. Czyta się z zapartym tchem , Paul Gallico perfekcyjnie splata przygodę z momentami trudnymi. Opowieść , w której bohater uczy się jak być kotem , nas uczy jak być człowiekiem.

Autor z niezwykłą uważnością zaobserwował koty i doskonale oddał ich zachowanie na kartach książki. Cała historia dotyka czytelnika na wielu poziomach. Jest o przyjaźni, wierności i odwadze. Jest też o smutku i tęsknocie. W tej historii autor nie unika również trudnych tematów jakimi są samotność starszych osób czy problemy bezdomnych kotów. Czyta się z zapartym tchem ,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2661
2655

Na półkach:

"W razie wątpliwości, wszystko jedno, jakiego rodzaju, natychmiast zaczynaj się myć!"

W literaturze cudowna jest cecha cierpliwości, wyczekiwania dopóki odbiorca będzie w stanie umówić się na spotkanie. Książki, których nie mieliśmy okazji poznać na pewnych etapach życia, przypominają o swoim istnieniu w późniejszym czasie. Tak jest też z propozycjami dla młodych odbiorców. Tytuł niepoznany w dzieciństwie wskakuje do rąk w dorosłych latach, najczęściej podczas miłych chwil czytania dzieciom i wnukom. Jedną z historii, którą przyjemnie odkrywałam dopiero teraz jest właśnie opowieść „O chłopcu, który był kotem”.

Wyśmienicie smakująca przygoda do pochłonięcia, wspaniały impuls do uruchomienia wyobraźni, rewelacyjne odwołanie do szerokiej palety silnych emocji. Nie można przejść obojętnie wokół losów dwójki cudownie sportretowanych bohaterów. Zagłębiamy się w osobliwą kocią historię z całym zaangażowaniem, głęboko osadza się w duszy człowieka, troskliwie otula serce ciepłymi barwami radości, szczęścia i satysfakcji, ale też staje się swoistym sygnałem ostrzegawczym przed brutalnością świata, krzywdą i niesprawiedliwością. Mocno wzruszająca opowieść.

Peter od dawna marzy o posiadaniu kociego futrzaka, do którego mógłby się codziennie przytulać, zwłaszcza podczas stałej nieobecności ojca, pułkownika gwardii, i matki, wiecznie czymś zajętej i mało uwagi poświęcającej synkowi. Ośmioletni chłopiec wpada pod auto, nagle nie wiadomo jak zmienia się w białego kota, niespodziewanie otrzymuje niezwykły dar poznania kociego świata.

Spotyka kotkę z ukrytą zadrą z przeszłości. Znajomość przeradza się w przyjaźń, której nikt i nic nie jest w stanie zniszczyć. Obserwujemy, jak za sprawą starań mentorki, Peter poznaje koci tryb życia, zasady, zwyczaje i przysłowia. Dźwięki, smaki, zapachy, światła, nabierają zupełnie innego znaczenia. Z bezbronnego i bezradnego kotka, z piętnem odrzucenia, dzień za dniem, przygoda za przygodą, wyrasta silne, waleczne, samodzielne zwierzątko. Peter przekonuje się, że koty, tak jak ludzie, cechują się odmiennymi charakterami, podążają za różnymi interesami, fascynują się indywidualnymi marzeniami i pasjami. Ale jedno je łączy, na wszystkie niepewności i smutki, radości i zadowolenia, mają nadrzędną receptę, jak najdokładniejszego mycia się.

Z kart książki wypływa ogromna miłość i zrozumienie wobec kociej natury, z jednej strony dumnej i dążącej do wolności, z drugiej spragnionej bezpieczeństwa i opieki właściciela. Trudno znaleźć dom z prawdziwego zdarzenia, własny przytulny kąt, pełna miskę jedzenia i kojący dotyk ludzkiej ręki, doskonale o tym wiedzą Peter Brown i Jennie Baldrin. Najsilniej przemawiają przekazy wiary w miłość, wartości przyjaźni, oddania w kłopotach, wierności przysięgom, odpowiedzialności za czyny. Swobodna narracja, sugestywnie oddziałuje, wdzięcznie przykuwa do stron książki.

bookendorfina.pl

"W razie wątpliwości, wszystko jedno, jakiego rodzaju, natychmiast zaczynaj się myć!"

W literaturze cudowna jest cecha cierpliwości, wyczekiwania dopóki odbiorca będzie w stanie umówić się na spotkanie. Książki, których nie mieliśmy okazji poznać na pewnych etapach życia, przypominają o swoim istnieniu w późniejszym czasie. Tak jest też z propozycjami dla młodych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
29

Na półkach: , ,

Bardzo fajna książka polecam chwilami miałam łzy w oczach

Bardzo fajna książka polecam chwilami miałam łzy w oczach

Pokaż mimo to

avatar
271
271

Na półkach:

Peter od zawsze uwielbiał koty. Zawsze marzył, by towarzyszył mu jego własnym mruczący przyjaciel, jednak nigdy mu na to nie pozwolono. Niania Petera przeraźliwie bała się kotów, a rodzice nie mieli czasu, by zajmować się synem, a co dopiero czworonożnym pupilem. Chłopiec, pozostawiony poniekąd sam sobie, z tęsknoty za przyjacielem bacznie obserwował wszystkie koty w okolicy. Pewnego dnia mały pręgowany kociak niespodziewanie odmienił losy naszego bohatera. Gdy bowiem Peter przebiegał przez ulicę, by pogłaskać małego kotka, uległ poważnemu wypadkowi. Co jednak niesamowite, ból czy strach szybko ustąpił ogromnemu zaskoczeniu, gdyż w wyniku tego nieszczęśliwego zdarzenia Peter stał się… kotem!

Od tej chwili miał cztery łapy, ogon i nieskazitelnie białe futerko. I może wszystko byłoby w porządku, gdyby nie paniczny wręcz strach niani przed każdym miauczącym stworzeniem. Gdy więc zobaczyła nowe wcielenie Petera, natychmiast przegnała go miotłą na zatłoczone ulice Londynu. Przerażony Peter-kot umykał co sił przed trąbiącymi samochodami, tupiącymi groźnie nogami przechodniów i krzyczącymi za nim właścicielami przeróżnych sklepów i kramów. Mogłoby się wydawać, że spokój odnajdzie w magazynie ze zbożem, jednak i tam nie odnalazł chwili wytchnienia, gdyż został zaatakowany przez wielkiego kocura. Zraniony, krwawiący, głody i pozbawiony sił padł na chodniku, czekając na koniec. Był to jednak zaledwie początek! Uratowała go bowiem urocza kotka, Jennie Baldrin. Od teraz będzie mu ona towarzyszyć w niesamowitych przygodach, o których nikt z nas nie miałby odwagi nawet marzyć!

„O chłopcu, który był kotem” to powieść niezwykła. Już na pierwszy rzut oka zaskakuje swoją objętością, skrywa w sobie bowiem niemalże 400 stron! I choć początkowo ta ilość może onieśmielać młodego czytelnika, to zapewniam, że przygody Petera i Jennie pochłoną Was bez reszty. Ich losy są niesamowite i tak niewiarygodne, że naprawdę nie sposób się oderwać od lektury! Koci przyjaciele przeżyją razem rejs statkiem i wiele bitew z przeogromnymi szczurami, poznają smak pierwszych rozczarowań i poczują ciężar odpowiedzialności za podjęte decyzje. I choć z pozoru książka Paula Gallico jest opowieścią przygodową, to jej wielowymiarowość naprawdę zaskakuje.

Muszę przyznać, że pisanie o tej powieści nie jest proste – tak łatwo bowiem zdradzić zbyt wiele i zepsuć czytelnikowi radość lektury! Dlatego pozwólcie, że nie powiem nic więcej poza tym, że książka „O chłopcu, który był kotem” to absolutnie cudowna opowieść o wierności, przyjaźni, miłości, samodzielności, honorze, odwadze, tęsknocie i tym nieuchwytnym czymś, co sprawia, że kot jest kotem. Jedno wiem na pewno – Paul Gallico pisząc tą książkę musiał bardzo dokładnie poznać kocią naturę! Ja osobiście jestem zachwycona wszystkimi lekcjami bycia kotem, które Jennie udziela Peterowi. Jedna z nich niesamowicie mnie urzekła i wydała mi się bardzo prawdziwa! Co jest najlepszym sposobem na wszystkie kocie wątpliwości, zakłopotania i niepewności? MYCIE! I każdy, kto ma kota będzie wiedział, co Jennie miała na myśli!

„O chłopcu, który był kotem” to wspaniała, pełna emocji i zwrotów akcji powieść, która urzeknie każdego. I wcale nie trzeba być wielbicielem kotów, by po nią sięgnąć, gdyż tak naprawdę nie jest ona o kotach, a o czymś zdecydowanie ważniejszym! Polecam tą cudowną książkę wszystkim czytelnikom od 9. roku życia.
Czytelnicze Podwórko

Peter od zawsze uwielbiał koty. Zawsze marzył, by towarzyszył mu jego własnym mruczący przyjaciel, jednak nigdy mu na to nie pozwolono. Niania Petera przeraźliwie bała się kotów, a rodzice nie mieli czasu, by zajmować się synem, a co dopiero czworonożnym pupilem. Chłopiec, pozostawiony poniekąd sam sobie, z tęsknoty za przyjacielem bacznie obserwował wszystkie koty w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    90
  • Przeczytane
    42
  • Posiadam
    9
  • 2022
    4
  • 2021
    3
  • Ulubione
    3
  • Dzieci
    2
  • Biblioteka
    2
  • Teraz czytam
    2
  • REKOMENDACJE/młodzież/GW/forum GW/inne
    1

Cytaty

Więcej
Paul Gallico O chłopcu, który był kotem Zobacz więcej
Paul Gallico O chłopcu, który był kotem Zobacz więcej
Paul Gallico O chłopcu, który był kotem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,2
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,7
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...

Przeczytaj także