Mam mieszane odczucia. Z jednej strony przydatne rady związane z doświadczeniem autorki. Ale z drugiej nie da się tego czytać, bo książka przesiąknięta jest religijnością na zasadzie " bo bóg tak chciał", w której autorka potępią aborcję, antykoncepcję. Nie popiera znieczulenia podczas porodu. Czytając książkę można odnieść wrażenienie, że nie ma innej alternatywy do karmienia dziecka piersią, kompletnie nie uwzględnia odczuć oraz indywidualnej sytuacji matki. Może tym i wieloma innymi rzeczami wpędzić w poczucie winy.
W jednym miejscu jest napisane, że za złe relacje w związku odpowiada szatan, normalnie poglądy ze średniowiecza.
Myślałam, że skoro poradnik ma tak duże oceny to, że można będzie liczyć na jakąś większą bezstronność autorki, bo przecież są różne osoby, różne sytuacje. Nie każdy jest religijny, każda kobieta ma inny próg bólu. Autorka nie zachęca by kobieta znalazła też dla siebie przestrzeń/czas w pierszym roku życia dziecka, by mogła też w tym samą siebie odnaleźć. Szczęsliwa mama = szczęśliwe dziecko. Tu jest kult ascetycznej matki polki. Ty się nie liczysz, masz się zacharować by dziecko bylo szcześliwe.
Ta pozycja może wywołać więcej szkody niż pożytku i żaluje, że żadna z opinii wcześniej o tym nie wspomniała. Zwłaszcza ciężko się ją czytało po zaostrzeniu prawa aborcyjnego i odebrania kobietom w Polsce ich prawa wyboru.

Mam mieszane odczucia. Z jednej strony przydatne rady związane z doświadczeniem autorki. Ale z drugiej nie da się tego czytać, bo książka przesiąknięta jest religijnością na zasadzie " bo bóg tak chciał", w której autorka potępią aborcję, antykoncepcję. Nie popiera znieczulenia podczas porodu. Czytając książkę można odnieść wrażenienie, że nie ma innej alternatywy do...

Bardzo praktyczny poradnik z wieloma konkretnymi informacjami jak przygotować się na narodziny dziecka. Polecam

Bardzo praktyczny poradnik z wieloma konkretnymi informacjami jak przygotować się na narodziny dziecka. Polecam

Książka "Być Mamą" to miłość i pasja .Tak czuję,z zazdrością ale tą pozytywną pochłaniałam opisy przeżyc autorki w czasie ciąży i po urodzeniu .Rzeczowo opisuje ,a tym samym radzi kiedy kobieta musi podjąć decyzję o wyborze szpitala czy porodu.Milosc ,w której kobieta się realizuje jako matka daje owoc w postaci cudownych dzieci :,kreatywnych ,mądrych i kochanych .Nie oznacza to uwolnienia od trudów wychowania dlatego czekam z niecierpliwością na kolejną serię dotyczacą wychowania nastolatek .Polecam przyszłym mamą tę lekturę ,uważam ,że jest również pięknym prezentem który możemy zakupić za niewielkie pieniądze

Książka "Być Mamą" to miłość i pasja .Tak czuję,z zazdrością ale tą pozytywną pochłaniałam opisy przeżyc autorki w czasie ciąży i po urodzeniu .Rzeczowo opisuje ,a tym samym radzi kiedy kobieta musi podjąć decyzję o wyborze szpitala czy porodu.Milosc ,w której kobieta się realizuje jako matka daje owoc w postaci cudownych dzieci :,kreatywnych ,mądrych i kochanych .Nie...

Dziękuję za treści książki, które obecnie są mi bardzo bliskie, stan błogosławiony w tym samym wieku co autorka, ktòrą miałam okazję poznać osobiście, to dla mnie wspierające. Treści uwrażliwiają na takie tematy jak dbanie o siebie, uważność na swoje ciało, poród naturalny z osobą towarzyszącą, a przede wszystkim cud narodzin. Warto wiedzieć więcej i przygotować się do tak ważnego wydarzenia, jakim są narodziny dziecka. Książka Małgosi pomaga w tych przygotowaniach.

Dziękuję za treści książki, które obecnie są mi bardzo bliskie, stan błogosławiony w tym samym wieku co autorka, ktòrą miałam okazję poznać osobiście, to dla mnie wspierające. Treści uwrażliwiają na takie tematy jak dbanie o siebie, uważność na swoje ciało, poród naturalny z osobą towarzyszącą, a przede wszystkim cud narodzin. Warto wiedzieć więcej i przygotować się do tak...

Jak dla mnie książkę dyskwalifikuje takie podejście: "czy będziesz nadal atrakcyjna dla niego po ciąży?". Kolejna pozycja stawiająca kobietę w roli tej, które ma zadowolić mężczyznę. Dlaczego nikt nie pyta w drugą stronę, "czy za 2 lata, z brzuszkiem, który ma większość mężczyzn, nadal będziesz dla NIEJ atrakcyjny"?!

Jak dla mnie książkę dyskwalifikuje takie podejście: "czy będziesz nadal atrakcyjna dla niego po ciąży?". Kolejna pozycja stawiająca kobietę w roli tej, które ma zadowolić mężczyznę. Dlaczego nikt nie pyta w drugą stronę, "czy za 2 lata, z brzuszkiem, który ma większość mężczyzn, nadal będziesz dla NIEJ atrakcyjny"?!