Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Małgorzata Stańczyk
5
8,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,3/10średnia ocena książek autora
276 przeczytało książki autora
366 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Moje dziecko się złości. Droga do spokoju w rodzinie pełnej emocji
Małgorzata Stańczyk
9,1 z 7 ocen
14 czytelników 2 opinie
2024
Zbudujmy sobie wioskę. O tym, jak wspierać rodziców w opiekowaniu się sobą
Agnieszka Stein, Małgorzata Stańczyk
8,3 z 12 ocen
47 czytelników 2 opinie
2021
Rodzeństwo. Jak wspierać relacje swoich dzieci
Małgorzata Stańczyk
8,3 z 123 ocen
300 czytelników 26 opinii
2019
Potrzebna cała wioska
Agnieszka Stein, Małgorzata Stańczyk
7,5 z 96 ocen
311 czytelników 16 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Rodzeństwo. Jak wspierać relacje swoich dzieci Małgorzata Stańczyk
8,3
Bardzo wartościowa książka dla rodziców dwójki lub więcej dzieci. Pierwsze treści dotyczą samego przygotowania do pojawienia się kolejnego członka rodziny. Następne rozdziały dotyczą tego, do czego dążymy, tego, co nie pomaga, co wspiera więzi między dziećmi, co zrobić by pomóc oraz jak zadbać o siebie.
Uniknięcie konfliktów, kłótni, płaczu jest niemożliwe. Zmiana,jaką jest pojawienie się kolejnego dziecka i związane z nią kryzysy to nieunikniony proces, z którym przyjdzie się zmierzyć. Obok radości, ciekawości i ekscytacji, starsze rodzeństwo może przeżywać także niepewność, napięcie, obawy, frustrację czy żal. Jest to wpisane w rozwój. Autorka proponuje rozwiązania jak wspierać dziecko, które przeżywa duże napięcie.
Omawiając wizję 'dobrych relacji' do której dążymy, rodzice często wymieniają, że chcą aby dzieci były dla siebie wartością oraz aby mogły liczyć na siebie w dorosłości. Małgorzata Stańczyk podpowiada co można zrobić, aby taki rodzaj relacji wspierać. Kłótnie i konflikty także są ważne w rozwoju dzieci, są czymś naturalnym. O ile oczywiście zachowane jest bezpieczeństwo. Nie mamy również całkowitej kontroli nad relacjami swoich dzieci. Możemy je tylko w jakimś małym stopniu wspierać.
A co nie pomaga? Przede wszystkim porównywanie dzieci, różne oczekiwania i standardy, karanie zachowań jednego dziecka w stosunku do drugiego, etykietowanie i przypisywanie roli dzieciom (np. Ty jesteś starszy, on jest odważny itp.),nakłanianie do dzielenia się, powierzanie jednemu dziecku odpowiedzialności za drugie, formułowanie ocen relacji rodzeństwa,
Mimo, że wpływ na relację dwojga innych osób jest ograniczony, możemy w pewien sposób ją wspierać między innymi poprzez zadbanie o poczucie własnej wartości dzieci, ale zamiast ocen i pochwał wystarczy, jeśli spojrzymy na dzieci z uwagą i ciekawością. Ważna jest także akceptacja bezwarunkowa, nawet gdy mamy różne zdania. Autorka przywołuje pięć głównych języków miłości Chapmana: język wyrażeń afirmatywnych, dobry czas, przyjmowanie podarunków, drobne przysługi i dotyk. Każdy człowiek ma inny główny język miłości i warto dopasować go do danego dziecka.
Rozdział 5 poświęcony jest tematyce konfliktów – kiedy zainterweniować, jak oraz co dobrego może wyniknąć ze sporów.
Bardzo podoba mi się, że w ostatnim rozdziale znajdziemy propozycje jak zadbać o siebie, aby być w stanie reagować adekwatnie na zastające nas sytuacje z dziećmi. Ważny jest odpoczynek, umiejętność proszenia o pomoc, czy oswojenie swojej złości.
Książka jest zbiorem wielu podpowiedzi i rozwiązań dotyczących relacji rodzeństwa. Napisana jest w sposób wspierający, choć często podkreślone jest, że to zadanie nie jest łatwe. Autorka wielokrotnie odwołuje się do Jaspera Juula oraz Agnieszki Stein, którzy są pewnego rodzaju guru rodzicielstwa bliskości. Jestem zachwycona tą pozycją i na pewno będę do niej wracać w trudnych chwilach.
Potrzebna cała wioska Agnieszka Stein
7,5
Dosyć przypadkowo zaczęłam od tego wywiadu, zamiast od "Dziecka z bliska", jednak nie żałuję, bo mogłam zapoznać się z podejściem Agnieszki Stein do rodzicielstwa i tego czego naucza. Wywiad czyta się lekko, czuć od autorki mnóstwo szacunku do innych ludzi. Nie miałam poczucia, żeby zarozumiale uważała, że rodzicielstwo bliskości to jedyny prawidłowy model wychowania. Z dużym dystansem patrzę na takie zero-jedynkowe poglądy, które nie dopuszczają innych możliwości, ale tutaj na szczęście tego nie było. Z chęcią sięgnę po lekturze tego wywiadu po "Dziecko z bliska", bo koncepcja rodzicielstwa bliskości bardzo mnie zainteresowała.