Czy moralność zależy od współczucia dla tych, którzy mogą mieć prawo do czegoś co należy do mnie?

Trzy bohaterki, trzy historie.

Mona, która dziedziczy po ciotecznej babce duży dom w Monachium. Starsza pani zapisała go jej w testamencie, gdyż była pewna "Mona postąpi słusznie". Gdy obdarowana przejmuje spadek zaczyna odkrywać tajemnicę, która ma związek domem i jej rodziną.
Sabine, kobieta wiecznie niezadowolona, ucieleśniająca typowe pasożytnicze życie, która wbrew woli chorej na demencję babki czyta jej pamiętnik.
Klara, która podsłuchuje rozmowę ojca z właścicielem domu, żydowskim przedsiębiorcą Jakobem Rothem. Chodzi o zbliżającą się emigrację Rothów do Ameryki i tajną umowę dotyczącą domu.

Lektura książki wymaga na początku trochę skupienia, gdyż akcja dzieje się w kilku przestrzeniach czasowych.
Książka jest dobrze skonstruowana pozycją z wciągającą fabułą, jednak zawsze jest jakieś ale ... Przede wszystkim Mona, która jest ucieleśnieniem dobroci. Jej przyjaciele i znajomi są prawi i przemili. Natomiast ludzie, znajdujący sie po drugiej stronie barykady są niesympatyczni, chciwi, pozbawieni jakichkolwiek skrupułów. To przedstawienie osób w czarno-białej perspektywie nie jest najlepszym posunięciem. Końcowy wątek kryminalny związany z siostrą głównej bohaterki to tragedia.

W mojej ocenie jestem rozdarta. Styl pisania autorki jest płynny, książkę czyta się bardzo dobrze. Sama historia jest interesująca, jednak nie potrafiłam poczuć więzi z bohaterami. Intrygujący opis na okładce a główny temat trochę się rozmywa przy tych wszystkich nagłych zwrotach akcji, które tylko sztucznie rozciągają fabułę.

Czy moralność zależy od współczucia dla tych, którzy mogą mieć prawo do czegoś co należy do mnie?

Trzy bohaterki, trzy historie.

Mona, która dziedziczy po ciotecznej babce duży dom w Monachium. Starsza pani zapisała go jej w testamencie, gdyż była pewna "Mona postąpi słusznie". Gdy obdarowana przejmuje spadek zaczyna odkrywać tajemnicę, która ma związek domem i jej...