Dałem się nabrać, uległem recenzjom. Książka nudna jak flaki z olejem, nie dałem rady doczytać do końca. Omijać szerokim łukiem

Dałem się nabrać, uległem recenzjom. Książka nudna jak flaki z olejem, nie dałem rady doczytać do końca. Omijać szerokim łukiem

Po przeczytaniu dobrego Łazarza Keplera, ta książka nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia pod kątem dreszczyku. Pojawia się temat depresji i problemów dzieci. Sama mam 12 letnia córkę, więc ciut łączyłam się "w bólu" z owymi postaciami, ale podejście Slade'a, że dzieci mają nam dyktować co i jak (tak wywnioskowałam) i rodzice powinni tańczyć do życzeń dzieci- nie zgadzam się z tym.
W samej książce mam wrażenie, że wszystko się rozwlekało.Nie ma morderstwa, więc dociekanie dlaczego dzieci popełniły samobójstwo..Nie za bardzo interesuje mnie ta tematyka. Przeczytałam, ale po kolejne części nie sięgnę.

Po przeczytaniu dobrego Łazarza Keplera, ta książka nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia pod kątem dreszczyku. Pojawia się temat depresji i problemów dzieci. Sama mam 12 letnia córkę, więc ciut łączyłam się "w bólu" z owymi postaciami, ale podejście Slade'a, że dzieci mają nam dyktować co i jak (tak wywnioskowałam) i rodzice powinni tańczyć do życzeń dzieci- nie zgadzam się...

Dalszy ciąg współpracy polsko-amerykańskiego duetu. Tym razem agent FBI o polskich korzeniach John Slade zostaje oddelegowny do Panny Marii, by przyjrzeć się tajemniczemu samobójstwu dwójki dzieci. Nastolatkowie przylecieli wraz z rodzinami do USA, by po krótkim pobycie na amerykańskiej ziemi odebrać sobie życie ? To podejrzliwemu z natury agentowi wydało się podejrzane. Podejmuje więc, wraz ze swoim kumplem, poznanym w Polsce policjantem. Robertem Laurentowiczem, śledztwo na własna rękę. Tym razem również musi borykac sie z niechecią - własnych szefów, którzy niechca zatargów dyplomatycznych, polskich władz i wreszcie lokalnej społeczności. A tytułowa Virga to nazwa zjawiska atmosferycznego.

Dalszy ciąg współpracy polsko-amerykańskiego duetu. Tym razem agent FBI o polskich korzeniach John Slade zostaje oddelegowny do Panny Marii, by przyjrzeć się tajemniczemu samobójstwu dwójki dzieci. Nastolatkowie przylecieli wraz z rodzinami do USA, by po krótkim pobycie na amerykańskiej ziemi odebrać sobie życie ? To podejrzliwemu z natury agentowi wydało się podejrzane....

Rozwiązanie trochę rozczarowuje, ale czyta się świetnie.

Rozwiązanie trochę rozczarowuje, ale czyta się świetnie.

Całkiem dobra ksiązka, w typowo amerykańskim stylu, która zdeccydowanie należy do grona tych książek, które warto przeczytać ze względu na przekaz.

Całkiem dobra ksiązka, w typowo amerykańskim stylu, która zdeccydowanie należy do grona tych książek, które warto przeczytać ze względu na przekaz.

Trzecia części opowieści o dwóch policjantach z Polski i USA którzy współpracują ze sobą przy rozwiązywaniu zagadek związanych z Polską. Tym razem chodzi o samobójstwa dzieci w polskim miasteczku w Teksasie. Tym razem autor strasznie namieszał w fabule. Mamy różne możliwości rozwiązania zagadki a wreszcie wyszło takie małe bum. Ogólnie jak dla mnie najsłabsza z trylogii ale dalej czyta się dobrze. Policjantów da się lubić i im się kibicuje, szczególnie polskiego pochodzenia detektywowi. Na razie nie ma kolejnych części więc nie wiem czy autor jeszcze chce ciągnąć tą opowieść. Mnie zaintrygowało w tych opowieściach to że Ameryka łączy się w pewnych sprawach z Polską.

Trzecia części opowieści o dwóch policjantach z Polski i USA którzy współpracują ze sobą przy rozwiązywaniu zagadek związanych z Polską. Tym razem chodzi o samobójstwa dzieci w polskim miasteczku w Teksasie. Tym razem autor strasznie namieszał w fabule. Mamy różne możliwości rozwiązania zagadki a wreszcie wyszło takie małe bum. Ogólnie jak dla mnie najsłabsza z trylogii ale...

Książka, którą czyta się znakomicie. Wciąga, zaciekawia. Autor ma perfekcyjne wyczucie prowadzenia wątków, ich przeplatania w taki sposób, że nie jest to "kawa na ławę", ale też nie wymusza wertowania książki, aby sobie przypomnieć, czy my coś źle pamiętamy, czy może autor sam się zamieszał. Bardzo dobrze ulokowana w amerykańskich realiach, dodatkowo wątki nie są przerysowane, nie są sztuczne. Problem poruszany w tej części książki przedstawiony perfekcyjnie i bardzo poruszająco. Trudno pisać o śmierci dzieci, a jeszcze trudniej zrobić to tak, aby można było wyciągać z tego wnioski. Książka "bawi" na swój sposób oczywiście, jak to książki, ale też uczy! Końcówka to bardzo mocne i mądre przesłanie! POLECAM

Książka, którą czyta się znakomicie. Wciąga, zaciekawia. Autor ma perfekcyjne wyczucie prowadzenia wątków, ich przeplatania w taki sposób, że nie jest to "kawa na ławę", ale też nie wymusza wertowania książki, aby sobie przypomnieć, czy my coś źle pamiętamy, czy może autor sam się zamieszał. Bardzo dobrze ulokowana w amerykańskich realiach, dodatkowo wątki nie są...

Lipiec 2019 roku. Stan Teksas w USA. Miejscowość Panna Maria - pierwsza polska osada w Stanach, rodowodem sięgająca 1854 roku. Osadnicy zwabieni przez księdza nazwiskiem Moczygemba (to chyba celowo zastosowane nazwisko) przybyli na dzikie, nieurodzajne pustkowie pełne kojotów i grzechotników. Przez dekady, do momentu trwania akcji zostało ich niewielu, najczęściej starszego pokolenia, bez szans na odmianę losu. Młodzi wyjechali. Przyroda trwała zaś niezmiennie, nie oferując nic więcej ponad to, co w połowie XIX wieku.

A jednak. Rzutki przedsiębiorca, polskiego pochodzenia nie tylko postawił tam imponujące Centrum Polonijne, zyskując przychylność finansową mieszkańców, władz amerykańskich oraz polskiego MSZ, ale potrafił sprowadzić do Panny Marii na stałe trzy stosunkowo młode małżeństwa z dziećmi. I właśnie te dzieci, z których najstarszy chłopiec ma piętnaście lat, tydzień po przyjeździe do Stanów, w odstępie kilku dni popełniają samobójstwa. Do akcji wkracza agent FBI - John Slade, który jako polski imigrant biegle posługuje się ojczystym językiem. W śledztwie pomaga mu kolega z warszawskiej komendy - komisarz Robert Laurentowicz.

Klaudiusz Szymańczak w kolejnym tomie ze śledczym Slade'm umiejętnie łączy rzeczywistość amerykańską i polską. Inspiracje czerpie ze współczesnych zjawisk, które już na dobre rozpowszechniły się także w Polsce. Problemy psychiczne nastolatków, z depresją, natręctwami i określaniem swej orientacji seksualnej zajmują plan pierwszy. Ale spotkamy tutaj także fanatyzm religijny, który lekceważy osiągnięcia nauki i każe przezwyciężać problemy zdrowotne i psychiczne jedynie za pomocą intensywnego życia duchowego, modlitwy i życia w zgodzie z naturą. Skądinąd w finale dowiecie się, że Centrum Polonijne stojące tuż przy miejscowym kościele, miało być przykrywką dla sekty czcicieli starosłowiańskich bóstw.

Autor nadał swej powieści idealny klimat na kryminał z elementami horroru. Szerokie pustkowia, nieznośny upał i wirujący piach za dnia, egipskie ciemności z wyciem wygłodniałych kojotów i bliskością cmentarza, na który ktoś podąża codziennie z zapaloną świecą w nocy. Momentami jest autentycznie strasznie. Cała rzecz bardzo mi się podobała, podobnie jak poprzedni tom "Mroczny świt".

"Każdy ma własne piekło" - brzmi motto tej powieści wypisane na okładce książki. Nawet dyrektor Centrum je miał. Czytelnicy jednak nie powinni pozostać obojętni na krzywdę dzieci. Dlatego lektura w sam raz nadaje się dla rodziców nastolatków. Ale nie tylko. Wszystkim pasjonatom kryminału, horroru, pogańskich przedchrześcijańskich rytuałów i wszelakich klątw lekturę tę polecam.

Lipiec 2019 roku. Stan Teksas w USA. Miejscowość Panna Maria - pierwsza polska osada w Stanach, rodowodem sięgająca 1854 roku. Osadnicy zwabieni przez księdza nazwiskiem Moczygemba (to chyba celowo zastosowane nazwisko) przybyli na dzikie, nieurodzajne pustkowie pełne kojotów i grzechotników. Przez dekady, do momentu trwania akcji zostało ich niewielu, najczęściej...

Książki pana Szymańczaka odkryłam niedawno i jestem pod wrażeniem, jak fajnie przeplata wątki amerykańskie z polskimi. VIRGA podobała mi się najmniej, bo choć porusza mega ważne wątki to samobójstwo trójki dzieciaków jest moim zdaniem mało wiarygodne. W sensie ten ostatni impuls, który je do niego popchnął.
Niemniej czyta się tą książkę bardzo dobrze, czeka na to co dalej, fabuła ciekawa.
W sumie to powinien ją przeczytać każdy rodzic nastolatków.

Książki pana Szymańczaka odkryłam niedawno i jestem pod wrażeniem, jak fajnie przeplata wątki amerykańskie z polskimi. VIRGA podobała mi się najmniej, bo choć porusza mega ważne wątki to samobójstwo trójki dzieciaków jest moim zdaniem mało wiarygodne. W sensie ten ostatni impuls, który je do niego popchnął.
Niemniej czyta się tą książkę bardzo dobrze, czeka na to co dalej,...

Tajemnicze miasteczko w USA, równie tajemnicze skupisko Polonii. W Pannie Marii dzieją się dziwne rzeczy, dzieci popełniają samobójstwa - co je doprowadza do tak ostatecznego kroku? Te straszne wydarzenia mają swoje podłoże w Polsce. Wyjaśnienia tych okropności podejmuje się agent FBI wraz z polskim komisarzem policji. Obaj są zdania, że kiedy dziecko popełnia samobójstwo, winę zawsze ponoszą dorośli. Warto się zastanowić, czy aby tak nie jest w rzeczywistości.

Tajemnicze miasteczko w USA, równie tajemnicze skupisko Polonii. W Pannie Marii dzieją się dziwne rzeczy, dzieci popełniają samobójstwa - co je doprowadza do tak ostatecznego kroku? Te straszne wydarzenia mają swoje podłoże w Polsce. Wyjaśnienia tych okropności podejmuje się agent FBI wraz z polskim komisarzem policji. Obaj są zdania, że kiedy dziecko popełnia samobójstwo,...