Imaginarium zbiorowe

Okładka książki Imaginarium zbiorowe Wesley Rodrigues
Okładka książki Imaginarium zbiorowe
Wesley Rodrigues Wydawnictwo: Mandioca komiksy
476 str. 7 godz. 56 min.
Kategoria:
komiksy
Wydawnictwo:
Mandioca
Data wydania:
2020-06-30
Data 1. wyd. pol.:
2020-06-30
Liczba stron:
476
Czas czytania
7 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395319181
Tagi:
fantastyka
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
225
18

Na półkach: ,

Niestety, muszę przychylić się do mieszanych opinii: kreska jest fenomenalna, fajna jest też pełna abstrakcji i absurdu historia, książkę tę naprawdę chce się lubić... Aż przychodzą ostatnie strony, na których autor tłumaczy, o co w tym wszystkim chodziło, i robi to w sposób tak nachalny i irytujący, że choć właściwie to zgadzam się z jego przekazem, to tu zepsuł mi odbiór całości. Czy nie lepiej byłoby zostawić czytelnika zaintrygowanego albo nawet i skołowanego, zamiast wykładać mu tak otwarcie morał, jak gdyby była to pozycja dla dzieci? Mniej w tym przypadku mówiłoby o wiele, wiele więcej.

Książka posiada jeszcze jeden poważny mankament. Komiks jest bardzo bogaty w epickie, dwustronne ilustracje, które byłyby czystą ucztą dla oka... Gdyby nie fakt, że jakaś jedna czwarta obrazu (ta najważniejsza, środkowa!) "chowa się" w ciasnym i wąskim grzbiecie z twardej oprawy, niedostępna dla wzroku, chyba że ktoś potnie swój egzemplarz. Często nie tylko psuje to wrażenia graficzne, ale i utrudnia zrozumienie, co się dzieje. Nie wiem, czy to pomysł wydawnictwa Mandioca (chyba nie, bo pozostałe znane mi ich książki nie miały takich problemów),czy na taką samą bolączkę cierpi też oryginalne, zagraniczne wydanie, ale wyszło nie najlepiej.

Mimo wszystko oceniam "Imaginarium" delikatnie na plus. Pomijając końcówkę, jest to naprawdę przyjemna historia z gatunku surrealizmu z fenomenalnymi ilustracjami (z dokładnością do opisanych powyżej problemów technicznych).

Niestety, muszę przychylić się do mieszanych opinii: kreska jest fenomenalna, fajna jest też pełna abstrakcji i absurdu historia, książkę tę naprawdę chce się lubić... Aż przychodzą ostatnie strony, na których autor tłumaczy, o co w tym wszystkim chodziło, i robi to w sposób tak nachalny i irytujący, że choć właściwie to zgadzam się z jego przekazem, to tu zepsuł mi odbiór...

więcej Pokaż mimo to

avatar
971
264

Na półkach:

Naczytałem się sporo dobrego o tym komiksie, ale niestety to jeden z większych zawodów ostatnich miesięcy. Gdybym chciał na siłę wchodzić w jakieś głębsze doznania, to napisałbym, że to komiks o walce ze zniewoleniem, odnalezieniem samego siebie, zwycięstwie jednostki, powiedzeniu nie systemowi i bla bla bla...
Mam jednak wrażenie, że to była jedna wielka wydmuszka, która pod płaszczykiem tych wzniosłych treści starała mi się przekazać...no właśnie sam nie wiem co.
Jak dla mnie wyszedł z tego lekki bełkot, acz z fajnymi, dynamicznymi ilustracjami.

Naczytałem się sporo dobrego o tym komiksie, ale niestety to jeden z większych zawodów ostatnich miesięcy. Gdybym chciał na siłę wchodzić w jakieś głębsze doznania, to napisałbym, że to komiks o walce ze zniewoleniem, odnalezieniem samego siebie, zwycięstwie jednostki, powiedzeniu nie systemowi i bla bla bla...
Mam jednak wrażenie, że to była jedna wielka wydmuszka, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1451
1451

Na półkach:

Szalone i piękne - IMAGINARIUM ZBIOROWE. Powieść graficzna/komiks stworzony z prawdziwym rozmachem, z prawdziwą fantazją - z wolnością, pełną i nieskrępowaną wolnością, która pokazuje nasze prawdziwe oblicze, która sprawia, że możemy latać.
Wesley Rodrigues wykonał tytaniczną pracę nad tym dziełem. To potężna księga, pełna wspaniałych ilustracji, niezwykle sugestywnych, metaforycznych, nacechowanych silnymi emocjami. W pierwszym momencie latająca, gruba krowa może nas śmieszyć, lecz ze strony na stronę przekonujemy się, że to silny symbol, który na końcu tej opowieści staje się czymś o wiele większym niż ogromna, żarłoczna krowa. I nagle łapiemy się na tym, że nie widzimy już krowy, ale to, co symbolizuje.
Błyskotliwa analiza człowieczego zniewolenia kieratem dnia codziennego. Musimy pracować, musimy być wykorzystywani, musimy się na to godzić, bo tak było zawsze, bo wszyscy tak funkcjonują. Jest pan i jest sługa. Sług jest wielu, panów zaledwie kilku. Musimy się wpasować w oczekiwania, musimy postępować właściwie, a postępować właściwie, to postępować tak jak wszyscy i nie zadawać pytań.
Otóż nie musimy! Więcej! NIE MOŻEMY, bo możemy LATAĆ. Jesteśmy stworzeni do latania! Tak! My, ludzie, jesteśmy jak ptaki, a naszymi skrzydłami jest wyobraźnia, są marzenia. Trzeba wielkiej odwagi, by za nimi podążyć. Niektórzy powiedzieliby, że to nie odwaga, lecz głupota - ale to przecież jedno i to samo... ostatecznie, jak to będą nazywać zależeć będzie od tego, czy nam się uda, czy nie. Jeśli polegniemy, będziemy przez historię nazwani głupcami, jeśli zwyciężymy - świat ochrzci nas bohaterami. Czy jesteśmy gotowi ponieść to ryzyko? Ryzyko bycia głupcem? Myślę, że tak. Myślę, że warto... bo moim zdaniem lepiej być głupcem, który umarł walcząc, niż sługą, który umarł od kopniaków pana z własnego nadania.
Uważam, że to bardzo ważna pozycja. Opowieść, która zmienia perspektywę, która sprawia, że zaczynasz się zastanawiać, to historia, w której krowa staje się głodną wolnością. Gdy raz się nasyci, już zawsze będzie głodna.
Wydawnictwo MANDIOCA fenomenalnie wydało IMAGINARIUM ZBIOROWE. Obłędna okładka, twarda, z ukrytymi, pojawiającymi się za sprawą gry światła obrazami. Piękny grzbiet, rewelacyjny papier. Cudeńko! I taki grubasek! Aż miło!

krowa chce - krowa może
8/10
Wydawnictwo MANDIOCA

Szalone i piękne - IMAGINARIUM ZBIOROWE. Powieść graficzna/komiks stworzony z prawdziwym rozmachem, z prawdziwą fantazją - z wolnością, pełną i nieskrępowaną wolnością, która pokazuje nasze prawdziwe oblicze, która sprawia, że możemy latać.
Wesley Rodrigues wykonał tytaniczną pracę nad tym dziełem. To potężna księga, pełna wspaniałych ilustracji, niezwykle sugestywnych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1129
1128

Na półkach: ,

Miałem spore oczekiwania, bo chyba nie przeczytałem żadnej krytycznej recenzji na temat „Imaginarum”, a jednak lektura pozostawiła mnie ze sporym niedosytem, wątpliwościami i konsternacją. Zaczyna się dosyć patetycznymi opisami początku, prapoczątku, kosmicznej świadomości, nieskończoności itd. Już tutaj autor wchodzi w niebezpieczny rejon podniosłych tonów i to uczucie dmuchania balonika pozostało ze mną niestety do końca. Dopóki jest to opowieść o krowie, co łamie bariery grawitacji, bo kocha wolność oraz o chciwości złego władcy, jest banalnie, ale przynajmniej można się czego chwycić. Gdy wchodzimy na wyższy poziom abstrakcji, a sprawy przyjmują nieoczekiwany obrót, zostawiając czytelnika z nadmiarem pytań, robi się po prostu bełkotliwie.

Miałem wielkie parcie, by wyłuskać tu coś, co stanowiłoby jakąś oś interpretacji, ale każdy kolejny trop negował wcześniejsze. Są momenty cudnej metaforyki, choćby wtedy, gdy krowa ląduje pod ziemią, właścicielka ją podlewa, a ta wyrasta w jako drzewo z owocami w formie małych krówek. Wtedy dowiadujemy się, że latająca bohaterka się ocieliła. Duże wrażenie robi też dynamiczna kreska, szczególnie gdy buduje pięknie i złożone dwustronicowe plansze. Fabuła chwilami pędzi na złamanie karku, co ma swój urok, choć czasem miałem uczucie bicie piany, co odbierało przyjemność lektury.

Czytając „Imaginarium” przychodziło mi na myśl, że to opowieść o: wolności, chciwości, rozszerzaniu świadomości przy pomocy używek (metafora kontrkultury lat 60-tych),utracie człowieczeństwa, triumfie indywidualizmu, upadku indywidualizmu, totalitaryzmie, destrukcji, konsumpcjonizmie, dualizmie ludzkiej natury i człowieczeństwie, które trzeba odkryć. Pozornie głębokie i bogate dzieło zostawia jednak czytelnika z niczym. Dodatkowo końcówka jest koszmarna, utrzymana w tonie wyeksploatowanych do granic możliwości gadek o esencji rzeczy, wędrującej energii, prawdziwej naturze, mocy tworzenia itd.

Summa summarum „Imaginarium zbiorowe” było rozczarowaniem. Beztroska improwizacja nie zawsze jest dobrym sposobem na dotarcie do czytelnika z niegłupim przekazem. Szkoda, bo ambicje były spore, a wyszła wydmuszka rozdęta bardziej niż ta latająca w kosmosie krowa

Miałem spore oczekiwania, bo chyba nie przeczytałem żadnej krytycznej recenzji na temat „Imaginarum”, a jednak lektura pozostawiła mnie ze sporym niedosytem, wątpliwościami i konsternacją. Zaczyna się dosyć patetycznymi opisami początku, prapoczątku, kosmicznej świadomości, nieskończoności itd. Już tutaj autor wchodzi w niebezpieczny rejon podniosłych tonów i to uczucie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach:

W świecie każdy może zostać tym, na kogo bilecik podczas stwarzania otrzymał. Co ma zrobić krowa, która jednak chciała być ptakiem? Zbuntować się! Tako oto nasza krasula trafia na ziemię nie jako ssak, ale małe krowie pisklę! Na szczęście znajduje dom, żywicieli (a je ona nadzwyczaj dużo!) i szczęście. Do jego pełni brakuje jej tylko latania. Ale po kolei, przecież da się nauczyć!

Całej tej nauce przygląda się Agripino idąc co dzień do pracy przy wydobywaniu z nurtu rzeki złotych samorodków. Wszystko dla złota dla króla! A że król jest niezmiernie wymagający, wydobycie co dzień się zwiększa, pracy nie ma końca. Co by było, gdyby jakoś temu zaradzić, znaleźć sposób na zarabianie nie przy złotonośnej rzece? Sprzedaż mleka od naszej ptako-krowy wydaje się być dobrym pomysłem. Co jednak kiedy okaże się, że mleko będzie miało skutki uboczne? A może zwyczajnie wszystko to tylko wyobraźnia Agripino?

Miała to być książka o krowie, która chciała być ptakiem, ale dostałam książkę o człowieku, który odkrywa, że jest uciskany i chce być wolny. Miało być komiczne i kosmicznie, było metaforycznie i filozoficznie. Piękny, pełen wyobraźni, słodki i buntowniczy zarazem komiks. Pokazuje takim jak ja, kręcącym się niczym chomik w kołowrotku, że warto marzyć. Wszystko jest w naszych głowach i możemy kreować swoje życie jak chcemy. Skoro krowa nauczyła się latać, to czemu tak samo ludzie by nie mogli wzbijać się ponadto co znają, ponad codzienność? Bardzo inspirująca i oryginalna lektura.
Więcej na: https://www.monime.pl/imaginarium-zbiorowe/

W świecie każdy może zostać tym, na kogo bilecik podczas stwarzania otrzymał. Co ma zrobić krowa, która jednak chciała być ptakiem? Zbuntować się! Tako oto nasza krasula trafia na ziemię nie jako ssak, ale małe krowie pisklę! Na szczęście znajduje dom, żywicieli (a je ona nadzwyczaj dużo!) i szczęście. Do jego pełni brakuje jej tylko latania. Ale po kolei, przecież da się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1510
899

Na półkach: , , ,

Cudowny komiks, ukazujacy moc naszej wiary, wyobrazni i nadziei. Przez komiks sie plynie, mimo czarno-bialych ilustracji, wspaniale pobudza wyobraznie, bardzo pozytywnie nastraja. Usmiech nie znika z twarzy.
Bardzo, bardzo polecam.

Cudowny komiks, ukazujacy moc naszej wiary, wyobrazni i nadziei. Przez komiks sie plynie, mimo czarno-bialych ilustracji, wspaniale pobudza wyobraznie, bardzo pozytywnie nastraja. Usmiech nie znika z twarzy.
Bardzo, bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
78
77

Na półkach:

Ile razy w swoim życiu mieliście tak, że czytając jakiś komiks, czuliście się, jakbyście śnili, jakby autor wbijał do waszych głów jakieś dziwaczne projekcje, sprawiające wrażenie kręconych w stanie nie do końca trzeźwym tudzież po jakiś używkach? Ile razy mieliście poczucie, że do końca tak naprawdę nie wiecie, co się właśnie przed waszymi oczami dzieje? W końcu ile z tych projekcji sprawiło wam tak naprawdę przyjemność pomimo swojej dziwaczności oraz ogromnej specyfiki, a pod płaszczykiem tego dziwadła kryły się wartościowe treści? Każdy z was z osobna odpowie sobie na to pytanie, jednakże wydawnictwo Mandioca dorzuca właśnie swój kamyczek do tego ogródka, przedstawiając czytelnikom „Imaginarium zbiorowe” Wesleya Rodriguesa. Przygotujcie się na niezłą jazdę i rację miał właściciel tegoż to wydawnictwa, który w prywatnej rozmowie stwierdził, że zaszufladkowanie tego komiksu nie będzie łatwe. Oj, nie, nie będzie. Odnoszę wręcz wrażenie, że nie będzie to możliwe w ogóle.

Wszystko zaczyna się, gdy pojawia się… świat. Nie ma tu rozpraw o ewolucji czy wielkim wybuchu, po prostu świat, który znamy, po prostu się pojawia - „Oto przypowieść o wolności i sile woli” wprowadza nas w to, co za chwilę ma nastąpić Rodrigues. Następnie dodaje: „Zanim nastąpił początek, wszystko istniało już jako prawdopodobieństwo”. I tutaj już jesteśmy pewni, że za moment będzie „grubo” i, że będziemy mieli do czynienia z historią nietuzinkową. Zdradzę jeszcze, że główną bohaterką jest tutaj krowa, która chciałaby być ptakiem, i która robi wszystko, by swoje marzenie spełnić. Pamiętajcie bowiem, że to opowieść o wolności i sile woli! Tak więc na przestrzeni 500 stron obserwujemy nie tylko to, jak krowa staje się ptakiem, ale też szereg innych wolnościowych epizodów i historii ukazujących dążenia do spełnienia marzeń, ale też rozpraw nad tym, czy jesteśmy tym, kim być chcemy i czy nasze życie może być inne, radośniejsze.

I wszelkie te zagadnienia ukazane są w sposób doprawdy nietuzinkowy. Musicie się nastawić, że wasze zmysły będą bombardowane z każdej strony, że autor komiksu puszcza wodze swojej fantazji maksymalnie i zmusza czytelnika do tego, aby podszedł do całej tej opowieści z tak samo maksymalnie otwartą głową. Sama tematyka – rozprawa nad siłą woli, nad wolnością, którą często mamy ograniczoną własnymi charakterami, podejściem do życia, ale też czynnikami zewnętrznymi – wymusza na nas często zupełnie inne spojrzenie na ten komiks, skłaniając jednocześnie do refleksji. Efekt tego rozmyślania jest taki, że wraz z kolejnymi przeczytanymi stronami, z coraz większą lekkością podchodzimy do tej całej specyfiki. Specyfiki, która podkreślana jest niezwykłym sposobem jej graficznego ukazania. Zapomnijcie o wszystkich regułach i zasadach, zapomnijcie o uporządkowanym kadrowaniu czy o jednej technice rysunku. Brazylijczyk o tym bowiem zapomniał, dając nam komiks w tej formie genialny. Tutaj rysunki niekiedy jakby wręcz wychodziły z plansz, dynamika kadrów jest niesamowita i nie ma nic wspólnego z tradycyjnym układem stron. Całostronicowe grafiki często mieszają się z tymi krótkimi momentami, gdy Rodrigues zwalania i stosuje bardziej tradycyjne rozwiązania. Ponadto sami zauważycie, że operuje on też różnymi stylami i technikami, poruszając się jednocześnie zaledwie w dwóch kolorach tj. czerni i bieli. Stawiane przez niego – niekiedy bez opamiętania – kreski, używany węgiel to wszystko ma swój cel i zadanie. To wszystko ma nas przygotowywać na to, co chce przekazać i ma sprawić, że nawet na moment nie stracimy zainteresowania historią. Udaje mu się to znakomicie, co jest o tyle łatwiejsze, że jako rysownik wypada on genialnie. Te prace są okazałe, a jego rysunki to małe dzieła sztuki, niezwykle szczegółowe i klimatyczne, bo jak pisze sam Rodrigues: „Chaos nie ma postaci ani kształtu. Nie można go sobie wyobrazić”, ale dostrzec w jego kresce można jak najbardziej.

Tradycyjnie już przy publikacjach tego wydawnictwa mamy też do czynienia z efektowną oprawą komiksu. Opasły tom w pięknej i pomysłowej okładce jest gwarancją tego, że będzie to ozdoba każdej komiksowej półki. Jakość druku oraz papieru też godna jest pochwały, więc nic od strony technicznej nie powoduje naszego zgrzytania zębami, ale do wysokiej jakości edytorskiej zdążyliśmy się już w wypadku Mandioci przyzwyczaić.

Dużo ciepłych słów padło powyżej na temat komiksu „Imaginarium zbiorowe” natomiast myślę, że nie mogło być inaczej. Nie mogło być z tego względu, że praca Rodriguesa, który jest nie tylko komiksiarzem, ale też np. animatorem, jest rzeczą na naszym rynku wyjątkową. Jest to opowieść niezwykle zilustrowana, jest to też historia, która poszerza nasze horyzonty, która odwołując się do znanych prawd, każe nam zastanowić się nad tym, o czym właśnie czytamy. Pozwala nam też zaobserwować, w jaki sposób można walczyć o swoje marzenia, choć nie jest to sprawa łatwa. Jednakowoż jest to też opowieść, która wkręca się nam w głowy swoją niebanalną formą i sposobem ukazania. Czy możecie więc czuć się przy niej nieco zagubieni? Być może tak, natomiast gwarantuje wam, że lektura tego komiksu będzie dla was pięknym, kolorowym, dynamicznym snem, który krzyczy do nas, że nie każdy z początku i od razu jest tym, kim chce być. Każdy natomiast jeśli chce może się nim stać. Najlepszym podsumowaniem niech będzie kolejny cytat zaczerpnięty z komiksu: „A krowa nadal tworzyła światy możliwych rzeczywistości”.

Ile razy w swoim życiu mieliście tak, że czytając jakiś komiks, czuliście się, jakbyście śnili, jakby autor wbijał do waszych głów jakieś dziwaczne projekcje, sprawiające wrażenie kręconych w stanie nie do końca trzeźwym tudzież po jakiś używkach? Ile razy mieliście poczucie, że do końca tak naprawdę nie wiecie, co się właśnie przed waszymi oczami dzieje? W końcu ile z tych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
44

Na półkach:

Scenariusz - 8
Kreska - 8
Wydanie - 8

Scenariusz - 8
Kreska - 8
Wydanie - 8

Pokaż mimo to

avatar
178
70

Na półkach:

"Wesley Rodrigues przez 11 lat (z przerwami) tworzył unikatowe dzieło..." wg mnie zmarnował te 11 lat, jak dla mnie nic specjalnego.

"Wesley Rodrigues przez 11 lat (z przerwami) tworzył unikatowe dzieło..." wg mnie zmarnował te 11 lat, jak dla mnie nic specjalnego.

Pokaż mimo to

avatar
325
197

Na półkach: ,

Był potencjał: kreska fajna, ilustracyjne bogactwo, świetna krowa, ale banał zdominował fabułę. Szkoda.

Był potencjał: kreska fajna, ilustracyjne bogactwo, świetna krowa, ale banał zdominował fabułę. Szkoda.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    42
  • Chcę przeczytać
    18
  • Posiadam
    8
  • Komiksy
    5
  • 2021
    2
  • 2. Komiksy/powieści graficzne/mangi
    2
  • Komiks
    2
  • 2020
    2
  • Komiksy / Powieści graficzne
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Imaginarium zbiorowe


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także