Przebrnęłam przez 5 tomów właściwie przekartkowałam. Historia miała potencjał jednak rozmyty. Na jej opisanie wystarczyłyby dwa tomy a tak wynudziłam się. Nie polecam.

Przebrnęłam przez 5 tomów właściwie przekartkowałam. Historia miała potencjał jednak rozmyty. Na jej opisanie wystarczyłyby dwa tomy a tak wynudziłam się. Nie polecam.

Uwielbiam tą serię #teamTomasz

Uwielbiam tą serię #teamTomasz

Musiałam przeczytać wszystkie części, żeby na końcu napisać rzetelną opinię. Historia ciekawa, ale niestety autorce brak doświadczenia i warsztatu. Czytając książkę po prostu czuje się, że pisała ją młoda, można by rzec-początkująca autorka. Powtarzające się jak mantra określenia, sformułowania, czasem raziły, po czasie bawiły (np.unoszenie dłoni do góry w geście poddania...). Lektura dobra dla niewymagającego czytelnika.

Musiałam przeczytać wszystkie części, żeby na końcu napisać rzetelną opinię. Historia ciekawa, ale niestety autorce brak doświadczenia i warsztatu. Czytając książkę po prostu czuje się, że pisała ją młoda, można by rzec-początkująca autorka. Powtarzające się jak mantra określenia, sformułowania, czasem raziły, po czasie bawiły (np.unoszenie dłoni do góry w geście...

Ostatnia część przygód Jagody Mazurek, bardzo polubiłam tę kobietę, po nieudanym małżeństwie i wielu przeciwnościach losu, udało jej się stanąć na nogi. Ma świetną pracę, która przynosi jej satysfakcję a u jej boku stoi mężczyzna, którego naprawdę kocha. Niestety życie pokazuje jej, że nigdy nie będzie idealnie, na jaw wychodzi ogromna rodzinna tajemnica, która mocno uderza w główną bohaterkę. Do tego wszystkiego z przeszłości wyłaniają się uśpione demony w postaci byłych mężów i kochanków, którzy również potrafią nieźle namieszać.

Tę część czyta się tak samo dobrze jak pozostałe, jest utrzymana w podobnej atmosferze, lekko i przyjemnie.

Ostatnia część przygód Jagody Mazurek, bardzo polubiłam tę kobietę, po nieudanym małżeństwie i wielu przeciwnościach losu, udało jej się stanąć na nogi. Ma świetną pracę, która przynosi jej satysfakcję a u jej boku stoi mężczyzna, którego naprawdę kocha. Niestety życie pokazuje jej, że nigdy nie będzie idealnie, na jaw wychodzi ogromna rodzinna tajemnica, która mocno uderza...

Muszę przyznać, że sceptycznie podchodziłam do tych książek a to dlatego że pewnego razu kupiłam hurtem sporo tytułów spod pióra polskich autorek i niestety część z nich okazała się niewarta wydanych na nie pieniędzy... Jakże się cieszę, że seria Jagodowa miłość pozytywnie mnie zaskoczyła! Ba! Pożerałam te książki jedną po drugiej. Polubiłam bohaterów, kibicowałam im, chciałam siedzieć z nimi przy kawie i rozmawiać. Szkoda, że to już koniec serii ale myślę, że nic jej nie brakuje, zakończenie było rzeczywiście zakończeniem i zamknięciem.
Żałuję tylko, że nie notowałam słodkości wytwarzanych przez Jagodę. Póki co mam straszną ochotę na sernik!
Polecam

Muszę przyznać, że sceptycznie podchodziłam do tych książek a to dlatego że pewnego razu kupiłam hurtem sporo tytułów spod pióra polskich autorek i niestety część z nich okazała się niewarta wydanych na nie pieniędzy... Jakże się cieszę, że seria Jagodowa miłość pozytywnie mnie zaskoczyła! Ba! Pożerałam te książki jedną po drugiej. Polubiłam bohaterów, kibicowałam im,...

Wszystkie części wciągające 🙂

Wszystkie części wciągające 🙂

Ostatnia cześć serii „Jagodowa miłość” nie powiem, łezka się w oku zakręciła , koniec losów ale i nowy poczatek dla Jagody i Tomasza…. Szykuje się Wspólna przyszłość w różowych barwach , serdecznie polecam cała serie dla miłośników ciepłych, pełnych miłości i ciepła historii

Ostatnia cześć serii „Jagodowa miłość” nie powiem, łezka się w oku zakręciła , koniec losów ale i nowy poczatek dla Jagody i Tomasza…. Szykuje się Wspólna przyszłość w różowych barwach , serdecznie polecam cała serie dla miłośników ciepłych, pełnych miłości i ciepła historii

Aromatyczny zapach pieczonych ciast, a także cynamonek "czuć" podczas czytania. Czy Jagodzie ułoży się w końcu życie tak naprawdę? A może jakieś przeszkody spowodują zwątpienie w szczęście osobiste i rodzinne?
Jak i wcześniejsze części, przyjemnie się czyta z kawą i ciachem w ręku;)

Aromatyczny zapach pieczonych ciast, a także cynamonek "czuć" podczas czytania. Czy Jagodzie ułoży się w końcu życie tak naprawdę? A może jakieś przeszkody spowodują zwątpienie w szczęście osobiste i rodzinne?
Jak i wcześniejsze części, przyjemnie się czyta z kawą i ciachem w ręku;)

Polubiłam bohaterów tej książki

Polubiłam bohaterów tej książki

Jest to ostatnia część serii Jagodowa miłość - serii, która skradła moje serce od razu i od której nie mogłam się oderwać! Co więcej! Odkąd zaczęłam ją czytać, teraz wchodząc do jakiejkolwiek cukierni szukam eklerów 😂

O tej książce chciałabym powiedzieć tak wiele, jednak większość zachowam dla siebie. Dlaczego? Dlatego, że wiem jak wiele z Was (też byłam w tym gronie) czeka na informację kto jest ojcem dziecka Pauliny i czy Jagoda i Tomasz będą razem 😂 więc ja Wam tego nie zdradzę!🤫🤷🏻‍♀️

Natomiast muszę Wam powiedzieć, że książkę jak każdą z tej serii czyta się szybko i przyjemnie. Wydaje mi się, że akcja w niej nie toczyła się tak dynamicznie, jak w poprzednich częściach przez co lektura nie wciągała mnie aż tak bardzo. Mniej w niej było też cukierniczych wytworów - całe szczęście, ponieważ przy poprzednich tomach moje ślinianki działały na najwyższych obrotach 😂

W tej historii nie zabrakło również postaci Teodora i Pauliny, ale co oni tym razem mogli namieszać w życiu każdego z naszych ulubionych bohaterów musicie dowiedzieć się sami 🤐💕

Podsumowując „Kochanie, wszystko będzie dobrze” to obowiązkowa lektura dla kochających lekką literaturę obyczajową i tę serię. Kto nie czytał poprzednich części niech je szybko nadrobi 😁 Uważam też, że Pani Natalia lepiej nie mogła zakończyć tej historii 💕 Polecam!

Jest to ostatnia część serii Jagodowa miłość - serii, która skradła moje serce od razu i od której nie mogłam się oderwać! Co więcej! Odkąd zaczęłam ją czytać, teraz wchodząc do jakiejkolwiek cukierni szukam eklerów 😂

O tej książce chciałabym powiedzieć tak wiele, jednak większość zachowam dla siebie. Dlaczego? Dlatego, że wiem jak wiele z Was (też byłam w tym gronie)...