Zaklęci w kamieniu. Damy i rycerze doby reformacji na dolnym Śląsku
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Świdnicki Ośrodek Kultury
- Data wydania:
- 2020-06-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-06-19
- Liczba stron:
- 60
- Czas czytania
- 1 godz. 0 min.
- Język:
- polski
Kiedy się podróżuje po Dolnym Śląsku, to ważniejszy od daty bitwy pod Grunwaldem, czy potopu szwedzkiego wydaje się początek reformacji (1517),okres wojny trzydziestoletniej (1618-1648) i skutki pokoju westfalskiego (1648). Inaczej trudno jest czytać historię regionu zapisaną w kamieniu, architekturze i sztuce...500 lat reformacji na Śląsku świętowaliśmy 3 lata temu...
zastanawiając się nad krajobrazem kulturowym tego regionu, z pewnością niewielu pomyśli najpierw o armii rycerzy zaklętych w kamieniu, długim orszaku ich żon i przedwcześnie zmarłych dzieciach, czyli pozostawionych nam w spadku figuratywnych płytach nagrobnych doby reformacji. Można się na nie natknąć nawet na najbardziej głuchej prowincji, a w zasadzie przede wszystkim tam. Każdy natomiast od razu uplasuje w ścisłej czołówce wszędobylskie figury św. Jana Nepomucena, Immaculaty, barokowe kościoły, kalwarie i przydrożne kapliczki. Nic w tym dziwnego, gdyż widoczne są na wyciągnięcie ręki. Podróżując po dolnośląskiej prowincji, nawet nie trzeba wysiadać z auta, żeby zobaczyć podstawowe „narzędzia” walki Habsburgów z protestantyzmem.
Rycerzy w kunsztownych zbrojach, przedstawionych tak realistycznie, że wyglądających niczym ilustracje do jakiejś legendy, spotkamy najczęściej w obrębie kościółków gotyckich, adaptowanych po 1517 roku na luterańskie świątynie. Nie stworzono do nich jednak ani specjalnych map, ani drogowskazów. Nie chwalą się owym bogactwem w folderach turystycznych miejscowe gminy. Podróżnicy, pragnący ujrzeć te wyjątkowe przedstawienia, muszą uważnie ich wypatrywać. Należy dokładnie obejrzeć mury cmentarza, obejść świątynię dookoła, zajrzeć do jej wnętrza, czasami nawet do zakrystii. Miejscowe społeczności są bardzo podejrzliwe i najczęściej nieżyczliwe obcym z aparatem fotograficznym, w których upatrują potencjalnych złodziei. Filialne kościółki otwierane są zazwyczaj tylko w niedziele na jedną mszę, a następnie zamykane na cztery spusty. Żeby móc zrobić zdjęcia, należy porozumieć się z księdzem, który do takiego prowincjonalnego Domu Bożego dojeżdża z parafii większej. A jak nie zezwoli (i tak bywa),to trzeba zaryzykować i spróbować zrobić dokumentację „z biodra”, z ukrycia. Dla mniej zdeterminowanych, ale żądnych wrażeń estetycznych, pozostają zewnętrzne ekspozycje – najbardziej urokliwe i nieprzesłonięte późniejszymi pseudodekoracjami, tak bardzo upodobanymi sobie przez obecnych gospodarzy tych miejsc. Nie można pominąć żadnego zakamarka, bo w nim czasami kryje się największa tajemnica…[…]
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 3
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Zaklęci w kamieniu. Damy i rycerze doby reformacji na dolnym Śląsku
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
To kolejna pozycja Lili Dmochowskiej, którą przeczytałam jednym tchem. Pomimo, że tematyka była mi zupełnie nieznana, autorka w bardzo przystępny sposób wprowadza czytelnika w świat Dam i Rycerzy zaklętych w kamieniu. Ta niezwykła zdolność autorki do zaciekawiania czytelnika tematem książki, sprawia, że sięgając po kolejne pozycje Jej autorstwa mam niemal 100% pewność, że spotka mnie ciekawa przygoda. Tak było również z tym albumem, gdyż oprócz tekstu autorka zawarła mnóstwo pięknych fotografii płyt nagrobnych dawnych mieszkańców Dolnego Śląska. To prawdziwe bogactwo tego regionu. Ta książka to nie tylko kolejna pozycja na półkę, to przewodnik, z którym warto zwiedzać Dolny Śląsk i poznać go z tej właśnie ciekawej strony. Zachęcam do przeczytania!
To kolejna pozycja Lili Dmochowskiej, którą przeczytałam jednym tchem. Pomimo, że tematyka była mi zupełnie nieznana, autorka w bardzo przystępny sposób wprowadza czytelnika w świat Dam i Rycerzy zaklętych w kamieniu. Ta niezwykła zdolność autorki do zaciekawiania czytelnika tematem książki, sprawia, że sięgając po kolejne pozycje Jej autorstwa mam niemal 100% pewność, że...
więcej Pokaż mimo toNa Dolnym Śląsku nie brakuje poszukiwaczy skarbów, taka gmina po prostu! Podróżnicy raz po raz natykają się na mniej lub bardziej zapuszczone ruiny dawnej feudalnej świetności tych malowniczych ziem. Gdy peregrynuje ktoś uzbrojony w wykrywacz metalu, to znajduje łatwe do spieniężenia w nielegalnym obiegu drobne artefakty z nieznaczną zawartością kruszcu. Na szczere złoto natrafia tylko fotografka z zapleczem historyczno-sztucznym w głowie, wnikliwie dociekająca czym jest ta omszała figura wystawiająca tylko obłupaną głowę zza walącego się muru kościoła na peryferiach.
Warto przeczytać, zanim ruszy się po jej śladach.
Na Dolnym Śląsku nie brakuje poszukiwaczy skarbów, taka gmina po prostu! Podróżnicy raz po raz natykają się na mniej lub bardziej zapuszczone ruiny dawnej feudalnej świetności tych malowniczych ziem. Gdy peregrynuje ktoś uzbrojony w wykrywacz metalu, to znajduje łatwe do spieniężenia w nielegalnym obiegu drobne artefakty z nieznaczną zawartością kruszcu. Na szczere złoto...
więcej Pokaż mimo to