"Srebrne skrzydła"- tom II serii Faye.
Pozwolę sobie tu wstawić opis z końca książki, który krótko, a dokładnie przedstawia co znajdziemy w środku.

"Po zakończeniu toksycznego związku Faye rozpoczyna nowe życie. Jej były mąż Jack siedzi w więzieniu, a ona wreszcie może skupić się na rozwoju swojej kariery. Prowadzi firmę kosmetyczną Revenge, która prosperuje coraz lepiej. Już niedługo jej produkty mają wejść na rynek amerykański.
Okazuje się jednak, że ktoś usiłuje przejąć jej biznes. Faye wraca do Sztokholmu, by z pomocą kilku kobiet walczyć o uratowanie nie tylko majątku, ale także siebie i swoich najbliższych."

Pierwszy tom czytałam parę lat temu i z tego co pamiętam książka podobała mi się, trzymała w napięciu, a jej finał zaskoczył, natomiast tu...
Ten tom na początku nudził mnie. Za dużo było niepotrzebnych jak dla mnie opisów np. w co ubrana jest dana osoba, nie tylko opisany był cały strój, ale i podane marki.
Jednak im dalej tym było lepiej. Książka podzielona jest na rozdziały, gdzie jedne opowiadają o tym jak Faye walczy o siebie z pomocą innych kobiet i o uratowanie firmy, a drugie o tym co wydarzyło się kiedy była nastolatką.
Przyznam, że bardziej interesowały mnie te drugie rozdziały o młodej Faye, ale później już pod koniec zaczęło się rozkręcać w tych teraźniejszych rozdziałach i też czytałam z myślą co tam dalej się wydarzy.
Co brygada Faye wymyśliła by odzyskać firmę.
Książka zakończyła się fajnie i jest nadzieja na tom III który chętnie przeczytam.

"Srebrne skrzydła"- tom II serii Faye.
Pozwolę sobie tu wstawić opis z końca książki, który krótko, a dokładnie przedstawia co znajdziemy w środku.

"Po zakończeniu toksycznego związku Faye rozpoczyna nowe życie. Jej były mąż Jack siedzi w więzieniu, a ona wreszcie może skupić się na rozwoju swojej kariery. Prowadzi firmę kosmetyczną Revenge, która prosperuje coraz lepiej....

To niestety jedna z najgorszych książek, jakie przyszło mi czytać w tym roku... Co prawda nie czytałam pierwszej części cyklu, ale wątpię, że cokolwiek by to uratowało. Powieść stylizowana na thriller psychologiczny zawiera sporą ilość prymitywnie opisanych scen erotycznych i subtelne niczym walec drogowy przesłanie o sile kobiet, które każdą przeszkodę w życiu potrafią pokonać szantażem/morderstwem/wrobieniem kogoś w morderstwo.
Potężny trigger warning - w książce opisane są bardzo dosadnie sceny gwałtu.

To niestety jedna z najgorszych książek, jakie przyszło mi czytać w tym roku... Co prawda nie czytałam pierwszej części cyklu, ale wątpię, że cokolwiek by to uratowało. Powieść stylizowana na thriller psychologiczny zawiera sporą ilość prymitywnie opisanych scen erotycznych i subtelne niczym walec drogowy przesłanie o sile kobiet, które każdą przeszkodę w życiu potrafią...

Bardzo ciężko mi napisać tą opinię bo z bólem serca to mówię, ale ta książka jest po prostu kiepska. Pierwszy tom mimo iż nie był powalający trzymał swój poziom, za to ta książka jest po prostu o niczym. Tu nie było pomysłu na fabułę, tu nic nie trzyma się kupy. Jest nudno, jest mdło, jest nijako. Nie wnosi nic i na pewno w żaden sposób nie rozwija wątków z pierwszego tomu. To jest jakby całkiem odrębna historia, nowe postacie, doświadczenia, które powinny być znane ale wydają się całkowicie inne. Wszystko tu jest naciągane i sztuczne, nie ma sensu. Na siłę wpakowane bardzo dużo feminizmu, robienie z kobiet nie wiadomo jak twardych które w rzeczywistości nijak twarde nie są. I jeszcze ta erotyka... No po co? Te sceny nijak się miały do całości.


Kocham autorkę i jej kryminały ale wyszedł z tego bardzo niskiej jakości erotyk, a nie thriller psychologiczny. Gdybym tę książkę przeczytała przed serią o Fjallbace to na pewno nie sięgnęłabym po inne książki. Niestety wnioski są tutaj takie że książka została wydana tylko ze względu na samą autorkę, a nie kunszt literacki (a w tym wypadku raczej jego brak),który tutaj został pokazany. Szkoda.

Czuje się zawiedziona. Gdyby nie fakt że książkę przesłuchałam dosłownie na raz (dziś zaczęłam i dziś skończyłam) to pewnie bym jej nie przeczytała. Gdybym sięgnęła po papierową wersję nie wiem czy bym się zmusiła do przeczytania. Po prostu kiepska 4,5/10

P.S. Wszystko wskazuje na 3 tom, ja po niego nie sięgnę.

Bardzo ciężko mi napisać tą opinię bo z bólem serca to mówię, ale ta książka jest po prostu kiepska. Pierwszy tom mimo iż nie był powalający trzymał swój poziom, za to ta książka jest po prostu o niczym. Tu nie było pomysłu na fabułę, tu nic nie trzyma się kupy. Jest nudno, jest mdło, jest nijako. Nie wnosi nic i na pewno w żaden sposób nie rozwija wątków z pierwszego tomu....

Przecież tego nie da się czytać, jakiś harlequin. Mistrzyni kryminału skandynawskiego w tej serii spadła na dno, niestety!

Przecież tego nie da się czytać, jakiś harlequin. Mistrzyni kryminału skandynawskiego w tej serii spadła na dno, niestety!

Nudna, odłożyłam po 1/3

Nudna, odłożyłam po 1/3

Przeczytane to szumne słowo wobec tej książki. Nudna, nic nie wnosząca. Jedna z nielicznych pozycji, której nie doczytałam do końca.

Przeczytane to szumne słowo wobec tej książki. Nudna, nic nie wnosząca. Jedna z nielicznych pozycji, której nie doczytałam do końca.

Ponownie więcej tu obyczajówki niż tego thrillera. Przez większość czasu nic się nie dzieje i mało uwagi to przyciąga. Najlepsza była końcówka, tam w końcu coś się działo. Nie bardzo chyba ta kontynuacja była potrzebna. Wystarczyłoby dopisać ten początek na koniec tamtej i cała historia zamknięta. To co się dzieje tu dalej już jest mało wiarygodne.

Ponownie więcej tu obyczajówki niż tego thrillera. Przez większość czasu nic się nie dzieje i mało uwagi to przyciąga. Najlepsza była końcówka, tam w końcu coś się działo. Nie bardzo chyba ta kontynuacja była potrzebna. Wystarczyłoby dopisać ten początek na koniec tamtej i cała historia zamknięta. To co się dzieje tu dalej już jest mało wiarygodne.

No cóż, każdy kto poznał twórczość Camilli po lekturze tej książki, pewnie dwa razy sprawdzał, czy to na pewno ta Camilla jest autorką. Ano jest. Co nie wyszło?
W zasadzie to książka o kobiecej zemście na mężczyznach. Bohaterka, którą poznaliśmy w pierwszej części, próbuje ratować swoją firmę i robi to z pomocą kobiet. Chce zemścić się na byłym mężu, ale tak naprawdę mści się na wszystkich mężczyznach, którzy w jej życiu spowodowali wiele złego. I nie byłaby to zła książka, gdyby nie jej banalność. Naprawdę ciężko mi uwierzyć, że autorka oddała tej powieści całe swoje serce. Raczej pisała dalsze losy Faye bo musiała.
W tej historii jest za dużo sztucznego feminizmu, za dużo banału, a za mało czasu autorka poświęciła motywacji bohaterów. Za mało jest w nich prawdy, emocji, życia. Czuję sztuczność w ich postępowaniu.
No cóż, zakończyłam przygodę z tą serią z dużym niedosytem.

No cóż, każdy kto poznał twórczość Camilli po lekturze tej książki, pewnie dwa razy sprawdzał, czy to na pewno ta Camilla jest autorką. Ano jest. Co nie wyszło?
W zasadzie to książka o kobiecej zemście na mężczyznach. Bohaterka, którą poznaliśmy w pierwszej części, próbuje ratować swoją firmę i robi to z pomocą kobiet. Chce zemścić się na byłym mężu, ale tak naprawdę mści...

Duże rozczarowanie. Morderstwo nie może być karą za wyrządzone zło a tak postępuje nasza bohaterka i to od dziecka i oczywiście nie ponosi odpowiedzialności. Wydaje się, że autorka usilnie chce abyśmy ją polubili, rozgrzeszyli i podziwiali za odniesiony sukces. Powieść mocno femistyczna ociekająca seksem, szampanem obleczona w ciuchy od najdroższych projektantów mody, wszystko w sceneri bogactwa i nie wiele ma wspólnego z thrillerem, kryminałem czy sensacją, raczej z kiepskim romansidłem. Daję 4 z sympatii do Autorki

Duże rozczarowanie. Morderstwo nie może być karą za wyrządzone zło a tak postępuje nasza bohaterka i to od dziecka i oczywiście nie ponosi odpowiedzialności. Wydaje się, że autorka usilnie chce abyśmy ją polubili, rozgrzeszyli i podziwiali za odniesiony sukces. Powieść mocno femistyczna ociekająca seksem, szampanem obleczona w ciuchy od najdroższych projektantów mody,...

Jakie to bylo zle! Ksiazke czytalam juz z dwa lata temu ale dalej jestem zla na sama mysl.
Kiedys lubilam tworczosc Läckberg ale ostatnie ksiazki to ociekanie feminizmem w narracji facet to najgorsze co moze byc a kobiety sa niesamowicie silne i samowystarczalne.
Przedstawienie przestepstwa jako zaradnosci glownej bohaterki.
Cos strasznego ale budzila we mnie prawdziwe emocje a to sie nie zdaza zbyt czesto dletego tez wyzsza ocena o gwiazdke :)

Jakie to bylo zle! Ksiazke czytalam juz z dwa lata temu ale dalej jestem zla na sama mysl.
Kiedys lubilam tworczosc Läckberg ale ostatnie ksiazki to ociekanie feminizmem w narracji facet to najgorsze co moze byc a kobiety sa niesamowicie silne i samowystarczalne.
Przedstawienie przestepstwa jako zaradnosci glownej bohaterki.
Cos strasznego ale budzila we mnie prawdziwe...