Dzisiaj śpię od ściany
Wydawnictwo: KEW literatura piękna
232 str. 3 godz. 52 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Šiąnakt aš miegosiu prie sienos
- Wydawnictwo:
- KEW
- Data wydania:
- 2020-03-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-03-20
- Liczba stron:
- 232
- Czas czytania
- 3 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378931775
- Tłumacz:
- Małgorzata Gierałtowska
Dzisiaj śpię od ściany to wyróżniony Europejską Nagrodą Literacką zbiór opowiadań litewskiej pisarki Giedry Radvilavičiūtė. W swojej twórczości skupia się ona na codzienności i z subtelną ironią splata ją w sieć kulturalnych aluzji. Przedmiotami na wpół autobiograficznych rozważań są samotność, nietrwałość relacji i kruchość fizyczna. Giedra Radvilavičiūtė jest silnym i niezależnym kobiecym głosem w litewskiej literaturze
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 93
- 64
- 16
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Było tu kilka fajnych opowiadań. Takie osobiste, takie zwyczajne. O ludziach, uczuciach, tych dobrych i tych złych. O małżeństwie, dzieciach, spotkaniach autorskich. Warto było poczytać.
Było tu kilka fajnych opowiadań. Takie osobiste, takie zwyczajne. O ludziach, uczuciach, tych dobrych i tych złych. O małżeństwie, dzieciach, spotkaniach autorskich. Warto było poczytać.
Pokaż mimo toNie mój styl narracji, po jakimś czasie zorientowałam się, że nie bardzo mnie interesuje, co dalej. Trudno mi powiedzieć czy styl autorki jest typowy dla czasów, dla geografii czy dla niej samej. Doczytałam do końca, jednak bez zachwytu.
Nie mój styl narracji, po jakimś czasie zorientowałam się, że nie bardzo mnie interesuje, co dalej. Trudno mi powiedzieć czy styl autorki jest typowy dla czasów, dla geografii czy dla niej samej. Doczytałam do końca, jednak bez zachwytu.
Pokaż mimo to52/180/2022
Bardzo pokręcone opowiadania. Pisane z osobistej perspektywy autorki, być może autobiograficzne ale pewnie z mocnym przymrużeniem oka. Wiele odniesień do kultury, głównie literatury, nie tylko litewskiej. Np. pojawia się Pilch i Stasiuk (w cytatach, nie jako bohaterowie). W mojej ocenie najlepsze jest opowiadanie „Pacjentka nr 27” – chyba jedyne, w którym autorka nie jest narratorką.
„Świetna lokalizacja, dogodny dojazd, w sąsiedztwie – nowa szkoła, przedszkole i garaż podziemny. Instalacja wodno-kanalizacyjna Wavin, drzwi antywłamaniowe, energooszczędne trzyszybowe okna, cyfrowy domofon.” Pojęcia nie miałam, że Wavin to taki symbol luksusu.
52/180/2022
więcej Pokaż mimo toBardzo pokręcone opowiadania. Pisane z osobistej perspektywy autorki, być może autobiograficzne ale pewnie z mocnym przymrużeniem oka. Wiele odniesień do kultury, głównie literatury, nie tylko litewskiej. Np. pojawia się Pilch i Stasiuk (w cytatach, nie jako bohaterowie). W mojej ocenie najlepsze jest opowiadanie „Pacjentka nr 27” – chyba jedyne, w którym...
Nazwanie tego zbioru zbiorem opowiadań jest nieporozumieniem. Jest to raczej zbiór esejów, przemyśleń, dosyć luźnych i "pływających" wokół jakiegoś wydarzenia. Z abstrakcyjnymi odnogami i przemyśleniami na temat życia i ludzi. W pewnym momencie poczułam się jakbym czytała "Alicję po drugiej stronie lustra". Sporo autoironii i specyficznego poczucia humoru.
Nazwanie tego zbioru zbiorem opowiadań jest nieporozumieniem. Jest to raczej zbiór esejów, przemyśleń, dosyć luźnych i "pływających" wokół jakiegoś wydarzenia. Z abstrakcyjnymi odnogami i przemyśleniami na temat życia i ludzi. W pewnym momencie poczułam się jakbym czytała "Alicję po drugiej stronie lustra". Sporo autoironii i specyficznego poczucia humoru.
Pokaż mimo to"Nie ma nic gorszego nad świadomość, że każda wymyślona przez ciebie historia jest prawdziwa." [1]
Opowieść snuta przez Giedrę Radvilavičiūtė taka właśnie jest. Prawdziwa... i fikcyjna jednocześnie. Ja natomiast, w opozycji do autora cytatu, bardzo lubię podobne literackie paradoksy. Jakkolwiek ich nie pisuję, więc moje spojrzenie na tę kwestię ma zupełnie inną optykę. Jako czytelniczka zaś bardzo sobie cenię umiejętne łączenie własnych, rzeczywistych doświadczeń autora ze swobodnym strumieniem myśli płynącym w nieznanych kierunkach.
Świadomie traktuję ten zbiór opowiadań jako jedną całość, gdyż wszystkie historie w nim zawarte łączą się ze sobą w sposób, który trudno przeoczyć. Nie tylko osobą autorki-narratorki, ale również miejscami, zdarzeniami, osobami, a nawet odniesieniami literackimi, których jest tu sporo. Jedynie zaburzona chronologia szatkuje opisywaną rzeczywistość i spina ją w ramach odrębnych opowieści.
Pani Radvilavičiūtė ze sporą dawką autoironii opisuje nam codzienność kobiety w średnim wieku. Błyskotliwie, ze swadą przenosi własne doświadczenia na papier, i przy pomocy niczym nieskrępowanej "licentia poetica" zabiera nas w podróż po zakamarkach umysłu kobiety wyzwolonej. Inteligentnej, oczytanej, posiadającej ugruntowaną pozycję w świecie literackim. Nie bojącej się mówić głośno, co myśli. Brzmi intrygująco, prawda? Ale...
Byłoby naprawdę bardzo dobrze, gdyby autorka nie popadała w przesadę. Niestety nie ustrzegła się przed tzw. "biciem piany", rozciąganiem niektórych wywodów do granic możliwości - swoich, i wytrzymałości - czytelników. Wszyscy wiemy, że w życiu bywa różnie. Czasem ciekawie, czasem zupełnie zwyczajnie, bez fajerwerków, ale niejednokrotnie również wieje nudą. Mało jest rzeczy bardziej męczących od rozmowy z człowiekiem, który nie wie kiedy przestać i zalewa interlokutora słowotokiem. Mam wrażenie, że sama autorka zdaje sobie sprawę, że być może posuwa się w tej kwestii za daleko. "W tym miejscu cyniczni Anglicy zaproponowaliby mi długi spacer po krótkim molo." [2]
A może to zabieg celowy? Jeśli tak, to całkiem niepotrzebny, nużący i psujący odbiór tej skądinąd dobrej prozy.
To była moja pierwsza literacka wyprawa na Litwę. Przyniosła ze sobą cały szereg doznań: od fascynacji i prawdziwej przyjemności, po znudzenie i czytanie na siłę. W wielu kwestiach mogę się z bohaterką utożsamiać. Mamy podobne poglądy, spojrzenie na życie, gusta literackie. Zdawać by się mogło - pokrewna dusza. Niemniej jednak równie wiele razy miałam ochotę ją udusić.
Z podróży tej przywiozłam walizkę pełną książek... A w każdym razie listę tytułów z literatury litewskiej, które by taką wypełniły po brzegi. W gratisie zaś multum najdzikszych domysłów, gdzie też znikają na zawsze ludzie, którzy nieopatrznie zawędrują w pobliże schnącej na sznurze bielizny, na wewnętrznym podwórku pewnej kamienicy w centrum Wilna.
_ _ _ _ _
[1] Donaldas Kajokas "Kazašas"; cytat użyty przez autorkę w opowiadaniu tytułowym, str. 152
[2] chodzi o frazeologizm "Take a long walk on a short pier", który odpowiada potocznemu polskiemu idiomowi "Idź się utop" [Giedra Radvilavičiūtė, "Dzisiaj śpię od ściany", Wydawnictwo KEW 2020, str. 35]
"Nie ma nic gorszego nad świadomość, że każda wymyślona przez ciebie historia jest prawdziwa." [1]
więcej Pokaż mimo toOpowieść snuta przez Giedrę Radvilavičiūtė taka właśnie jest. Prawdziwa... i fikcyjna jednocześnie. Ja natomiast, w opozycji do autora cytatu, bardzo lubię podobne literackie paradoksy. Jakkolwiek ich nie pisuję, więc moje spojrzenie na tę kwestię ma zupełnie inną optykę....
Na początku spodobał mi się styl autorki, a może bardziej jej poczucie humoru i szereg nawiązań do innych litewskich twórców, których praktycznie nie znałam. Niestety to się stało męczące gdzieś po 50 stronie, czyli w 1/4 książki. Miałam wrażanie, że poznałam już wszystkie triki autorki i niczym mnie ona nie zaskoczy. I nie wiadomo czy czytać dalej (dla pojedynczych "złotych myśli" i anegdot),czy dać sobie spokój, bo donikąd nas ta podróż nie zaprowadzi. Doczytałam.
Na początku spodobał mi się styl autorki, a może bardziej jej poczucie humoru i szereg nawiązań do innych litewskich twórców, których praktycznie nie znałam. Niestety to się stało męczące gdzieś po 50 stronie, czyli w 1/4 książki. Miałam wrażanie, że poznałam już wszystkie triki autorki i niczym mnie ona nie zaskoczy. I nie wiadomo czy czytać dalej (dla pojedynczych...
więcej Pokaż mimo toZa dużo grzybów w jednym barszczu. Na każdej stronie inny temat, na żadnym autorka nie umie skupić uwagi choćby na tyle żeby jedno opowiadanie miało jakąkolwiek konstrukcję. Wszystkie zlewają się w wielką, spontaniczną notatkę, codzienny strumień świadomości złożony z rzeczy mniej lub bardziej niewaznych. Im dalej w las tym bardziej nudno, powtarzalnie, przewidywalnie, bez emocji czy choćby minimalnego zaskoczenia. Całość przypomina zadanie szkolne albo tekst pisany w ramach terapii mającej wyprowadzić człowieka z marazmu: pisz co ci wpadnie do głowy, to pomoże oczyścić umysł. Gdyby jednak autorka po zakończeniu aktu twórczego zamknęła swoje papieruszki w szufladzie nie byłoby w tym nic zlego. Ktoś to jednak wydrukował. Wśród prawdziwej literatury stoi więc w ksiegarniach zapisany na kolanie obraz litewskiego domu czasów tuz po odłączeniu się od Związku Radzieckiego i trochę wcześniej, i dużo później bo podobnie jak przedmiotów codziennego użytku i znajomych autorki z różnych okresów życia, jest tu mnóstwo czasów. Dzieciństwo, młodość, macierzyństwo wczesne, macierzyństwo późniejsze, małżeństwo z akademika, rozwód i znowu powrót gdzies gdzie już byliśmy bo coś się pani przypomniało czego wcześniej nie dodała. Krzywdy ta książka nie robi podobnie jak muzyka relaksacyjna, która sączy sie do ucha w czasie popołudniowej drzemki. Nie trzeba tego zapamiętywać, zlewa się w papkę, nie przeszkadza głównemu nurtowi myśli. Nie polecam.
Za dużo grzybów w jednym barszczu. Na każdej stronie inny temat, na żadnym autorka nie umie skupić uwagi choćby na tyle żeby jedno opowiadanie miało jakąkolwiek konstrukcję. Wszystkie zlewają się w wielką, spontaniczną notatkę, codzienny strumień świadomości złożony z rzeczy mniej lub bardziej niewaznych. Im dalej w las tym bardziej nudno, powtarzalnie, przewidywalnie, bez...
więcej Pokaż mimo to„Dzisiaj śpię od ściany” to zbiór dwunastu opowiadań litewskiej pisarki Giedry Radvilavičiūtė. Co ciekawe, w 2012 roku książka ta została nawet wyróżniona Europejską Nagrodą Literacką. W tej pozycji autorka jest zarówno narratorką, jak i główną bohaterką, przez co codzienność przeplata się tu z ciekawymi rozważaniami na przeróżne tematy.
Kruchość życia, skomplikowane relacje międzyludzkie, samotność czy strach przed starością to tylko niektóre z poruszonych przez autorkę wątków. Radvilavičiūtė dzieli się swoimi obawami z pewną dozą ironii, co niektórym może przysporzyć nie lada problemów podczas czytania. Humor jest miejscami bowiem dość specyficzny.
Po raz kolejny przyznaję, że nie umiem w opowiadania. Rzadko trafiają się zbiory, które w całości by mnie zachwyciły. Tym razem najbardziej spodobały mi się opowiadania „Pacjentka nr 27” oraz „Istotne zmiany”, choć i w części pozostałych utworów odnalazłam coś dla siebie, na co wskazywać może ilość zaznaczonych przeze mnie cytatów.
Polecam przede wszystkim tym, którzy chcieliby poszerzyć swoje czytelnicze horyzonty i sięgnąć po coś z literatury litewskiej.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu KEW.
„Dzisiaj śpię od ściany” to zbiór dwunastu opowiadań litewskiej pisarki Giedry Radvilavičiūtė. Co ciekawe, w 2012 roku książka ta została nawet wyróżniona Europejską Nagrodą Literacką. W tej pozycji autorka jest zarówno narratorką, jak i główną bohaterką, przez co codzienność przeplata się tu z ciekawymi rozważaniami na przeróżne tematy.
więcej Pokaż mimo toKruchość życia, skomplikowane...
Zbiorem tym utorka zaprosiła czytelnika do swojej głowy, wspomnień, bujania w obłokach, przemyśleń.
Miks ten jest bardzo spójny, a sama autorka, która jest ich bohaterką okazuje się być "równą osobą" której przemyślenia angażują.
Momentami treść opowiadań snuje się na pograniczu mary i rzeczywistości, czasami ciągną się wprowadzając delikatny dyskomfort.
Warto moim zdaniem tę książkę rozłożyć na kilka podejść, aby móc złapać oddech pomiędzy kolejnymi tematami, które podejmuje autorka.
Zbiorem tym utorka zaprosiła czytelnika do swojej głowy, wspomnień, bujania w obłokach, przemyśleń.
więcej Pokaż mimo toMiks ten jest bardzo spójny, a sama autorka, która jest ich bohaterką okazuje się być "równą osobą" której przemyślenia angażują.
Momentami treść opowiadań snuje się na pograniczu mary i rzeczywistości, czasami ciągną się wprowadzając delikatny dyskomfort.
Warto moim zdaniem...
W pierwszej kolejności warto zadać sobie pytanie ilu litewskich autorów znam? Ja, przyznam się szczerze, jeszcze do niedawna nie byłbym w stanie wymienić żadnego nazwiska... Z pomocą przychodzi jednak "Dzisiaj śpię od ściany" bo to zbiór opowiadań nacechowanych wstawkami kulturowymi. Sporo tu odwołań do utworów litewskich, polskich czy rosyjskich 👍
Sama tematyka opowiadań to powolne snucie opowieści po prostu o życiu. I jak to w życiu czasem można się uśmiechnąć, czasem zamyślić, a czasem nawet nieco przynudzić. I dla niektórych z Was ten zbiór może być nudny, ale ja osobiście taki styl pisania lubię 😀 Co zwraca uwagę to również "bliskość kulturowa", która aż bije z tej książki, stąd nie dziwią odwołania do np. Jerzego Pilcha.
Sama budowa tekstu potrafi zaskoczyć, autorka bawi się z czytelnikiem w ciuciubabkę powracając w najmniej oczekiwanym momencie do fragmentów, które już się pojawiały. I z pewnością jest to nawiązanie do "pewnego nieco snobistycznego rosyjskiego pisarza" 😊
Jeśli miałbym wybrać swoje ulubione opowiadanie to zdecydowanie "Mowa pogrzebowa".
W pierwszej kolejności warto zadać sobie pytanie ilu litewskich autorów znam? Ja, przyznam się szczerze, jeszcze do niedawna nie byłbym w stanie wymienić żadnego nazwiska... Z pomocą przychodzi jednak "Dzisiaj śpię od ściany" bo to zbiór opowiadań nacechowanych wstawkami kulturowymi. Sporo tu odwołań do utworów litewskich, polskich czy rosyjskich 👍
więcej Pokaż mimo toSama tematyka opowiadań...