Coda. Tom drugi
Wydawnictwo: Non Stop Comics Cykl: Coda (tom 2) komiksy
112 str. 1 godz. 52 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Coda (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Coda Vol. 2
- Wydawnictwo:
- Non Stop Comics
- Data wydania:
- 2020-05-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-05-25
- Liczba stron:
- 112
- Czas czytania
- 1 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366460560
- Tłumacz:
- Marceli Szpak
- Tagi:
- fantasy
Odkąd Quench rzucił okoliczne krainy na kolana, magia stała się najrzadszym z zasobów fantastycznego świata Cody. Bandyci na nią polują, rycerze za nią umierają, a pewien mizantrop i bard o imieniu Hum za jedną jej kroplę wyruszy na krańce ziemi. Bo tylko magia jest w stanie uratować duszę jego żony. Napisany przez nominowanego do nagrody Eisnera scenarzystę Simona Spurriera i fantastycznie zilustrowany przez artystę Matiasa Bergarę, drugi tom sagi w klimatach postapokaliptycznego fantasy.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 34
- 12
- 8
- 6
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Mam pewien problem z serią "Coda". Może to kwestia tego, że minęło sporo czasu od kiedy czytałem pierwszy album i zapomniałem wielu rzeczy. Jednak kiedy zacząłem czytać drugi tom to w mojej głowie przez kilka pierwszych stron piętrzyły się następujące pytania: co tu się dzieje? Kim są bohaterowie? Co robią? Dlaczego to robią? O co tu w ogóle chodzi?
Niestety pierwsze strony dostarczały tylko chaosu i nie do końca starały się przyjść mi z pomocą. Na szczęście gdzieś w połowie pierwszego zeszytu wszystko zaczęło się rozjaśniać. Drugi album "Coda" mija jak z bicza strzelił - zaczyna się, jest akcja, później kolejna i nagle...koniec. Zapraszamy do tomu 3. W międzyczasie warstwa graficzna wprowadza masę chaosu. Z jednej strony jest naprawdę oryginalna i ciekawa, niektóre kadry są wręcz świetne. A z drugiej strony drobiazgowość grafiki zawartej w "Coda" potrafi przytłoczyć i potęgować zagubienie. Brakuje w nich przejrzystości. Historia sama w sobie jest dość prosta i interesująca, w drugim tomie otrzymujemy ciąg dalszy rozterek głównego bohatera i jego dziwacznej relacji z urkową żoną. Z jednej strony chcę czym prędzej sięgnąć po tom trzeci, a z drugiej jednak potrzebuję chwili przerwy na komiks z bardziej klarowną warstwą graficzną.
Mam pewien problem z serią "Coda". Może to kwestia tego, że minęło sporo czasu od kiedy czytałem pierwszy album i zapomniałem wielu rzeczy. Jednak kiedy zacząłem czytać drugi tom to w mojej głowie przez kilka pierwszych stron piętrzyły się następujące pytania: co tu się dzieje? Kim są bohaterowie? Co robią? Dlaczego to robią? O co tu w ogóle chodzi?
więcej Pokaż mimo toNiestety pierwsze strony...
Światy w fantastyce bywają różne, jedne wpasowują się w znane nam schematy, inne od nich odchodzą, serwując czytelnikom niekiedy naprawdę oryginalne pomysły. Dziś zapraszamy Was do świata na granicy upadku, świata z którego zniknęła magia – przedstawiamy Wam serię ,,Coda” autorstwa Simona Spurriera i Matiasa Bergara.
Odkąd ze świata odeszła magia nic nie jest już takie jak kiedyś, mimo tego część osób stara się ignorować ten fakt i żyć tak jak dawniej, żerując na resztkach magii. Nasz bohater – niegdyś bard, mimo iż nie ma złudzeń co do obecnej kondycji świata, również przemierza jego pustkowia w poszukiwaniu ostatnich kropel dawnej potęgi tego świata, która ma mu pomóc ocalić jego żonę. Jego jedynym towarzyszem jest zmutowany jednorożec, bestia równie humorzasta co wierna. I choć oboje starają się nie przywiązywać do nikogo ani niczego, skupieni wyłącznie na swoim zadaniu, to jak to często bywa w takich sytuacjach, mimowolnie zostają wplątani w konflikt, którego rozmiary i skutki trudno będzie przewidzieć.
,,Coda” najprościej można opisać jako wymieszanie fantasy z postapokalipsą. Mamy tutaj świat po katastrofie, w którym życie jakoś dalej się toczy, ale patrząc na to wszystko czasami można odnieść wrażenie, że mimowolnie chyli się to ku upadkowi. Mamy tu osoby uparcie dążące do powrotu do dawnego życia, mimo iż jest to niemożliwe. Mamy zmutowanej istoty, magiczne anomalie. Resztki magii, które zdają się robić więcej złego niż dobrego. I wśród tego wszystkiego naszego bohatera –przepełnionego cynizmem i sypiącego co rusz czarnym humorem z rękawa barda.
Trzeba przyznać, że nasz bard, wrzucony właśnie do takiego, chylącego się ku upadkowi, a jednak uparcie walczącego o przetrwanie świata, stanowią największy atut tej serii. Sama fabuła można by powiedzieć składa się już z dość klasycznych elementów, mamy cel do którego dąży bohater, mamy konflikt do którego zostaje wplątany, mamy intrygę, eksplorację świata, magiczne istoty i wątek romantyczny. Jednak to wszystko okraszone dużą dawką czarnego humoru, ironii i sarkazmu przybiera zupełnie inny wymiar i dostarcza czystej rozrywki. Żaden tom komiksu nie pozwala się ani na chwilę nudzić, fabuła potrafi zaskakiwać , a sam wątek romantyczny jest nie tylko ciekawy i poprowadzony z dużym wyczuciem, ale także pełen emocji i głębi. Bardzo mi się on podobał, mimo iż romanse nie są tym czego wypatruje w fantastyce.
Pod względem wizualnym komiks idealnie współgra z treścią historii. Mamy tutaj sporo naprawdę pokręconych postaci i potworów, z czego na pierwszy plan niewątpliwie wychodzi rumak i towarzysz naszego bohatera – tak niezwykłego jednorożca jeszcze w komiksach nie widziałam. I choć trzeba przyznać, że to wyjątkowo humorzaste bydle, przywodzące na myśl raczej istotę z koszmarów, to trudno go nie polubić i odmówić mu swoistego uroku. Komiks, mimo iż cechuje go dość posępny nastrój, utrzymany jest w wyjątkowo kolorowej stylistyce. Nie brakuje też mocno jaskrawych barw, przez co niekiedy może przypominać narkotyczny sen, ale to także idealnie wpasowuje się w klimat całości, szczególnie w momentach gdy do głosu dochodzą resztki dogorywającej w tym świecie magii.
,,Coda” to seria która kompletnie mnie oczarowała i choć pewnie mogłabym się w niej doszukać kilku wad, to bynajmniej nie zamierzam o nich pisać, bo lektura każdego tomu stanowiła mimo ich obecności czystą przyjemność. To mocno pokręcone fantasy, w którym odnajdą się wszyscy miłośnicy czarnego humoru, nietuzinkowych postaci i niestandardowego podejścia do schematów w które ocieka fantastyka. Autorzy bawią się konwencją wypaczając ją w pełen ironii i sarkazmu sposób, w którym kryje się również pewien nieodparty urok i siła tej serii. I ja to kupuję i Wam również z całego serca polecam wyprawę do tego niezwykłego świata. Bo ,,Coda” to pełna emocji, obłąkańcza jazda na grzbiecie zmutowanego jednorożca, w towarzystwie barda o niezwykle ciętym języku – czysta poezja.
Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
https://koszzksiazkami.pl/coda-recenzja/
Światy w fantastyce bywają różne, jedne wpasowują się w znane nam schematy, inne od nich odchodzą, serwując czytelnikom niekiedy naprawdę oryginalne pomysły. Dziś zapraszamy Was do świata na granicy upadku, świata z którego zniknęła magia – przedstawiamy Wam serię ,,Coda” autorstwa Simona Spurriera i Matiasa Bergara.
więcej Pokaż mimo toOdkąd ze świata odeszła magia nic nie jest już takie jak...
https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2020/11/coda-vol2-simon-spurrier-matias-bergara.html
Historii ciąg dalszy.
Pierwszy „Coda” kupił mnie przede wszystkim oprawą graficzną, która jest jednym z największych atutów całego komiksu. Uprzedzając Wasze pytania, nic nie poradzę na to, że jestem sroką na barwy. Im więcej kolorów, tym lepiej. Kiedy dostałam w łapki drugiego „Codę” wiedziałam, że moje oczy ponownie osiągnąć kolorowy orgazm. I rzeczywiście tak było.
FABUŁA
Magia to jeden z najrzadszych zasobów świata Cody. Bandyci próbują ją rabować, rycerze za nią umierają, a Hum, aby otrzymać choć jedną kroplę magii wyruszy na koniec świata. Wszystko po to, aby uratować swoją ukochaną żonę Serkę. Jednak przed dwójką zakochanych w sobie ludzi czeka długa i wyboista droga, która wiele razy sprawdzi ich wytrwałość.
Hum nie zamierza się jednak poddać. Pragnie odzyskać swoją ukochaną żonę za wszelką cenę.
Jednak czy ta cena nie będzie zbyt wysoka?
OPRAWA GRAFICZNA
Drugi tom „Cody” jest tak samo fenomenalny, jak pierwszy, jeżeli chodzi o barwność kadrów i same rysunki. Ponownie wiele razy podziwiałam rysunki, które stworzył Matias Bergara. Powtórzę się, ale nie da się ukryć, że kadry z „Cody” przyciągają wzrok, a rysunki i barwy, jakie zostały użyte przy tworzeniu całej historii to jeden z największych plusów. Sama historia też mi się podoba, ale kadry są tutaj tak dobre, że niektóre z nich mogłyby posłużyć za plakaty, które można poświecić na ścianie.
OPINIA OGÓLNA
Drugi tom „Cody” to ciąg dalszy fantastycznej historii, w której nie brakuje elementów postapo. Przez fabułę tego komiksu po prostu się płynie, a kiedy nadchodzi koniec jest wielkie zdziwienie, że nie ma nic dalej. Z niecierpliwością czekam na kolejny, trzeci tom tej serii. Wiem, że będzie nadal kolorowy, jak dwie poprzednie części. Czy jednak historia Huma dobiegnie końca i cała jego wyprawa ratowania żony w końcu dosięgnie celu?
Muszę przyznać, że „Coda” dosłownie uwiódł mnie swoją fabułą, bohaterem walczącym o miłość swojego życia oraz kolorami. Czytanie tego komiksu było dla mnie czystą przyjemnością i coś czuję, że kiedy cała historia się już skończy, szybko wrócę do niej ponownie, aby podziwiać kadry z „Cody” po raz kolejny.
https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2020/11/coda-vol2-simon-spurrier-matias-bergara.html
więcej Pokaż mimo toHistorii ciąg dalszy.
Pierwszy „Coda” kupił mnie przede wszystkim oprawą graficzną, która jest jednym z największych atutów całego komiksu. Uprzedzając Wasze pytania, nic nie poradzę na to, że jestem sroką na barwy. Im więcej kolorów, tym lepiej. Kiedy dostałam w łapki...
Podstawa fabuły nadal pozostaje taka sama. Główny bohater swoimi działaniami (które nie zawsze są dobrze przemyślane),za wszelką cenę stara się uratować swoją ukochaną małżonkę od klątwy. Miłość kieruje jego poczynaniami, które skupiają się na próbie szybkiego zdobycia dużej ilości Akeru (płynnej magii). To właśnie dla niego był on gotów zaryzykować własne życie i zdobyć część ciała potężnego prastarego Ylfa, który jest źródłem drogocennego płynu. Szkoda tylko, że w całym swoim genialnym planie podprowadził on nie ten element ciała co potrzeba. Hum jednak nie ma zamiary się zrażać i załamywać, jest pewny sukcesu, tym bardziej że teraz ma u swojego boku swoją ukochaną. Zrobi więc on wszystko, aby ją uratować i nikt mu w tym nie przeszkodzi. Przed dwójką zakochanych plus gadającą i niezbyt zachwyconą ze swoje sytuacji głową, rozpościera się długa i wyboista droga, na której znajdzie się wiele niebezpieczeństw. Jeżeli owe trio brzmi mało „szalenie”, warto dodać, że podczas swoich przygód zostaną oni najemnikami, będą walczyć z „niebezpiecznymi” głębiami czy napotkają miasto ciągnięcie przez przerośniętego zombiaka. Wystarczająco fantazyjnie?
Pierwszy album obfitował w mocno wyrazistą akcję, która stanowiła trzon całego komiksu. Pod tym względem część druga przynosi wyraźne zmiany. Na pierwszy plan wysuwa się związek Huma i Serki, który zaczyna być pokazywany w odrobinie poważniejszym tonie. Jednocześnie autor coraz mocniej skupia się na wnętrzu swoich bohaterów, starając się ukazać ich złożoność. Oczywiście nie oznacza to, że w tym fantazyjnym love story, nagle zabraknie akcji. Co to, to nie! Tej jest nadal sporo i jest ona mocno widowiskowa, nawet jeśli dzieje się na drugim planie.
Cała historia w mniejszym lub większym stopniu jest odzwierciedleniem pewnych standardowych elementów fantasy. Pewne aspekty tego gatunku są po prostu na tyle sztywne i mocno zakorzenione w szeroko pojętej popkulturze, że trudno tutaj wymyślić coś nowego. Scenarzysta Simon Spurrier potrafi je jednak odpowiednio dopasować do swojej wizji, tworząc dzieło pełne fantazyjnego absurdu, w którym albo się momentalnie czytelnik zakocha, albo będzie chciał o nim jak najszybciej zapomnieć. Już w pierwszym tomie z pozoru prosta fabuła, została podana w mocniej zagmatwanej formie. Część druga pod tym względem nie jest inna i czekają tutaj na odbiorcę treści, które momentami będzie trzeba przeczytać co najmniej dwukrotnie, aby zrozumieć zamysł twórcy. Czy jest to mankament komiksu? Moim zdaniem nie.
Cała recenzja na:
https://www.popkulturowykociolek.pl/2020/07/coda-tom-2-recenzja-komiksu.html
Podstawa fabuły nadal pozostaje taka sama. Główny bohater swoimi działaniami (które nie zawsze są dobrze przemyślane),za wszelką cenę stara się uratować swoją ukochaną małżonkę od klątwy. Miłość kieruje jego poczynaniami, które skupiają się na próbie szybkiego zdobycia dużej ilości Akeru (płynnej magii). To właśnie dla niego był on gotów zaryzykować własne życie i zdobyć...
więcej Pokaż mimo toPOSTFANTASY
„Coda” to połączenie baśniowego fantasy z postapo. Specyficznego, podanego z lekkim humorem, ale i dynamiką, powagą i żonglowaniem gatunkowymi schematami, ale wartego poznania. Nawet jeśli rzecz wydaje się do dość powierzchowna i czytelnik kończy kolejne zeszyty zanim na dobre zdoła wciągnąć się w losy postaci i wydarzenia szalonego świata, w którym przyszło im żyć.
Apokalipsa dosięgła magiczny świat. Niezwykłości niemal przestały istnieć, ale bynajmniej nie był to koniec. W rzeczywistości, która nastała potem, rzeczywistości pełnej zmutowanych stworzeń i magii, której resztki są na wagę złota, były bard o imieniu Hum starał się ocalić swoją żoną i robi to nadal. Tylko czy będzie w stanie, skoro bez pomocy magii nie jest to możliwe?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/06/coda-tom-2-matias-bergara-simon-spurrier.html
POSTFANTASY
więcej Pokaż mimo to„Coda” to połączenie baśniowego fantasy z postapo. Specyficznego, podanego z lekkim humorem, ale i dynamiką, powagą i żonglowaniem gatunkowymi schematami, ale wartego poznania. Nawet jeśli rzecz wydaje się do dość powierzchowna i czytelnik kończy kolejne zeszyty zanim na dobre zdoła wciągnąć się w losy postaci i wydarzenia szalonego świata, w którym przyszło im...
Absurdalnie przerysowany świat bogaty w kolorystykę jakiej nie widziałam w żadnym innym komiksie. Specyficzny klimat, ale warto go spróbować.
Absurdalnie przerysowany świat bogaty w kolorystykę jakiej nie widziałam w żadnym innym komiksie. Specyficzny klimat, ale warto go spróbować.
Pokaż mimo toDalej jest ciekawie i bardzo kolorowo :)
Dalej jest ciekawie i bardzo kolorowo :)
Pokaż mimo to