Strażnik Ognia
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Posłaniec Burzy (tom 2)
- Seria:
- Rick Riordan przedstawia
- Tytuł oryginału:
- The Fire Keeper
- Wydawnictwo:
- Galeria Książki
- Data wydania:
- 2020-04-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-04-15
- Data 1. wydania:
- 2019-09-03
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366173422
- Tłumacz:
- Marta Duda-Gryc
- Tagi:
- Mitologia Mitologia Majów
Nowe życie Zane’a Obispo na pięknej, ustronnej wyspie tropikalnej, wśród rodziny i przyjaciół, wydaje się sielanką. Chłopaka frustruje jednak to, że nie potrafi kontrolować niedawno uzyskanych mocy związanych z ogniem (odziedziczył je po ojcu, majańskim bogu Hurakanie, który przebywa teraz w więziennej celi). W dodatku między nim a jego psem zapanował bolesny dystans, odkąd Rosie stała się ogarem piekielnym. Zane nie ma też pojęcia, jak sobie poradzić z uczuciem, które żywi do zmiennokształtnej Brooks.
Chłopak odkłada jednak na bok te zmartwienia, aby skupić się na uratowaniu Hurakana. Nie jest to łatwe, bo w rzeczywistości wyspa to więzienie, z którego nie można uciec. Co gorsza, pisząc książkę o swoich niezbyt miłych przygodach z majańskimi bogami, Zane nieświadomie naraził na niebezpieczeństwo inne dzieci półboskiego pochodzenia. Jeśli nie zdąży ich odnaleźć przed bogami, zostaną schwytane i zabite. Ścigając się z czasem, Zane staje przed niemożliwym wyborem: uratować bogurodzonych czy swojego ojca, który jest w większym niebezpieczeństwie, niż się zdawało. Chłopak pragnie za wszelką cenę ocalić ich wszystkich. Czy uda mu się wykonać w sekrecie przed bogami te dwa niemożliwe zadania, czy też zostanie na zawsze mieszkańcem zaświatów?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 189
- 100
- 43
- 7
- 5
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
Cytaty
Ten kto wierzy, że coś jest pewne, jest pewnym głupcem.
Wiesz dokładnie sto procent niczego.
OPINIE i DYSKUSJE
,,Posłaniec Burzy" mnie nie zachwycił, to fakt, jednak ,,Strażnik Ognia" był dwa razy lepszy!
W drugiej części swoich przygód Zane musi uratować swojego ojca i narażonych na niebezpieczeństwo bogurodzonych, nie wiedząc, kto porwał półboskie dzieci i dlaczego. Jednocześnie chce odnaleźć Strażnika Ognia, który może mu pomóc. To dużo do zrobienia w trzy dni, prawda?
Pierwsza połowa książki jest dość... spokojna. Z czasem robi się bardziej niebezpiecznie, ale to pierwsze strony książki pozwalają bardziej polubić Zane'a, Brooks i innych bohaterów, a także zapoznać się z Ren - niezmordowaną poszukiwaczką śladów kosmitów, która aktualnie szuka jedynie swojej majańskiej mamy. Być może wpływ na to, że książka wypada lepiej na tle swojej poprzedniczki, ma to, że z pewnością lepiej rozumiałam funkcjonowanie świata, mitologię. Bohaterowie również zmienili się pod wpływem wydarzeń z ,,Posłańca Burzy" i to zwiększyło moją sympatię do nich.
Co więc mogę więcej powiedzieć? Pierwsza część była średnia, ale dałam szansę drugiej - znacznie lepszej. Jestem bardzo ciekawa, co wydarzy się w ,,Wędrowcu Cienia", czyli ostatniej części serii J. C. Cervantes z serii Rick Riordan Przedstawia. Czy sięgnę po inne książki z tego cyklu, gdzie mowa jest o bogach hinduskich, koreańskich, czy też afrykańskich? Zobaczymy.
,,Posłaniec Burzy" mnie nie zachwycił, to fakt, jednak ,,Strażnik Ognia" był dwa razy lepszy!
więcej Pokaż mimo toW drugiej części swoich przygód Zane musi uratować swojego ojca i narażonych na niebezpieczeństwo bogurodzonych, nie wiedząc, kto porwał półboskie dzieci i dlaczego. Jednocześnie chce odnaleźć Strażnika Ognia, który może mu pomóc. To dużo do zrobienia w trzy dni, prawda?
...
Ile razy bym tego nie czytała to ciągle zastanawiam się jak kobieta może zakochać się w czaszce i mieć z nią dzieci ;) Ah Puch to jeden z moim ulubionych bohaterów.
Ile razy bym tego nie czytała to ciągle zastanawiam się jak kobieta może zakochać się w czaszce i mieć z nią dzieci ;) Ah Puch to jeden z moim ulubionych bohaterów.
Pokaż mimo toTo była książka, która była po prostu okay i nic więcej. Głównie przez to, że ci bohaterowie są mi absolutnie obojętni. Fabuła była nawet ciekawa, ale raczej szybko o niej zapomnę. Irytowały mnie wstawki w innym języku, uważam, że były nie potrzebne i wybijały z rytmu zamiast dodawać klimatu. Plus nie ogarniam mitologii majów, więc też przeszło to trochę obok mnie.
To była książka, która była po prostu okay i nic więcej. Głównie przez to, że ci bohaterowie są mi absolutnie obojętni. Fabuła była nawet ciekawa, ale raczej szybko o niej zapomnę. Irytowały mnie wstawki w innym języku, uważam, że były nie potrzebne i wybijały z rytmu zamiast dodawać klimatu. Plus nie ogarniam mitologii majów, więc też przeszło to trochę obok mnie.
Pokaż mimo toDrugi tom trylogii "Posłaniec Burzy" jeszcze lepszy od pierwszego.
W tej części pojawia się więcej akcji pełnej zwrotów, i w przeciwieństwie do pierwszej części dużo się dzieje niemal przez całą książkę, więc nie sposób się nudzić.
Do tego pojawiają się kolejni bohaterowie, a znani nam już wcześniej są ciekawie rozwijani. Mamy tu też wiele tajemnic i niespodziewanych sojuszy.
Zapewne ostatni tom tej serii domknie nam świetnie wymyśloną przez J.C Cervantes historię.
Drugi tom trylogii "Posłaniec Burzy" jeszcze lepszy od pierwszego.
więcej Pokaż mimo toW tej części pojawia się więcej akcji pełnej zwrotów, i w przeciwieństwie do pierwszej części dużo się dzieje niemal przez całą książkę, więc nie sposób się nudzić.
Do tego pojawiają się kolejni bohaterowie, a znani nam już wcześniej są ciekawie rozwijani. Mamy tu też wiele tajemnic i niespodziewanych...
Zane po wydarzeniach z “Posłańca burzy” mieszka wraz z rodziną, przyjaciółmi i Bestią na wyspie, która ma zapewnić mu schronienie. Chłopiec bardzo chce uwolnić swojego ojca z więzienia i w momencie, w którym ma wyruszyć na ratunek, na wyspie pojawia się tajemnicza dziewczynka - Ren. Kim ona jest? I jak przedostała się przez barierę tego nie wie nikt, nawet ona sama. Oprócz Ren pojawia się też nieoczekiwane zagrożenie i okazuje się, że wyspa, która miała być bezpiecznym lokum, tak naprawdę nim nie jest.
“Strażnik ognia” wciąga od pierwszych stron. Wydarzenia gonią wydarzenia. Pojawiają się dawni i nowi wrogowie, nowe postacie i nowe tajemnice. Całkiem sporo tych nowości jak dla jednego czternastolatka, a do tego jeszcze dochodzą problemy z Rosie, ze swoją mocą i z książką, którą napisał. Na szczęście Zane może liczyć na przyjaciół i na niespodziewanego sojusznika.
Ta książka jest inna. Nie wiem co na to wpłynęło, ale zupełnie inaczej mi się ją czytało niż pierwszy tom. Wcześniej nie mogłam się wciągnąć, a tu przepadłam od pierwszych stron. “Posłaniec burzy” w pewnych momentach był dla mnie przegadany, a i Zane troszkę mnie irytował. Tutaj zupełnie już mi nie przeszkadzał, może się do niego przyzwyczaiłam. W końcu Zane to Zane. Żaden z niego bohater, ale radzi sobie jak tylko może z intrygami i niedomówieniami majańskich bogów. Odniosłam wrażenie, że bohaterowie są bardziej dojrzalsi, no może oprócz Hondo. Ten to chyba się nigdy nie zmieni.
“Strażnik ognia” jest pełen tajemnic i przygód. Dawni sojusznicy stają się wrogami, a wrogowie sojusznikami. Bohaterowie muszą uważać na to komu mogą ufać. Pojawiają się też niespodziewani sojusznicy, którzy postanawiają przerwać lata nudy. Książka pełna jest zabawnych dialogów i sytuacji, zabrakło mi tego w pierwszej części. Świetnie się przy niej bawiłam.
Opinia powstała dla grupy @fantatsyka_na_luzie.
Zane po wydarzeniach z “Posłańca burzy” mieszka wraz z rodziną, przyjaciółmi i Bestią na wyspie, która ma zapewnić mu schronienie. Chłopiec bardzo chce uwolnić swojego ojca z więzienia i w momencie, w którym ma wyruszyć na ratunek, na wyspie pojawia się tajemnicza dziewczynka - Ren. Kim ona jest? I jak przedostała się przez barierę tego nie wie nikt, nawet ona sama. Oprócz...
więcej Pokaż mimo toTa seria zdecydowanie przypadnie do gustu wszystkim fanom mitologii i dobrej akcji. To istna gratka dla młodych czytelników, którzy przepadają za nieziemskimi przygodami, wciągającą fabułą i ciekawymi bohaterami. A może i starsi czytelnicy się tutaj odnajdą – mnie się to nawet udało, chociaż miałam w związku z tym pewne obawy! Jedno jest pewne – jeżeli lubicie twórczość Ricka Riordana, to jest to dla Was pozycja obowiązkowa, bez dwóch zdań!
Cała recenzja: bookeaterreality.pl
Ta seria zdecydowanie przypadnie do gustu wszystkim fanom mitologii i dobrej akcji. To istna gratka dla młodych czytelników, którzy przepadają za nieziemskimi przygodami, wciągającą fabułą i ciekawymi bohaterami. A może i starsi czytelnicy się tutaj odnajdą – mnie się to nawet udało, chociaż miałam w związku z tym pewne obawy! Jedno jest pewne – jeżeli lubicie twórczość...
więcej Pokaż mimo tohttps://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2020/04/straznik-ognia-jc-cervantes.html
Wróćmy do Majów.
Pamiętacie jeszcze „Posłańca Burzy”? To pierwszy tom przygód Zane'a Obispo, który zabrał nas w świat mitologii majańskiej. Ostatnio wydawnictwo Galeria Książki wydało kontynuację tej historii i oczywiście wiadomym jest fakt, że musiałam po nią sięgnąć, po tak świetnym pierwszym tomie.
Mogłoby się wydawać, że Zane Obispo siedząc na ustronnej wyspie tropikalnej wśród przyjaciół i rodziny ma wielkie życiowe wakacje. Jednak nie wszystko wygląda tak, jak widzimy to z boku. Chłopaka frustruje nieumiejętność posługiwania się swoimi mocami, które odziedziczył po majańskim bogu Hurakanie, na którego potocznie woła „tata”. W dodatku między nim, a jego ukochanym psem Rosie zapanował dystans, bowiem przez poprzednie przygody Rosie stała się ogarem piekielnym i nie jest już tym samym zwierzakiem, co kiedyś.
Wszystkie te zmartwienia Zane musi odłożyć na bok i rozprawić się z nimi później, gdyż najważniejszą rzeczą, jaką musi wykonać, to uratować swojego ojca z więziennej celi.
A przy okazji pisania książki o swoich przygodach Obispo w niebezpieczną przygodę wciągnął inne dzieci półboskiego pochodzenia i teraz także na nie musi zwrócić uwagę.
Czy chłopakowi uda się wykonać dwa prawie niemożliwe zadania w sekrecie przed bogami?
Pamiętajcie, że prawie robi różnicę.
„Strażnik Ognia” wciągnął mnie w swój świat od pierwszych stron. Mimo że „Posłańca Burzy” czytałam kilka miesięcy wcześniej, wszystko z tamtej pozycji pamiętałam, także otwierając drugi tom odnalazłam się w nim od razu. Co więcej, muszę przyznać, że nie sądziłam, iż J.C. Cervantes da radę pociągnąć tę historię jeszcze bardziej pasjonująco, niż w pierwszym tomie i zostałam zaskoczona. Oczywiście pozytywnie. Dała radę!
Zauważyłam, że nasi bohaterowie są nieco bardziej dojrzalsi, niż w pierwszym tomie. Zane ciągle boryka się z uczuciem do zmiennokształtnej Brooks i nie do końca wie, jak sobie z nim poradzić, a z dziewczyną przebywa prawie cały czas. Jego sytuacja z Rosie też nie należy do najlepszych i Obispo też nie wie, jak dojść do porozumienia z psem, który został ogarem piekielnym. Najważniejsze dla niego jest uwolnienie ojca z więzienia, a także opanowanie swojej mocy, którą dalej nie potrafi dobrze władać.
Jego zachowanie jest bardziej poważne, przemyślane, chociaż oczywiście ma fragmenty, w których pozostaje starym, dobrym i lekkomyślnym Zane'm.
Co ciekawe, w „Strażniku Ognia” wróg staje się przyjacielem, a przyjaciel wrogiem. Nasi bohaterowie muszą uważać, komu ufają i powierzają swoje sekrety, bo nigdy nie wiadomo, czy nie obróci się to przeciwko nim. W tym wszystkim mamy jeszcze majańskich bogów, którzy potrafią zakręcić fabułą i zamieszać w niej do tego stopnia, że czasami nawet ja kręciłam głową, nie wierząc co czytam.
J.C. Cervantes podołała i napisała świetną kontynuację „Posłańca Burzy”. „Strażnik Ognia” to pozycja, która rozwija na wyższy poziom historie Obispo i jego przyjaciół, a także wprowadza wiele nowych elementów. Co więcej, jeżeli oczy mnie nie myliły to na Goodreads widziałam, że trzeci tom też powstał, zatem czekam z niecierpliwością na zakończenie tej historii.
Myślę, że się nie zawiodę, bo autorka pokazała, że wie, jak pisać kontynuacje, które są lepsze od pierwszego tomu.
https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2020/04/straznik-ognia-jc-cervantes.html
więcej Pokaż mimo toWróćmy do Majów.
Pamiętacie jeszcze „Posłańca Burzy”? To pierwszy tom przygód Zane'a Obispo, który zabrał nas w świat mitologii majańskiej. Ostatnio wydawnictwo Galeria Książki wydało kontynuację tej historii i oczywiście wiadomym jest fakt, że musiałam po nią sięgnąć, po tak świetnym...
Po "Posłańcu Burzy" z chęcią od razu sięgnęłam po "Strażnika Ognia". Chciałam znowu przeżyć kolejną przygodę z Zanem, głównym bohaterem. Nie zawiodłam się, choć drugi tom podobał mi się odrobinę mniej niż pierwszy.
Czytało się równie przyjemnie, szybko i z zainteresowaniem. Niemniej w tym tomie Zane jest tak samo głupiutki, jak w poprzednim. Myślałam, że może nauczy się czegoś i będzie trochę bardziej rozgarnięty. Akcja i pomysł na fabułę tej części jest bardzo przyjemny. Ciekawy i wciągający, jednak zdecydowanie mniej dynamiczny niż w "Posłańcu".
Nie zmienia to jednak faktu, że spędziłam bardzo miło i przyjemnie czas. Polecam i czekam na tom 3.
Dla mnie 6.5/10
Po "Posłańcu Burzy" z chęcią od razu sięgnęłam po "Strażnika Ognia". Chciałam znowu przeżyć kolejną przygodę z Zanem, głównym bohaterem. Nie zawiodłam się, choć drugi tom podobał mi się odrobinę mniej niż pierwszy.
więcej Pokaż mimo toCzytało się równie przyjemnie, szybko i z zainteresowaniem. Niemniej w tym tomie Zane jest tak samo głupiutki, jak w poprzednim. Myślałam, że może nauczy się...
Zane mieszka z rodziną na pięknej, tropikalnej wysepce, ukryty przed światem (a szczególnie przed bogami, którzy są przekonani, że umarł) czarami władczyni świata umarłych. Nie może się jednak w pełni oddać sielankowemu życiu i wiecznym wakacjom, ponieważ sen z powiek spędza mu kilka istotnych kwestii.
Po pierwsze, dalej nie nauczył się panować nad swoimi mocami (Rosie, która jest teraz teleportującym się i dymiącym z nozdrzy ogarem piekielnym radzi sobie z panowaniem nad ogniem zdecydowanie lepiej niż on). Po drugie, musi jakoś uporać się z uczuciami do Brooks (o których ona oczywiście nie wie, a on modli się, żeby nigdy nie wpadła jej w ręce ta historia, którą napisał na polecenie bogów, a w której to rozwodzi się nad tym, jak bardzo dziewczyna jest niesamowita). A po trzecie, Hurakan dalej jest więziony przez pozostałych bogów za złamanie Przymierza i Zane zamierza zrobić wszystko, żeby go uwolnić.
Jednak akcja ratunkowa jest zagrożona już od samego początku, w dodatku ktoś czyha na moce Zane'a, na horyzoncie pojawiają się nowi, niespodziewani przeciwnicy, a także problemy bardziej naglące od uwolnienia Hurakana. Zane będzie musiał położyć na szali własne życie (i to prawie dosłownie!),żeby uchronić innych od zguby.
Na szczęście chłopak zyskuje nowych i... niespodziewanych sprzymierzeńców. Bardzo podoba mi się kreacja jednego z bohaterów, o którym nie mogę Wam niestety wspomnieć, ale jego postać jest przedstawiona dużo lepiej i szerzej niż w "Posłańcu". Do tego dochodzi jeszcze Ren - mała, grzejąca serduszko gaduła, która została odmalowana dużo lepiej niż Brooks!
W "Strażniku" pojawiają się nowe magiczne motywy, nawiązujące do majańskich wierzeń, które skradły moje serduszko i były naprawdę ciekawe, a niekiedy całkiem mroczne (ale super!). Przy okazji, podczas czytania poprzedniej części zachwycałam się innowacyjnym i egzotycznym pomysłem na wykorzystanie wierzeń majańskich. Otóż w tej części poznamy jeszcze... mitologię aztecką (jednak się różnią, zastanawiałam się nad tym ostatnio)!
Spędzimy też więcej czasu w Xibalbie, co mnie niezmiernie cieszy, bo to cudowne miejsce, a przy okazji Ixtab jest naprawdę świetnie wykreowana (i ma więcej czasu antenowego niż na przykład taki Hurakan). W ogóle trochę dziwi mnie zabieg autorki - nie poświęca zbyt wiele uwagi bohaterom, którzy, wydawałoby się, są dosyć istotni dla fabuły, a nad takimi pobocznymi strasznie się rozwodzi. Wygląda to tak, jakby udało jej się przypadkiem stworzyć naprawdę dobrą postać (co w sumie jest prawdą, Ixtab jest super),więc musi ją teraz wycisnąć do cna.
W wir akcji wpadamy już od pierwszych stron i nie zwalniamy tak naprawdę ani na chwilę. Przeskakujemy z miejsca na miejsce, z szybkością błyskawicy podróżujemy między miastami (i wymiarami!). Dzięki temu książkę czyta się w mgnieniu oka, a akcja i fabuła są niesamowicie rozbudowane.
Wydaje mi się natomiast, że koniec przyszedł jednak trochę zbyt szybko (tym bardziej biorąc pod uwagę mnogość i szczegółowość wydarzeń, które do niego prowadziły) i przeminął bez fajerwerków. Wszystko w książce zmierzało do wielkiego kulminacyjnego momentu, który zupełnie nie zrobił na mnie wrażenia, a potem atmosfera nagle przygasła i nadszedł koniec.
Zgódźmy się, że sceny walki to coś, z czym autorka nie radzi sobie jakoś wybitnie i z jednej strony rozumiem, że nie mogą one być niesamowicie krwawe ze względu na młodsze grono odbiorców, ale z drugiej... jak już pisze się o okrutnych bóstwach i mrożących krew w żyłach potworach, to trzeba zachowywać jakieś pozory.
Przy okazji potencjał niektórych postaci został zupełnie niewykorzystany, ale daję jej na to szansę w kolejnej części. Bo oczywiście czeka nas część trzecia, która będzie nawiązywała do bardzo, baaaardzo popularnego w młodzieżowym fantasty motywu. Co bynajmniej nie znaczy, że nie zamierzam jej czytać. Klimat książek Cervantes niezmiennie mnie urzeka, jej postaci bawią, a pomysły są naprawdę ciekawe, więc bardzo chcę zobaczyć, w jaki sposób potoczą się dalsze losy Zane'a i jego majańskich znajomych.
Zane mieszka z rodziną na pięknej, tropikalnej wysepce, ukryty przed światem (a szczególnie przed bogami, którzy są przekonani, że umarł) czarami władczyni świata umarłych. Nie może się jednak w pełni oddać sielankowemu życiu i wiecznym wakacjom, ponieważ sen z powiek spędza mu kilka istotnych kwestii.
więcej Pokaż mimo toPo pierwsze, dalej nie nauczył się panować nad swoimi mocami (Rosie,...
Często drugie tomy nie dorównują poprzednim, ale od razu zaznaczę, że przy tej książce nie ma się czego bać. Miałam nawet wrażenie, że ta część jest trochę lepsza.
Od samego początku zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń i aż do samego końca nie jesteśmy z niego wypuszczeni. W przypadku kontynuacji nie jest potrzebne przedstawienie bohaterów, więc od razu robi się ciekawie.
W drugim tomie pojawia się jeszcze więcej wierzeń opartych na mitologii Majów, ale nie tylko tej mitologii... Dodatkowo poznajemy nowego bohatera, który wprowadza do całej historii wiele rzeczy, przez co książka wydaje się jeszcze ciekawsza.
Zdecydowanie mogę polecić tę serię młodszym czytelnikom, ale starsi również znajdą w niej powieści coś dla siebie.
Często drugie tomy nie dorównują poprzednim, ale od razu zaznaczę, że przy tej książce nie ma się czego bać. Miałam nawet wrażenie, że ta część jest trochę lepsza.
więcej Pokaż mimo toOd samego początku zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń i aż do samego końca nie jesteśmy z niego wypuszczeni. W przypadku kontynuacji nie jest potrzebne przedstawienie bohaterów, więc od razu robi się ciekawie....