rozwińzwiń

Przeciwnik

Okładka książki Przeciwnik Emmanuel Carrère
Okładka książki Przeciwnik
Emmanuel Carrère Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
L'Adversaire
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2020-01-22
Data 1. wyd. pol.:
2004-01-01
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308069875
Tłumacz:
Grażyna Majcher
Tagi:
kłamstwo nauka Jean-Claude Romand
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
120 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1211
966

Na półkach: ,

Mocno przychologiczna ksiazka. Ciezko mi bylo zrozumiec ze niektorzy moga miec litosc dla faceta ktory zabil swoja rodzine. Ja dla takich nie mam zadnej litosci i kara dozywocia to wciaz mala kara dla takich. Nie da sie tak szybko czytac takich ksiazek bo szokuja.

Mocno przychologiczna ksiazka. Ciezko mi bylo zrozumiec ze niektorzy moga miec litosc dla faceta ktory zabil swoja rodzine. Ja dla takich nie mam zadnej litosci i kara dozywocia to wciaz mala kara dla takich. Nie da sie tak szybko czytac takich ksiazek bo szokuja.

Pokaż mimo to

avatar
443
422

Na półkach:

Książka o i tylko o Jean Claud Romandzie - prawdziwym notorycznym kłamcy, złodzieju, któremu najbliżsi sami wkładali swoje oszczędności do rąk, którego życie w obliczu przysłowiowego odkrycia kart postawiło przed jedyną w jego umyśle możliwością wyjścia z tej zagmatwanej wieloletniej sytuacji - a mianowicie - zabiciu swojej rodziny. Jak dla mnie na studium umysłu ludzkiego zasługuje nie sam Jean Claud Romand, a ludzie z jego otoczenia.
- dlaczego matka z ojcem nigdy nie poprosili syna o przywiezienie dyplomu ze studiów, praktyki lekarskiej itp.
- dlaczego żona i tym samym rodzice nigdy nie pofatygowali się do rzekomego biura, gabinetu, w którym pracował przez ( przypomnę 18 lat) ich syn, mąż ??
- bohater tej książki wyjaśnia, że sam nigdy nie poruszał tematu swojej pracy, współpracowników ... no w porządku, ale dlaczego nigdy o te sprawy nie zapytała go żona ?? O czym rozmawiali ?? A może dlaczego nie rozmawiali na normalne tematy ? Idealne z zewnątrz małżeństwo jest fikcją - kto zatem ponosi cześć odpowiedzialności za śmierć dwójki małoletnich dzieci ? - czy tylko ojciec, który do nich strzelił ? czy może też matka, która żyła w idealnej iluzji jako żona doktora i nie zrobiła nic zupełnie nic aby zbliżyć się i poznać swojego męża?
- co do samych kradzieży, a właściwie przywłaszczenia cudzych pieniędzy ( niemałych ) to sprawa ma się podobnie - rozumiem, że ktoś może mi zaoferować lokatę w swoim banku ( lokatę na 18% w skali roku tylko dla pracowników WHO ) ale nie bądźmy śmieszni - można zrobić tak prostą rzecz jak sprawdzić, czy taki bank z oddziałem w Genewie W OGÓLE ISTNIEJE !!! - przynajmniej 4 osoby dały się zwieść na proste słowa tego oszusta i przekazały mu swoje życiowe oszczędności.
- kolejna sprawa - kochanki - nie wiem czy przypadkiem nie wszystkie kochanki są z natury po prostu głupie - ale ta wyjątkowo - sprzedała swoje rodzinne mieszkanie, oczywiście ulokowała te środki pod nazwiskiem kochanka doktorka na świetnej lokacie, potem cieszyła się z każdego spotkania w Paryżu jakie jej kochanek zapewniał na swój koszt - luksusowy hotel i wykwintne restauracje do tego drogie jubilerskie prezenty - tu Jean Claud Romand zyskał w moich oczach - bawił się z kochanką szastając jej kasę :D. A czemu niby mielibyśmy podejrzewać, że swoje 5 gr. w zbrodni miała też ona? A no drodzy Państwo doszło do ataku doktora na jej osobę, gdy zażądała w końcu zwrotu swoich pieniędzy - zaatakował ją paralizatorem, próbował udusić - ochłonął odwiózł ją do domu, rozmawiali normalnie po drodze. Po tym zdarzeniu powinna wezwać policję, powinna zrobić społeczny uczynek - zgłosić przestępstwo - na jaw wyszła by cała prawda o fałszywym doktorze - zajęli by się nim psychiatrzy i prokuratura i być może ( tego nie wiemy) nie zdołałby poczynić tego najtragiczniejszego posunięcia - a mianowicie usunięcia ze swojej drogi życiowej osób, którym wyjawiła by się prawda o nim samym.
Zbrodnia to nie jeden czyn, to masa pobudek z otoczenia, nie bronię tego człowieka, ale też wiem, że jego ofiary ( przypomnijmy żona, 2 dzieci, potem w osobnym domu matka z ojcem) to potencjalne zapałki, które same podpaliły lont w niebezpiecznym umyśle mordercy.
Co do samej lektury - to z jednej strony nie ma co się czepiać, z drugiej można poczuć niedosyt z jednostronnego podejścia do tematu.

Książka o i tylko o Jean Claud Romandzie - prawdziwym notorycznym kłamcy, złodzieju, któremu najbliżsi sami wkładali swoje oszczędności do rąk, którego życie w obliczu przysłowiowego odkrycia kart postawiło przed jedyną w jego umyśle możliwością wyjścia z tej zagmatwanej wieloletniej sytuacji - a mianowicie - zabiciu swojej rodziny. Jak dla mnie na studium umysłu ludzkiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1282
58

Na półkach: , , ,

Bardzo osobiście odebrałem tę lekturę, bo w jakimś niewielkim stopniu też mam w sobie tytułowego przeciwnika. Zdarzało mi się utrzymywać, że studiuję, mimo że dawno ze studiów mnie wywalono etc. Po co to robiłem? Chyba żeby mieć święty spokój "tu i teraz", a jakie będą konsekwencje tego, że prawda nieuchronnie wyjdzie na jaw - tę myśl skutecznie od siebie oddalałem. Na szczęście gdy udało mi się złapać wreszcie życiowy grunt pod nogami, przestałem się uciekać do takich wybiegów, które były zresztą po części odruchowe. Mocno wstrząsnęła mną więc historia głównego "bohatera" i to do jak ekstremalnych i wręcz trudnych do uwierzenia rezultatów mogą prowadzić takie mechanizmy.

Bardzo osobiście odebrałem tę lekturę, bo w jakimś niewielkim stopniu też mam w sobie tytułowego przeciwnika. Zdarzało mi się utrzymywać, że studiuję, mimo że dawno ze studiów mnie wywalono etc. Po co to robiłem? Chyba żeby mieć święty spokój "tu i teraz", a jakie będą konsekwencje tego, że prawda nieuchronnie wyjdzie na jaw - tę myśl skutecznie od siebie oddalałem. Na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
194
13

Na półkach:

Kupiłam w markecie za grosze, mając przed sobą czekanie na pociąg (bez czytnika). Historia interesująca, napisana średnio. Spodziewałam się jakiegoś mniej oczywistego zakończenia. Chociaż czego tu można oczekiwać? Niemniej książka spełniła swoją funkcję.

Kupiłam w markecie za grosze, mając przed sobą czekanie na pociąg (bez czytnika). Historia interesująca, napisana średnio. Spodziewałam się jakiegoś mniej oczywistego zakończenia. Chociaż czego tu można oczekiwać? Niemniej książka spełniła swoją funkcję.

Pokaż mimo to

avatar
13
13

Na półkach:

Historia człowieka, który dał radę żyć w zakłamaniu i psychicznym napięciu/obojętności przez niemal 20 lat, a następnie zabił rodzinę, gdy kłamstwa nie można było już dalej utrzymać. Rzeczywiście gdyby to była fikcja literacka, to można by było powiedzieć, że autora chyba poniosła fantazja. Książka jest oparta na faktach i stanowi przybliżenie osoby Jean Clauda Romanda i całej sytuacji morderstwa. Niewątpliwie to co w tym wszystkim jest niesłychanie ciekawe to mechanizmy psychiczne i to jakie konsekwencje może mieć silna presja społeczna. Gość był mordercą, ale wierzyć się nie chce że jego żona bądź przyjaciele niczego nie zauważyli niespójnego w jego zachowaniu, gdy przez wiele lat kłamał w kwestii wykonywanego zawodu. Obnażona powierzchowność relacji międzyludzkich i rozpowszechniona postawa oceniająca w społeczeństwie, a jednocześnie zupełny brak zainteresowania drugim człowiekiem. Diabelska logika osoby z zaburzeniami psychicznymi, która prowadzi do niewiarygodnej historii i strasznej tragedii oraz zła. Całkiem dobrze napisana książka, bardzo wciągająca.

Historia człowieka, który dał radę żyć w zakłamaniu i psychicznym napięciu/obojętności przez niemal 20 lat, a następnie zabił rodzinę, gdy kłamstwa nie można było już dalej utrzymać. Rzeczywiście gdyby to była fikcja literacka, to można by było powiedzieć, że autora chyba poniosła fantazja. Książka jest oparta na faktach i stanowi przybliżenie osoby Jean Clauda Romanda i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
581
310

Na półkach: ,

Pozycja, którą bardzo dobrze się czyta, natomiast w mojej ocenie mogłoby w niej być czegoś więcej (przy czym nie wiem, czy faktów, czy może jednak domysłów, a może w ogóle jakiś dygresji).

Sama historia oczywiście jest tak absurdalna, że gdyby nie była prawdziwa, to każdy by powiedział, że ciężko w to uwierzyć.

Pozycja, którą bardzo dobrze się czyta, natomiast w mojej ocenie mogłoby w niej być czegoś więcej (przy czym nie wiem, czy faktów, czy może jednak domysłów, a może w ogóle jakiś dygresji).

Sama historia oczywiście jest tak absurdalna, że gdyby nie była prawdziwa, to każdy by powiedział, że ciężko w to uwierzyć.

Pokaż mimo to

avatar
87
81

Na półkach:

Rewelacyjna książka. Opisuje historię, która wydarzyła się naprawdę, ale Carrere nie zadowala się suchym relacjonowaniem faktów, tylko próbuje wczuć się w oszusta-mordercę, z przerażeniem odkrywając ciemne strony ludzkiej duszy i zdając sobie sprawę, jak niewiele trzeba, żeby stać się potworem. Świetne, polecam.

Rewelacyjna książka. Opisuje historię, która wydarzyła się naprawdę, ale Carrere nie zadowala się suchym relacjonowaniem faktów, tylko próbuje wczuć się w oszusta-mordercę, z przerażeniem odkrywając ciemne strony ludzkiej duszy i zdając sobie sprawę, jak niewiele trzeba, żeby stać się potworem. Świetne, polecam.

Pokaż mimo to

avatar
353
334

Na półkach: , , , ,

Manu Carrère „Z zimną krwią”. Jak to u niego bywa, bierze na tapetę coś intrygującego, tu także niezdrowo fascynującego, przetrawia i spłaszcza do poziomu perwersji, z obowiązkowymi kato-wątkami. Choć to i tak więcej, niż na co zasłużył Romand. Wątek przesiadywania na parkingach stacji benzynowych i spacerów po lesie uważam za niewyczerpany. Z tej mgły można było coś ulepić.

Manu Carrère „Z zimną krwią”. Jak to u niego bywa, bierze na tapetę coś intrygującego, tu także niezdrowo fascynującego, przetrawia i spłaszcza do poziomu perwersji, z obowiązkowymi kato-wątkami. Choć to i tak więcej, niż na co zasłużył Romand. Wątek przesiadywania na parkingach stacji benzynowych i spacerów po lesie uważam za niewyczerpany. Z tej mgły można było coś ulepić.

Pokaż mimo to

avatar
677
322

Na półkach:

Historia oparta na prawdziwych wydarzeniach, opowieść o psychologicznych i społecznych skutkach życia w kłamstwie. Nie jest to książka tak mocna i sugestywna jak opiniowane tu niegdyś przeze mnie "Królestwo" tegoż autora. Jego umiejętność dokonywania wiwisekcji mrocznej strony ludzkiej natury zasługuje jednak na docenienie. Carrere to pisarz wywołujący pewne skojarzenia z Dostojewskim. Podobnie jak wielki Rosjanin, tak i ten całkowicie współczesny twórca francuski mierzy się z najtrudniejszymi aspektami ludzkiej natury, zadaje niełatwe pytania, prowokuje i zmusza czytelnika do namysłu nad samym sobą. Bohaterem tej krótkiej objętościowo książki jest człowiek, który pomimo że nie ukończył studiów medycznych postanowił udawać lekarza i pracownika WHO. Co gorsza, przez siedemnaście lat czynił to z powodzeniem. Przy okazji wykorzystywał naiwność członków własnej rodziny, skutkiem czego znacząco się wzbogacił. Pozwalało mu to wieść żywot osoby zamożnej, co trwało aż do wyczerpania się możliwości dalszego udawania. Popadłszy w kłopoty, w akcie desperacji bohater książki zabija członków własnej rodziny (żonę, dzieci i rodziców) i podejmuje próbę zabójstwa przyjaciółki (w tej części powieść przypomina nieco "Z zimną krwią" Trumana Capote'a). Historia to zgoła niecodzienna, a jednak możliwa. Pytanie na ile my sami jesteśmy skłonni okłamywać siebie i innych i na ile mamy w sobie zdolności, by skutki owych kłamstw udźwignąć. Oczywiście książka Carrere'a opowiada historię zupełnie niecodzienną i wyjątkową, prawie niemożliwą. Trudno uwierzyć, że komukolwiek mogłoby się coś takiego udawać i to przez tyle lat. Jest jednak prawdą, że każdy w jakiś sposób w oczach innych próbuje uchodzić za kogoś, kim tak naprawdę wcale nie jest. Czy w pracy, czy w domu bezustannie przybieramy maski. Staje się to niemal drugą naszą naturą, bo w taki właśnie sposób pełnimy nasze życiowe role. Przywodzi to na myśl słowa Kurta Vonnegutta, że stajemy się tym kogo udajemy, musimy więc bardzo uważać na to kogo udajemy. W ostatecznej instancji kłamstwo i pozór powinny przegrywać. Nie zawsze jednak tak bywa. Czasami porzucamy stare łgarstwa na rzecz nowych, bo "stanąć w prawdzie" mogą tylko nieliczni. Ludzkość brnie w złudzenia od zawsze. Kto wie, czy to nie właśnie one czynią nasze życie możliwym.

Historia oparta na prawdziwych wydarzeniach, opowieść o psychologicznych i społecznych skutkach życia w kłamstwie. Nie jest to książka tak mocna i sugestywna jak opiniowane tu niegdyś przeze mnie "Królestwo" tegoż autora. Jego umiejętność dokonywania wiwisekcji mrocznej strony ludzkiej natury zasługuje jednak na docenienie. Carrere to pisarz wywołujący pewne skojarzenia z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
208

Na półkach: ,

Zapowiadało się na wielka literaturę - przynajmniej tak by można sądzić po wcześniejszym "Królestwie" - a skończyło się na takiej sobie niedługiej powieści o tym, że największym przeciwnikiem nas samych jesteśmy my sami, bądź a najmniej spodziewanych okolicznościach takimi względem siebie okazać się możemy. Wystarczy, że przy jakimś poważniejszym potknięciu życiowym ktoś - sprawny psychoanalityk bądź psychiatra - podda nasz życiorys drobiazgowemu rozbiorowi, czyli psychoanalizie krok po kroku. Pewnie byłaby to powieść zupełnie nijaka, gdyby nie Jean - Claude, główny bohater, który zabija żonę, dzieci, swych rodziców i najprawdopodobniej teścia, wskutek czego podczas rozprawy sądowej i pobytu w więzieniu kroczek po kroczku odkrywane są jego mroczne tajemnice z życia małżeńskiego i zawodowego (totalny dualizm osobowościowy!). I wszystko byłoby ok., gdyby nie powtarzalność pewnych relacji i opisów. Miałem chwilami wrażenie, że temat, który autora na wstępie tej pracy zafrapował, wręcz zawładnął jego umysłem, okazał się tematem nie do ugryzienia. Albo inaczej, zabrakło autorowi porywającej koncepcji ukazania skomplikowanych mechanizmów rządzących umysłem każdego z nas. Jean - Claude i jego przypadek to tylko znakomity pretekst do zasugerowania, byśmy siebie nawzajem lepiej, dokładniej obserwowali. I nie dawali wiary we wszystko, co nam drudzy o sobie opowiadają, a tym samym, by inni też z rezerwą odbierali to, co pokazujemy na zewnątrz. Skąd taka diagnoza/ Ano stąd, że nie mamy tu jednoznacznego potępienia zbrodniarza, a tylko drobiazgową analizę ewentualnych przyczyn, Na to wszystko analizę podlaną sosem nawrócenia religijnego z pogranicza mistyki i fanatyzmu. Dziwna to książka, lecz jak na oczekiwania w stosunku do autora tego formatu co Carrere, poniżej czytelniczych oczekiwań. Nie wypadek przy pracy, a co najwyżej temat jakby przerósł mistrza słowa pisanego, jak dotychczas bywało. Ale jeśli kogoś interesują mechanizmy rodzenia sie zamysłu zbrodni, to jak najbardziej polecam. W końcu błędów nie popełniają tylko ci, którzy w ogóle nie piszą.

Zapowiadało się na wielka literaturę - przynajmniej tak by można sądzić po wcześniejszym "Królestwie" - a skończyło się na takiej sobie niedługiej powieści o tym, że największym przeciwnikiem nas samych jesteśmy my sami, bądź a najmniej spodziewanych okolicznościach takimi względem siebie okazać się możemy. Wystarczy, że przy jakimś poważniejszym potknięciu życiowym ktoś -...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    148
  • Chcę przeczytać
    142
  • Posiadam
    53
  • Teraz czytam
    5
  • 2020
    4
  • 2023
    3
  • 2020
    3
  • True Crime
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Ulubione
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przeciwnik


Podobne książki

Przeczytaj także