O starym człowieku, co czytał romanse
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Un viejo que leía novelas de amor
- Wydawnictwo:
- Noir sur Blanc
- Data wydania:
- 2006-03-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1997-01-01
- Liczba stron:
- 104
- Czas czytania
- 1 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8373921370
- Tłumacz:
- Elżbieta Komarnicka
Antonio José Bolívar, gorliwy czytelnik z trudem zdobywanych romansów, w których szuka mądrości, czyli "zdolności panowania nad wspomnieniami", spędził pół życia wśród amazońskich Shuarów. Z ich pomocą przetrwał trudne warunki, a także przeżył śmierć żony. Nauczył się polować, chwytać małpy i zabijać anakondy, pozyskiwać jad wężów i czuć się bezpiecznie w dżungli dniem i nocą, poznał rytuały Indian związane z miłością i śmiercią.
Pewnego razu sprzeniewierzył się jednak obyczajom Shuarów, zabijając przeciwnika z broni palnej, nie zaś kurarą z dmuchawki. Zmuszony porzucić siedziby Indian, przeniósł się do niewielkiej osady El Idilio, pozostając kimś z pogranicza dwóch światów: cywilizacji - reprezentowanej przez pazernych poszukiwaczy złota i bezmyślnych, zdobywczych Jankesów - oraz bliskiej mu natury, dżungli, która "wdziera się człowiekowi do środka", a z którą przyjdzie mu się zmierzyć w całkiem nieoczekiwany sposób...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 145
- 125
- 39
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Jest i ona! Jedna jedyna książka, którą we wrześniu przeczytałam w ramach akcji #bookiswiata organizowanej przez Olę z Book z Tobą :D Ameryka Południowa nigdy nie była moją mocną stroną jeśli chodzi o literaturę.
Wracając jednak do "O starym człowieku, co czytał romanse" - wyciągnęłam tę pozycję z bibliotecznej półki przez czysty przypadek. Chciałam zabrać ze sobą coś cienkiego, o intrygującym tytule i tak się właśnie stało. Chilijski pisarz zabrał mnie do ukrytej gdzieś głęboko w dżungli osady, która żyje swoim życiem, ma swoje prawa i ludzi, którzy znają swoje miejsce. Wszystko oczywiście do czasu, gdy pojawia się tam biały człowiek i wywraca wszystko do góry nogami.
To opowieść o tym, w jaki sposób ludzie traktują przyrodę i siebie wzajemnie. Ile potrzeba niewiedzy i życia na krawędzi ryzyka, aby wydarzyła się jakaś tragedia. To historia skłaniająca do refleksji i ukazująca, jak wiele złego niesie ze sobą rabunkowa gospodarka.
Przyznaję, że główny bohater to jeden z tych książkowych staruszków, których naprawdę można polubić a jego bystrość pokazuje, że nie należy kogoś oceniać tylko dlatego, że czyta inny rodzaj książek niż my ;)
Jest i ona! Jedna jedyna książka, którą we wrześniu przeczytałam w ramach akcji #bookiswiata organizowanej przez Olę z Book z Tobą :D Ameryka Południowa nigdy nie była moją mocną stroną jeśli chodzi o literaturę.
więcej Pokaż mimo toWracając jednak do "O starym człowieku, co czytał romanse" - wyciągnęłam tę pozycję z bibliotecznej półki przez czysty przypadek. Chciałam zabrać ze sobą coś...
W oszczędnej formie przekazuje to, co Yanagihara w swoich "Ludziach na drzewach", nie sięgając przy tym po fabularną złożoność czy literacką fantazję. Sepulveda w piękny i wnikliwy sposób opowiada o nieprzekraczalnym nieprzystawaniu do siebie pewnych "obcych" rzeczywistości, których granice mogą zbliżyć się do siebie o tyle, o ile starczy nam dla nich poszanowania, ale też otwartości i (!) wiedzy. Daje przy tym wyraz temu, że ludzka buta w połączeniu z ignorancją całkowicie burzą i tak oparty na słabych fundamentach mit człowieka-demiurga, kontrolującego świat natury i projektującego cywilizację w miejscach jeszcze nią nietkniętnych, a rozpaczliwie jej potrzebujących.
To literatura wyszukana, ale nie wymyślna. Kojarzy się przy tym z pobudzającym zmysły pisarstwem Marqueza - zapach resztek mielonej kawy z puszki daje taki sam aromat w domu starego pułkownika, jak ziarna palone na patelni w szałasie Bolivara. Kiedy Sepulveda pisze o nieustannej ekspansji dżungli, daje jednocześnie wyraz temu, jak ta ważna i potrzebna historia wpływa na czytelnika.
W oszczędnej formie przekazuje to, co Yanagihara w swoich "Ludziach na drzewach", nie sięgając przy tym po fabularną złożoność czy literacką fantazję. Sepulveda w piękny i wnikliwy sposób opowiada o nieprzekraczalnym nieprzystawaniu do siebie pewnych "obcych" rzeczywistości, których granice mogą zbliżyć się do siebie o tyle, o ile starczy nam dla nich poszanowania, ale też...
więcej Pokaż mimo toNiepozorna to książka, licząca sto stron zaledwie. W jeden wieczór pochłonąć ją można. Ta jakże prosta historia ma w sobie jednak coś ujmującego i wzruszającego, zapadającego w pamięć.
Głównym bohaterem "O starym człowieku, co czytał romanse" jest Antonio José Bolívar - samotny człowiek, który utracił żonę i spokojne życie wśród Indian, a którego największą pasją jest zaczytywanie się w romantycznych opowieściach. Powolne, staranne, bowiem staruszek nie jest osobą wykształconą, a czytanie przychodzi mu ze sporym trudem. Tym większe wzruszenie ogarnia czytelnika, kiedy staje twarzą w twarz z głęboką pasją tego prostego człowieka. Sepúlveda stworzył postać, z którą odbiorca w pełni sympatyzuje - jednostkę doświadczoną, mądrą i odważną, potrafiącą stawić czoło ignorantom, zasłaniającym się pieniędzmi i wysokim stanowiskiem.
Chilijski autor po raz kolejny udowadnia, że dobro przyrody leży mu głęboko na sercu. Symbioza, w jakiej żyje plemię Shuarów, okazuje się wyrzutem sumienia dla białego człowieka i przypomina, jak daleko odeszliśmy od natury. Tak, Sepúlveda jest pisarzem zaangażowanym, lecz jego pisarstwo pozostaje bardzo subtelne, przejmujące. Jest w nim prostota, która mocno wzrusza. Są też obrazy, pozostające na długo w pamięci.
https://www.facebook.com/PiknikNaSkrajuKsiazki/
Niepozorna to książka, licząca sto stron zaledwie. W jeden wieczór pochłonąć ją można. Ta jakże prosta historia ma w sobie jednak coś ujmującego i wzruszającego, zapadającego w pamięć.
więcej Pokaż mimo toGłównym bohaterem "O starym człowieku, co czytał romanse" jest Antonio José Bolívar - samotny człowiek, który utracił żonę i spokojne życie wśród Indian, a którego największą pasją jest...
Musiałam tą książkę przeczytać,że względu na to, że kiedyś ją czytał mój mąż( a że byłam tej książki ciekawa),no to dostałam ją od niego niedawno na czytnik:))Szybko się czyta, można się przez chwilę poczuć jak w prawdziwej dżungli..:) Ciekawość moja została zaspokojona.
Musiałam tą książkę przeczytać,że względu na to, że kiedyś ją czytał mój mąż( a że byłam tej książki ciekawa),no to dostałam ją od niego niedawno na czytnik:))Szybko się czyta, można się przez chwilę poczuć jak w prawdziwej dżungli..:) Ciekawość moja została zaspokojona.
Pokaż mimo to"O starym człowieku, co czytał romanse" jest niepozorną książeczką, bo liczy ledwo 100 stron- taka w sam raz na 1-2 wieczory.
Tytułowy bohater, czyli Antonio José Bolívar, pół życia spędził daleko od cywilizacji, wśród plemienia Shuarów, które na skutek pewnego zdarzenia, musiał opuścić. Teraz ten samotny, starszy mężczyzna mieszka na skraju ekwadorskiej dżungli i jest swojego rodzaju przewodnikiem dla przybyłych na te ziemie poszukiwaczy złota, kolonizatorów i uzurpatorów państwowej władzy. Bolívar próbuje odnaleźć się wśród ludzi, których postępowania nie rozumie. Z jednej strony trochę gardzi ich "cywilizacją", z drugiej jest przecież teraz jej częścią. Na skutek śmierci pewnego jankesa będzie musiał opowiedzieć się za jedną ze stron.
"O starym człowieku, co czytał romanse" dotyka konfliktu człowieka z naturą i pokazuje jak lekkomyślnie traktujemy świat, uważając się za jego władców. Przyroda tu jest bezlitosna, ale i pełna odwiecznej mądrości. Człowiek niesie postęp, ale czy ostatecznie przyniesie coś oprócz zniszczenia? Pytanie retoryczne, bo odpowiedzieć zależy od tego, po której stronie opozycji natura-kultura stoimy.
Egzotyczne miejsce akcji i smutna historia- te dwa elementy sprawiły, że sięgnęłam po tę książkę i było warto.
No i ta okładka! 💜
Polecam :)
"O starym człowieku, co czytał romanse" jest niepozorną książeczką, bo liczy ledwo 100 stron- taka w sam raz na 1-2 wieczory.
więcej Pokaż mimo toTytułowy bohater, czyli Antonio José Bolívar, pół życia spędził daleko od cywilizacji, wśród plemienia Shuarów, które na skutek pewnego zdarzenia, musiał opuścić. Teraz ten samotny, starszy mężczyzna mieszka na skraju ekwadorskiej dżungli i jest...
Bardzo piękna opowieść o człowieku, który nauczył się jak żyć w zgodzie z naturą. O konsekwencjach rabunkowej gospodarki i braku szacunku dla otaczającej przyrody. Poruszająca, skłaniająca do refleksji szczególnie dziś.
Bardzo piękna opowieść o człowieku, który nauczył się jak żyć w zgodzie z naturą. O konsekwencjach rabunkowej gospodarki i braku szacunku dla otaczającej przyrody. Poruszająca, skłaniająca do refleksji szczególnie dziś.
Pokaż mimo toKsiążka została oryginalnie wydana w 1989 roku i przyniosła międzynarodową sławę autorowi. Jej objętość jest bardzo niewielka, okładka piękna niemal w każdym wydaniu (oglądałam),tytuł liryczny. Historia toczy się w Ekwadorze na granicy dżungli. Opowieść zaludniają barwnie opisane postaci: wieśniacy, Indianie, "ekscelencja" zwany Glistą, "głupi jankesi" lub "przeklęci jankesi", czyli poszukiwacze złota czy turyści z fotoaparatami. Najważniejszą postać, czyli tytułowego starego człowieka i jego historię, pozostawiam do poznania czytelnikowi.
Historia, opowiedziana pogodnym, czasem żartobliwym językiem, była dla mnie tak przytłaczająca emocjonalnie, że musiałam czytanie przerwać, a jednocześnie - mimo przewidywalnego kierunku, w jakim się potoczy i zakończy - tak piękna, że nie mogłam porzucić .
Książka została oryginalnie wydana w 1989 roku i przyniosła międzynarodową sławę autorowi. Jej objętość jest bardzo niewielka, okładka piękna niemal w każdym wydaniu (oglądałam),tytuł liryczny. Historia toczy się w Ekwadorze na granicy dżungli. Opowieść zaludniają barwnie opisane postaci: wieśniacy, Indianie, "ekscelencja" zwany Glistą, "głupi jankesi" lub...
więcej Pokaż mimo toTo było moje pierwsze spotkanie z książkami Luisa Sepúlvedy. Polecam tym czytelnikom, którzy chcieliby poznać losy bohatera mieszkającego wśród amazońskich Shuarów. Podzielić z nim pasję oraz trudy życia między ludźmi a niezmierzoną dżunglą. Książka nie jest obszerna. Ma tylko osiem rozdziałów. Wielka jest bogactwem treści i emocji.
To było moje pierwsze spotkanie z książkami Luisa Sepúlvedy. Polecam tym czytelnikom, którzy chcieliby poznać losy bohatera mieszkającego wśród amazońskich Shuarów. Podzielić z nim pasję oraz trudy życia między ludźmi a niezmierzoną dżunglą. Książka nie jest obszerna. Ma tylko osiem rozdziałów. Wielka jest bogactwem treści i emocji.
Pokaż mimo toFantastyczna - bystra, elokwentna i zabawna - nowelka :3
Fantastyczna - bystra, elokwentna i zabawna - nowelka :3
Pokaż mimo toBardzo ciekawa powieść, tak różna od wszystkiego, co czytałam. Egzotyczna, wciągająca.
Polecam.
Bardzo ciekawa powieść, tak różna od wszystkiego, co czytałam. Egzotyczna, wciągająca.
Pokaż mimo toPolecam.