Czas cezarów
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- SQN Originals
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2019-12-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-12-02
- Liczba stron:
- 184
- Czas czytania
- 3 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381295291
- Tagi:
- orbitowski minipowieść
Byłem tylko dzieckiem, ale rozumiałem, że każdy człowiek ma swoje tajemnice – lepsze i gorsze, małe i duże, śmieszne i straszne, takie, które mogą go zniszczyć, i prywatne skarby wolne od wszelkiego znaczenia. Lecz ludzi bez tajemnic nie ma.
Mechanik samochodowy rzucający klątwy na lokalnych wrogów i makabryczny artefakt, który wzmacnia w człowieku to, co pierwotne. Dolnośląska prowincja lat transformacji ustrojowej i szalona podróż przez kolejne dekady dwudziestowiecznego Krakowa. Rojenia o wielkości i cena, którą przyjdzie zapłacić w najmniej spodziewanej walucie.
Kultowe minipowieści Łukasza Orbitowskiego
Czas cezarów i Sfora to brawurowe teksty, które zachwyciły czytelników i krytyków. Tu historia podszyta jest fantastycznością, a humoreska o okultystach amatorach okazuje się opowieścią o lojalności, dojrzewaniu i więzi między ojcem a synem.
Błyskotliwa wyobraźnia, krwiste postaci i gawędziarski sznyt – oto Łukasz Orbitowski w najwyższej formie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 62
- 57
- 24
- 5
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
"Gałązka odparł, że tak właśnie być musi, zaś inaczej nie może, bo żeby było dobro, musi istnieć zło."
Powyższa książka zawiera w sobie dwie minipowieści. Jedna w żaden sposób nie łączy się z drugą. "Czas cezarów" to abstrakcyjna opowieść o walce mechanika samochodowego z sąsiadami i lokalnymi wrogami, a raczej ciągła wymiana klątw pomiędzy nimi. "Sfora" natomiast to podróż pokoleniowa przez magiczny Artefakt wyciągający z człowieka pierwotne instynkty.
Książkę, mimo że jest krótka, czyta się bardzo opornie. Ciężko w ogóle połapać się w akcji, szczególnie pierwszej historii, a jest ona tak abstrakcyjna, że nie do końca wiadomo o co naprawdę w niej chodzi.
Jedynym plusem książki są chyba czarno-biale ilustracje co jakiś czas pojawiające się w środku historii. Narracja jest w porządku, ale fabuła naprawdę wszystko psuje. Nie da się nawet za dużo o niej napisać, moim zdaniem była po prostu nudna, a chwilami niezrozumiała.
Szczerze mówiąc, nie oczekiwałam dużo od książki, może dlatego nie jestem aż tak zawiedziona. Pojawiło się parę ciekawych myśli, które może przemawiałyby na korzyść książki, gdyby zostały porządnie rozwinięte. Jednak w rzeczywistości jest to po prostu czytadło, które za dużo nie wnosi, a czarny humor, który miał się tu pojawić albo był tak subtelny, że go nie zauważyłam, albo był zbyt denny, żeby go docenić 🙈
"Gałązka odparł, że tak właśnie być musi, zaś inaczej nie może, bo żeby było dobro, musi istnieć zło."
więcej Pokaż mimo toPowyższa książka zawiera w sobie dwie minipowieści. Jedna w żaden sposób nie łączy się z drugą. "Czas cezarów" to abstrakcyjna opowieść o walce mechanika samochodowego z sąsiadami i lokalnymi wrogami, a raczej ciągła wymiana klątw pomiędzy nimi. "Sfora" natomiast to...
Jestem szczęśliwym posiadaczem tej pięknej książeczki z autografem autora. Z tego co pamiętam była ona wydana w limitowanym nakładzie i zostawiłem ją sobie na specjalną okazję. Dawno temu miałem już wyrobione zdanie i nadal je podtrzymuje , że pan Łukasz jest mistrzem w snuciu opowieści obyczajowych , natomiast gorzej sobie radzi z wątkiem fantastycznym. Pierwsze opowiadanie- czas Cezarów, porusza temat bezwarunkowej miłości syna do ojca, mimo występowania problemu choroby alkoholowej. Świetna opowieść. Wątek fantastyczny pominę. Drugie opowiadanie - Sfora, mnie zaskoczyło , bowiem spodobała mi się również warstwa fantastyczna. Sfora opowiada o pozornym szczęściu , za które trzeba zapłacić straszliwą cenę. Opowiadanko podzielone jest na kilka mniejszych , które są niczym dziedziczone przekleństwo.
Jestem szczęśliwym posiadaczem tej pięknej książeczki z autografem autora. Z tego co pamiętam była ona wydana w limitowanym nakładzie i zostawiłem ją sobie na specjalną okazję. Dawno temu miałem już wyrobione zdanie i nadal je podtrzymuje , że pan Łukasz jest mistrzem w snuciu opowieści obyczajowych , natomiast gorzej sobie radzi z wątkiem fantastycznym. Pierwsze...
więcej Pokaż mimo toPodszedłem do tej książki jak do wielkiej niewiadomej. Czytając spodziewałem się z początku powieści historycznej, a dostałem opowiadania pełne tajemniczości i grozy. Świetnie poprowadzone fabuły, które tworzą nawet swojego rodzaju sagę pewnego przedmiotu. Bardzo dobrze spędzony czas.
Podszedłem do tej książki jak do wielkiej niewiadomej. Czytając spodziewałem się z początku powieści historycznej, a dostałem opowiadania pełne tajemniczości i grozy. Świetnie poprowadzone fabuły, które tworzą nawet swojego rodzaju sagę pewnego przedmiotu. Bardzo dobrze spędzony czas.
Pokaż mimo toNajwiększą wadą tej książki jest to, że jest tak krótka. Pierwsze "opowiadanie" o Rykusmyku to powrót do miasteczka z książki Szczęśliwa Ziemia. Historia jest niezależna, więc nie trzeba znać poprzedniej pozycji. ;)
Obydwa opowiadania z elementami fantastycznymi.
Przez książkę pędzi się tak przyjemnie i szybko, że można ją skończyć podczas jednego posiedzenia.
Jestem wielkim fanem Łukasza. Moja ocena bardziej zbioru opowiadań niż typowej książki :)
Największą wadą tej książki jest to, że jest tak krótka. Pierwsze "opowiadanie" o Rykusmyku to powrót do miasteczka z książki Szczęśliwa Ziemia. Historia jest niezależna, więc nie trzeba znać poprzedniej pozycji. ;)
więcej Pokaż mimo toObydwa opowiadania z elementami fantastycznymi.
Przez książkę pędzi się tak przyjemnie i szybko, że można ją skończyć podczas jednego posiedzenia.
Jestem...
Tytułowe opowiadanie to kwintesencja twórczości Łukasza Orbitowskiego, zasadniczo pozbawiona wad, które sam wytykał swoim wcześniejszym tekstom. Postać tatusia zostanie w mojej pamięci na długo. Natępujący po Cezarach cykl Sfora był dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Poza świetnymi opisami i mistycznym elementem grozy dostajemy krótką lekcję historii i ciekawe wątki obyczajowe. Ciężko się oderwać!
Tytułowe opowiadanie to kwintesencja twórczości Łukasza Orbitowskiego, zasadniczo pozbawiona wad, które sam wytykał swoim wcześniejszym tekstom. Postać tatusia zostanie w mojej pamięci na długo. Natępujący po Cezarach cykl Sfora był dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Poza świetnymi opisami i mistycznym elementem grozy dostajemy krótką lekcję historii i ciekawe wątki...
więcej Pokaż mimo toDwa opowiadania o zabarwieniu fantastycznym. Pierwsze bardziej humorystyczne, drugie pełne grozy – oba bardzo wciągające. Ciężko odłożyć, czyta się znakomicie!
Dwa opowiadania o zabarwieniu fantastycznym. Pierwsze bardziej humorystyczne, drugie pełne grozy – oba bardzo wciągające. Ciężko odłożyć, czyta się znakomicie!
Pokaż mimo to"Czas cezarów" przeczytałem z przyjemnością. Trzeba przyznać, że Łukasz Orbitowski ma wielki talent do opowiadania historii. Wciągnąłem się bez reszty w pierwszą tytułową część, by nieco zwolnić czytając kontynuację powieści w kolejnych opowiadaniach. Te moim zdaniem odbiegały od "Czasu cezarów" i były mniej udane. Nie zmienia to faktu, że warto sięgnąć po ten tytuł. Pomimo tego, że całość jest zawarta na zaledwie 184 stronach.
Dla fanów autora z początków jego twórczości pozycja obowiązkowa. Szkoda, że pisarz nie eksperymentuje już z fantastyką i zakorzenił się w literaturze pięknej.
Warto nadmienić, że książka ukazała się w limitowanym nakładzie, dlatego na próżno jej szukać w księgarniach. W chwili, kiedy piszę niniejszy tekst można ją kupić tylko w sklepie internetowym wydawcy.
"Czas cezarów" przeczytałem z przyjemnością. Trzeba przyznać, że Łukasz Orbitowski ma wielki talent do opowiadania historii. Wciągnąłem się bez reszty w pierwszą tytułową część, by nieco zwolnić czytając kontynuację powieści w kolejnych opowiadaniach. Te moim zdaniem odbiegały od "Czasu cezarów" i były mniej udane. Nie zmienia to faktu, że warto sięgnąć po ten tytuł. Pomimo...
więcej Pokaż mimo toŁukasz Orbitowski jest typem autora, którego książki wciągam, nie patrząc na ramy gatunkowe w których się porusza. Oczywiście najbardziej lubię ten okres kiedy tworzył grozę, ale i "Kult" mi się niesamowicie podobał, mimo, że była to powieść do bólu realistyczna. Zresztą, jak sam autor mówi, etap fantastyki ma już za sobą i raczej nie będzie do niego powrotu. Trochę szkoda, ale co zrobić. Wydany pod koniec 2019 roku "Czas Cezarów" to właśnie taki pomost, między okresem fantastycznym, a okresem typowo realistycznym w twórczości autora, podobnie jak to miało miejsce w powieści "Szczęśliwa Ziemia". Jednak z jedną małą, a być może dużą różnicą. "Szczęśliwa Ziemia" była powieścią genialną, jak dla mnie na chwilę obecną opus magnum Łukasza Orbitowskiego, natomiast w przypadku wydawnictwa z 2019 roku, chyba jednak czegoś zabrakło...
"Czas Cezarów" to zbiór dwóch minipowieści. Tytułowa (z 2015 roku) opowiada o losach rodziny mechanika samochodowego, który jak się okazuje, potrafi również rzucić klątwę na innych ludzi. Szczególnie na takich, co to się pakują z buciorami w jego "szczęśliwe, rodzinne życie". Druga minipowieść to "Sfora" (z 2018 roku),dziejąca się na przestrzeni kilku pokoleń historia, której spoiwem jest tajemniczy artefakt, wyzwalający w człowieku dzikie instynkty.
Te dwie historie, to tak jak wspominałem wcześniej, pomosty w twórczości autora. Tytułowy "Czas Cezarów" jest przede wszystkim historią bardzo mocnej relacji ojca z synem, natomiast "Sfora" to opowieść o przemianach, jakie przeżywał nasz kraj w poprzednim stuleciu. Elementy fantastyczne, czy to w postaci rzucania klątw, czy motywu wilkołaka, są w sumie tylko tłem, dodają tylko drobnego smaczku obydwu opowieściom.
Przyznam się bez bicia, że mnie obydwie historie nie porwały. Ok, styl Pana Łukasza jak zwykle świetny, ale same konstrukcje tych opowieści, były dla mnie kompletnie bez polotu. Nie czułem takich emocji jak przy czytaniu "Szczęśliwej Ziemi" czy "Świętego Wrocławia". Tamte książki pochłaniałem z wypiekami na twarzy. A tutaj powiem szczerze, że wręcz się męczyłem. Kompletnie do mnie te dwa utwory nie przemówiły.
Na plus pierwszej historii, miejsce akcji czyli Rykusmyku (kto czytał ten wie o co kaman). W "Sforze" natomiast podobała mi się najbardziej scena przy ognisku, o tak, to było mocne uderzenie. Wspomnę jeszcze raz oczywiście o stylu Pana Łukasza, który jak zwykle jest nienaganny. Szkoda, że nie poszła za nim energia utworów, które niestety według mnie wyszły mocno nijakie.
W sumie tyle. Oczywiście jak najbardziej zachęcam do zapoznania się z osobą Łukasza Orbitowskiego, bo to naprawdę świetny autor. Z czystym sercem mogę polecić jego książki, które do tej pory przeczytałem. Czasami jednak nawet najlepszym może się zdarzyć słabszy dzień, czego przykładem może być "Czas Cezarów". Ale mimo wszystko myślę, że warto po tą pozycję sięgnąć, a być może okaże się, że wy ją pokochacie...
Łukasz Orbitowski jest typem autora, którego książki wciągam, nie patrząc na ramy gatunkowe w których się porusza. Oczywiście najbardziej lubię ten okres kiedy tworzył grozę, ale i "Kult" mi się niesamowicie podobał, mimo, że była to powieść do bólu realistyczna. Zresztą, jak sam autor mówi, etap fantastyki ma już za sobą i raczej nie będzie do niego powrotu. Trochę szkoda,...
więcej Pokaż mimo toLektura bardzo wciągająca. Czuć kunszt książki, która przykuwa. Nie mogłem się jednak pozbyć wrażenia, a po skończeniu tym bardziej nie mogę, że o nic w tym nie chodziło. Może czegoś nie dostrzegam, ale niczego - prócz przyjemności z "wciągnięcia", czysto rozrywkowo - ta książka mi nie przyniosła.
Lektura bardzo wciągająca. Czuć kunszt książki, która przykuwa. Nie mogłem się jednak pozbyć wrażenia, a po skończeniu tym bardziej nie mogę, że o nic w tym nie chodziło. Może czegoś nie dostrzegam, ale niczego - prócz przyjemności z "wciągnięcia", czysto rozrywkowo - ta książka mi nie przyniosła.
Pokaż mimo toZaskakująco dobra książka. Pierwsza część bawi, druga na początku dziwi, a potem wciąga aż do końca. Orbitowski nie zawiódł tą niedużą książeczką.
Zaskakująco dobra książka. Pierwsza część bawi, druga na początku dziwi, a potem wciąga aż do końca. Orbitowski nie zawiódł tą niedużą książeczką.
Pokaż mimo to