Małe Grozy
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2020-03-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-03-18
- Liczba stron:
- 155
- Czas czytania
- 2 godz. 35 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308070192
- Tagi:
- literatura polska realizm magiczny fantastyka Warmia nowa mitologia duchy strachy demony
Hipnotyzująca i magiczna opowieść z serca Warmii.
Stary Jerycho hoduje pod powiekami perły, Michał Toporek konstruuje niemożliwe maszyny, moc opowieści Józwy jest tak nieodparta, że przyciąga wszystkie kobiety, Daniłło czyta w myślach, a Karolina burzy krew nawet w drewnianym strachu na wróble. Jeśli Warmia nie miała dotąd swojej mitologii – duchów, strachów, kusicielek i demonów – mieszkający w Olsztynie Łukasz Staniszewski wypełnia ten brak swoim brawurowym debiutem powieściowym.
Pełne zmysłowości, zaskakujące i oryginalne historie, które tworzą realistyczny, a zarazem magiczny obraz Warmii – mikroświata, którym rządzą popędy, pragnienia i tęsknoty, a jedynym sposobem na zaspokojenie niepohamowanego apetytu na życie jest odnalezienie jedności z naturą, choćby i poza moralnością.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Duchy, zbrodnie i pożądanie – sceny z warmińskiej wsi
Małe Grozy to warmińska wieś, gdzie życie toczy się ustalonym rytmem: zasiewy i żniwa, opowieści przy księżycu, wspólne pędzenie agrestówki, a także nocne wypady do lasu, na schadzki z demonem o byczym pysku. Na Warmii szara codzienność miesza się z magią ludowych wierzeń. Tu w lodzie można wyczytać odpowiedzi na swoje pytania, tu dziadek Jerycho szuka zmarłych i uczy swojego wnuka jak robić perły z łez, Jazgarz potrafi wymodlić dla sąsiadów każde nieszczęście, a Śmierć podkrada się nocą pod ściany chat…
Mikropowieść Łukasza Staniszewskiego „Małe Grozy” łączy realizm magiczny z ludowymi wierzeniami w serii krótkich scen z życia mieszkańców warmińskiej wsi. Bohaterowie tych historii to korowód barwnych postaci, wcale nie idealnych, ale pięknych i budzących sympatię mimo swoich wad. Choć życie na wsi, na łonie natury, sprawia wrażenie sielskości i beztroski, to szybko okazuje się, że tytułowa wieś pełna jest, nomen omen, małych gróz. Mogą one przybrać postać krążących po wsi dusz zmarłych i pomniejszych demonów z okolicznych lasów, ale mogą to też być zwykli ludzie, sąsiedzi, którzy skrywają mroczne tajemnice: zdrady, morderstwa i samosądy.
Debiutancka książka Łukasza Staniszewskiego jest napisana w poetycki, a jednocześnie oszczędny sposób. Czasowniki często trafiają na koniec zdania, nadając tekstowi charakterystyczny rytm. Kilka stron wystarcza do nakreślenia ciekawych historii, których zakończenia są niekiedy niedopowiedziane, pozostawione domysłom czytelników. Autor nie zachowuje chronologicznego układu wydarzeń, co daje nam okazję do samodzielnego składania powiązanych ze sobą fragmentów, aby ostatecznie odtworzyć z nich całą historię poszczególnych bohaterów. Te sceny z życia, lekko makabryczne, lekko erotyczne, wydają się stanowić próbę oddania magii i uroku ukochanego miejsca, odtworzenia (lub stworzenia) jego legend i ludowej mitologii. Autorowi udaje się to znakomicie. Osobiście wolałam, kiedy fragmenty „magiczne” nie przysłaniały zanadto tych „realistycznych”, choć trzeba przyznać, że w rozsądnych dawkach przydawały one powieści dużo uroku. W rezultacie „Małe Grozy” to piękny, ale też niepokojący obraz warmińskiej wsi, nakreślony znakomitym językiem, żywy, wielowymiarowy i tchnący niesamowitym klimatem.
Na koniec pozostaje jeszcze pogratulować Agnieszce Odrakiewicz, projektantce okładki, przewrotnej grafiki, której znaczenie dotarło do mnie dopiero pod koniec lektury.
Agnieszka Kruk
Oceny
Książka na półkach
- 150
- 143
- 27
- 9
- 8
- 7
- 6
- 4
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
"Ryby odlatywały stadami, każdy gatunek oddzielnie".
Bardzo lubię tego typu historie - rozgrywające się na wsi, tętniące magią, baśniowością, prostotą i zarazem głębią przekazu. "Małe Grozy" doskonale wpisują się w ten nurt literatury, ale niestety zabrakło im tego nieokreślonego "czegoś", czym mogłyby mnie zachwycić. To ciekawa próbka pisarska, ale nie do końca wiem, jak ją oceniać, bo mam wrażenie, że dostałam zaledwie jakiś wycinek historii, która w innym (szerszym!) wydaniu mogłaby naprawdę mnie porwać.
Małe Grozy to wioska położona na Warmii, zamieszkana przez ludzi zwyczajnych, ale jakże fascynujących. Każdy dom i każda dusza skrywa tu jakąś tajemnicę, a las, jezioro i niebo oraz fruwający po nim ksiądz są cichymi obserwatorami rozgrywających się na drogach i w polach ludzkich dramatów. Dużo tu erotyzmu, realizmu magicznego, momentami czyta się te historie jak biblijne przypowieści i niby wszystko się zgadza, a jednak czegoś mi tutaj zabrakło. Trochę treści - sięgając po krótką formę poprzeczkę zawieszam autorom bardzo wysoko, bo krótkie historie po prostu muszą być mięsiste. Tu każde zdanie musi tą treścią kipieć. U Staniszewskiego pięknych zdań jest całe mnóstwo, ale wyciągnąć z nich jakieś przesłanie było mi chwilami trudno. (Możliwe, że to tylko i wyłącznie moja wina.) Po drugie, uważam, że te opowiadania (czy w ogóle można je tak nazwać?) były zwyczajnie za krótkie. Dwustronicowe historie, które ledwo zdążyły się rozpocząć, a już się kończyły. Choć wszystkie spinały się w całość i przenikały, dla mnie było to jednak zbyt mało.
Momenty jednak były, a pojedyncze zdania bardzo mi się podobały. Fruwające po niebie ryby, ksiądz zmieniający się w kruka, kobieta oddająca się strachowi na wróble - to scenki, które na chwilę ze mną zostaną, ale obawiam się, że całość niestety bardzo szybko wyparuje z mojej głowy. Niemniej, to bardzo ciekawy debiut i z chęcią sięgnę kiedyś po inną książkę autora.
"Ryby odlatywały stadami, każdy gatunek oddzielnie".
więcej Pokaż mimo toBardzo lubię tego typu historie - rozgrywające się na wsi, tętniące magią, baśniowością, prostotą i zarazem głębią przekazu. "Małe Grozy" doskonale wpisują się w ten nurt literatury, ale niestety zabrakło im tego nieokreślonego "czegoś", czym mogłyby mnie zachwycić. To ciekawa próbka pisarska, ale nie do końca wiem, jak...
Rzeczywiście , to prawda: hipnotyzująca i magiczna opowieść z serca Warmii. Nic dodać, nic ująć. Było pięknie i bardzo szkoda, że już koniec.
Rzeczywiście , to prawda: hipnotyzująca i magiczna opowieść z serca Warmii. Nic dodać, nic ująć. Było pięknie i bardzo szkoda, że już koniec.
Pokaż mimo toBardzo lubię takie historie, połączenie realizmu z magią i folklorem to coś co w ostatnich latach skradło moje serce. Tu mimo, że historie bardzo mi się podobały, to całość nie zachwyciła mnie tak jak się tego spodziewałam. Ale nadal polecam się zapoznać. Ciekawa rzecz.
Bardzo lubię takie historie, połączenie realizmu z magią i folklorem to coś co w ostatnich latach skradło moje serce. Tu mimo, że historie bardzo mi się podobały, to całość nie zachwyciła mnie tak jak się tego spodziewałam. Ale nadal polecam się zapoznać. Ciekawa rzecz.
Pokaż mimo toTaka baśń dla dorosłych, z niezwykłym klimatem, przepełniona erotyzmem, realizmem magicznym. Myślałam że bardziej ją polubię ale możliwe, że przeszkodził mi w tym fakt, że to takie urywki, mini osobne opowiastki i gdzieś tam moje zaangażowanie się rozmyło. Językowo jednak niezwykle ciekawa
Taka baśń dla dorosłych, z niezwykłym klimatem, przepełniona erotyzmem, realizmem magicznym. Myślałam że bardziej ją polubię ale możliwe, że przeszkodził mi w tym fakt, że to takie urywki, mini osobne opowiastki i gdzieś tam moje zaangażowanie się rozmyło. Językowo jednak niezwykle ciekawa
Pokaż mimo toWow, po prostu wow. Śmiałam się i płakałam, i w tym wszystkim pozostawałam w nieustającym zachwycie. Realizm magiczny w najlepszym wydaniu. Mimo baśniowego klimatu wszystko wydawało się bardzo autentyczne. Autor płynnie przechodzi od rzeczy prawdziwych do takich nie z tej ziemi. Jedna wielka afirmacja życia że wszystkimi jego smutkami i radościami. Przesiąknięta erotyzmem ( wystarczy przyjrzeć się okładce ),napisana pięknym poetyckim językiem. Teraźniejszość miesza się z przeszłością. Żałuję, że to była taka krótka historia, bo chętnie przeczytałabym więcej opowieści z Małych Gróz. I jeszcze lekturze towarzyszyło takie uczucie przerażenia, bo to było takie moje, najmojsze, tak mi w duszy gra 🥹
Wow, po prostu wow. Śmiałam się i płakałam, i w tym wszystkim pozostawałam w nieustającym zachwycie. Realizm magiczny w najlepszym wydaniu. Mimo baśniowego klimatu wszystko wydawało się bardzo autentyczne. Autor płynnie przechodzi od rzeczy prawdziwych do takich nie z tej ziemi. Jedna wielka afirmacja życia że wszystkimi jego smutkami i radościami. Przesiąknięta erotyzmem (...
więcej Pokaż mimo toTak dziwnej książki nie czytałam
Tak dziwnej książki nie czytałam
Pokaż mimo toNie powiem, udany debiut! Do tego przewrotna okładka, której się przyjrzałam dokładniej po przeczytaniu jednej z recenzji ;)
Nie powiem, udany debiut! Do tego przewrotna okładka, której się przyjrzałam dokładniej po przeczytaniu jednej z recenzji ;)
Pokaż mimo toMałe Grozy z małą grozą.
Perła toczy się w kąciku oka i buduje bogactwo, a zła modlitwa o sąsiada odwraca się. Ogień i woda to żywioły pierwotne, nic nie może się równać z ich potęgą, świat przyrody uczłowieczony przychylny i nieprzychylny ludziom. Zbrodnia jak każda, kara jak wszędzie - tylko jakby z baśni o sprawiedliwości i opowiastce o zwycięstwie zła.
Małe Grozy z małą grozą.
Pokaż mimo toPerła toczy się w kąciku oka i buduje bogactwo, a zła modlitwa o sąsiada odwraca się. Ogień i woda to żywioły pierwotne, nic nie może się równać z ich potęgą, świat przyrody uczłowieczony przychylny i nieprzychylny ludziom. Zbrodnia jak każda, kara jak wszędzie - tylko jakby z baśni o sprawiedliwości i opowiastce o zwycięstwie zła.
Dość mikroskopijna książka, zbiór opowiadać o warmińskiej wsi Małe Grozy. Niby nie mój gatunek, ale bardzo dobrze mi się czytało, a całość napisana jest świetnym, językiem oddającym klimat pozycji. Polecam szczególnie na wakacje na Warmii i Mazurach!
Dość mikroskopijna książka, zbiór opowiadać o warmińskiej wsi Małe Grozy. Niby nie mój gatunek, ale bardzo dobrze mi się czytało, a całość napisana jest świetnym, językiem oddającym klimat pozycji. Polecam szczególnie na wakacje na Warmii i Mazurach!
Pokaż mimo toŁukasz Staniszewski nie jest autorem, który po raz pierwszy sięgnął po pióro, ale ta mikropowieść jest w swoim gatunku jego debiutem. Debiutem, którego można pozazdrościć, bo atmosfera książki już od pierwszych słów wciąga nas w klimat tajemniczy, piękny, ale i niepokojący.
Pełną recenzję można przeczytać na blogu Redhead in Wonderland:
https://redhead-in-wonderland.blogspot.com/2020/05/mae-grozy.html
Łukasz Staniszewski nie jest autorem, który po raz pierwszy sięgnął po pióro, ale ta mikropowieść jest w swoim gatunku jego debiutem. Debiutem, którego można pozazdrościć, bo atmosfera książki już od pierwszych słów wciąga nas w klimat tajemniczy, piękny, ale i niepokojący.
więcej Pokaż mimo toPełną recenzję można przeczytać na blogu Redhead in...