rozwińzwiń

Fotografia w oknie

Okładka książki Fotografia w oknie Zbigniew Zbikowski
Okładka książki Fotografia w oknie
Zbigniew Zbikowski Wydawnictwo: Edipresse Cykl: Saga rodzinna Willa Morena (tom 1) literatura obyczajowa, romans
205 str. 3 godz. 25 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Saga rodzinna Willa Morena (tom 1)
Wydawnictwo:
Edipresse
Data wydania:
2019-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2019-01-01
Liczba stron:
205
Czas czytania
3 godz. 25 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381771849
Tagi:
lata 50. polityka młodzież romans historia sensacja
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
468
420

Na półkach: ,

Czyta się szybko, ale nie na tyle, by chcieć sięgnąć po więcej.

Poprawny język i lekkie pióro. Dość dobrze nakreśleni bohaterowie, kilka delikatnych zwrotów akcji wymierzonych w punkt. Niby brzmi świetnie, ale takim nie jest. Żałuję, że pierwszy tom ma taką długość, bo moim zdaniem dodanie kilku stron tu i ówdzie wpłynęłoby pozytywnie na tempo akcji, bo nie zawsze to, że czyta się szybko oznacza, że idzie to w parze z jakością. Za to na plus z pewnością tło historyczne, którego smaczki towarzyszą losom bohaterów.

Ja po więcej nie sięgnę, bo jednak było trochę zbyt mdło.

Czyta się szybko, ale nie na tyle, by chcieć sięgnąć po więcej.

Poprawny język i lekkie pióro. Dość dobrze nakreśleni bohaterowie, kilka delikatnych zwrotów akcji wymierzonych w punkt. Niby brzmi świetnie, ale takim nie jest. Żałuję, że pierwszy tom ma taką długość, bo moim zdaniem dodanie kilku stron tu i ówdzie wpłynęłoby pozytywnie na tempo akcji, bo nie zawsze to, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
434
199

Na półkach: ,

Fajne czytadło, gabaryty i waga idealne do torebki, żeby zabrać na wszelki wypadek, gdy gdzieś utkniemy. Historia dość banalna jak się okazuje: o miłości jak grom z jasnego nieba Polki i Włocha odwiedzającego Polskę w ramach lewicowej międzynarodowej imprezy młodzieżowej. Co najbardziej mnie zaciekawiło, to tło historyczne powojennej socjalistycznej Polski, niezrozumiałe wydaje mi się dla kogoś spoza Polski, czy bloku wschodniego. Co można było, czego nie, na co i na kogo uważać, labirynt absurdów i pułapek, szwędobylscy szpicle. Dużo by gadać. Mimo, że jestem osobą stosunkowo młodą sama pamiętam z dzieciństwa, żeby nie ufać jakimkolwiek reprezentantom władzy lub zawodów, do których nie dostałaby się osoba bez "czerwonej książeczki" i że w żadnym razie nie powtarzać niczego co w domu się mówi. A były to już lata 80-te, a więc spooora odwilż. Książka przypomina klimaty, o których już trochę zapominamy. Sama historia miłosna będąca głównym wątkiem w książce musi się jeszcze rozwinąć, ale zaciekawia. Saga z potencjałem, oby nie zmarnowanym.

Fajne czytadło, gabaryty i waga idealne do torebki, żeby zabrać na wszelki wypadek, gdy gdzieś utkniemy. Historia dość banalna jak się okazuje: o miłości jak grom z jasnego nieba Polki i Włocha odwiedzającego Polskę w ramach lewicowej międzynarodowej imprezy młodzieżowej. Co najbardziej mnie zaciekawiło, to tło historyczne powojennej socjalistycznej Polski, niezrozumiałe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
4

Na półkach: ,

Jak graniczące z głupotą jest ocenianie poematu po przeczytaniu pierwszej zwrotki, tak absurdalną rzeczą jest opiniowanie całej 21-tomowej sagi po zapoznaniu się z pierwszym tomem. Tom ten, owszem, może dawać pojęcie o języku, stylu narracji, zarysie bohaterów, ale nie o treści. Z tymi zastrzeżeniami spróbuję opisać wrażenia po zamknięciu "Fotografii w oknie", pozycji inaugurującej pocketową sagę "Willa Morena". Z informacji wydawcy dowiadujemy się, że tytułowa willa to stuletni drewniany dom pod Warszawą, dokładniej pod Otwockiem, zamieszkały przez trzy kobiety, walczące o utrzymanie swej własności. Nie wiemy, czy akcja sagi ciągnąć się będzie przez całe stulecie, czy też dzieje willi, splecione z dziejami kraju i ludzi, jak to w sagach bywa, przedstawione zostaną w inny sposób. Na razie mamy rok 1955 i Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów w Warszawie w warunkach stalinowskiej opresji. Irmina, prawie dwudziestoletnia mieszkanka Moreny, studentka politechniki, poznaje Giulia, który na festiwal przyjechał z Turynu. Można oczywiście zastanawiać się, na ile poryw emocjonalny, który połączył tych dwoje i wplątał w niemałe kłopoty, jest w ogóle realistyczny. Jednakże wymądrzanie się z pozycji mieszkańca kraju Unii Europejskiej, niemającego pojęcia o życiu codziennym za żelazną kurtyną (a "Fotografia..." w realia te mocno wprowadza) może być też mocno chybione, bo pragnienie, by wyrwać się ze stalinowskiej klatki, jaką była ówczesna Polska z wszechwładzą Urzędu Bezpieczeństwa, może naprawdę skłaniać do różnych zachowań, także z dzisiejszego punktu widzenia nieracjonalnych. Na plus autorowi trzeba zapisać, że posługuje się sprawnie językiem, akcja biegnie wartko, bez żadnych dłużyzn i nieporadności, czyta się więc opowieść przyjemnie. (Czasem może aż zbyt wartko, lecz trudno uznać to za wadę). I nie wiemy, czy to nagłe uczucie przetrwa próbę czasu, czy prześladowca Irminy zdoła rozerwać jej związek, czy w ogóle ta miłość będzie tematem całej sagi. Zapewne pojawią się inne wątki i inne bohaterki ze swoimi problemami (ma ich być wszak trzy). Przyznam, że przeczytałem dwie inne powieści z dorobku prozatorskiego Zbigniewa Zbikowskiego i w każdej z nich akcja pomykała nie tak, jak czytelnik sobie wyobrażał, że powinna i może pobiec. Spodziewam się więc i tu wielu zaskoczeń, choćby w związku z zapowiedzianą w nocie wydawniczej tajemnicą, jaką skrywa willa. Być może jej skrawek pojawia się już w pierwszym tomie, być może pojawi się w drugim, ale by go dostrzec, potrzeba pewnie wielkiej przenikliwości, a i ona może być zwodnicza. Nie pozostaje więc nic innego, jak czytać i czekać. Na razie autor sagi zaledwie szkicuje jakiś zarys, z którego nie widać całości i bez zapoznania się z kolejnymi tomami trudno wydać zdecydowany osąd o wartości tej prozy. Nie znam nikogo, kto by przeczytał choćby połowę tej powieści, chcę jednak wierzyć, że pani Małgorzata Kalicińska, autorka poczytnego "Domu nad rozlewiskiem", jako osoba odpowiedzialna wydała swoją zachęcającą rekomendację na solidniejszej podstawie, niż tylko opis dostarczony przez wydawcę. Musiała przeczytać więcej. Dlatego opieram swoją ocenę nie tylko na pozytywnych wrażeniach z pierwszego tomu, ale także na ostrożnym zaufaniu, że kolejne tomy będą w czytaniu takie, jak we wspomnianej rekomendacji umieszczonej na okładce.

Jak graniczące z głupotą jest ocenianie poematu po przeczytaniu pierwszej zwrotki, tak absurdalną rzeczą jest opiniowanie całej 21-tomowej sagi po zapoznaniu się z pierwszym tomem. Tom ten, owszem, może dawać pojęcie o języku, stylu narracji, zarysie bohaterów, ale nie o treści. Z tymi zastrzeżeniami spróbuję opisać wrażenia po zamknięciu "Fotografii w oknie", pozycji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2314
1185

Na półkach: ,

,,Willa morena” to nowa saga wydawana przez wydawnictwo Edipresse. Przeczytałam pierwszy tom ponieważ był dołączony do gazety ,,Kropka TV”. Opis mnie zainteresował, bo zapowiadał, że całość dotyczy tajemnicy rodzinnej. Jednak sam pierwszy tom był czymś zupełnie innym i szczerze mówiąc, chyba nie mam ochoty sięgać po kolejne części.

Irmina, dziewczyna z rodziny inteligenckiej, podczas komunistycznego Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów w Warszawie poznaje Giulia, studenta z Włoch. Para zakochuje się w sobie od pierwszego wejrzenia i postanawia wziąć ślub, jednak na drodze ich szczęściu staje komunistyczna biurokracja i członek UB zakochany w Irmie.

Szczerze mówiąc, sam opis tej historii brzmi dla mnie absurdalnie. Starałam się skrócić ten oryginalny, który zdradza praktycznie całą fabułę. Na okładce widnieje też polecajka Małgorzaty Kalicińskiej, która stwierdza, że ,,to się po prostu dobrze czyta”. I ja się zgadzam, czyta się dobrze, bardzo płynnie i szybko, ale to jest jedyna zaleta tej książki. Osobiście wolałabym przeczytać coś, co może wymagałoby większego skupienia i czasu, ale jakoś by mnie poruszyło albo chociaż zainteresowało. Tymczasem nie otrzymałam oczekiwanej historii tajemnicy rodzinnej, ale zwykły romans. I to romans nie tyle sztampowy i schematyczny, co moim zdaniem dość absurdalny. Dziewczyna spotyka obcego chłopaka i zakochuje się w nim prawie go nie znając. Gdybyśmy jeszcze mogli być świadkami pierwszego spotkania Irminy i Giulia być może jakoś dałoby się to wybronić, ale nie – poznajemy ich kilka dni później, gdy przedstawiają się jako zaręczeni. Początkowo miałam wrażenie, że to będzie jakaś komedia omyłek, ale okazało się, że mamy do czynienia z romansem, który teoretycznie ma poruszyć i sprawić, że będziemy kibicować bohaterom. Ja nie kibicowałam, bo nie czułam ich uczucia, nie było ani jednego fragmentu, który pozwoliłby mi uwierzyć, że między tą dwójką coś jest. Do tego ich zachowanie było szalenie nieodpowiedzialne i niedojrzałe – Irmina po kilku dniach znajomości chce wyjść za mężczyznę z innego kraju i wyjechać do Włoch, chociaż zna ledwie kilka słów w tym języku. Ba, ona zamierza tam kontynuować studia. Rodzice nie widzą żadnych przeszkód, nie interesuje ich, że ich córka chce zostawić całe swoje życie dla obcego faceta, kwitują to słowami ,,miłość nie wybiera”, a ich jedynym problemem jest to, żeby młoda para nie dzieliła pokoju bez ślubu kościelnego. Samo przedstawienie Giulia jako gościa, który wszystkiemu się dziwi i kompletnie nie potrafi myśleć, było dla mnie żenujące, a nie urocze. Wiem, że bariery językowe mogą prowadzić do zabawnych sytuacji, ale to nie znaczy, że z cudzoziemca trzeba od razu robić idiotę, który nie wie, co się dookoła dzieje.

Tak naprawdę za jedyną(poza tempem czytania) jasną stroną tej książki jest ukazanie życia w PRL-u – powolnej indoktrynacji, a jednocześnie zwrócenie uwagi na to, że osoby spoza ,,żelaznej kurtyny”, jak i ,,postępowa” młodzież naprawdę wierzyły w ideały komunizmu. Gdyby ten wątek pociągnąć kosztem romansów bohaterki, to całość byłaby naprawdę dużo lepsza, ciekawsza i po prostu sensowniejsza.

Widzę, że póki co ,,Fotografia w oknie” zbiera raczej dobre opinie na naszym portalu. Niestety, do mnie ta historia nie przemówiła, nie widzę w niej nic interesującego i nie umiem jej polecić nawet jako czytadło.

,, (…) miłość, jeśli jest mocna, prawdziwa, wiele przeszkód potrafi pokonać.”


Ps. Dla nowych czytelników: ponieważ po czasie widzę, że niektórych mocno zirytowała moja recenzja, zaznaczam: to jest moje zdanie, ugruntowane moimi preferencjami literackimi, a także ogólnym podejściem do życia. Wiem, że teraz jestem młoda i może kiedyś zmienię zdanie, ale na chwilę obecną mam takie i chcę mieć prawo do wygłaszania go. Nie twierdzę, że jeśli komuś ,,Fotografia" się podobała to jest głupi i nie zna się na literaturze, każdy ma prawo do własnych gustów.
A jeśli autor i wydawnictwo zdecydowało się wydać serię i zamknąć ten fragment historii w jednym tomie, to znaczy, że uznali go za pełny i gotowy do oceny. Nie mam na tyle czasu i pieniędzy, żeby kupować i sprawdzać kolejne tomy, skoro pierwszy w ogóle mi się nie podobał, zwłaszcza, że był prezentem dołączonym do gazety.

,,Willa morena” to nowa saga wydawana przez wydawnictwo Edipresse. Przeczytałam pierwszy tom ponieważ był dołączony do gazety ,,Kropka TV”. Opis mnie zainteresował, bo zapowiadał, że całość dotyczy tajemnicy rodzinnej. Jednak sam pierwszy tom był czymś zupełnie innym i szczerze mówiąc, chyba nie mam ochoty sięgać po kolejne części.

Irmina, dziewczyna z rodziny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
773
598

Na półkach:

Pierwszy tom rodzinnej sagi polskiego autora zapowiada, że historia będzie ciekawa. Zainteresowały mnie losy młodej Polki Irminy i jej rodziny. Akcja toczy się w czasach powojennych, trudnych dla ludzi pochodzących z dawniejszych wyższych sfer. Willa Morena, rodzinny dom Irminy, została upaństwowiona i zamieszkała z nimi inna rodzina. Tadeusz, ambitny członek UB zakochuje się w Irminie, ale dziewczyna nie podziela jego uczuć, co sprawia, że młodzieniec próbuje się mścić. Na pewno sięgnę po kolejne tomy.

Pierwszy tom rodzinnej sagi polskiego autora zapowiada, że historia będzie ciekawa. Zainteresowały mnie losy młodej Polki Irminy i jej rodziny. Akcja toczy się w czasach powojennych, trudnych dla ludzi pochodzących z dawniejszych wyższych sfer. Willa Morena, rodzinny dom Irminy, została upaństwowiona i zamieszkała z nimi inna rodzina. Tadeusz, ambitny członek UB zakochuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
74

Na półkach:

Pierwszy tom nowej sagi zapowiada się obiecująco! Warszawa, rok 1955, V Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów - to historyczne tło - "Fotografii w oknie". , jest Na tym tle, szarej i zgrzebnej powojennej polskiej rzeczywistości rozgrywają się romantyczne perypetie pary głównych bohaterów. Świetnie oddany uliczny klimat powojennej Warszawy, chwilami przypominający felietony Wiecha, czy książki S. Grochowiaka. Postać Giulia przypomina czasami bohatera wojennej komedii " Giuseppe w Warszawie", choć "Fotografia w oknie" komedią nie jest. Pokazane zostały różne postawy (młodzieży i nie tylko) wobec wciąż jeszcze nowej politycznej rzeczywistości. Akcja robi się coraz bardziej zakręcona i teraz - pozostaje tylko czekać na kolejne tomy...

Pierwszy tom nowej sagi zapowiada się obiecująco! Warszawa, rok 1955, V Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów - to historyczne tło - "Fotografii w oknie". , jest Na tym tle, szarej i zgrzebnej powojennej polskiej rzeczywistości rozgrywają się romantyczne perypetie pary głównych bohaterów. Świetnie oddany uliczny klimat powojennej Warszawy, chwilami przypominający...

więcej Pokaż mimo to

avatar
685
375

Na półkach:

Gdzieś nie przypadło mi to do gustu. Ciężko się czyta gdy autor wpłata włoskie lub przekręcone słowa. Nuda.

Gdzieś nie przypadło mi to do gustu. Ciężko się czyta gdy autor wpłata włoskie lub przekręcone słowa. Nuda.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    36
  • Chcę przeczytać
    20
  • Posiadam
    13
  • Teraz czytam
    3
  • 2021
    3
  • 2019
    1
  • Posiadam i przeczytałam
    1
  • W domowej biblioteczce
    1
  • 2022
    1
  • Przeczytane w 2020
    1

Cytaty

Więcej
Zbigniew Zbikowski Fotografia w oknie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także