Jestem pod wrażeniem tej powieści. Być może dlatego, że uwielbiam klimaty śródziemnomorskie. Opisy dosłownie powalają swoją plastycznością i autentycznością. Moim zdaniem sensacyjna akcja jest poprowadzona perfekcyjnie. Charakterystyczne ostro zarysowane postaci, dużo słońca i poczucie humoru autorki mnie akurat bardzo odpowiadają. Jako letnia lektura rewelacja. Książka bez zadęcia. Robi wrażenie i czyta się ją błyskawicznie.

Jestem pod wrażeniem tej powieści. Być może dlatego, że uwielbiam klimaty śródziemnomorskie. Opisy dosłownie powalają swoją plastycznością i autentycznością. Moim zdaniem sensacyjna akcja jest poprowadzona perfekcyjnie. Charakterystyczne ostro zarysowane postaci, dużo słońca i poczucie humoru autorki mnie akurat bardzo odpowiadają. Jako letnia lektura rewelacja. Książka...

Niewiarygodnie banalna historia. Bardzo płytka, pozbawiona refleksji. Głowna bohaterka małostkowa, dramatyzująca, aż uszy puchły. W tle: młoda wdówka porzuca dziecko i z równie frywolną przyjaciółką rusza do Grecji szukać przygód. Naprawdę, dziwię się, że tę powieść, która nie kleiła się od pierwszej strony, ktoś zechciał wydać.

Niewiarygodnie banalna historia. Bardzo płytka, pozbawiona refleksji. Głowna bohaterka małostkowa, dramatyzująca, aż uszy puchły. W tle: młoda wdówka porzuca dziecko i z równie frywolną przyjaciółką rusza do Grecji szukać przygód. Naprawdę, dziwię się, że tę powieść, która nie kleiła się od pierwszej strony, ktoś zechciał wydać.

Książka z Grecją w tle, która niestety mnie rozczarowała, chyba oczekiwałam ciekawszej historii.

Książka z Grecją w tle, która niestety mnie rozczarowała, chyba oczekiwałam ciekawszej historii.

Świetna, a przede wszystkim bardzo wciągająca książka, z której można wynieść życiową lekcję. Dodatkowo bajeczny grecki klimat... Zdecydowanie polecam. Na pewno nie będzie to stracony czas.

Świetna, a przede wszystkim bardzo wciągająca książka, z której można wynieść życiową lekcję. Dodatkowo bajeczny grecki klimat... Zdecydowanie polecam. Na pewno nie będzie to stracony czas.

Lektura na lato z ambicjami. Polecam.

Lektura na lato z ambicjami. Polecam.

Historia opowiedziana w przyjemny, wciągający sposób, choć momentami wręcz abstrakcyjnie szokująca.

Paulina, młoda wdowa, wysłuchawszy ostatniej woli swojego zmarłego męża, podejmuje radykalną decyzję, która wkrótce ma w bardzo znaczący sposób zaważyć na jej przyszłości. Kierowana desperacką potrzebą poznania prawdy, zostawia córeczkę z teściową i wyjeżdża na Korfu, gdzie mąż prowadził interesy. Właśnie jakiemuś Grekowi bowiem jej mąż przepisał cały majątek, ją samą zostawiając z niczym. Paulina, przekonana dotąd o oddaniu i miłości męża, tak dużo starszego od niej, zaczyna poważnie wątpić w jego uczciwość. Czy wyjazd do Grecji pomoże jej poukładać wszystko w logiczną całość? A może jeszcze bardziej wszystko skomplikuje?

Lojalnie ostrzegam, że nie będzie to pozbawiona spoilerów wypowiedź – czytacie dalej na własną odpowiedzialność ;)

Cóż, przyznam szczerze, że mam mieszane uczucia względem tej książki. Z jednej strony napisana jest w sposób bardzo zajmujący. Tok wydarzeń, jak również sami bohaterowie, nie pozwalają oderwać się od lektury – sama skończyłam czytać w ciągu jednego popołudnia. A jednak… Mam kilka wątpliwości i wyłapałam dosyć irytujące zabiegi, mające zmylić czytelnika, ale jednocześnie są zaaplikowane w sposób, który przeczy samej historii. Bo po co wkładać postaciom do głowy myśli kompletnie odbiegające od sytuacji? O czym mówię? O imieniu Krzysztof i jego greckim odpowiedniku. Po co było przedstawiać zdumienie bohaterów (Greków!) intelektem bohaterki, która zadziwiająco tak dobrze zna odpowiedniki greckich imion, podczas gdy owo imię przełożyła źle i nie mogła odbiec dalej od prawdy w swoich domysłach? Wciąż czuję igiełkę irytacji na wspomnienie tych sytuacji – gdyby była tylko jedna, nie zawracałabym sobie tym głowy…

Dodatkowo sam wątek romantyczny… Paulina, niby taka ostrożna i trzymająca Stawrosa na dystans przez tyle czasu, nagle wplątuje się z nim w romans, nic o nim nie wiedząc? Litości, kobieta nie znała nawet jego nazwiska! Ten zgrzyt w jej charakterze też wytrąca lekko z rytmu, ale w ostateczności można to chyba złożyć na karby letniego romansu na wyspie… Gdyby tylko to była zwykła krajoznawcza wycieczka. Ale przecież tak nie było…

Zabrakło mi też końca powieści. Wszystko po prostu się urywa dwie sekundy po ich ponownym spotkaniu, a pozostaje przecież tyle spraw, które można by wyjaśnić, przeprowadzić to tak, żeby ich związek wydał się naprawdę związkiem… A do tego Stawros nawet nie poznał córki Pauliny – mamy tylko jedną jego uwagę, gdzieś w środku historii, kiedy to patrząc na śpiącą kobietę, pomyślał sobie, że wręcz niemożliwe jest, że Paulina jest matką, kiedy sama wygląda jak niewinne dziecko. Przecież mała jest bardzo ważną częścią życia Pauliny, ale nie było nic, co powiedziałoby czytelnikowi, jak potoczyły się relacje między nią a Stawrosem. Tak naprawdę czytelnik pozostaje z jedną wielką niewiadomą – okej, pojawił się Stawros… Ale co dalej?

Jeśli znajdę gdzieś inną książkę autorki, na pewno dam jej jeszcze szansę, bo styl pisania ma naprawdę dobry i czyta się ją bardzo lekko. Jednak ta konkretna pozycja zasłużyła u mnie jedynie na trzy gwiazdki.

Historia opowiedziana w przyjemny, wciągający sposób, choć momentami wręcz abstrakcyjnie szokująca.

Paulina, młoda wdowa, wysłuchawszy ostatniej woli swojego zmarłego męża, podejmuje radykalną decyzję, która wkrótce ma w bardzo znaczący sposób zaważyć na jej przyszłości. Kierowana desperacką potrzebą poznania prawdy, zostawia córeczkę z teściową i wyjeżdża na Korfu, gdzie...

Jestem z zawodu bibliotekarką, czytam sporo i muszę przyznać, że ta książka mi bardzo odopowiada. Podobnie jak klientom mojej biblioteki. Największa zaleta powieści to klimat grecki i bardzo dobrze zbudowana wciągająca akcja. Jako lekka wakacyjna lektura ta powieść jest idealna. Dwie kobiety po przejściach spędzają wakacje w Grecji. Obie próbują sobie poukładać życie. Trafiają na atrakcyjnych przygodnych partnerów i zostają oszukane, każda na swój sposób. Główna bohaterka, Paulina, usiłuje odkryć tajemnice męża, który zmarł pozbawiwszy ją majątku i środków do życia. Fabuła jest bardzo pomysłowa i ciekawa.

Jestem z zawodu bibliotekarką, czytam sporo i muszę przyznać, że ta książka mi bardzo odopowiada. Podobnie jak klientom mojej biblioteki. Największa zaleta powieści to klimat grecki i bardzo dobrze zbudowana wciągająca akcja. Jako lekka wakacyjna lektura ta powieść jest idealna. Dwie kobiety po przejściach spędzają wakacje w Grecji. Obie próbują sobie poukładać życie. ...

Niestety, nie podzielam zdania innych czytelników, ale każdy ma swój gust i trzeba to uszanować. Czytanie tej książki było ogromną męczarnią, miałam też wrażenie, że napisała ją totalna amatorka, która chciała na siłę napisać jakąś powieść obyczajowo-kryminalną. Pozycja ta może spodobać się tylko osobom, które uwielbiają świat telenowel brazylijskich. W skrócie- ona:biedna, ponieważ została z niczym po stracie dużo starszego od siebie męża, wyjazd na malownicze greckie wyspy i przystojni, bogaci mężczyźni wokół niej, niczym rycerze na białych koniach, na dodatek w pełnym uzbrojeniu. Nie, nie i jeszcze raz nie. Dla mnie był to zwyczajnie stracony czas. Obym więcej nie trafiła na tak grafomański tekst.

Niestety, nie podzielam zdania innych czytelników, ale każdy ma swój gust i trzeba to uszanować. Czytanie tej książki było ogromną męczarnią, miałam też wrażenie, że napisała ją totalna amatorka, która chciała na siłę napisać jakąś powieść obyczajowo-kryminalną. Pozycja ta może spodobać się tylko osobom, które uwielbiają świat telenowel brazylijskich. W skrócie-...

Bardzo interesujący nietuzinkowy romans, sensacyjna fabuła i piękna Grecja. Stoi przed oczyma jak żywa. Realistyczne opisy. Z przyjemnością przeczytałam książkę i chyba sięgnę po inne greckie klimaty.

Bardzo interesujący nietuzinkowy romans, sensacyjna fabuła i piękna Grecja. Stoi przed oczyma jak żywa. Realistyczne opisy. Z przyjemnością przeczytałam książkę i chyba sięgnę po inne greckie klimaty.

Bogata bidulka walczy o spadek po mężu zabawiając się na greckiej wyspie. Żenująca grafomania , nie mam pojęcia dlaczego to przeleciałam.

Bogata bidulka walczy o spadek po mężu zabawiając się na greckiej wyspie. Żenująca grafomania , nie mam pojęcia dlaczego to przeleciałam.