Moja pierwsza gra paragrafowa i naprawdę nie wiem, co o niej myśleć.
Przez moją nieznajomość tego typu książek nie mogę jej ocenić pod względem mechanik, więc mogę co najwyżej powiedzieć, co mi się podobało, a co nie.
Na pewno do zalet można zaliczyć klimat. Karpaty, tajemnicza rezydencja. Można powiedzieć, że to takie połączenie „Draculi” z opowieściami Lovecrafta. Niestety nie samym klimatem książka wygrywa.
Grając zauważyłem parę głupot, od których boli głowa. Na przykład, gdy spotykamy w lesie dwoje uzbrojonych ludzi mamy do wyboru przedstawić się jako reporter, powiedzieć prawdę o katastrofie pociągu lub powiedzieć, że z nimi nie gadamy i proszę do dowódcy.
1, Skąd pomysł, że dwoje uzbrojonych obdartusów w lesie musi mieć dowódcę? Mogą to być myśliwi, kłusownicy czy zwykli wagabundzi. Najwidoczniej autor zapomniał, że nie siedzimy w jego głowie i nie wiemy, kto jest, kim po spotkaniu.
2, Gdy wybierzemy opcje z katastrofą pociągu z marszu giniemy. Dostajemy kolbą strzelby w głowę i po nas. Normalnie nie byłoby, w tym nic złego [ tylko wkurzającego], jakby nie fakt, że gdy się przedstawimy jako reporter ci już prowadzą do przywódcy. Dlaczego reportera szanują, a ofiarę katastrofy nie? I to, i to podejrzane.
Poza tym jakieś inne wady? Jest jedna, ale zależna od gustu.
Pierwszą rozgrywkę [ zakończenie, więzy krwi] skończyłem w godzinę. Ktoś powie, że w sam raz, ale ja w sumie wolałbym coś dłuższego i bardziej rozbudowanego, a w niektórych fragmentach zdawało mi się, że autor robił na cyk, cyk.
Dobrze, ale jaka jest ostateczna ocena? Bawiłem się w miarę dobrze, za książkę nie zapłaciłem nic, swój pierwszy raz z paragrafami uważam za całkiem udany.
5/10

Moja pierwsza gra paragrafowa i naprawdę nie wiem, co o niej myśleć.
Przez moją nieznajomość tego typu książek nie mogę jej ocenić pod względem mechanik, więc mogę co najwyżej powiedzieć, co mi się podobało, a co nie.
Na pewno do zalet można zaliczyć klimat. Karpaty, tajemnicza rezydencja. Można powiedzieć, że to takie połączenie „Draculi” z opowieściami Lovecrafta....