Najnowsze artykuły
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
- ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Warszawie już 23 maja. Włochy gościem honorowymLubimyCzytać2
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant70
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alfred Grubkáin
1
6,8/10
Pisze książki: powieść przygodowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Opowieści Wickerlandzkie Alfred Grubkáin
6,8
Do przeczytania tej książki przekonał mnie opis. Jednak do końca nie wiedziałam, czego powinnam się po niej spodziewać, więc z nieco mieszanymi uczuciami zabrałam się do czytania. I wcale nie dlatego, że nie jestem fanką tego typu literatury, ale dlatego, że czytając książki o tematyce wojennej, bardzo przeżywam wydarzenie wraz z bohaterami. Tym razem jednak było inaczej. Moje obawy były przedwczesne. Przyjęłam ten fakt z ulgą, ale też z rozczarowaniem.
więcej na stronie: https://papierowybluszcz.wordpress.com/2021/12/16/opowiesci-wickerlandzkie-alfred-grubkain/
Opowieści Wickerlandzkie Alfred Grubkáin
6,8
Kawałek tkaniny pod niegoloną brodą nie czyni z młodzika mężczyzny. Dojrzałość do wkroczenia na własną drogę życia wymaga przemiany duchowej. Jest taki dzień, kiedy mężczyzna staje się przed drzwiami, musi przekroczyć ich próg i pójść nie wiadomo dokąd.
„Wtedy budzi się pewnego, tak jak teraz, i uświadamia sobie, że w sumie to niby wiedział, co robi, ale nie wiedział, kim się przez to staje”
Wtedy rodzi się świadomość, że rodzinny dom i najbliższe otoczenie są zaledwie fragmentem Ojczyzny.
„Ojczyzna to nie jakieś tam pole na mapie, skrawek materiału powiewający na wietrze czy inny, bliżej nieokreślony byt”
Choćbyśmy przekonywali innych do swojej odwagi i siły, to przecież nie jest dyshonorem przyznać się do słabości.
„- To nic złego być słabym – powiedział stojący najbliżej niego wybawca.
- Złe jest nieuznawanie swoich słabości za problem i przyjęcie ich za integralną część samego siebie.”
Kiedy August został wcielony do wojska, musiał odnaleźć się w innej, nieprzyjaznej rzeczywistości. Nikt nie pyta młodego chłopaka, czy podoba mu się musztra, poranna zaprawa, posłuszeństwo dowódcy… Nie sposób jest nie dostrzegać zła… Nagle nic nie jest już tylko dobrze znane i przewidywalne…
„Świat zatrzymał się i ruszył w zupełnie innym kierunku – kierunku obcym, mrocznym i nieprzewidywalnym”
„Opowieści wickerlandzkie” nie są jedynie zbiorem legend o krainie gdzieś i kiedyś istniejącej. Do zrozumienia zasad współżycia w szarej codzienności potrzeba wsłuchania się i zrozumienia innych ludzi. Rozmowy z ludźmi doświadczonymi uczą poszanowania wszystkich wokół, umiejętności zachowania się w każdej sytuacji, niepozwalanie sobie na błazenadę. Młody Reinnis zrozumiał, że nie można dowodzić ludźmi tylko opierając się na przekonaniu o swojej wyjątkowości. Nie można korzystać z wygodnego łoża, kiedy podwładni czuwają. Trzeba położyć się między nimi i czuwać… Nie wolno opuścić rąk… Trzeba trwać w nadziei…
„Kwiat migdałowca jest naszym symbolem nadziei. Musisz mimo tego wszystkiego uwierzyć, że gdziekolwiek nie pójdziemy, cokolwiek zobaczymy i usłyszymy, poczujemy i usłyszymy, wszystko będzie dobrze.”
„Opowieści wickerlandzkie” Alfreda Grubkáina to swoisty przewodnik o byciu mężczyzną. Świadomość właściwego postępowania jest kluczem do szacunku otaczających nas ludzi. Potęgę męskości nie określają najciaśniejsze spodnie. Bardzo dobrze skonstruowana fabuła uzasadnia nawet trochę zaskakujące zbyt współczesne. Przy odrobinie cierpliwości można znaleźć autora na kartach książki. Gorąco polecam tę świetną, wartościową i bardzo mądrze napisaną książkę.