Krucjata polska
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Nie-Fikcja
- Wydawnictwo:
- Krytyka Polityczna
- Data wydania:
- 2019-06-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-06-07
- Liczba stron:
- 300
- Czas czytania
- 5 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366232259
- Tagi:
- kościół
Czemu od kilku lat każda szkoła, szpital, urząd są skrupulatnie ostemplowane krzyżami? Co robi ksiądz w radzie pedagogicznej? Czemu biskup żyjący w celibacie opiniuje edukację seksualną? Dlaczego molestator w sutannie nie trafia do więzienia?
Polska to kraj, w którym Kościół ma szczególną pozycję. Sprawuje rząd dusz nad malejącą częścią społeczeństwa i większością politycznych elit. Jego majątek rośnie. Sprzyja mu dziś populistyczny rząd. Miał swoje zasługi w czasie „Solidarności”, za które do dziś jakby więcej mu wolno. I bez pardonu co rusz wchodzi Polkom i Polakom do domów, do łóżek, do głów. Toczy krucjatę – i tak jak przy poprzednich, nie zważa na ofiary.
Dlatego w Polsce rośnie opór. Toczy się bitwa o świeckie państwo, poszanowanie konstytucji, wolność światopoglądową szkoły, pociągnięcie przestępców w sutannach do odpowiedzialności za molestowanie dzieci. O to, by wiara i religijne przekonania zostały oddelegowane tam, gdzie ich miejsce: do sfery prywatnej, a wyznawcami wiary byli tylko ci, którzy tego chcą, a nie państwo.
Agata Diduszko-Zyglewska od lat walczy o wolną od kościelnego przymusu Polskę. Piórem i czynem. I przekonuje, żebyśmy do niej dołączyli - dla naszego wspólnego dobra.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Prawem kaduka
Można szczuć słowem,
można szczuć modlitwą,
można dzielić Polskę,
tnąc krzyżem jak brzytwą.*
Polska to kraj, w którym zasady funkcjonowania wszystkich struktur publicznych regulowane są przepisami prawa państwowego, natomiast o funkcjonowaniu Kościoła mowa jest w prawie kanonicznym. Każdy z tych zbiorów zasad odnosi się do innego zakresu problematyki, z tym że nadrzędnym jest prawo państwowe. Decyzję o rozdzieleniu państwa i Kościoła zapisano w Konstytucji RP z 1997 roku, które określane jest jednak jako rozdział o charakterze przyjaznym. To, co jest zapisane w dokumentach, niestety nie zawsze przekłada się na rzeczywistość. Czy w kraju nad Wisłą można poważnie mówić o państwowości świeckiej?
W Polsce mieszka ponad 38 milionów Polaków, z czego niespełna 34 miliony deklaruje przynależność do Kościoła rzymskokatolickiego (źródło: GUS Polska). To tak duża liczba osób, że trudno jest się dziwić dużym wpływom prawa kanonicznego na codzienność – sami zgodnie z powyższymi danymi zdecydowaliśmy się go przecież przestrzegać. Problem pojawia się jednak wtedy, kiedy to nie obywatele narzucają w kwestiach wiary tok rozumowania rządzącym, a odwrotnie, państwo wymusza na społeczeństwie dostosowanie się do nauki Kościoła. Trudno jest też zaakceptować sytuację, w której Kościół jawnie próbuje wywierać wpływ na państwowość. Gdyby na to pozwolić, nie moglibyśmy zaprzeczyć, że Polska to państwo wyznaniowe. Nie jest nim jednak, ponieważ Konstytucja mówi coś innego. Mimo to wpływ, jaki Kościół ma na naszą codzienność, jest ogromny – czy tego chcemy, czy nie.
Agata Diduszko-Zyglewska jest warszawską radną obecnej kadencji, dziennikarką, publicystką oraz działaczką społeczną angażującą się w sprawy dotyczące środowisk LGBT+, praw kobiet, praw mniejszości wyznaniowych i narodowych czy uchodźców. Jest żoną, matką i przy tym osobą niewierzącą (dla niektórych ludzi to oznacza patologię),która podejmuje w bardzo odważny sposób osobistą i publiczną walkę zarówno z Kościołem katolickim, jak i instytucjami go wspierającymi. Okazuje się bowiem, że ktoś, kto nie wierzy w Boga, ma prawo do tego samego, co wspomniane 34 miliony polskich katolików. Wydaje się to oczywiste, ale mimo to wcale takie nie jest, kiedy dzieci Agaty Diduszko-Zyglewskiej są wypraszane na korytarz (gdzie przez 45 minut pozostają bez opieki),ponieważ ich koleżanki i koledzy z klasy mają w tym czasie lekcję religii, a one decyzją rodziców mają w niej nie uczestniczyć. Oczywiście autorka mogła poprzestać na napisaniu skargi do dyrekcji szkoły i prośby o zmianę planu lekcji na taki, w którym religia byłaby na pierwszej bądź ostatniej godzinie lekcyjnej. Zrobiła jednak o wiele więcej – napisała „Krucjatę polską” i rzuciła w ten sposób pierwszą kość niezgody.
Książka jest nie tylko zbiorem osobistych refleksji autorki na temat sytuacji w Kościele, ale przede wszystkim wynikiem wielu lat zbierania doświadczeń i gromadzenia wiedzy. Agata Diduszko-Zyglewska uderza w Kościół merytorycznie, poruszając sprawę zasadności istnienia funduszu kościelnego, klauzuli sumienia lekarzy, religii w szkołach świeckich, zakazu kapłaństwa kobiet, i nie oszczędza przy tym polityków obozu rządzącego, wspominając o miesięcznicach smoleńskich czy aborcji. Wszystko to jest poparte konkretnymi zarzutami, które zostały nie tylko sformułowane specjalnie na potrzeby tej książki, ale i postawione na drodze oficjalnego dziennikarskiego śledztwa. Autorka jest ekspertem w tym, o czym opowiada, i czujemy to w każdym zdaniu. Nie zwodzi nas i nie próbuje manipulować. Przedstawia fakty, z którymi nikt tak naprawdę nie może dyskutować – ani politycy, ani tym bardziej Kościół.
Mnogość spraw, którym autorka poświęca uwagę, nie zmienia jednak faktu, że najbardziej poruszające są rozdziały dotyczące pedofili wśród księży i zakonnic. To najbardziej rozbudowana część książki, która wzbogacona została zapisem rozmów z ekspertami. Są wśród nich osoby będące ofiarami księży pedofili, ale też adwokat, psychologowie czy autor głośnego reportażu „Tylko nie mów nikomu” – Tomasz Sekielski. Całość robi ogromne wrażenie, którego wydźwięk jest bardzo niekorzystny dla instytucji Kościoła.
Tak zaczął się mój koszmar. To trwało dwa lata. Osiem miesięcy – potem gdzieś zniknął. Pięć lat. Piętnaście nocy. Kazał przysiąc milczenia. Musiałem chodzić tam co piątek. Rodzice bili mnie, jak wagarowałam. Mówił, że to nasza tajemnica. Że jeśli powiem, Bóg mnie ukarze. Że umrze mama. Że wyrzucą mnie ze szkoły. Że zostanę sama na świecie. Że nikt mi nie uwierzy. Chciałem wyskoczyć oknem. Wzięłam dużo tabletek i zrobiło mi się niedobrze. Miałem czternaście lat i zacząłem pić dużo alkoholu, bo wtedy było lżej. Zacząłem się moczyć i miałem koszmary. W szkole powiedzieli, że jestem trudnym dzieckiem. Miałem dwanaście lat, nie wiedziałem, komu o tym powiedzieć. Zrozumiałem, że nikt mi nie pomoże.**
Polecam „Krucjatę polską” wszystkim, bez względu na poglądy religijne. To książka o bardzo aktualnej tematyce, obok której nie wolno nam przejść obojętnie.
Izabela Straszewska
* Fragment piosenki Marii Peszek „Polska A B C i D”.
** Cytat z książki.
Oceny
Książka na półkach
- 213
- 157
- 33
- 7
- 6
- 5
- 5
- 5
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Książka nie wnosi nic nowego do powszechnie znanych prawd o kościele katolickim w polskim wydaniu. Szczególnie dużo powtórzeń mieści się w drugiej części, gdzie kolejni rozmówcy powtarzają to samo.
Generalnie materiał bardziej na artykuł, niż na książkę.
Książka nie wnosi nic nowego do powszechnie znanych prawd o kościele katolickim w polskim wydaniu. Szczególnie dużo powtórzeń mieści się w drugiej części, gdzie kolejni rozmówcy powtarzają to samo.
Pokaż mimo toGeneralnie materiał bardziej na artykuł, niż na książkę.
Kolejna książka pokazująca ciemną stronę kościoła. Głównymi tematami poruszanymi w tej pozycji jest korelacja kościoła z państwem oraz pedofilia. Lektura podobna do "Spróchniałego krzyża" jednak książka Podgórskiej porusza więcej płaszczyzn w które pcha się kościoł. Druga połowa książki to wywiady z osobami którą walczą z kościelną obłudą choć mieszane uczucia wywołuje wywiad z szefem fundacji Nie lękajcie się", który jak wiadomo został oskarżony o wyłudzenie pieniędzy od podpiecznej, a sąd uznał jego historię o molestowaniu za mała wiarygodną. Mimo wszystko po lekturze widać, że to nic dziwnego że tyle osób odchodzi od wiary.
Kolejna książka pokazująca ciemną stronę kościoła. Głównymi tematami poruszanymi w tej pozycji jest korelacja kościoła z państwem oraz pedofilia. Lektura podobna do "Spróchniałego krzyża" jednak książka Podgórskiej porusza więcej płaszczyzn w które pcha się kościoł. Druga połowa książki to wywiady z osobami którą walczą z kościelną obłudą choć mieszane uczucia wywołuje...
więcej Pokaż mimo toNa tle licznych pozycji dotykających tych samych tematów, "Krucjata polska" niestety nie wyróżnia się niczym ciekawym. Większość tematów znanych oraz obszernie uprzednio przedstawionych, do tego boli straszna maniera autorki w powtarzaniu pewnych informacji (z taką zawziętością, że wydaje się że niektóre cytaty umieszczone są po kilkanaście razy). Plusem są natomiast rozdziały przeprowadzone w formie rozmowy gdzie dana osoba przedstawia swoją historię oraz punkt widzenia.
Z braku laku można się zapoznać, chociaż zdecydowanie lepszymi książkami o tej tematyce są chociażby "Spróchniały krzyż" Joanny Podgórskiej czy też "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" Marcina Gutowskiego.
Na tle licznych pozycji dotykających tych samych tematów, "Krucjata polska" niestety nie wyróżnia się niczym ciekawym. Większość tematów znanych oraz obszernie uprzednio przedstawionych, do tego boli straszna maniera autorki w powtarzaniu pewnych informacji (z taką zawziętością, że wydaje się że niektóre cytaty umieszczone są po kilkanaście razy). Plusem są natomiast...
więcej Pokaż mimo toKsiążka ma charakter informacyjny i uświadamiający. Przytoczone fakty i wypowiedzi hierarchów kościoła polskiego, ale nie tylko, demaskują prawdziwe oblicze kleru. Tę pozycję powinni przeczytać przede wszystkim rodzice nieletnich dzieci, ale skierowana jest do całej społeczności gdyż otwiera zaślepione oczy, objawia prawdę i motywuje do działania. Książka ukazuje również drogi wyjścia z tej patologii.
Książka ma charakter informacyjny i uświadamiający. Przytoczone fakty i wypowiedzi hierarchów kościoła polskiego, ale nie tylko, demaskują prawdziwe oblicze kleru. Tę pozycję powinni przeczytać przede wszystkim rodzice nieletnich dzieci, ale skierowana jest do całej społeczności gdyż otwiera zaślepione oczy, objawia prawdę i motywuje do działania. Książka ukazuje również...
więcej Pokaż mimo toZaczytuję się w thrillerach, kryminałach i fantastyce. Czasami jednak w ramach odskoczni sięgam po literaturę faktu, czy też reportaże.
Tematy poruszane w książce budzą w ostatnich czasach wielkie emocje. Czy tak wygląda nasza polska rzeczywistość, przedstawiona może mało obiektywnie.
Nie da się przejść obok nich obojętnie. A wręcz nie można.
Czy kościół powinien mieć wpływ na państwo i kreowaną przez niego politykę.
Czy można dalej tolerować pedofilię wśród księży, gdy w normalnie jest ona piętnowana. Jak długo można tuszować niemoralne zachowanie kleru, jak długo będzie to temat tabu dla społeczeństwa. Kiedy w końcu przejrzymy na oczy.
Jak ma się zachowanie Kościoła do głoszonych przez niego nauk.
Dlaczego kobieta nie może być kapłanem. Bo tak postanowili faceci w imieniu Boga. Bo jest gorszym człowiekiem, istotą. Czy kobieta ma prawo do decydowania o swoim życiu, ciąży itp. Czy musi być uprzedmiotowiona.
Czy lekarz powinien się kierować klauzulą sumienia, czy dobrem pacjenta.
Czy brak wiary w Boga to patologia.
Mnie najbardziej poruszył rozdział dotyczący pedofilii.
„Bezwzględny inkwizytor był gotów posłać na stos nawet Jezusa, byle tylko nie narazić na szwank interesów kościoła i jego władzy”. Michael Baigent. Inkwizycja. Prawdziwa historia walki z herezją i czarami od XII wieku do czasów współczesnych.
Książka warta przeczytania bez względu na poglądy polityczne i przekonania religijne.
Zaczytuję się w thrillerach, kryminałach i fantastyce. Czasami jednak w ramach odskoczni sięgam po literaturę faktu, czy też reportaże.
więcej Pokaż mimo toTematy poruszane w książce budzą w ostatnich czasach wielkie emocje. Czy tak wygląda nasza polska rzeczywistość, przedstawiona może mało obiektywnie.
Nie da się przejść obok nich obojętnie. A wręcz nie można.
Czy kościół powinien mieć...
Jestem wściekły. To co autorka przedstawia w książce, obdzierając działania kościoła z konwenansów i tabu, to po prostu szok. Aż się niedobrze robi jak sobie pomyślę jak bardzo jesteśmy uzależnieni od tej instytucji/korporacji. Tłuką nas bezczelnie raz za razem, a my mówimy, że spadliśmy ze schodów do piwnicy.
Jestem wściekły. To co autorka przedstawia w książce, obdzierając działania kościoła z konwenansów i tabu, to po prostu szok. Aż się niedobrze robi jak sobie pomyślę jak bardzo jesteśmy uzależnieni od tej instytucji/korporacji. Tłuką nas bezczelnie raz za razem, a my mówimy, że spadliśmy ze schodów do piwnicy.
Pokaż mimo toCzytana razem z mężem.
Jaka to jest dobra książka! Wspólnie czytamy reportaże (chociaż nie tylko),a z reguły dotyczą one kwestii co najmniej kontrowersyjnych, na pewno takich, które wzbudzają wielkie emocje w nas. Kościół katolicki z całą pewnością do takich tematów należy, ilość zła i nieprawidłowości, które się z nim wiążą nie dotyczy chyba żadnej innej tematyki, o której mogłabym pomyśleć. Z tego też powodu zdecydowaliśmy, że przeczytamy też książki, o których wspomina autorka, nawet czekają już na nas na półeczce. Obydwoje jesteśmy ateistami, antyklerykałami i nie możemy znieść nie tylko tego, że religia katolicka zdominowała ten kraj, ale także tego, że katoliccy księża krzywdzą dzieci, w Polsce, ale przecież nie tylko. Podczas czytania tej książki chciało nam się wybuchnąć, z bezsilności, z tego poziomu agresji i nienawiści jaką żywimy do ludzi kościoła, ale i tych ludzi, którzy tę instytucję jawnie wspierają, przykładowo chodząc do kościoła, przecież robiąc to, wyrażają zgodę i aprobatę dla jego działań. Smuci mnie, że ludzie chodzą do kościoła, smuci mnie, że można mieć klapki na oczach i tak bardzo nie widzieć rzeczywistości dookoła. Że można tak bardzo nie dopuszczać do siebie niewygodnych faktów, że można chodzić do kościoła i móc potem w lustrze spojrzeć sobie w oczy, w głowie mi się to nie mieści.
Książka omawia wiele kwestii, jest podzielona na rozdziały, w których mówi się między innymi o aborcji, o kościele kobiet, o pedofilii, o tym, jak kościół sprawuje w Polsce realną władzę i trzyma za mordę w zasadzie wszystkich i wszystko. Dzieje się tak, bo ludzie wspierają tę instytucję, kościół przecież istnieje tak długo, jak ma swoich wyznawców, marzę o dniu, kiedy ludzie przejrzą na oczy, ale zdaję sobie sprawę z tego, że mogę tego nie dożyć. Jako ateistka nie wyrażam zgody na to, żeby w miejscach publicznych wieszano krzyże, żeby na środku osiedla bić dzwonem kościelnym pińćset razy dziennie (mam tę przyjemność),żeby kościół miał jakikolwiek wpływ na politykę.
Najbardziej mierzi ostatni rozdział, ten o pedofilii. I mimo iż sporo tam wywiadów, które trochę nudzą, tak jak w rozdziale o kościele kobiet, bo sporo osób mówi dokładnie o tym samym i w sposób identyczny, to jednak człowiek ma ochotę wyć, zostać superbohaterem i pod osłoną nocy wymierzać sprawiedliwość. Nie, nie mówię o mordach, mówię np. o doprowadzaniu tych przestępców w sutannach do więzień, bo póki co nie ponoszą żadnej kary, są tylko przenoszeni z jednego miejsca pracy do drugiego. Obłuda trwa, jak to nazywa autorka, karnawał pedofilii w Polsce trwa i ma się świetnie. Papież Jan Paweł II pedofilię tuszował, Papież Franciszek co prawda dużo mówi, ale nic nie robi, a nawet awansuje księży-pedofili. Oni są wszyscy siebie warci. Życzę im wszystkim, żeby dostali to, na co zasługują.
Książka w rewelacyjny sposób porusza wszystkie te tematy, o których powinien wiedzieć każdy wierzący, żeby móc się zastanowić w co on wierzy i kogo wspiera. Daje lepsze dreszcze niż najlepszy horror, ale cóż, chyba tym właśnie jest kościół katolicki, horrorem. Tak a propos, to w książce są też interesujące wzmianki o egzorcyzmach. I człowiek już nie wie, czy czyta fantasy, czy aby reportaż.
Czytana razem z mężem.
więcej Pokaż mimo toJaka to jest dobra książka! Wspólnie czytamy reportaże (chociaż nie tylko),a z reguły dotyczą one kwestii co najmniej kontrowersyjnych, na pewno takich, które wzbudzają wielkie emocje w nas. Kościół katolicki z całą pewnością do takich tematów należy, ilość zła i nieprawidłowości, które się z nim wiążą nie dotyczy chyba żadnej innej tematyki, o...
Przeczytałam tą książkę w kilka dni, dla własnego dobra psychicznego. Czułam, że jeśli będę ją powoli przetrawiała to osiwieję ze złości.
Jestem osobą niewierzącą od czasów zanim to stało się 'modne', właśnie dlatego że zaczęłam dostrzegać obłudę KK i rozbieżność głoszonych przez niego poglądów z działaniami.
Książka autorstwa Dzidziuszko-Zyglewskiej jest zbiorem felietonów i rozmów z osobami zajmującymi się różnymi tematami w KK. Najwięcej miejsca autorka poświęciła problemowi pedofilii, choć jest też dość dużo ogólnie o polityce. Nie jest to moja pierwsza lektura o tym temacie i mimo, iż od lat nie mieszkam w Polsce temat religijności Polaków oraz związku KK z polityką uważam za bardzo ciekawy. Jest to naprawdę ewenement na skalę co najmniej Europy ale myślę, że nawet dalej, dlatego wart jest zainteresowania.
Tego typu lektur nie ocenia się za ich "literacką wartość" ale raczej za uświadamianie społeczeństwa w kwestii obecnych problemów. A mariaż tronu z ołtarzem to poważny problem ostatnich lat kiedy po dojściu PISu do władzy KK puściły wszelkie hamulce. Taki właśnie jest prawdziwy KK kiedy nie ograniczają go przepisy silnego państwa.
Przeczytałam tą książkę w kilka dni, dla własnego dobra psychicznego. Czułam, że jeśli będę ją powoli przetrawiała to osiwieję ze złości.
więcej Pokaż mimo toJestem osobą niewierzącą od czasów zanim to stało się 'modne', właśnie dlatego że zaczęłam dostrzegać obłudę KK i rozbieżność głoszonych przez niego poglądów z działaniami.
Książka autorstwa Dzidziuszko-Zyglewskiej jest zbiorem...
Gdy myślę o kościele katolickim mam w głowie następujące słowa: pycha, chciwość, nieumiarkowanie, pedofilia, homofobia, antysemityzm, mizoginizm, brak rozłamu kościoła od państwa. Ta książka dobitnie pokazuje jaką organizacją jest kościół. Gdyby dzisiaj żył Jezus, to ''czarni'' wyklęliby go z ambony.
Gdy myślę o kościele katolickim mam w głowie następujące słowa: pycha, chciwość, nieumiarkowanie, pedofilia, homofobia, antysemityzm, mizoginizm, brak rozłamu kościoła od państwa. Ta książka dobitnie pokazuje jaką organizacją jest kościół. Gdyby dzisiaj żył Jezus, to ''czarni'' wyklęliby go z ambony.
Pokaż mimo toBardzo ciekawie opisane problemy współczesnego Kościoła katolickiego i ich wpływ na społeczeństwo i politykę. Jest to raczej zbiór wcześniej publikowanych artykułów, więc zdarzają się powtórzenia pewnych kwestii, ale mimo wszystko warto przeczytać i zrewidować swoje poglądy na temat tej instytucji.
Bardzo ciekawie opisane problemy współczesnego Kościoła katolickiego i ich wpływ na społeczeństwo i politykę. Jest to raczej zbiór wcześniej publikowanych artykułów, więc zdarzają się powtórzenia pewnych kwestii, ale mimo wszystko warto przeczytać i zrewidować swoje poglądy na temat tej instytucji.
Pokaż mimo to