Magia zmienia
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Kate Daniels (tom 8)
- Tytuł oryginału:
- Magic Shifts
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2019-10-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-10-18
- Data 1. wydania:
- 2015-08-04
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379644582
- Tłumacz:
- Kaja Makowska
Zalewające Atlantę fale magii wydają się coraz groźniejsze. Po odejściu z Gromady najemniczka Kate Daniels i jej ukochany Curran muszą dostosować się do życia w innym tempie. Choć nie tęsknią za sporami wewnętrznymi, szybko zaczynają rozumieć, że całkowite oddzielenie się od Gromady to proces, który wymaga czasu. Kiedy dowiadują się o zaginięciu Eduarda, przyjaciela z dawnych lat, włączają się w poszukiwania. Gildia Najemników ma kłopoty, a ostatnie zlecenia Eduarda wiązały się w złowieszczy sposób. Ktoś musi powstrzymać starożytną potęgę, zanim ta rozerwie Atlantę na strzępy...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Uważaj, czego sobie życzysz
W tej części jeszcze bardziej zmierzamy w stronę nowej Kate – matki, narzeczonej, przyjaciółki, kobiety odpowiedzialnej za Atlantę. Zmienia się nie tylko magia, ale przede wszystkim nasza ulubiona wojowniczka.
Kate ponownie rusza na ratunek swoim przyjaciołom – tym razem jej umiejętności potrzebuje Eduardo, który został porwany. We wszystko wmieszana jest starożytna, potężna magia oraz George, która okazuje się być bliska Eduardo. Kate i Curran nie mogą zapomnieć o Gromadzie – całkowite oddzielenie nie jest do końca takie proste.
Relacja Kate i Currana, którą zawsze uwielbiałam, zrobiła się trochę przesłodzona. Ironiczne docinki, ich gra między „kocham cię” i „nienawidzę” zmieniła się na samo „kocham cię”. Przyznam, że brakuje mi chemii – wcześniej wystarczył jeden fragment ich rozmowy, i od razu dodawał smaczku całej książce. Teraz bohaterowie występują w duecie i jedyne, co Kate może zrobić na złość Curranowi, to walka w pojedynkę – były Władca Bestii został jej kompanem nie tylko w życiu, ale też w pracy. Nagle zrobiło się milusio i przytulaśnie, Kate przekonuje, jak bardzo kocha Currana – i to jest okej. Z tego względu, że oboje dorośli do czegoś więcej, są odpowiedzialni i troszczą się o siebie. Z drugiej strony podświadomie wciąż tęsknię za ich dawną relacją – wybuchową, nieprzewidywalną i przez to fascynującą.
Okazało się, że najlepszym wątkiem w tej części jest ojciec Kate. Reszta jest nieco przewidywalna. Brakuje akcji i wybuchów emocji, które możecie znaleźć w poprzednich tomach. Jednak Roland to postać, która nagle się pojawia i nie mamy zielonego pojęcia, jak się zachowa. Idealny czarny charakter, w którym można się zakochać. Jest miły, niemal kochany, mądry, aż nagle wbija szpilę. Przez to dodaje książce dynamiki, bez postaci Rolanda byłby to niestety schemat.
Czuć w powietrzu, że zmierzamy do końca serii – życie bohaterów powoli się stabilizuje, mają plany na przyszłość, a wszystko zaczyna układać się w jedną całość. Pozostaje potężny ojciec do pokonania – zaczynam się jednak zastanawiać, czym zaskoczą nas pisarze i czy na pewno dojdzie do wielkiego starcia. A może Kate zrobi to podstępem?
Muszę się przyznać, że wyjątkowo długo czytałam ten tom – utknęłam na początku i dopiero później wróciłam do książki. „Magia zmienia” rozkręciła się gdzieś w połowie. Jest to o wiele spokojniejsza część od reszty tomów – może to wstęp do czegoś większego, czegoś, co wywoła „łał” w kolejnych pozycjach? Oby!
Dla fanów to oczywiście książka obowiązkowa. Kate Daniels znalazła się w gronie moich ulubionych bohaterek, a sama seria stała się jedną z ukochanych. Zmierzamy do końca i zaczynam się zastanawiać: co dalej? Dlatego apeluję do Fabryki Słów – proszę, wydajcie inne książki duetu pisarskiego Ilona Andrews! A Ty, drogi Czytelniku, jeśli dotarłeś tu przypadkiem, to czym prędzej odsyłam Cię do pierwszego tomu!
Gabriela Rutana
Oceny
Książka na półkach
- 1 026
- 418
- 172
- 95
- 45
- 29
- 20
- 20
- 18
- 18
Opinia
Muszę przyznać, że mam zamęt w głowie. Z części na część moje sekretne marzenie o większej ilości stron w tomie rośnie, a poza tym jest mi też trochę... przykro. Jakoś nie potrafię uwierzyć, że jest to już ósma część Kate. Zostały jeszcze tylko dwie - które ponoć mają nazywać się Magic Verb 1 i 2 - a ja za bardzo nie potrafię sobie wyobrazić rozstania z tą serią. :(
Dobra, to było tak trochę sentymentalnie, a teraz przejdźmy do rzeczy.
Podobało mi się, chociaż "Magic Shifts" nie było tak bardzo emocjonujące i pełne akcji jak poprzedni tom. Oczywiście tutaj też wiele się działo, ale jednak miałam wrażenie, że wszystkie opisywane wydarzenia mają na celu przede wszystkim jedno - mocniejszy nacisk na relacje między bohaterami - konkretnie Kate i Currana, chociaż tymi drugoplanowymi też. Nie potrafię przypomnieć sobie ani jednego rozdziału, gdzie którekolwiek z nich pojawiałoby się osobno. Zawsze ta druga osoba była obok, albo pojawiała się w międzyczasie/ pod koniec. To jest tom, w którym chyba najbardziej rozwinięta została ich relacja. A może nie rozwinięta - to złe słowo. Raczej dopełniona. W "Magic Shifts" są oni już parą z pewnym stażem, znają się tak dobrze, jak nikt inny ich nie pozna - chyba nawet sami przyjaciele - i wiedzą, że mogą na siebie liczyć. Po tych wszystkich komplikacjach nakreślonych w "Magic Rises" już nic nie może zasiać w nich wątpliwości, bo ich relacja/ uczucie, to fundament tego co budują. Dlaczego wgl o tym piszę - w jednym z rozdziałów Kate dostaje wylewu i jest sparaliżowana, chociaż może mówić. Chyba dotąd w serii o Kate nie pojawiło się bardziej dramatyczne wydarzenie, które dotyczyłoby jej samej - sytuację z Julie w piątej części pomijam, bo to nie życiem Kate było stawką - i na początku uważałam to za całkowicie niepotrzebne. To było dla mnie nawet nierealne - Kate zawsze radziła sobie ze wszystkimi problemami, wychodziła cało z każdej opresji, a teraz buum - nieświadoma reperkusji rzucenia słowa mocy na wroga (zauważcie, że Kate zawsze jest świadoma konsekwencji kłopotów, w które się pakuje), dostaje magią z powrotem, rani sama siebie i co, koniec? Taka sytuacja była dla mnie po prostu nierealna. Moje odczucia, gdy o tym czytałam, bardzo przypominały to samo niedowierzanie, które czułam przy pojawieniu się Hugh na zebraniu Rodu i Gromady w "Magic Breaks".
A jednak po chwili stwierdzam, że może jedna, nierealna sytuacja, a jednak była bardzo potrzebna. Wyjaśniła wiele rzeczy.
- Pogłębiła relację Julie i Currana, który powiedział, że dziewczyna ma rodzinę i on jej nie zostawi
- Potwierdziła, że Curran ma zamiar zostać na dobre i złe z Kate
- Co ważniejsze dla fabuły następnych części, dało to bolesną lekcję Kate, która nie będzie mogła w walce z Rolandem używać słów mocy, a teraz o tym wie
- Nawet jeśli Kate umrze, dowiedzieliśmy się, że Curran nie ma zamiaru wrócić do Gromady
- Kate w końcu dowiedziała się o co chodzi z tą całą magią miasta + dowiedziała się też, że dzięki temu Roland - no i oczywiście ona też - nawet podczas techniki mogą korzystać z rezerw magii. Może słabych, ale jednak. Ta informacja też jest istotna dla kolejnych wydarzeń.
A więc to nie tak, że Ilona dopisała sobie taki rozdział z "widzimisię".
Czego tylko do końca nie rozumiem, to faktu, że Dollitle przewidywał, że Kate po jego magicznej operacji będzie miała Alzhimera/ zmienioną osobowość, a nie licząc kilku usuniętych wspomnień, nic się właściwie nie stało.
Druga bardzo ważna sprawa z ósmej części - wizja jednej z wyroczni. Moje pytanie brzmi: Czy dopełnienie tej wizji pod koniec części przez djinna, który kusił Kate i pokazał jej, że bronią, którą trzyma Roland jest jej przyszły syn, uznajemy za prawdę? Tzn. czy on mógł to wymyślić tylko po to, aby "zmusić" ją do wypowiedzenie życzenia? A jeśli nie - w końcu było powiedziane, że Kate czuła, że to prawda - czy to dziecko będzie stawką w finalnej bitwie Roland/ Kate? + czy wgl do tego dojdzie. Wiem, jak to brzmi, ale coraz bardziej zaczynam lubić Rolanda. :-P No powiedzcie mi tylko, że nie podobała Wam się sytuacja w restauracji i nie skłamcie przy tym!
Barabas, Derek i Christopher opuszczający Gromadę z Kate i Curranem, nie mówiący o tym Kate, byli tak bardzo rozczulający. <3 Do momentu, aż się nie wydało naprawdę myślałam, że ta sytuacja tak trochę ich "rozdzieli", a tu niespodzianka. No i z tego co zrozumiałam, na razie z wykupionych przez Currana "dodatkowych" domów, zostałały zajęte tylko trzy. Już pomijając genialny pomysł Raphaela na wykurzenie "zwykłych" sąsiadów z osiedla, ciekawa jestem kto się tam jeszcze wprowadzi.
Bardzo interesująco zapowiada się Gildia pod patronatem Currana i Kate. Już nie mogę się doczekać rozwinięcia tego wątku. Curran w końcu będzie miał bezwzględnych zabójców na jedno skinienie, których później wystarczy tylko opłacić, żeby bronili ich bliskich. Curran 1: Gromada 0
Coraz bardziej zaczyna mi się też nie podobać kierunek, w którym Ilona prowadzi Dereka. Wydarzenia z trzeciego tomu odcisnęły na nim tak silne piętno, że w każdej następnej części jest on mniej podobny do siebie. Staje się bardziej ponury, wyobcowany. :cry:
PS Kate z krótkimi włosami - dziwne. Na okładce wygląda to całkiem fajnie. xD
Muszę przyznać, że mam zamęt w głowie. Z części na część moje sekretne marzenie o większej ilości stron w tomie rośnie, a poza tym jest mi też trochę... przykro. Jakoś nie potrafię uwierzyć, że jest to już ósma część Kate. Zostały jeszcze tylko dwie - które ponoć mają nazywać się Magic Verb 1 i 2 - a ja za bardzo nie potrafię sobie wyobrazić rozstania z tą serią. :(...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to