6/10

6/10

No dostałem to czego mogłem się spodziewać po Ludlumie, książkę pełną akcji która co jest nowością dla mnie momentami przenosi się do przestrzeni kosmicznej. Trochę za dużo nawiązań do Programu Hades którą przeczytałem już dawno temu ale idzie to ogarnąć.
Gorąco polecam.
20 27 sanato

No dostałem to czego mogłem się spodziewać po Ludlumie, książkę pełną akcji która co jest nowością dla mnie momentami przenosi się do przestrzeni kosmicznej. Trochę za dużo nawiązań do Programu Hades którą przeczytałem już dawno temu ale idzie to ogarnąć.
Gorąco polecam.
20 27 sanato

Wynudzilam się strasznie :(

Wynudzilam się strasznie :(

Temat w sumie mocno na czasie. Tak jak zwykle u Ludluma akcja pędzi z kraju do kraju, a nawet w inne rejony ale zakończenie nawet jak na niego przesadzone. Dla fanów autora.

Temat w sumie mocno na czasie. Tak jak zwykle u Ludluma akcja pędzi z kraju do kraju, a nawet w inne rejony ale zakończenie nawet jak na niego przesadzone. Dla fanów autora.

Kolejna część cyklu ani nie zniechęca, ani nie zachwyca . Solidna bez fajerwerków. Ciekawy pomysł, ale czegoś brakuje .

Kolejna część cyklu ani nie zniechęca, ani nie zachwyca . Solidna bez fajerwerków. Ciekawy pomysł, ale czegoś brakuje .

Czegóż tu nie ma, CIA, FBI, FSB, NASA itd, tyle że granice sojuszy kształtują się odmiennie niż przyzwyczailiśmy się. Broń biologiczna - temat jak najbardziej na czasie. "Ucieczka wirusa" z laboratorium - tym bardziej. Wciągająca lektura, ciekawa akcja. Jeżeli przymkniemy oko na nieco fantastyczne (sprzeczne z prawami biologii) losy wirusa i równie mało prawdopodobne, acz interesujące rozwiązanie akcji rzecz całkiem ciekawa.

Czegóż tu nie ma, CIA, FBI, FSB, NASA itd, tyle że granice sojuszy kształtują się odmiennie niż przyzwyczailiśmy się. Broń biologiczna - temat jak najbardziej na czasie. "Ucieczka wirusa" z laboratorium - tym bardziej. Wciągająca lektura, ciekawa akcja. Jeżeli przymkniemy oko na nieco fantastyczne (sprzeczne z prawami biologii) losy wirusa i równie mało prawdopodobne, acz...

Książki nie czytałem tylko słuchałem jako audiobook ale muszę przyznać że nie mogłem się doczekać dalszego ciągu gdy musiałem przerwać słuchanie.

Książki nie czytałem tylko słuchałem jako audiobook ale muszę przyznać że nie mogłem się doczekać dalszego ciągu gdy musiałem przerwać słuchanie.

Bardzo słaba. Mnóstwo niedorzeczności - w magiczny sposób w jaki wirus się samodzielnie mnożyć i jak zaraża w minuty to zupełnie bez sensu biologicznego i po co robić z niego jakiegoś megawirusa żeby łatwiej było budować filtry, utrudnić roznoszenie wirusa. Wielki specjalista od wirusów i robi wszystko na opak. Akcja zupełnie nie porywa, postacie ledwo zarysowane, żadnych zaskoczeń, zwrotów akcji. Książka się zestarzała i to bardzo. Dużo gorsza od części pierwszej (Program Hades),która też za dobra nie była. Szkoda czasu.

Bardzo słaba. Mnóstwo niedorzeczności - w magiczny sposób w jaki wirus się samodzielnie mnożyć i jak zaraża w minuty to zupełnie bez sensu biologicznego i po co robić z niego jakiegoś megawirusa żeby łatwiej było budować filtry, utrudnić roznoszenie wirusa. Wielki specjalista od wirusów i robi wszystko na opak. Akcja zupełnie nie porywa, postacie ledwo zarysowane, żadnych...

Jak na Ludluma to bardzo słaba książka. Co prawda napisana bardzo zręcznie, ale przypomina raczej scenariusz średniej jakości amerykańskiego filmu akcji niż wielopłaszczyznową powieść do jakiej przyzwyczaił mnie autor.

Jak na Ludluma to bardzo słaba książka. Co prawda napisana bardzo zręcznie, ale przypomina raczej scenariusz średniej jakości amerykańskiego filmu akcji niż wielopłaszczyznową powieść do jakiej przyzwyczaił mnie autor.

Całkiem przyjemna książka. Ciekawa fabuła, duża ilość bohaterów i brak dłużyzn - to zdecydowane plusy tej powieści. Jedynie główna postać Johna Smitha jakoś mnie do siebie nie przekonała, ale to może dlatego, że nie czytałem Programu Hades gdzie pojawiła się ta postać.

Całkiem przyjemna książka. Ciekawa fabuła, duża ilość bohaterów i brak dłużyzn - to zdecydowane plusy tej powieści. Jedynie główna postać Johna Smitha jakoś mnie do siebie nie przekonała, ale to może dlatego, że nie czytałem Programu Hades gdzie pojawiła się ta postać.