Ganges. Święci i grzesznicy znad boskiej rzeki

Okładka książki Ganges. Święci i grzesznicy znad boskiej rzeki George Black
Okładka książki Ganges. Święci i grzesznicy znad boskiej rzeki
George Black Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Seria: Mundus reportaż
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Mundus
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data wydania:
2019-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2019-01-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788323346227
Tłumacz:
Aleksandra Czwojdrak
Tagi:
Indie Ganges podróże reportaż literatura podróżnicza
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Wszystko w rękach naszej matki, Ma Gangi



1701 361 267

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
872
859

Na półkach: , ,

„Bywają dni lepsze i gorsze. To zależy. Wszystko w rękach naszej matki, Ma Gangi”. Ostatnie zdanie książki jest dla mnie najlepszym jej podsumowaniem. Opowieść o życiu ludzi, którym żyć naprawdę trudno. W cieniu wielkiej i świętej rzeki. Indie są dla mnie trudne, miejscami niezrozumiałe. Nie rozumiem wszystkich aspektów ich kultury, a system wierzeń jest kompletnie nie do przyswojenia. I nie chodzi mi o intelektualne zrozumienie, tylko dotknięcie Indii sercem. Stąd zdecydowałem się na lekturę. Nie jest ona łatwa w odbiorze, miejscami też monotonna, ale próbowała wnikać w mentalność mieszkańców żyjący wzdłuż Gangesu. Miejscami były to opisy trudne do przejścia – jak handel ludźmi, niewolnictwo, wykorzystywanie, całopalne pochówki. Innym razem wielobarwne jak mozaika przyrodniczo-kulturowa kraju. Lektura wymagająca. Trochę mnie przybliżyła do tego kraju, ale ciągle wiem za mało.

„Bywają dni lepsze i gorsze. To zależy. Wszystko w rękach naszej matki, Ma Gangi”. Ostatnie zdanie książki jest dla mnie najlepszym jej podsumowaniem. Opowieść o życiu ludzi, którym żyć naprawdę trudno. W cieniu wielkiej i świętej rzeki. Indie są dla mnie trudne, miejscami niezrozumiałe. Nie rozumiem wszystkich aspektów ich kultury, a system wierzeń jest kompletnie nie do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15436
2030

Na półkach: ,

Seria "Mundus" zabiera nas w odległe zakątki globu i pozwala poznac co ciekawsze kultury. Przeczytałam wiele powieści o kolonialnych Indiach, o odzyskaniu niepodległości, ale zależało mi na współczesnym oglądzie społeczeństwa. George Black postanowił odbyć podróż wzdłuż bskiej rzeki, podróżując nie tylko w sensie fizycznym, ale i metaforycznie do szalonych lat 60-tych epoki bitników, do początków exodusu mieszkańców Zachodu do Indii jako kolebki duchowości.
Zaczynamy od gór, tajemniczych żródeł rzeki, czyli Ma Ganga. Nie obyło się bez wzmianki o Kapuścińskim, wedle autora pierwszym dziennikarzu- pordóżnik, który rozumiał istotę podróżowania. Gangotri , gdzie znajduje sięświątynia na skale właśnie bogini Gandze poświęcona. Kapłani opiekujący sie świątynią pracują w systemie zmianowym. Rozmowy z sadhu, radża z Harsilu, wspomnienia o Hillarym. Autor grzebie w przeszłości, szukając miejsca pochówku chrześcijańskich kobiet i dzieci, które padły ofiarą zamieszek. Patrzymy z nim na ghaty, rytualne codzienne palenie zwłok, poznajemy tancerza wąsów, niby jest barwnie, ale nasz cicerone nie ma oporów, by szokować obrakami z piekła rodem. Indie też cuchną uryną świętych krów, którą sprzedają jako panaceum na wszystko. Oburza wykorzystywanie rzeki- żywicielki i niefrasobliwe zanieczyszczanie otoczenia.
Dla równowagi mamy rozważania o znaczeniu lingamów w indyjskiej kulturze, sielskie obrazki z delty i przyjaznych mieszkańców Bangladeszu.

Seria "Mundus" zabiera nas w odległe zakątki globu i pozwala poznac co ciekawsze kultury. Przeczytałam wiele powieści o kolonialnych Indiach, o odzyskaniu niepodległości, ale zależało mi na współczesnym oglądzie społeczeństwa. George Black postanowił odbyć podróż wzdłuż bskiej rzeki, podróżując nie tylko w sensie fizycznym, ale i metaforycznie do szalonych lat 60-tych epoki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
508
29

Na półkach: ,

Najlepsza jest okładka i obiecujący tytuł... potem jest już tylko gorzej. Do połowy wciąż myślałam jakim zawodem dla mnie jest ta książka, a w zasadzie zbiór luźnych, chaotycznych, średnioporywających zdań o Indiach a może raczej Angolach w Indiach oraz temu co im zawdzięczają z nutą zblazowania i zniesmaczenia...
Aż dojechał do Waranasi....
A tu już nudy nie ma!
Raczej słaba i nie polecam komuś, kto nie był w Indiach, bo się zniechęci i jeszcze nie pojedzie...

Najlepsza jest okładka i obiecujący tytuł... potem jest już tylko gorzej. Do połowy wciąż myślałam jakim zawodem dla mnie jest ta książka, a w zasadzie zbiór luźnych, chaotycznych, średnioporywających zdań o Indiach a może raczej Angolach w Indiach oraz temu co im zawdzięczają z nutą zblazowania i zniesmaczenia...
Aż dojechał do Waranasi....
A tu już nudy nie ma!
Raczej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2661
2655

Na półkach:

"Nieopisane piękno i niebywała szpetota, rzeka jako bogini i miejsce kultu, a zarazem otwarty rynsztok i fabryczny ściek."

Początkowo nie była to łatwa podróż czytelnicza, ale to nie znaczy, że nie satysfakcjonująca w ostatecznym kształcie. Wydaje mi się, że nie byłam do niej odpowiednio przygotowana, zarówno w zakresie wiedzy o Indiach, jak i w kwestii gotowości do przerzucenia zainteresowania ze strony przyrody na rzecz człowieka. Oczekiwałam relacji obserwacji miejsc związanych bezpośrednio z rzeką Ganges, a otrzymałam coś znacznie szerszego w ujęciu. Dopiero po kilkudziesięciu stronach wbiłam się w zaproponowaną formułę poznawania świata, zrozumiałam, że aby jak najwięcej z niej skorzystać, najlepiej będzie podzielić czytanie nie na trzy części, jak to zrobił George Black, a na więcej małych codziennych dawek wędrówki po stronach publikacji. To stało się kluczem do świata odkrywania w szacie zaproponowanej przez autora. I wówczas pojawiła się radość i niecierpliwość czytania. A od tego już krok ku lepszemu zrozumieniu Indii.

Trzy główne oblicza Ganges, perspektywa górska, nizinna i delty. Ale to tylko geograficzny podział pozwalający zgrabnie ogarnąć dwa tysiące siedemset kilometrów długości rzeki. Różnorodność, kolorowość i kontrastowość Ma Gangy jest przeogromna, wyjątkowa, przyprawiająca o zawrót głowy, aktywująca zmysły, wystawiająca na próbę zdolności zrozumienia. Jestem przekonana, że osoby, które miały okazję poczuć smak i barwy Indii szybciej wczują się w opowieści autora, ja zmuszona byłam wkroczyć na intensywne obroty wyobraźni, ale właśnie dzięki temu czynione odkrycia stały się mega frapujące. Napotykałam mnóstwo osób, przysłuchiwałam się rozmowom i wypowiedziom, wychwytywałam aluzje, wyciągałam ciekawostki, gromadziłam wiedzę.

Ganges stał się spoiwem wielokrotnych rzutów na ciekawe ludzkie losy, świadkiem odmiennych światopoglądów, uczestnikiem zwykłej codzienności, powiernikiem tajemnic, pokoleniowym wybawcą, żywicielem milionów, ale też płynnym ściekiem, siedliskiem bakterii. Doskonale poznał dobrą i złą odsłonę ludzkiej natury, tak jak ona nie ma cech jednoznaczności, zatem przyciąga przybyszy próbujących uchwycić jego złożony charakter i urok. Black nie narzuca interpretacji, pozostawia ją w gestii czytelnika, naświetla różne aspekty, a z ich zbiorów tka obraz, który każdy po swojemu odczytuje. Wkraczałam w przeszłość historii i kultury, spoglądałam na społeczne procesy, dotykałam religijnych wejrzeń, często w nawiązaniu do zewnętrznego dla Indii świata.

Bookendorfina.pl

"Nieopisane piękno i niebywała szpetota, rzeka jako bogini i miejsce kultu, a zarazem otwarty rynsztok i fabryczny ściek."

Początkowo nie była to łatwa podróż czytelnicza, ale to nie znaczy, że nie satysfakcjonująca w ostatecznym kształcie. Wydaje mi się, że nie byłam do niej odpowiednio przygotowana, zarówno w zakresie wiedzy o Indiach, jak i w kwestii gotowości do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1610
1369

Na półkach:

Ganges okazał się zupełnie inną książką, niż oczekiwałam. Mimo że tematyka, jaką porusza, jest fascynująca, lektura miejscami okazywała się na tyle ciężka, że musiałam robić przerwy. Nie jest to książka, która pochłonie i którą można przeczytać ot tak, z miejsca. Nie jest to też pozycja dla osób, które dopiero z niej chcą czerpać podstawową wiedzę o Indiach – zdecydowanie wymaga przynajmniej częściowej wiedzy, by czytelnik nie pogubił się w tym, o czym jest mowa.

Mówiąc krótko, dostajemy dużo faktów i skrupulatne analizy, a jednocześnie lektura pozostawia pewien niedosyt.

Cała opinia:
http://www.kacikzksiazka.pl/2019/07/ganges-swieci-i-grzesznicy-znad-boskiej.html

Ganges okazał się zupełnie inną książką, niż oczekiwałam. Mimo że tematyka, jaką porusza, jest fascynująca, lektura miejscami okazywała się na tyle ciężka, że musiałam robić przerwy. Nie jest to książka, która pochłonie i którą można przeczytać ot tak, z miejsca. Nie jest to też pozycja dla osób, które dopiero z niej chcą czerpać podstawową wiedzę o Indiach – zdecydowanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
914
601

Na półkach: ,

Powinna znaleźć się tu Półka pod nazwą Zaczęte/Nie przeczytane

George Black, autor książki pod tytułem"Ganges. Święci i grzesznicy znad świętej rzeki" w Uwagach o języku napisał "(...) oddać to, co mówią ludzie, jak najwierniej i z jak największym usznowaniem. (...)". Jest to bowiem książka oparta na wędrówce i spotkaniach oraz rozmowach z ludźmi.
Podzielona na trzy części, nawiązujące do biegu rzeki: część pierwsza - Góry (bieg górny - Himalaje),część druga - Niziny (bieg środkowy – Nizina Gangesu) i część trzecia - Delta (bieg dolny – Bangladesz, Zatoka Bengalska).

Ma Ganga – Matka Ganga – Ganges – święta rzeka Hindusów, "bogini i miejsce kultu, ale też otwarty rynsztok i fabryczny ściek" (str.19). Płynąca od Krowiej Mordy aż do oceanu.
Na początku poznajemy indyjską legendę o powstaniu rzeki, przy współudziale bóstw i bogów oraz historie poszukiwaczy, historyków, kartografów, geologów i innch naukowców, którzy szukali jej źródła.

Szczerze mówiąc – nie moja bajka, nie mój typ literatury. Przeczytalam część. Poległam, mimo najszczerszych chęci.

Powinna znaleźć się tu Półka pod nazwą Zaczęte/Nie przeczytane

George Black, autor książki pod tytułem"Ganges. Święci i grzesznicy znad świętej rzeki" w Uwagach o języku napisał "(...) oddać to, co mówią ludzie, jak najwierniej i z jak największym usznowaniem. (...)". Jest to bowiem książka oparta na wędrówce i spotkaniach oraz rozmowach z ludźmi.
Podzielona na trzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
420
320

Na półkach: ,

Spodziewałem się chyba czegoś innego, bardziej w stylu "Odkrywania świata" Bouviera.
Zakres podjętych tematów obszerny, jednak opowieść powinna być jeszcze bardziej szczegółowa. Wiele rozmów zostało streszczonych w 1-2 zdaniach - szkoda. Zamiast pobieżnie rozpisywać 6 zagadnień, autor mógł uszczegółowić np. 2 z nich.
Rozumiem, że obecna forma ma na celu przedstawienie wielości obliczy Gangesu i sposobu wykorzystywania rzeki przez mieszkańców, jednak sposób realizacji opowieści pozostawia lekki niedosyt.
Zatem: opowieść ciekawa, wnosząca sporo wiedzy, jednak jeśli wcześniej czytało się Bouviera, to lepiej nie oczekiwać podobnego sposobu pisania.

Spodziewałem się chyba czegoś innego, bardziej w stylu "Odkrywania świata" Bouviera.
Zakres podjętych tematów obszerny, jednak opowieść powinna być jeszcze bardziej szczegółowa. Wiele rozmów zostało streszczonych w 1-2 zdaniach - szkoda. Zamiast pobieżnie rozpisywać 6 zagadnień, autor mógł uszczegółowić np. 2 z nich.
Rozumiem, że obecna forma ma na celu przedstawienie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1451
1451

Na półkach:

To nie jest zwykły reportaż - to wnikliwa analiza, pełna szacunku próba zrozumienia świata, który do zrozumienia jest nie tylko trudny, ale i często męczący.
Początkowo zostałam wręcz zasypana nazwami, które jedne do drugich podobne a różne; historią, która zaczęła mnie przytłaczać i wreszcie bogami 33... lub 33 tysiącami. Pomyślałam, że "Nie tego chciałam", ale teraz rozumiem, że to co chciałam byłoby nie do osiągnięcia, gdybym nie dostała tego, czego nie chciałam. Cały ten bagaż historii był konieczny, a po nim nastał czas poznania "zwykłych" ludzi.
Indie przeraziły mnie, zdruzgotały, położyły na łopatki. Obrzydliwa polityka, korupcja, handel żywym towarem, brak szacunku do życia, bo życie tu jest nic nie warte, smród, ściek i Ganges, a właściwe Ma Ganga - święta rzeka? rzeka odpadów? rzeka ciał? rzeka śmieci? rzeka bakterii? rzeka chorób? rzeka łez?
Ma Ganga, ta która daje, także odbiera. Brutalność tego świata przerosła moje oczekiwania. Były trudne momenty, w których chciałam tą książką rzucić o ścianę - fragmenty wyzysku i głupoty Zachodu, durnych turystów i okrutnych przedsiębiorców. Historia kolonialna, historia krwawa i zdaje się, że obojętna współczesnym. Czy ktoś zapłacił za wyrządzone krzywdy?

"Europa i Ameryka mają swoje własne okulary, przez których pryzmat chcą widzieć świat. Żyją w świecie złudzeń."

Ta lektura wywarła na mnie duże wrażenie, a George Black wykonał tytaniczną wręcz pracę. Czasem miałam wrażenie, że to bardziej praca naukowa niż reportaż - toteż ostrzegam, że nie czyta się tego lekko i przyjemnie, to nie Tony Halik, to nie jest wyłącznie pamiętnik z podróży - to ukłon w stronę świętej rzeki, którą i świętą i ściekiem stworzył człowiek.
Z przykrością muszę napisać, że z tej książki wyłania się obraz naprawdę straszny, momentami miałam wrażenie, że ziemia ta jest pozbawiona nadziei, a ludzie już do końca świata i jeden dzień dłużej będą tam brodzić w odchodach. Jest to też kraina, gdzie na krowim moczu można zrobić fortunę, tam sprzeczność goni sprzeczność i jakimś cudem nadal to funkcjonuje - lecz czy to nie kolos na glinianych nogach? A jeśli ten kolos runie, to co będzie dalej? Kogo pociągnie ze sobą wartki nurt groźnej Ma Gangi? Świętego ścieku?

"Wcześniej ludziom nie przyszłoby do głowy, że rzeka mogłaby służyć do czegoś innego niż czerpanie wody i cele religijne. Gdy jednak weszliśmy w cały ten tak zwany rozwój, zarzuciliśmy dawne tradycje. Pięćdziesiąt lat temu nigdy nie widywaliśmy czegoś podobnego, bo ludzie wciąż mieli wiarę. W tamtych czasach nie byli jeszcze tacy popierniczeni na punkcie kasy."

Wszędzie, gdzie pojawia się pieniądz, pojawia się wyzysk. Tam bieda nie krzyczy, bo nie ma na to siły, a depresja to choroba, na którą mogą pozwolić sobie wyłącznie ludzie zachodu. Tam brodzi się w gównie, by z niedopalonych zwłok zerwać to, co cenne, biżuterię, okruch pamięci, godność. Lecz mimo to spotyka się tam ludzi wyciszonych, ludzi silnych siłą codzienności, pragnących żyć i wstawać z kolan - mimo wszystko.

"Wstań, strząśnij kurz z butów i wracaj do świata. Czy stworzenia na tym świecie siedzą i kontemplują swoje porażki? Mrówki i pszczoły nigdy nie przestają próbować, dlaczego ty miałbyś przestać? Pamiętaj, gdy czujesz się przybity i niespokojny z powodu drobnych przeciwności, spójrz na niebo i gwiazdy. Dopiero wtedy człowiek uświadamia sobie, jak niewiele znaczy i jak nieistotne są nasze kłopoty."

Zachęcam do przeczytania "Ganges - Święci i grzesznicy znad boskiej rzeki". Każdy, kto choć trochę interesuje się Indiami powinien się w tę pozycję zaopatrzyć.

Na koniec słowo o naszej "zachodniej wrażliwości":

"(...) wrażliwi konsumenci na Zachodzie pytają, czy to w porządku - kupować ubrania pochodzące z miejsca, gdzie pozwala się na takie tragedie. (...)
- Gdybyście przestali kupować nasze ubrania, to jak sądzisz, co się z nami stanie? Poumieramy."

7/10

To nie jest zwykły reportaż - to wnikliwa analiza, pełna szacunku próba zrozumienia świata, który do zrozumienia jest nie tylko trudny, ale i często męczący.
Początkowo zostałam wręcz zasypana nazwami, które jedne do drugich podobne a różne; historią, która zaczęła mnie przytłaczać i wreszcie bogami 33... lub 33 tysiącami. Pomyślałam, że "Nie tego chciałam", ale teraz...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    95
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    9
  • 2019
    2
  • Eikon dio
    1
  • Znaleźć
    1
  • Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
    1
  • Reportaże i literatura faktu
    1
  • Nie trafione
    1
  • Posiadam - w kolejce do przeczytania
    1

Cytaty

Więcej
George Black Ganges. Święci i grzesznicy znad boskiej rzeki Zobacz więcej
George Black Ganges. Święci i grzesznicy znad boskiej rzeki Zobacz więcej
George Black Ganges. Święci i grzesznicy znad boskiej rzeki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także