Moja dzika Syberia
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Psychoskok
- Data wydania:
- 2019-03-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-03-02
- Liczba stron:
- 104
- Czas czytania
- 1 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381194167
- Tagi:
- ciekawe reportaże ciekawostki ze świata dzika Syberia fakty kolej transsyberyjska książka 2019 książki o podróżach książki podróżnicze podróże Syberia wspomnienia
Podróż pociągiem – czy jest w niej coś nadzwyczajnego?
W dobie coraz prężniej rozwijających się linii lotniczych, mogłoby się wydawać, że pociąg to przeżytek. Nic bardziej mylnego! Okazuje się bowiem, że podróż pociągiem, i to nie byle jakim, może stanowić doskonałą inspirację dla pasażerów, którzy przemieszczają się nim w różne zakamarki świata.
Karolina Kozioł jest autorką książki ,,Moja dzika Syberia”; to reportaż, którego uwaga skupia się przede wszystkim na poznanych w pociągu ludziach. Nie da się ukryć, że podczas podróży Koleją Transsyberyjską da się poznać wiele niezwykłych historii, wziętych prosto z życia. Dość powiedzieć, że główny szlak kolei, czyli właśnie transsyberyjski, liczy sobie aż 9259 km i prowadzi z Moskwy do Władywostoku.
Karolina Kozioł już jako nastolatka umiłowała sobie podróże. Określa to nawet jako pewien rodzaj nałogu. ,,Jestem uzależniona. Próbowałam wiele razy, ale nie potrafię przestać. Nawet zapach porannej kawy, dobre, wytrawne wino, wydaje się niczym w porównaniu do tego, od czego uzależniłam się już parę lat temu. Zaczęło się tak niewinnie; spróbowałam raz, sama nie wiedząc, czego mam się spodziewać. Byłam młoda, nie miałam nawet 18 lat… W głębi duszy już wtedy czułam, że trudno będzie mi wyjść z tego nałogu”. Podróż Koleją Transsyberyjską wraz z przyjaciółką Lizą dostarczyła jej wielu niesamowitych przeżyć i niezapomnianych emocji.
"Moja dzika Syberia" to reportaż pełen autentycznych historii, głębokich refleksji, ale także uwag technicznych, które pozwalają wgłębić się w tajniki podróżowania akurat tym środkiem transportu. Warto sięgnąć po wiedzę i po autentyczne wzruszenia zawarte na kartach tej książki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 147
- 70
- 13
- 6
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Chcę poczuć, że żyję i wyciągnąć z życia całą kwintesencję.
OPINIE i DYSKUSJE
Rozczarowanie. Niedowartościowane i zakompleksione dzieci z parciem na szkło czasami też piszą książki. O niczym.
Rozczarowanie. Niedowartościowane i zakompleksione dzieci z parciem na szkło czasami też piszą książki. O niczym.
Pokaż mimo toKarolina Kozioł – autorka serii książek "Poszukiwacz Marzeń", w tym jednej szczególnie mi bliskiej, czyli "Z kamerą wśród kobiet Iranu" mieszkająca w Londynie (o czym rozmawiałyśmy całkiem niedawno) tym razem zabiera czytelników w miejsce niedostępne dla zwykłych ludzi, a mianowicie na mroźną Syberię, przez którą podróżuje najdłuższą na świecie koleją transsyberyjską. Jednak nie jest to taka zwykła podróż, ponieważ Karolina na swojej drodze spotyka niezwykłych pasażerów podobnie jak ona przemierzających odległe zakątki Rosji.
Każdy z rozdziałów reportażu to osobna historia osoby znajdującej się na krawędzi życia. Są to więc niezwykłe rozmowy z niezwykłymi ludźmi, przy których autorka na nowo odkrywa siebie oraz coraz bardziej zaczyna rozumieć, dlaczego w ogóle zaczęła nie tylko podróż w sensie fizycznym. Dla niej jest to również podróż sentymentalna w głąb siebie skłaniająca do refleksji nad istotą odkrywania życia na nowo oraz konieczności poznawania świata.
Dzięki Karolinie czytelnik ma szansę poznać blaski i cienie kolei transsyberyjskiej. Dziewczyna nic nie ukrywa, nie koloryzuje. Mówi, jak jest, a dzięki umiejętnie prowadzonej narracji w 1 osobie możemy poczuć jakbyśmy byli z nią w tych samych miejscach oraz rozmawiali z tymi samymi ludźmi, co ona.
"Moja dzika Syberia" to reportaż pełen refleksji nie tylko o podróżowaniu po świecie. Zawiera wiedzę o życiu i jego trudach. Niemal każde wypowiedziane w książce słowo może więc stanowić dla czytelnika tzw. złotą myśl towarzyszącą mu w codziennych zmaganiach się z rzeczywistością. Na kartach reportażu znajdziecie wzruszenie, nieraz zatrzymacie się moment, aby pomyśleć nad właśnie przeczytanym zdaniem. Tu nic nie dzieje się przypadkiem, a wszystko to opakowane w lekki język autorki, której młody wiek nie jest przeszkodą w tworzeniu dojrzałych i pełnych emocji historii.
Po tej książce zmieni się nie tylko pogląd na podróż koleją, ale też sposób patrzenia na życie.
Karolina Kozioł – autorka serii książek "Poszukiwacz Marzeń", w tym jednej szczególnie mi bliskiej, czyli "Z kamerą wśród kobiet Iranu" mieszkająca w Londynie (o czym rozmawiałyśmy całkiem niedawno) tym razem zabiera czytelników w miejsce niedostępne dla zwykłych ludzi, a mianowicie na mroźną Syberię, przez którą podróżuje najdłuższą na świecie koleją transsyberyjską....
więcej Pokaż mimo toNie będę powtarzać wypisanych przez innych użytkowników wad tej książki. Od siebie dodam, że irytowała mnie anglojęzyczna forma pisania niektórych nazw np. Krasnoyarsk, albo co gorsza Anthony Czechow. Nie wiem czy wynika to z ignorancji czy lenistwa autorki (bo brak korekty i redakcji jest więcej niż pewny),ale bardzo razi. Tym bardziej, że Moskwa czy Władywostok są za każdym razem pisane w formie polskojęzycznej.
Nie będę powtarzać wypisanych przez innych użytkowników wad tej książki. Od siebie dodam, że irytowała mnie anglojęzyczna forma pisania niektórych nazw np. Krasnoyarsk, albo co gorsza Anthony Czechow. Nie wiem czy wynika to z ignorancji czy lenistwa autorki (bo brak korekty i redakcji jest więcej niż pewny),ale bardzo razi. Tym bardziej, że Moskwa czy Władywostok są za...
więcej Pokaż mimo toLubię podróże retro, dlatego sięgnęłam po tę książkę opisującą podróż pociągiem na daleką Syberię. lot do Rygi, z Rygi do Petersburga towarzyszymy autorce. Niestety małe i niewyraźne czarno-białe zdjęcia nie zachęcają do lektury, niezbyt uatrakcyjniają książkę. Dzięki jednostajnemu opisowi mijanych "atrakcji" wieje nudą. Relacja z wyprawy dość sucha, pobieżna, autorce wyraźnie brakuje talentu gawędziarskiego. Nawet pasjonaci podróży koleją będą zniechęceni wątpliwą jakością przedstawionych tu obserwacji i refleksji. Dla mnie strata czasu.
Lubię podróże retro, dlatego sięgnęłam po tę książkę opisującą podróż pociągiem na daleką Syberię. lot do Rygi, z Rygi do Petersburga towarzyszymy autorce. Niestety małe i niewyraźne czarno-białe zdjęcia nie zachęcają do lektury, niezbyt uatrakcyjniają książkę. Dzięki jednostajnemu opisowi mijanych "atrakcji" wieje nudą. Relacja z wyprawy dość sucha, pobieżna, autorce...
więcej Pokaż mimo toKsiążka a raczej jakieś notatki napisane przez osobę jak by to była dojrzewająca panienka
Panienka była w Sankt Petersburgu
Moskwie, Krasnojarsku, Irkucku, Władywostwistoku ale nic prawie nie dowiadujemy się o tych miastach.
Za to książeczka pelna jest frazesów typu : zaczynam nowe życie, nie mogę się napatrzeć, wszystko zostawiam za sobą,
Istny bełkot i nigdy tak się nie zirytowałm czytając książkę.
Pewnie panienka wydała to na własny koszt bo któż by chciał to wydać po przeczytaniu
Porażka!
Książka a raczej jakieś notatki napisane przez osobę jak by to była dojrzewająca panienka
więcej Pokaż mimo toPanienka była w Sankt Petersburgu
Moskwie, Krasnojarsku, Irkucku, Władywostwistoku ale nic prawie nie dowiadujemy się o tych miastach.
Za to książeczka pelna jest frazesów typu : zaczynam nowe życie, nie mogę się napatrzeć, wszystko zostawiam za sobą,
Istny bełkot i nigdy tak się...
Miałam wrażenie, że książka ta jest jakaś niedokończona. Czytając na kindlu zastanawiałam się czy plik przypadkiem nie jest uszkodzony i po prostu połowy brakuje?
Autorka zdaje się być sympatyczną osobą i nie pisze źle. Ale zdecydowanie mało jak na publikację, za mało.
Miałam wrażenie, że książka ta jest jakaś niedokończona. Czytając na kindlu zastanawiałam się czy plik przypadkiem nie jest uszkodzony i po prostu połowy brakuje?
Pokaż mimo toAutorka zdaje się być sympatyczną osobą i nie pisze źle. Ale zdecydowanie mało jak na publikację, za mało.
Fajnie się czyta, ale czuję niedosyt, stanowczo za krótka opowieść o tak długiej podróży.
Fajnie się czyta, ale czuję niedosyt, stanowczo za krótka opowieść o tak długiej podróży.
Pokaż mimo toGdybym książkę ściągnęła zamiast kupić byłabym przekonana, że to jakaś wybrakowana wersja. Treść jest ciekawa, ale miałam wrażenie, że wszystkiego jest za mało. Tak jakbym czytała tylko zalążek tekstu, który musiał zostać wydany gdyż gonił termin. Szybko się czytało, umiliła mi podróż pociągiem, ale liczyłam na więcej.
Gdybym książkę ściągnęła zamiast kupić byłabym przekonana, że to jakaś wybrakowana wersja. Treść jest ciekawa, ale miałam wrażenie, że wszystkiego jest za mało. Tak jakbym czytała tylko zalążek tekstu, który musiał zostać wydany gdyż gonił termin. Szybko się czytało, umiliła mi podróż pociągiem, ale liczyłam na więcej.
Pokaż mimo toWielkie rozczarowanie I tyle.
Od dawna fascynuje mnie temat Syberii i podróży koleją transsyberyjską. I tu jest pies pogrzebany. Gdy w rekomendacjach lubimy czytać pojawiła się „Moja dzika Syberia” niewiele myśląc zamówiłam dzieło, nawet zadowolona, że książka w ulubionej tematyce tym razem pochłonęła tylko 20 zł.
Mina mi zrzedła, gdy przesyłka dotarła do moich rąk i zamiast solidnego tomu wybrałam 100 stronnicowa broszurkę. No ale moja wina . Mogłam to sprawdzić, a nie na hurra kupować bez zastanowienia. To mnie zniechęciło i broszura, bo trudno to wydawnictwo nazwać książką, zaległa na stosie książek do przeczytania. Dopiero porządki skłoniły mnie do lektury. Pomyślałam, ze ostatecznie machnę to w godzinę. I stało się.
Niestety tak jak objętość, tak tez rozczarowała mnie zawartość. Książka moim zdaniem nie widziała redaktora, bo delikatnie mówiąc treść jest niespójna. Zbiór opisów fragmentów podróży słabo ze sobą połączonych. Język też pozostawia wiele do życzenia, momentami jest bardzo nieporadny. Dialogi płytkie, ludzie opowiadają dramaty życiowe, a czytelnik nie czuje nic. Poszczególne wątki są objętościowo nieproporcjonalne. W 100 – stronnicowej opowieści o podróży po Syberii na 30-tej stronie ciągle jesteśmy w Moskwie. Zdarza się tak, że zapierające dech widoki, budzą zachwyt nie wiadomo dlaczego. Przynajmniej dla Czytelnika. Dowiedziałam się tez że medycyna rosyjska jest znana na całym świecie. Nie wiedziałam i nie wiem dalej dlaczego . Tak można powiedzieć o medycynie chińskiej, bo faktycznie jest zdecydowanie odmienna i niezwykle skuteczna. Stąd jej popularność. Sporo autorka poświęca swoim przeżyciom na stoku narciarskim. Bobrowy Łog chyba do najłatwiejszych nie należy i wjechanie na niego bez przygotowani to skrajna głupota, ale to sprawa autorki. Poświęcanie jednak 7-dmiu stron opisowi tej traumy to raczej przesada. I tak dalej….
Mnie to zakrawa na self-publishing lub vanity-press, bo z książeczki można by coś wyciągnąć tylko trzeba nad tym popracować. Pani Karolino, proszę podróżować, bo to świetna odskocznia od codzienności i lekarstwo na stres. A jak Pani koniecznie musi pisać to proszę zacząć od bloga, wpisów na Instagrama, Facebooka. A przed napisaniem kolejnej książki proszę znaleźć dobrego redaktora, który pomoże Pani ją ciekawie napisać.
Wielkie rozczarowanie I tyle.
więcej Pokaż mimo toOd dawna fascynuje mnie temat Syberii i podróży koleją transsyberyjską. I tu jest pies pogrzebany. Gdy w rekomendacjach lubimy czytać pojawiła się „Moja dzika Syberia” niewiele myśląc zamówiłam dzieło, nawet zadowolona, że książka w ulubionej tematyce tym razem pochłonęła tylko 20 zł.
Mina mi zrzedła, gdy przesyłka dotarła do moich rąk i...
Ze względu na swoją małą objętość jest to raczej broszura niż książka. Czytało mi się dobrze,ale uważam,że fotki mogłyby być kolorowe i lepszej jakości oraz mogłoby się znaleźć więcej opisów tych miejsc,które autorka odwiedzała,jakichś ciekawostek. W jednym miejscu zastanawiałam się czy autorka kłamie,koloryzuje czy przeinacza fakty. Mianowicie napisała,że mając narty pierwszy raz w życiu na nogach,wjechała wyciągiem na ogromną górę i SAMA zjechała w dół. Przecież każdy,to jeździ na nartach,zdaje sobie sprawę,że to totalny absurd.Albo już wcześniej jeździła na nartach albo po prostu zmyśliła tę historię. Wszystko opisane jakoś tak chaotycznie. Myślę,że gdyby się bardziej przyłożyć do opisania tej podróży,to mogłaby to być na prawdę fajna rzecz. Mimo wszystko - warto przeczytać.Mi zajęło to jeden wieczór
Ze względu na swoją małą objętość jest to raczej broszura niż książka. Czytało mi się dobrze,ale uważam,że fotki mogłyby być kolorowe i lepszej jakości oraz mogłoby się znaleźć więcej opisów tych miejsc,które autorka odwiedzała,jakichś ciekawostek. W jednym miejscu zastanawiałam się czy autorka kłamie,koloryzuje czy przeinacza fakty. Mianowicie napisała,że mając narty...
więcej Pokaż mimo to