Duchowe życie psów
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Kobiece
- Data wydania:
- 2019-04-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-04-03
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366234376
Co kryje się w zakamarkach psiej duszy?
Kiedy odchodzi czarny labrador Kibi, ukochany pies Andrew Roota i jego ośmioletniego synka, chłopcu bardzo zależy na godnym pochówku czworonoga. To składnia jego ojca do przemyśleń na temat psiej wierności i bezgranicznej miłości wobec ludzi.
Szukając odpowiedzi na postawione pytania w różnych dziedzinach nauki, taki jak biologia, historia czy teologia, autor szczerze i przejmująco tłumaczy, jak we wzajemnej ewolucji człowiek i pies nawiązali wyjątkową więź.
To książka dla tych, którzy spoglądając na swojego pupila zadają sobie pytanie: „o czym myśli?”, oraz dla rodziców, którzy zastanawiają się, jak wytłumaczyć swoim pociechom czy psy też idą do nieba.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Stara prawda o psiej wierności
Minimalistyczna, elegancka okładka, a na niej kluczowe pytanie, które niejednokrotnie zadają sobie miłośnicy czworonożnych pupilów: o czym myśli pies? „Duchowe życie psów” Andrew Roota zapowiada się ciekawie. Czy takie jest rzeczywiście? I tak, i nie.
Piętnaście krótkich rozdziałów uporządkowuje badania autora nad duchowością oraz więziami psów i ludzi. Przyczynkiem do tych badań było odejście ukochanego labradora Kirby’ego i poruszające pożegnanie, które zorganizował psiakowi jego 8-letni syn Owen. Szczery żal, który łączy poszczególnych członków rodziny autora, skłania Andrew do rozważań na temat tego, czy zachodnia teologia i filozofia, która wynosi na piedestał człowieka jako jedyną istotę duchową, na pewno nie przeoczyła ważności psów w temacie mentalnej łączności.
Badacze sprzed wieku, tacy jak np. Konrad Lorenz, który obserwował zwierzęta w naturalnym środowisku, czy filozof Noam Chomsky, zapoczątkowali myślenie, że psy są wyjątkowo empatycznymi istotami, zdolnymi do zaawansowanego myślenia. Wtórował im Brian Hare, który w arcyciekawym eksperymencie z piłeczkami udowodnił, że pies reaguje na gesty. Co do tego nie ma na pewno wątpliwości żaden właściciel Azora czy Reksia, aportującego patyk bez zastanowienia czy kładącego po sobie uszy, gdy nabroi i wskaże mu się miejsce przewiny. Do tych doświadczeń życiowych zapewne niejednego czytelnika ustosunkowuje się także Alexandra Horowitz, która wyjaśnia, że psy szukają bezpośrednio w twarzach swoich ludzi informacji i instrukcji. Wniosek wspólny zakłada, że ze wszystkich zwierząt człowiek najgłębszą relację jest w stanie nawiązać właśnie z psem.
W opozycji do naukowców udowadniających niepospolitość psiaków stoi choćby teoria Pawłowa, która stawia psy w jednym rzędzie z maszynami dającymi się dowolnie programować. Nie brakuje też teorii, że psy dały się udomowić jako te najsłabsze osobniki z rodziny wilków. Warto przeczytać fragmenty o lisach Bielajewa, które z upływem czasu dążyły same z siebie nie tylko do otrzymania pokarmu od człowieka, ale też jego dotyku, uwagi czy zabawy!
Największym plusem tej pozycji jest to, że chwilami porusza, że wskazuje, iż w zabieganym świecie pies czy inne zwierzę domowe wymaga naszej uwagi i kocha nas nie za wyniki finansowe czy wygląd, tylko za samo bycie. Często o tym się zapomina, a ta lektura odświeża potrzebę człowieczeństwa w każdym z nas, co szczególnie obrazowo przedstawiają zamieszczone fragmenty opowieści Lévinasa – francuskiego filozofa.
Jest kilka fragmentów humorystycznych, jak w rozdziałach o Kartezjuszu czy tych opisujących doświadczenia rodziny Andrew z zabawami z psami, jednak zdecydowana większość książeczki to rozprawa naukowa, w której jest hipoteza i dowody na dane twierdzenia.
Dodatkowo w czasach poprawności politycznej trzeba mieć na uwadze, że pozycja jest napisana przez teologa, stąd ateiści i osoby spoza kręgu chrześcijańskiego mogą poczuć się zarzuceni sporą ilością nawiązań do religii luterańskiej i protestanckiej. Mnie to nie drażniło – szanuję każdy punkt wyjścia przemyśleń, jeśli prowadzą do naukowych twierdzeń. A tych u Andrew Roota nie brakuje.
Niemniej autor twierdzi, że napisanie książki zajęło mu aż 3 lata. Ciężko mi w to uwierzyć. Owszem, przypisy są rzetelne i mnogość źródeł oraz opracowań naukowych jest zadowalająca, ale publikacja jest naprawdę krótka i stanowi raczej streszczenie badania duchowości psów niż szczegółową odpowiedź na zapytania fanów szczekających pupilów.
Reasumując, śliczna okładka oraz kilka wzruszeń to za mało, aby polecać tę książeczkę każdemu. Natomiast na pewno można ją polecić wszelkiej maści kynologom i entuzjastom chrześcijańskiej duchowości.
Alicja Klebba
Książka na półkach
- 50
- 39
- 15
- 8
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Duchowe życie psów to książka nietypowa. Osoby szukające kolejnej książki o neurobiologii lub behawiorze czworonogów dość mocno się rozczarują tą pozycją.
Autor, z zawodu teolog, po stracie swojego ukochanego przyjaciela zastanawia się czy psy mają duszę oraz czy pójdą do nieba. Książka, pomimo postawionego sobie teologicznego pytania, zawiera dużo odniesień do badań naukowych, wyjaśniających genezę związku człowieka z psem oraz dużo anegdot z życia samego autora.
Pomimo odniesień do zagadnień filozoficznych oraz naukowych, jest ona przyjemnie napisana i bardzo miło się ją czyta. Bogata jest we wzruszające momenty, które na pewno każdy miłośnik psów zna i doświadczył. Trudno jest nie uronić na nich łzy.
Polecam tą pozycję dla osób szukającej raczej odprężającej lektury, niż sprawozdania z naukowego punktu widzenia. Myślę, że głównymi odbiorca autora są osoby skonfliktowane między swoją wiarą a uczuciami jakie darzą swojego pupila. Poprzez odniesienie do cytatów z Biblii, cenionych filozofów żydowskich oraz reformatorów kościoła, pokazuję, że związek człowieka z psem ma w swojej istocie coś mistycznego i dostrzega w tym kolejną okazję do kontemplacji piękna świata.
Duchowe życie psów to książka nietypowa. Osoby szukające kolejnej książki o neurobiologii lub behawiorze czworonogów dość mocno się rozczarują tą pozycją.
więcej Pokaż mimo toAutor, z zawodu teolog, po stracie swojego ukochanego przyjaciela zastanawia się czy psy mają duszę oraz czy pójdą do nieba. Książka, pomimo postawionego sobie teologicznego pytania, zawiera dużo odniesień do badań...
Nie przepadam za książkami o duchowości. Za tę zabierałam się długo, nieco się jej obawiałam, myśląc, że będzie wzruszająca albo chwytając za serce z uwagi na okoliczności, w jakich autor snuje swoje rozważania. Jak inni komentujący wspomnieli, autor jest teologiem, co mocno rzutuje na to, jak książka jest napisana i czego próbuje dowieść. Mimo to przemawia do mnie, szczególnie z uwagi na mnóstwo ciekawych źródeł i badań, które zostają przywołane.
Sama książka nie jest długa. Może nieść niektórym pocieszenie.
Nie przepadam za książkami o duchowości. Za tę zabierałam się długo, nieco się jej obawiałam, myśląc, że będzie wzruszająca albo chwytając za serce z uwagi na okoliczności, w jakich autor snuje swoje rozważania. Jak inni komentujący wspomnieli, autor jest teologiem, co mocno rzutuje na to, jak książka jest napisana i czego próbuje dowieść. Mimo to przemawia do mnie,...
więcej Pokaż mimo toTo by się bardziej nadawało na notkę na bloga niż książkę. Czas albo nauczyć się robić DNFy albo czytać opisy książek, bo autor na sile próbuje nadać psom teologiczne znaczenie. Marnowanie mojego czasu, pierdolenie o szopenie i droga przez mękę. Mówię stanowcze nie.
To by się bardziej nadawało na notkę na bloga niż książkę. Czas albo nauczyć się robić DNFy albo czytać opisy książek, bo autor na sile próbuje nadać psom teologiczne znaczenie. Marnowanie mojego czasu, pierdolenie o szopenie i droga przez mękę. Mówię stanowcze nie.
Pokaż mimo toPo utracie swojego ukochanego psa autor (teolog) zaczyna zastanawiać się czy możliwa jest więź duchowa pomiędzy psem a człowiekiem. Próbuje rozstrzygnąć czy zwierzęta te są "bezmyślnymi maszynami", którym zależy tylko na jedzeniu, czy kochającymi przyjaciółmi, którzy są empatyczni. Analizuje wiele ciekawych badań oraz przetacza cytaty uczonych i z Biblii.
Książka mi się bardzo podobała. Jednak zauważyłam jeden minus. Ze względu na to, że autor jest teologiem a nie zoopsychologiem, źle interpretuje niektóre psie zachowania. Dajmy tu za przykład słynne "poczucie winy", które psy nie są w stanie odczuwać.
Po utracie swojego ukochanego psa autor (teolog) zaczyna zastanawiać się czy możliwa jest więź duchowa pomiędzy psem a człowiekiem. Próbuje rozstrzygnąć czy zwierzęta te są "bezmyślnymi maszynami", którym zależy tylko na jedzeniu, czy kochającymi przyjaciółmi, którzy są empatyczni. Analizuje wiele ciekawych badań oraz przetacza cytaty uczonych i z Biblii.
więcej Pokaż mimo toKsiążka mi się...
Jako miłośnik psów nie mogłam pozostać obojętna wobec takiego prezentu. Od razu zabrałam się do czytania. Mojego początkowego zaciekawienia nie ugasił nawet tytuł, który mógłby sugerować pewną schematyczność i podążanie za modą. Ostatnimi czasy mnóstwo wokół książek typu duchowe życie zwierząt, drzew, pszczół i roztoczy. Dzięki sercu psiarza przełknęłam ten mały zgrzyt i od razu zabrałam się do lektury.
Do przemyśleń natury teologicznej, psychologicznej i emocjonalnej na temat psów skłoniło autora traumatyczne wydarzenie, jakim była śmierć ukochanego czworonoga. Mam wrażenie, że to rodzaj autoterapii.
Andrew Root próbuje dowieść wyjątkowości psów. Natura badacza nie pozwala mu pozostawić żadnego zagadnienia przeanalizowanego tylko częściowo. Stara się doprowadzić do rozwiania każdej wątpliwości nie tylko na podstawie własnych doświadczeń i analiz, ale również poszukując dowodów w statystykach i pracach innych naukowców.
Pomimo sporej dawki pouczających faktów i frapujących ciekawostek nie mogę ocenić tej książki pozytywnie. Przesądziła o tym jedna rzecz - stronniczość. Jako teolog i zaangażowany psi tata w żałobie, Root często bardzo na siłę, za pomocą argumentów naciąganych do granic możliwości próbuje przekonywać sam siebie, że psy trafiają do nieba. Niestety są na świecie sprawy niemożliwe do udowodnienia i warto, żeby takie pozostały, ponieważ w tym tkwi ich siła. Nie należy podejmować kulawych prób dodania im wiarygodności pseudofaktami, bo daje to zupełnie odwrotny efekt.
Opinia opublikowana również na www.laskultury.blogspot.com
Jako miłośnik psów nie mogłam pozostać obojętna wobec takiego prezentu. Od razu zabrałam się do czytania. Mojego początkowego zaciekawienia nie ugasił nawet tytuł, który mógłby sugerować pewną schematyczność i podążanie za modą. Ostatnimi czasy mnóstwo wokół książek typu duchowe życie zwierząt, drzew, pszczół i roztoczy. Dzięki sercu psiarza przełknęłam ten mały zgrzyt i od...
więcej Pokaż mimo toBałam się tej książki, bo juz na wstępie wiedziałam, że początek będzie smutny a ja tak bardzo kocham mojego psa i bardzo jestem wrażliwa na wszystko co psie. No i popłakałam się na samym początku i w sumie przepłakałam cały pierwszy rozdział.
Ciepła i wzruszająca książka o psach, o ich wielkiej miłości i wierności do nas ludzi, o tym że one wybrały nas jako swoich towarzyszy. Ja w tym temacie jestem zupełnie nie obiektywna ale co tam ! Psy to najcudowniejsze istoty na świecie, a to dlatego, że kochają miłością bezwarunkową i czystą. Nie patrzą na nas ludzi jak my na siebie, dla nich „ich” człowiek jest piękny i nie ważne jaki masz kolor skóry, iloraz inteligencji czy jesteś kaleką... jesteś jego człowiekiem.
W sumie nic odkrywczego w tej książce nie znalazłam, ale dla psiarza samo czytanie o pieskach jest przyjemnością.
Bałam się tej książki, bo juz na wstępie wiedziałam, że początek będzie smutny a ja tak bardzo kocham mojego psa i bardzo jestem wrażliwa na wszystko co psie. No i popłakałam się na samym początku i w sumie przepłakałam cały pierwszy rozdział.
więcej Pokaż mimo toCiepła i wzruszająca książka o psach, o ich wielkiej miłości i wierności do nas ludzi, o tym że one wybrały nas jako swoich...
Początek powalił mnie z nóg. Wzruszyłam się, ja, która ma megaubaw na melodramatach a komedie ją nudzą. Reszta, niestety, nie była tak wysokich lotów.
Autor zagłębił się w teoretyczne rozważania na temat więzi psa i człowieka. Pod kątem duchowości psa. Czy pies ma duszę? A czy trafi do raju po śmierci? Takie suche teoria, dla mnie mające uzasadnić niesamowity żal po starcie wieloletniego towarzysza. według mnie ta książka jest zupełnie zbędna. W moim domu zawsze były psy i koty. Zawsze mieliśmy z nimi silną więź, a czy moi pupile mogą pójść do nieba? Dla zwierzolubów jest oczywiste, że tak, bo inaczej raj nie będzie rajem. Moja teściowa może iść do nieba, a mój pies nie no chyba dowcip? A sceptyków ta sucha zbieranina przemyśleń i dociekań różnych naukowców i tak nie przekona. Książka średnia, ale duży plus za początek.
Początek powalił mnie z nóg. Wzruszyłam się, ja, która ma megaubaw na melodramatach a komedie ją nudzą. Reszta, niestety, nie była tak wysokich lotów.
więcej Pokaż mimo toAutor zagłębił się w teoretyczne rozważania na temat więzi psa i człowieka. Pod kątem duchowości psa. Czy pies ma duszę? A czy trafi do raju po śmierci? Takie suche teoria, dla mnie mające uzasadnić niesamowity żal po starcie...
Fragment mojej recenzji:
Andrew Root zastanawia się przede wszystkim, na czym polega fenomen więzi, która łączy psa i człowieka. Udowadnia, że w świecie zwierząt jest to coś niespotykanego. Omawia też to, skąd w ogóle wziął się pies jako gatunek, dlaczego w pewnym momencie został udomowiony i kto jako pierwszy zrobił ruch w stronę udomowienia – człowiek czy może jednak pies. Pokazuje też, że psy są stworzone po to, aby być z ludźmi, że przedkładają człowieka nad przedstawicieli swojego gatunku, że istotą ich egzystencji jest kontakt z człowiekiem. Rozważa, jak wiele jest w stanie pojąć pies i co to w ogóle znaczy, że pies nas rozumie. A przede wszystkim stara się udowodnić, że pies jest czymś więcej niż sterowaną instynktami futrzastą maszyną, którą można dowolnie zaprogramować, że jest to istota rozumna, zdolna myśleć i odczuwać emocje, zdolna do miłości, dla której naturalnym środowiskiem jest dom człowieka, a naturalnymi członkami jego stada są ludzie.
Po resztę zapraszam na bloga: http://bohater-fikcyjny.blogspot.com/2019/05/249-dlaczego-wiez-miedzy-psem-i.html
Fragment mojej recenzji:
więcej Pokaż mimo toAndrew Root zastanawia się przede wszystkim, na czym polega fenomen więzi, która łączy psa i człowieka. Udowadnia, że w świecie zwierząt jest to coś niespotykanego. Omawia też to, skąd w ogóle wziął się pies jako gatunek, dlaczego w pewnym momencie został udomowiony i kto jako pierwszy zrobił ruch w stronę udomowienia – człowiek czy może jednak...
Ogólnie książka nie dla mnie. Nie mam pojęcia dlaczego ją kupiłam. Książkę pisała osoba mocno wierząca i przepraszam ale czyta się to ciężko w połączeniu z faktami i nauką. Nie dotrwałam nawet do połowy
Ogólnie książka nie dla mnie. Nie mam pojęcia dlaczego ją kupiłam. Książkę pisała osoba mocno wierząca i przepraszam ale czyta się to ciężko w połączeniu z faktami i nauką. Nie dotrwałam nawet do połowy
Pokaż mimo toPomijając wątki religijne i teologiczne - obowiązkowa pozycja dla każdego miłośnika czworonogów.
Pomijając wątki religijne i teologiczne - obowiązkowa pozycja dla każdego miłośnika czworonogów.
Pokaż mimo to