Kim jesteśmy, skąd przyszliśmy... Kopalny DNA i nowa nauka o historii człowieka

Okładka książki Kim jesteśmy, skąd przyszliśmy... Kopalny DNA i nowa nauka o historii człowieka David Reich
Okładka książki Kim jesteśmy, skąd przyszliśmy... Kopalny DNA i nowa nauka o historii człowieka
David Reich Wydawnictwo: CiS nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
Tytuł oryginału:
Who We Are and How We Got Here: Ancient DNA and the new science of the human past
Wydawnictwo:
CiS
Data wydania:
2019-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2019-04-24
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361710332
Tłumacz:
Piotr J. Szwajcer
Tagi:
DNA antropologia pochodzenie człowieka
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
585
571

Na półkach: , , ,

To, że genetyka zmieni nasze życie, było pewne od kilku dekad. Ale to, że może przemodelować wiele przekonań o ludzkiej historii, którą przedstawiciele nauk pozabiologicznych budowali od dawna, nie było już takie oczywiste. Historia populacyjnych przetasowań w wyniku migracji, dotychczas budowała się dzięki pracy głównie archeologów i lingwistów. Od kilkunastu lat intensywnie ten składnik ludzkiej aktywności badają również biolodzy molekularni. Zaś od kilku lat badania 'archeo-genetyczne' na niemal przemysłowy sposób prowadzi autor opiniowanej książki. Steven Reich w „Kim jesteśmy, skąd przyszliśmy...” pozbierał osiągnięcia w tej dziedzinie genetyków, którzy z kopalnych kości naszych przodków odczytują sekwencje chromosomowe, by z kumulowanych w kolejnych pokoleniach mutacji doszukiwać się przebiegu mieszania populacji w konsekwencji wędrówek ludzi. Opisany w książce okres przemian obejmuje ostatnie kilkaset tysięcy lat Homo sapiens i kilku najbliższych mu gatunków (przy okazji, status neandertalczyka jest wciąż niepewny – czy to osobny gatunek, czy nasz podgatunek, choć autor pokazuje, że wszyscy mamy neandertalskich przodków).

Autor dość konsekwentnie trzyma się narracji formalnej, opisując statystycznie istotne wyniki porównania DNA kopalnych i ludzi współczesnych. Jest w tym sporo niepotrzebnych detali. Na szczęście czasem komentuje szerzej wyniki porównawcze i odwołuje się do archeologii czy lingwistyki. Pokazuje, gdzie ustalenia tych specjalności potwierdzają się, a gdzie trzeba dokonać rewizji. Szczególnie ciekawie wypadły badania kast indyjskich (str. 189-196),które wykazują wielowiekową separację grup populacji. Wszelkie mity rasowej czystości, popularne w Europie, upadają jak domki z kart. Takie podziały to zjawiska nowe (w skali archeologicznej),stanowiące kulturowy komponent. Okazuje się, że współcześni Europejczycy są głównie potomkami przybyszów z Azji, którzy 4500-5000 lat temu zdominowali niziny środkowoeuropejskie. Równie ciekawie wypada genetyczny aneks do debat o pochodzenie języków indoeuropejskich (str. 156-161) czy sposobu zasiedlania Oceanii. Dostajemy dużo ciekawych nowych faktów o tempie i sposobie zasiedlania Nowego Świata dzięki zlodowaceniu i niskiemu poziomowi oceanów.

Reich słusznie chłodzi zapędy niektórych badaczy wywodzących wprost z biologii pochodzenie wielu różnic kulturowo-społecznych, które czasem same się nasuwają w wyniku galopującej potrzeby uzasadniania, oparcia się na trwałych podstawach. Poza uznaniem za bzdurę hasła 'czystości ras', strofuje licznych zwolenników poszukiwania jednoznacznych odpowiedzi na obserwowane różnice. Z drugiej strony konfrontuje się z naukowcami, którzy unikają publikacji wyników świadczących o istniejących statystycznie różnicach miedzy grupami, populacjami, społeczeństwami czy narodami. One są faktem, choć ich źródła są złożone (str. 303-317). Jedno to wykazanie istnienia zjawiska, drugie jego interpretacja. Równowaga miedzy zbyt daleko idącymi wnioskami, a przesadną wstrzemięźliwością jest tym, czego potrzebuje nauka w kontekście trwającego społeczno-politycznego dyskursu.

Praca jednak niedomaga na kilka dość powszechnych przypadłości popularno-naukowych tekstów. Autor bardzo detalicznie opisał stawiane robocze hipotezy, a przez to stracił ogląd całości, zanudzając momentami czytelnika. Na szczęście ostatnie rozdziały (20% tekstu) stanowią ciekawą dyskusję, taką bardziej strawną. Nieznośną cechą Reicha jest brak dystansu i wprowadzenie czytelnika na mielizny pozornej wyjątkowości. Właściwie nie wiemy, jak na polu badań genetycznych kopalnych szczątków wygląda świat nauki, bo genetyk skupia się niemal wyłącznie na własnych osiągnięciach. Złośliwie można by książkę zatytułować ‘W moim laboratorium’. Tego zwrotu Reich nadużywa, przez co traci u czytelnika atut obiektywizmu. To jednak nie do końca wina autora, bo tego typu badania prowadzone są intensywnie od kilku lat. Sprawia to jednak, że książka jest momentami hermetyczna i zapewne za 10 lat stanie się w dużej części nieaktualna (o czym genetyk sam uczciwie informuje). Z ustaleń genetycznych, które dokonały faktycznej rewolucji w myśleniu o migracjach ludzkich populacji, mogłaby powstać dwukrotnie mniejsza publikacja, a na pewno zbudowana na szerszym kontekście.

Książka byłaby ciekawsza, gdyby napisana została bez maniery zarzucania czytelnika detalami. Zapewne powstała za wcześnie. Za 10-20 lat tego typu badania staną się kolejnym standardowym elementem dyskusji o losach ludzkich społeczeństw. Genetyka populacyjna ma tak wiele do zaoferowania, że przyszłe opowieści o historii ludzkich migracji będą musiały być na nowo napisane. Warto czekać na kolejne publikacje.

Pasjonaci tematu powinni sięgać po " Kim jesteśmy, skąd przyszliśmy..." szczególnie, że po polsku nic innego o kopalnej genetyce populacyjnej nie ma. Pozostałym polecam ostatnie rozdziały.

To, że genetyka zmieni nasze życie, było pewne od kilku dekad. Ale to, że może przemodelować wiele przekonań o ludzkiej historii, którą przedstawiciele nauk pozabiologicznych budowali od dawna, nie było już takie oczywiste. Historia populacyjnych przetasowań w wyniku migracji, dotychczas budowała się dzięki pracy głównie archeologów i lingwistów. Od kilkunastu lat...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    12
  • Posiadam
    7
  • Przeczytane
    7
  • Lista priorytetowa
    1
  • Literatura naukowa/popularnonaukowa
    1
  • Antropologia
    1
  • Biologia, medycyna, psychologia, socjologia i okolice
    1
  • Biologia_medycyna_1
    1
  • Genetyka
    1
  • Nauki_przyrodnicze_ogólne_1
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także