Niby dla mężczyzn, ale bardzo polecam tę pozycję kobietom.

Niby dla mężczyzn, ale bardzo polecam tę pozycję kobietom.

Powinna być osobna kategoria na tak szkodliwe książki.

Z tego co przejrzałam to autor tylko i wyłacznie takie pisze.

Większość wydana przez katolickie wydawnictwa, no bo kto mający rozum by coś takiego dopuścił do druku?

Eh te ich ZACOFANE "myślenie" ze średniowiecza: kobieta to nie człowiek tylko inkubator na nogach, niech będzie wdzięczna, że ktoś łaskawie ją zapłodni lub zgw..ci, by mogła rodzić w bólu i/lub umrzeć, jeśli przeżyje to ma być niańką, sprzątaczką i kucharką, by usługiwać swojemu właścicielowi...

Powinna być osobna kategoria na tak szkodliwe książki.

Z tego co przejrzałam to autor tylko i wyłacznie takie pisze.

Większość wydana przez katolickie wydawnictwa, no bo kto mający rozum by coś takiego dopuścił do druku?

Eh te ich ZACOFANE "myślenie" ze średniowiecza: kobieta to nie człowiek tylko inkubator na nogach, niech będzie wdzięczna, że ktoś łaskawie ją...

Powtórzenia, cały czas to samo.

Powtórzenia, cały czas to samo.

Bardzo współczuję wszystkim ludziom, którzy oceniają tą pozycję pozytywnie. Jak przeczytałem, że pokemony pochodzi od słowa demony. Majtki spadły mi. Głowy. To kolejna książka, która idealnie trafi w gusta miłośników PiS oraz radia Maryja.

Bardzo współczuję wszystkim ludziom, którzy oceniają tą pozycję pozytywnie. Jak przeczytałem, że pokemony pochodzi od słowa demony. Majtki spadły mi. Głowy. To kolejna książka, która idealnie trafi w gusta miłośników PiS oraz radia Maryja.

Z jednej strony czytając książkę można sobie przypomnieć co w życiu mężczyzny powinno być najważniejsze. Te fragmenty są naprawdę udane. Niewybaczalne natomiast jest podejście autora do "trudnych tematów" jestem zdziwiony jak można postawić tezę o szkodliwości invitro dla osób z niej korzystających.
Jeżeli nie żyjesz głęboko w wierze chrześcijańskiej to sobie odpuść. Szkoda czasu i nerwów. Jeżeli jesteś wierzący i szukasz jakiegoś bodźca do poprawy swojej relacji ze światem, to zapewne znajdziesz coś ciekawego w tej książce.

Z jednej strony czytając książkę można sobie przypomnieć co w życiu mężczyzny powinno być najważniejsze. Te fragmenty są naprawdę udane. Niewybaczalne natomiast jest podejście autora do "trudnych tematów" jestem zdziwiony jak można postawić tezę o szkodliwości invitro dla osób z niej korzystających.
Jeżeli nie żyjesz głęboko w wierze chrześcijańskiej to sobie odpuść. Szkoda...

Książka jest dziełem doktora inżyniera budownictwa i kłuci się z dość elementarną wiedzą psychologów, socjologów i seksuologów, także katolickich.
Fundamentalnym założeniem owego tworu jest rzekoma powszechna potrzeba wejścia w związek małżeński i posiadanie dzieci. Dr inż. narzuca swój własny pogląd zakładający, że jest to jedyna droga do szczęścia.
Autor widzi mężczyzn jako płeć bardziej predysponowaną do myślenia logicznego, promując archaiczny i obrzydliwy archetyp kobiety mniej zarabiającej, zależnej itp.
Zacząłem robić fiszki, na każdej linijce, którą uznam za niedorzeczną i po konsekwentnym ofiszkowaniu każdej (!) strony z początku książki doszedłem do fragmentu, w którym autor zanegował ewolucję i zmiany klimatyczne. Dałem sobie spokój.
Treść jest całkowicie subiektywna, poparta wyłącznie doświadczeniami autora. Demonizowanie zjawisk typu antykoncepcja czy rozwiązły tryb życia przypomina raczej wywód wujka na weselu niż poważną publikację, a szkoda, bo nauka ma w tej kwestii kilka prokatolickich badań. Nie odbieram nikomu prawa do krytykowania np. invitro ale proponuję trochę o tym poczytać ZANIM NAPISZE SIĘ O TYM KSIĄŻKĘ!!!

Jeżeli planujecie założyć rodzinę w duchu katolicyzmu to nie wyniesiecie stąd nic nowego w każdym innym wypadku będziecie się tylko wkurzać.
Proponuję coś Starowicza, lub innego autora, który prowadzi, lub zna wyniki badań na populacji większej i bardziej różnorodnej niż podopieczni dr inż. Pulikowskiego.
Jerzoziębizm świata relacji damsko-męskich.

Książka jest dziełem doktora inżyniera budownictwa i kłuci się z dość elementarną wiedzą psychologów, socjologów i seksuologów, także katolickich.
Fundamentalnym założeniem owego tworu jest rzekoma powszechna potrzeba wejścia w związek małżeński i posiadanie dzieci. Dr inż. narzuca swój własny pogląd zakładający, że jest to jedyna droga do szczęścia.
Autor widzi mężczyzn...

Stanowczo przedstawiony światopogląd chrześcijański jaki powinien mieć mężczyzna, mąż, ojciec.

Stanowczo przedstawiony światopogląd chrześcijański jaki powinien mieć mężczyzna, mąż, ojciec.

Bardzo ciekawy dodatek do konferencji mówiących o wpływie mężczyzn na rodzinę i relacje w niej panujące. Bardzo cenię publikację pana Pulikowskiego i zawsze z całego serca go polecam. Bazując na wieloletnim doświadczeniu zdobytym zarówno w swojej rodzinie, jak i w poradni rodzinnej, autor daje precyzyjne wskazówki, co robić, by rodzina funkcjonowała właściwie. Robi to z właściwą mężczyznom dokładnością i jasnością - bez rozwlekania się. Odbiorca dostaje samo "mięso". Nic, tylko brać i wdrażać w życie :)

Bardzo ciekawy dodatek do konferencji mówiących o wpływie mężczyzn na rodzinę i relacje w niej panujące. Bardzo cenię publikację pana Pulikowskiego i zawsze z całego serca go polecam. Bazując na wieloletnim doświadczeniu zdobytym zarówno w swojej rodzinie, jak i w poradni rodzinnej, autor daje precyzyjne wskazówki, co robić, by rodzina funkcjonowała właściwie. Robi to z...