Perveriada

Okładka książki Perveriada Jan Jamiński
Okładka książki Perveriada
Jan Jamiński Wydawnictwo: Novae Res kryminał, sensacja, thriller
434 str. 7 godz. 14 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2018-11-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-01
Liczba stron:
434
Czas czytania
7 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381471183
Tagi:
literatura polska kryminał moda erotyka malarstwo sztuka filozofia
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
45
1

Na półkach: ,

Tę recenzję postanowiłam napisać półtora roku po przeczytaniu „Perveriady” i jestem zdziwiona, jak dobrze ją pamiętam. Nie tyle samą fabułę, ile obrazy i skojarzenia narzucone przez wyobraźnię autora i jego sugestywne opisy. Przyjemnie było zanurzyć się w świat stworzony przez Jamińskiego, poprzyglądać się wysmakowanym artefaktom i spróbować odnaleźć się w równie wysmakowanej erotyce.

Nie przekonała mnie jedynie psychologia postaci, zwłaszcza kobiecych. Główna bohaterka jest tworem wprost z męskiej fantazji erotycznej i jej nieprawdziwość irytuje, choć jakoś wybacza się to autorowi, poznawszy zakończenie. Oprócz wspomnianej fantazji, w tej powieści niepodzielnie rządzą swego rodzaju post-estetyzm oraz intelekt odpowiedzialny za ciekawą fabułę, pełną odniesień do głęboko zakorzenionej w kulturze symboliki.

Bardzo oryginalny debiut - polecam wielbicielom formy, choć nie formy klasycznej.
Czekam już na dalsze powieści - wieść niesie, że autor szykuje dla czytelników kolejne intensywne doznania.

Tę recenzję postanowiłam napisać półtora roku po przeczytaniu „Perveriady” i jestem zdziwiona, jak dobrze ją pamiętam. Nie tyle samą fabułę, ile obrazy i skojarzenia narzucone przez wyobraźnię autora i jego sugestywne opisy. Przyjemnie było zanurzyć się w świat stworzony przez Jamińskiego, poprzyglądać się wysmakowanym artefaktom i spróbować odnaleźć się w równie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
84
12

Na półkach:

Intrygujące postaci, które rozwijają się wraz z wchodzeniem coraz dalej w fabułę. Ciekawie poprowadzonych kilka, przeplatających się wątków. Niby dzieją się obok siebie ale akcja jednego wpływa na inne.

To książka, którą trzeba przeczytać w skupieniu i ze zrozumieniem a nie w tzw."międzyczasie", ponieważ zawiera sporo szczegółów a rozwój wypadków zależy od nich.

Jedyną kwestią, która nieco mi przeszkadzała to niektóre zwroty (bardzo specyficzne/nieużywane w codziennym języku) i musiałam się odrywać od lektury aby sprawdzić ich znaczenie. Jednak trzeba pochwalić autora za bogaty język i sposób budowania wątków.

Polecam na wieczorne posiadówki z książką i lampką wina (koniecznie czerwonego ;)

Intrygujące postaci, które rozwijają się wraz z wchodzeniem coraz dalej w fabułę. Ciekawie poprowadzonych kilka, przeplatających się wątków. Niby dzieją się obok siebie ale akcja jednego wpływa na inne.

To książka, którą trzeba przeczytać w skupieniu i ze zrozumieniem a nie w tzw."międzyczasie", ponieważ zawiera sporo szczegółów a rozwój wypadków zależy od nich.

Jedyną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1030
510

Na półkach: , , ,

Rzadko się zdarza, że po lekturze nie wiem o czym była książka. Niby napisana w ojczystym języku, niby zdania poprawnie składniowo, niby zrozumiała konstrukcja, a treść tak pogmatwana że trudno wszystko poukładać. Tak było w przypadku „Perveriady” Jana Jamińskiego.

Niech nie zwiedzie Was okładkowe hasło wydawcy, że to kryminał. Jeśli liczycie na fabułę znaną z kryminalnych powieści, gdzie głównym wątkiem jest mrożąca krew w żyłach historia, a dzielni bohaterowie wykorzystując potencjał umysłu, technologii, doświadczenia i własnej dedukcji, próbują rozwikłać zagadkę, to mocno się zawiedziecie. Teoretycznie jednym z wątków jest historia związana z obrazami (zagadka niedokończonych portretów z szesnastego wieku),poprzedzona zaskakującym zabójstwem. Pozostałe tło stanowią przedziwne rozmowy i wywody bohaterów, okraszone narkotycznymi wizjami, pokazami mody tak nierealnymi, że aż tekst w oczy kłuje. Bohaterowie organizują pełne onirycznej aury przyjęcia, przeznaczone jedynie dla wybranych. Są tu i romans trzech kobiet z głównym bohaterem, rozmowy na temat sztuki, architektury, życia, przemijania…

Niech Was nie zwiodą zachwyty nad książką w jednym z popularnych portali dla czytelników. Co prawda ocen jest niewiele, jednak większość z nich jest pozytywna, na dokładkę okraszone opiniami, niekiedy podpartymi argumentami. Albo jestem pozbawiona tych uczuć, albo moja wrażliwość jest na innym poziomie. „Perveriada” za to może być doskonałym materiałem do ćwiczenia „co autor miał na myśli”. Z interpretacji tego tekstu ja dostałabym dwóję.

Cała książka jest podzielona na jedenaście części, które niczym akty dzielą powieść. Każdy z nich ma lekko ekstrawagancji tytuł, opatrzony cytatem – wypowiedzią jednego z bohaterów. Akcja powieści zbudowana jest wielowarstwowo, większość wątków w którymś momencie się ze sobą przeplata. Język jest barwny, Jamiński dba o szczegóły. Bohaterowie są przeświadczeni o własnej nieomylności i wyższości nad innymi. Cynizm i zakłamanie pojawia się na każdym kroku. To też dowód na to, że im – artystom, ludziom świata szeroko rozumianej kultury, wolno więcej niż zwykłym śmiertelnikom, że oni nie podlegają pod wypracowany, zaakceptowany i obowiązujący system norm moralnych i etycznych. Nie czyta się łatwo, nie czyta się przyjemnie. To tekst pełen perwersji i zepsucia, na swój sposób odważny. Sporo tu erotyki. Muszę przyznać, że końcowe strony po prostu przekartkowałam. Naprawdę próbowałam wgryźć się w tekst, mocno skupić żeby poczuć klimat. Naprawdę próbowałam znaleźć w książce pozytywne cechy czy dobre strony wykreowanych bohaterów.

Dla Jana Jamińskiego to debiut literacki. Z notki: autor jest z wykształcenia fizykiem, obecnie pracuje jako analityk biznesowy w sektorze medialnym (czyli co właściwie robi zawodowo?). Wcześniej dał się poznać jako poeta. „Perveriada” ma swój profil na portalu społecznościowym. W jednym z postów prowadzący wyraża swoiste zdziwienie: „Redaktor zakwalifikował Perveriadę jako kryminał, ale bardzo nietypowy, ponadto w powieści dojrzał elementy: horroru, literatury obyczajowej (choć obrazoburczej) i książki filozoficznej.”. Dodatkowo Jamiński prowadzi bloga https://bloggazmliteracki.com/. Jest tu trochę poezji, fotografii, wywiadów, przedruki z gazet. Zamieszczane są także recenzji powieści. Zainteresowanym – polecam odwiedziny.

„Perveriada” mnie do siebie nie przekonała. Sama powieść to nie moje czytelnicze klimaty, tym bardziej ta cała otoczka z nią związana. Okładka mnie mocno zaintrygowała, przyciągnęło uwagę hasło że to „diaboliczna intryga z wielką sztuką w tle”. Jeśli Wy macie odwagę się z nią zmierzyć to sięgnijcie po książkę Jana Jamińskiego.

Rzadko się zdarza, że po lekturze nie wiem o czym była książka. Niby napisana w ojczystym języku, niby zdania poprawnie składniowo, niby zrozumiała konstrukcja, a treść tak pogmatwana że trudno wszystko poukładać. Tak było w przypadku „Perveriady” Jana Jamińskiego.

Niech nie zwiedzie Was okładkowe hasło wydawcy, że to kryminał. Jeśli liczycie na fabułę znaną z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
13

Na półkach:

To, co oszałamia w Perveriadzie, to bogactwo języka i treści, niespotykane w kryminałach. I tu od razu pytanie – czy to jest jeszcze kryminał? Z jednej strony śledztwo w sprawie morderstwa autora portretów z końca XVII wieku napędza fabułę, z drugiej wydaje się, że autor używa go jako wabika do wprowadzenia czytelnika, trochę podstępem, w obrazoburczy świat, gdzie bohaterowie prowadzą wyrafinowane gry, dyskutują o filozofii, rozkoszują się modą i architekturą, od czasu do czasu delektując się używkami i uprawiając w tej scenerii seks z nie mniejszym zacięciem estetycznym.

Bogactwo języka to gratka dla czytelników, oczekujących w tej kwestii zdecydowanie więcej, niż dają Dan Brown czy Rem Mróz. Styl na najwyższym poziomie, zapewniający gładkość czytania, który jednocześnie potrafi przykuć uwagę świeżymi metaforami, zgrabnymi akapitami o sarkastycznym morale i sentencjami jak „Nie zaprasza się moralisty na salony” (każdy rozdział otwiera cytat, będący wypowiedzią jednego z bohaterów).

Narracja prowadzona jest wielowątkowo i obfituje w zwroty akcji, ale jakże odmienne od standardów z powieści kryminalnych, w których widać szkołę kreatywnego pisania zgodnie z szablonem. Tego nie da się przewidzieć, a jednocześnie wydaje się to takie logiczne. Ta nieszablonowość dała mi poczucie świeżości, czułam się jak w odświeżającej kąpieli, podczas której intensywnie rozmyślałam nad zagadką podaną na tacy przez Larfę d’Arras…

Bohaterowie są konsekwentnie obnażani, choć do końca pozostają niejednoznaczni. Co ciekawe, nie odczuwałam z tego powodu dyskomfortu, bo postaci są świetnie nakreślone, a ich motywacja spójna. Trójka głównych bohaterów to: Herro – kreator mody w sile wieku; Larfa d’Arras - tajemnicza arystokratka, jego femme fatale (centralna postać); Stella Jacobsen –konserwatorka sztuki, na zlecenie Herro zgłębiająca historię obrazów, które przyczyniły się do śmierci ich autora. Na drugim planie: Miriam - żona Herro, eks-modelka z ambicjami literackimi; Leger – detektyw, były alkoholik (chyba jedyna pozytywna postać); Cognos – druh Herro, szef wydawnictwa, pod którego przykrywką działa jako handlarz kokainą. Wszyscy mają w książce wiele do powiedzenia. Wyraziste są też postaci trzeciego planu i epizodyczne jak zdeprawowany starzec Derek czy prawnik (nie pamiętam nazwiska) o urodzie gestapowca.

Perveriada to książka odważna, ale nie z powodu ukazania perwersji i zepsucia, jaką są przesiąknięci bohaterowie, czyli tego, co rzuca się w oczy, bo jest na pierwszym planie. Jest odważna z powodu wymagań stawianych czytelnikowi. Są tacy, których fabuła uniesie, zanurzą się w tej wielowarstwowości, licznych odniesieniach, mrugnięciach okiem do czytelnika i nawet polubią Larfę d’Arras. Będą i tacy, których przedstawiony świat zaszokuje, a język w niektórych momentach przystopuje, bo jednak trudne słowa - te nazwy materiałów z pokazów mody, te pojęcia filozoficzne i te aforyzmy o malarstwie...

Książka w swojej kategorii, o ile taka istnieje, to arcydzieło. Dlaczego więc dałam dziewięć gwiazdek, nie dziesięć? Bo nie jest to książka o życiu, lecz tylko rozrywka, wyrafinowana i fenomenalna, ale jednak tylko rozrywka.

To, co oszałamia w Perveriadzie, to bogactwo języka i treści, niespotykane w kryminałach. I tu od razu pytanie – czy to jest jeszcze kryminał? Z jednej strony śledztwo w sprawie morderstwa autora portretów z końca XVII wieku napędza fabułę, z drugiej wydaje się, że autor używa go jako wabika do wprowadzenia czytelnika, trochę podstępem, w obrazoburczy świat, gdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
182
15

Na półkach: ,

Czytam pozostałe recenzje i mam wrażenie, że ja czytałam Perveriadę jakoś "inaczej". Już tłumaczę. Sam opis na okładce - wspominający bohaterów, pokazujący zarys akcji - wystarcza za zapowiedź. I tak czytając - ja rozsmakowałam się w słowach, napięciu, spójności akcji.
Sam tytuł "Perveriada" - skojarzenie natychmiastowe "perwersja". Ta "oczywista" rzeźby, stroje, pokazy, sex to dla mnie było jak zewnętrzna obwoluta. Istnieje, a i owszem, lecz nie w niej tkwi istota tylko w przekraczaniu granic, w tym do czego jesteśmy (tak my!) zdolni - dotrwaj czytelniku do wizyty w domu na odludziu a docenisz pikanterię.
Sama akcja - zbudowana wielowarstwowo, kilka wątków wzajemnie się przeplatających, cykl obrazów i osób na nich się znajdujących, skoki w czasie a do tego miejsca - z jednej strony Paryż a potem mała mieścina z prowincjuszami jak z zaścianka. To właśnie kontrasty na każdym kroku potęgują emocje odbioru.
Akcja - ja to nazwałam tak "idealna książka dla analityka, skup się albo się zgubisz". Nic mnie tak nie przyciąga jak to elektryzujące uczucie: "myśl myśl" oraz zdania, akapity do których aż chce się zawrócić zaraz po przeczytaniu. Na przykład "Zamiast krwi w tej ceremonii zjednoczenia litrami wylewał się ofiarny pot. O czym pomyśleliście? Akcji nie zdradzę ale ja czytając pomyślałam o korporacyjnych imprezach integracyjnych dla setek osób. Albo "Nie czuł się człowiekiem specjalnie uzdolnionym, jeżeli chodziło o wiarę w Boga. Wymagała od niego zbyt dużo wysiłku koniecznego, by pokonać wszystkie związane z absolutem niedorzeczności".

kiedy Larfa mówi "Moje ego tkwi w szczegółach" ...naprawdę widzisz ego?

Czytam pozostałe recenzje i mam wrażenie, że ja czytałam Perveriadę jakoś "inaczej". Już tłumaczę. Sam opis na okładce - wspominający bohaterów, pokazujący zarys akcji - wystarcza za zapowiedź. I tak czytając - ja rozsmakowałam się w słowach, napięciu, spójności akcji.
Sam tytuł "Perveriada" - skojarzenie natychmiastowe "perwersja". Ta "oczywista" rzeźby, stroje, pokazy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
873
870

Na półkach: ,

Znany kreator mody Herro bierze udział w aukcji obrazów z XVI wieku autorstwa holenderskiego malarza van der Hoesa. I ku własnemu zdumieniu, przegrywa tę aukcję. Któż się ważył z nim wygrać? Aukcję wygrywana tajemnicza od samego początku Larfa d’Arras. Jednak wkrótce zwyciężczyni zaprasza Herro do siebie i proponuje mu dzierżawę tych obrazów w zamian za podpisanie pewnej umowy. Od tego czasu Herro ma zająć się organizacją bardzo kontrowersyjnych, wzburzających i szokujących pokazów mody. Pokazów, które nawet wzburzą bardzo tolerancyjnych odbiorców jego sztuki. Jak to się skończy dla wielkiego kreatora mody, dowiecie się po lekturze tej powieści. Ale pojawia się wiele znaków zapytania. Kim jest tajemnicza
i wyuzdana Larfa d’Arras? Do czego doprowadzą ich wzajemne relacje? Jak się bardzo i pod czyim wpływem zmieni się Herro? Kim dla Herro jest Stella Jacobsen – czy tylko konserwatorem sztuki? Jaki wpływ ich wzajemne stosunki będą miały na jego relacje z Larfą?
Powieść Jana Jamińskiego „Perveriada” szokuje od pierwszych stron. Bije z niej niesamowita perwersja, zepsucie moralne bohaterów, przeświadczenie o własnej nieomylności i wyższości nad innymi. Cynizm i zakłamanie na każdym kroku. Przeświadczenie, że im – artystom, ludziom świata szeroko rozumianej kultury, wolno więcej niż innym, że oni nie podlegają pod system norm moralnych i etycznych. One są im po prostu obce.
Ale ta książka jest też niesamowicie intrygująca i trzyma w napięciu. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć kolejnych wydarzeń i postępowań bohaterów. Bo zaskakują czytelnika na każdym kroku. Bohaterowie są nieprzewidywalni. Ale to tylko oczywista wartość dodana tej pozycji. Bo wielkim szczęściem jest być zaskakiwanym przez autora, oderwać się od sztampowych i przewidywalnych rozwiązań. A przyznam, Jan Jamiński, zaskoczy i to wielokrotnie. Konwencje następujących po sobie wydarzeń, wydać by się mogło oczywiste, w tej powieści takie nie są. Są zaskakujące, a nawet stwierdzę, że często szokujące i trudno wyobrażalne.
Wszystko w powieści kręci się wokół głównego wątku kryminalnego. Jest gorąco, diabelsko gorąco i z dreszczykiem emocji. Dodatkowo wielki świat sztuki, pieniądze i rozpasanie moralne ubarwiają emocjonalnie tę powieść.
Zakończenie powieści – jak wspomniałam wyżej – jest zaskakujące i tajemnicze, jak większość bohaterów. A bohaterowie? Często są niejednoznaczni, uwikłani w romanse i luźne związki, bez żadnych zahamowań czy chwil refleksji nad swoim postępowaniem. Lubią, jak się o nich dużo mówi i pisze, pragną być na językach innych, najchętniej zdobywaliby sławę szokując swoim zachowaniem. Uwielbiają się wzajemnie intrygować, zaskakiwać i prowokować.
Zawoalowany erotyzm bije od płci pięknej. Kuszą i uwodzą mężczyzn, bawią się nimi, często traktują jak zabawki. Prześwitujące namiastki pięknych ubrań bohaterek, mężczyzn doprowadzają do szału emocjonalnego, podniecają ich aż do utraty panowania nad swoimi popędami. A te okazuje się często zwierzęce i nieokiełzane.
Nie będę ukrywać, że powieść, pomimo, że stanowi logicznie poukładaną całość, mnie zbytnio nie wciągnęła. Czytało się ją bardzo trudno, napisana językiem artystów i filozofów. Trudno było mi przebrnąć do końca.
Ale jeżeli lubicie zaskakujące i intrygujące wątki sensacyjne otoczone aurą tajemniczości i erotyki, rozgrywające się wśród ciekawych i nieodgadnionych bohaterów, to „Perveriada” jest zapewne dla was.

Znany kreator mody Herro bierze udział w aukcji obrazów z XVI wieku autorstwa holenderskiego malarza van der Hoesa. I ku własnemu zdumieniu, przegrywa tę aukcję. Któż się ważył z nim wygrać? Aukcję wygrywana tajemnicza od samego początku Larfa d’Arras. Jednak wkrótce zwyciężczyni zaprasza Herro do siebie i proponuje mu dzierżawę tych obrazów w zamian za podpisanie pewnej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Chcę przeczytać
    10
  • Posiadam
    6
  • Samodzielne
    1
  • Hamster
    1
  • Zakładki
    1
  • Kryminał, sensacja, thriller
    1
  • Recenzja
    1
  • Legimi
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Perveriada


Podobne książki

Przeczytaj także