Ja, królowa. Bona Sforza d'Aragona

Okładka książki Ja, królowa. Bona Sforza d'Aragona Renata Czarnecka
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Ja, królowa. Bona Sforza d'Aragona
Renata Czarnecka Wydawnictwo: Książnica, Publicat S.A. powieść historyczna
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Książnica, Publicat S.A.
Data wydania:
2018-10-17
Data 1. wyd. pol.:
2018-10-17
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324583393
Tagi:
królowa literatura polska odmiana losu polityka polityka dynastyczna Rzeczpospolita Obojga Narodów szlachta uczucie zazdrość
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
136 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1184
164

Na półkach: ,

[...] Najnowsza powieść Renaty Czarneckiej rozpoczyna się w chwili, gdy Bona Sforza d’Aragona przybywa do Polski i zostaje korowana na królową Polski. Jest to niezwykle ważne wydarzenie nie tylko w życiu Zygmunta i Bony, lecz także zwykłych ludzi. Oto bowiem następuje połączenie dwóch wielkich dynastii: Jagiellonów i Sforzów. Bona ma tylko dwadzieścia cztery lata, zaś jej małżonek przekroczył już pięćdziesiątkę. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że ta ogromna różnica wieku będzie stanowić przeszkodę nie tylko w kwestii wzajemnego porozumiewania się, ale także jeśli chodzi o wypełnianie obowiązków małżeńskich, to jednak prawda okazuje się zupełnie inna. Zygmunt jest zauroczony młodą małżonką, zaś Bona robi wszystko, aby podstarzały król nie poczuł się odtrącony. W miarę upływu czasu i w jej sercu zaczyna kiełkować uczucie miłości do męża. Owocem nocy poślubnej jest bowiem ich najstarsza córka Izabela (1519-1559), która dziedziczy imię po swej babce, Izabeli Aragońskiej.

W miarę upływu lat na świat przychodzą kolejne dzieci, w tym upragniony syn, przyszły Zygmunt II August (1520-1572). Już od pierwszego dnia życia jest on oczkiem w głowie matki. To przecież on ma odziedziczyć tron po ojcu i przedłużyć dynastię Jagiellonów. I choć córki także nie są bez znaczenia, bo wszak przy ich pomocy będzie można zaaranżować korzystne małżeństwa i tym samym wzmocnić nie tylko pozycję dynastii, ale przede wszystkim Polski, to jednak August jest tym, na którego Bona bezustannie chucha i dmucha, dbając o to, by nie stała mu się żadna krzywda. Najlepiej byłoby, aby na świat przyszedł kolejny zdrowy chłopiec. Niestety, los jakby się mścił. Z każdym kolejnym porodem Bona jest coraz bardziej niezadowolona. Rodzi bowiem córki, które chętnie oddałaby za choćby jeszcze jednego syna. W przeciwieństwie do królowej, Zygmunt cieszy się z każdego nowego dziecka i wydaje się zupełnie nie przejmować tym, że na Wawelu żyje tylko jeden następca tronu.

Jeśli ktoś myśli, że Bona stoi gdzieś z boku i biernie przypatruje się temu, co dzieje się w polityce, to grubo się myli. Ona ją tworzy. I choć to Zygmunt Stary nosi spodnie i oficjalnie rządzi krajem, to jednak silniejszą stroną jest tutaj Bona. Doradza Zygmuntowi, a czasami wręcz otwarcie się z nim spiera, jeśli widzi, że decyzje małżonka mogą mieć niekorzystny wpływ nie tylko na kraj, ale także na Jagiellonów. Takim postępowaniem królowa bardzo szybko przysparza sobie wrogów, dlatego też otacza się jedynie ludźmi zaufanymi, głównie tymi, których przywiozła sobie ze słonecznej Italii. I tak oto mijają lata, dzieci dorastają, Bona i Zygmunt się starzeją. Czas zatem rozpocząć aranżowanie korzystnych małżeństw dla dzieci. Niestety, nie wszystko idzie po myśli Bony. I znów dochodzi do sporów i rodzinnych konfliktów. Na tym polu najwięcej problemów przysparza królowej ukochany syn.

Ja, królowa to powieść, która stanowi kontynuację "Księżnej Mediolanu" i "Madonn z Bari". I choć fabuła książki od początku do końca skupia się na osobie Bony Sforzy i jej panowaniu w Polsce, to jednak Autorka nie zapomina o postaciach znajdujących się w otoczeniu królowej. Wraz z nimi czytelnik wędruje po wawelskich komnatach, udaje się do Warszawy, podróżuje na Litwę, a nawet do dalekiej Francji. Sama Bona jawi się tutaj jako niezwykle silna kobieta, która pragnie za wszelką cenę osiągnąć zamierzony cel. I choć posiada niemało wrogów, to jednak każdego dnia próbuje sobie z nimi radzić, pomimo że nie zawsze wygrywa. Wydaje się, że jest bezwzględna w tym, co robi. Czytelnik wciąż zastanawia się, czy te wszystkie plotki, które o niej rozpowszechniano były jedynie wymysłem wyobraźni jej wrogów, czy faktycznie kryło się za tym coś więcej, a królowa była zdolna do popełnienia zbrodni, byle tylko postawić na swoim. Z jednej strony potrafi być naprawdę okrutna, zaś z drugiej kochająca, wyrozumiała, a niekiedy po prostu bezsilna, szczególnie jeśli chodzi o rodzinę.

Na kartach powieści najbardziej kontrowersyjna władczyni Polski na pewno nie jest przedstawiona jako postać czarno-biała, którą można byłoby jednoznacznie ocenić. Autorka ukazuje nam ją na czterech płaszczyznach, czyli jako królową, żonę, matkę i teściową. Niestety, te cztery obrazy nie zawsze są ze sobą zgodne. Powieściowa Bona Sforza to połączenie tak wielu sprzeczności, że naprawdę trudno jest stwierdzić, która z jej twarzy jest prawdziwa. Jako królowej nie można zarzucić jej niczego złego, choć czasami zdarza jej się przyznać, że nigdy nie darzyła Polski sympatią, lecz skoro już los rzucił ją do kraju, w którym zimą okrutnie marznie, stara się działać na jego korzyść, dlatego poprzez politykę, jaką uprawia próbuje nie tylko umacniać własną dynastię, ale też Polskę na arenie międzynarodowej. Nie jest też złą żoną. Widać, że jest bardzo przywiązana do Zygmunta i nawet jeśli nie darzy go jakimś szczególnie płomiennym uczuciem, to małżonek jest jej bliski.

Z kolei jako matce można jej wiele zarzucić. Współczesnego czytelnika może zatem oburzać jej postępowanie wobec dzieci, ale trzeba pamiętać, że w XVI wieku, a szczególnie w rodach panujących, dzieci nie rodziło się po to, by je bezwarunkowo kochać i pragnąć ich dobra, lecz dlatego, aby w przyszłości stały się częścią polityki. To dzięki nim zawierano korzystne sojusze, łączono dynastie, a sami zainteresowani tak naprawdę nie mieli nic do powiedzenia. Miłość zarówno ta małżeńska, jak i rodzicielska nie miała większego znaczenia, jeśli w grę wchodziła polityka. W związku z tym kiedy Bona dostrzega, że jej zabiegi na niewiele się zdały, w konsekwencji czego pod jej dach wkracza ktoś, kto reprezentuje jej odwiecznych wrogów, natychmiast daje temu wyraz. Królowa jest bardzo zaborcza jako matka. Ta zaborczość objawia się przede wszystkim wobec Zygmunta Augusta. Czasami można odnieść wrażenie, że jej miłość daleko wykracza poza tę stricte macierzyńską. Gdyby nie fakt, iż August przyszedł na świat po to, by objąć tron po ojcu i spłodzić następcę tronu, to Bona chętnie zatrzymałaby go przy sobie i nie oddała żadnej innej kobiecie. Dlatego też wpada w furię, gdy jej jedyny syn pragnie być samodzielny i podejmować własne decyzje.

Muszę przyznać, że nigdy nie darzyłam Bony jakąś szczególną sympatią. Ta postać zawsze wydawała mi się okrutna, bezwzględna i po trupach dążąca do celu. Możliwe, że dałam się zwieść opiniom tych kronikarzy, którzy przedstawiali Bonę w złym świetle. Trudno jest mi powstrzymać się przed porównywaniem jej z Katarzyną Medycejską (1519-1589). Moim zdaniem obydwie królowe łączyło nie tylko pochodzenie, lecz przede wszystkim wizja dotycząca sprawowania rządów. Dla mnie Bona Sforza d’Aragona jest postacią tragiczną, co oczywiście nie zmienia faktu, że stanowi doskonały materiał na powieść czy film. Cieszy mnie ogromnie to, iż Renata Czarnecka nie wybiela królowej. Pokazuje ją czytelnikowi taką, jaka była naprawdę. Jak każdy człowiek miała wady i zalety. Żyła w bardzo ciekawych czasach i wielokrotnie musiała stawiać czoła poważnym problemom. Autorka zagłębia się w jej psychikę, ukazuje stan emocjonalny Bony i okoliczności, które popychały ją do podejmowania takich czy innych decyzji. Nie da się zaprzeczyć, że druga żona Zygmunta Starego odcisnęła trwałe piętno na historii Polski. Po prawie pięciuset latach od jej śmierci wciąż o niej rozmawiamy, piszemy, a nawet robimy filmy. Zapewne w chwili swojej tragicznej śmierci nawet przez myśl jej nie przeszło, że ludzie z kraju, którego nie darzyła sympatią, zapamiętają ją na wieki.

"Ja, królowa" to powieść, po którą warto sięgnąć bez względu na to, czy postać Bony Sforzy budzi sympatię czytelnika czy nie. Renata Czarnecka oddaje bowiem w nasze ręce książkę, którą czyta się z ogromnym zainteresowaniem. Ponadto podczas czytania trudno jest powstrzymać się od własnej oceny Bony i towarzyszących jej osób. Autorka nie opowiada się po żadnej ze stron. Nie narzuca czytelnikowi własnego zdania, lecz pozwala na swobodę interpretacji. Muszę przyznać, że dzięki książkom Renaty Czarneckiej zaczęłam inaczej postrzegać królową Bonę. Za każdym razem, kiedy czytam powieść Autorki mój stosunek do Jagiellonów nabiera innego wymiaru. Zachęcam zatem do sięgnięcia po trzecią część opowieści o Bonie Sforzy i gwarantuję feerię niezapomnianych czytelniczych doznań.

Całość eseju można znaleźć pod linkiem: https://wkrainieczytania.blogspot.com/2018/10/renata-czarnecka-ja-krolowa-bona-sforza.html

[...] Najnowsza powieść Renaty Czarneckiej rozpoczyna się w chwili, gdy Bona Sforza d’Aragona przybywa do Polski i zostaje korowana na królową Polski. Jest to niezwykle ważne wydarzenie nie tylko w życiu Zygmunta i Bony, lecz także zwykłych ludzi. Oto bowiem następuje połączenie dwóch wielkich dynastii: Jagiellonów i Sforzów. Bona ma tylko dwadzieścia cztery lata, zaś jej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    245
  • Przeczytane
    162
  • Posiadam
    36
  • 2019
    14
  • Powieść historyczna
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Historia
    4
  • 2020
    4
  • Historia Polski
    3
  • Biblioteka
    3

Cytaty

Więcej
Renata Czarnecka Ja, królowa. Bona Sforza d'Aragona Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także