Niepowtarzalny urok likwidacji. Reportaże z Polski lat 90.
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Reportaż
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2018-11-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-11-21
- Liczba stron:
- 312
- Czas czytania
- 5 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380497764
- Tagi:
- awans środowiskowy bezrobocie lata 90. XX w. nierówności społeczne podziały społeczne polityka gospodarcza Polska przemiany społeczne reforma gospodarcza reportaż rozwarstwienie społeczne transformacja ustrojowa życie codzienne
Lata 90. w Polsce to jedna z najciekawszych dekad ubiegłego stulecia. Z jednej strony dziki kapitalizm i szybki awans społeczny, z drugiej zachłyśnięcie się zachodnim stylem życia i rosnące bezrobocie. Czy nasz sentyment do tej dekady jest uzasadniony? I czy na pewno pamiętamy, jak wyglądała naprawdę?
Zbiór reportaży Michała Matysa i Piotra Lipińskiego z lat 90. jak soczewka skupia w sobie największe kurioza tego dziesięciolecia. Odkurzacze Rainbow i zachodnie teleturnieje. Sądowe teczki pękające od pocztowych potwierdzeń odbioru i kioski pełne erotycznych pisemek. Przebrani górale zachwalający towary w supermarketach i uzdrowiciele z gazetowych ogłoszeń. Niezliczone dziwności lat 90., bez których nie bylibyśmy Polską, jaką jesteśmy teraz
Niepowtarzalny urok likwidacji to powrót do czasów, które choć bywały trudne, otworzyły nam drzwi na Zachód.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W nowej Polsce wszystko jest nowe
„Niepowtarzalny urok likwidacji. Reportaże z Polski lat 90.” to zbiór tekstów, które po raz pierwszy ukazały się na łamach „Gazety Wyborczej”. Ujęte w formie książkowej tworzą barwny obraz dekady, niezbyt przecież odległej, ale jakże różnej od dzisiejszej rzeczywistości. Niewątpliwym atutem tej publikacji jest szeroki przekrój wybranych tematów – na ich podstawie można się zorientować w najbardziej dyskutowanych ówcześnie problemach. Jednocześnie większość tekstów koncentruje się na absurdach związanych ze zmianą systemu społeczno-politycznego, przez co może zaciekawić każdego odbiorcę.
Transformacja ustrojowa zmieniła całokształt stosunków gospodarczych, rynek producenta i niedoborów przekształcając w rynek konsumenta, bardzo często zdezorientowanego, nieświadomego wpływu różnych technik sprzedaży i nowego rodzaju reklamy na jego decyzje zakupowe. Stąd nie mogą dziwić niewiarygodne z dzisiejszej perspektywy ludzkie dramaty, dawanie wiary akwizytorom, oszustom i cudotwórcom, wyłudzającym ogromne sumy pieniędzy na wynalazki, na które dziś możemy zareagować jedynie śmiechem. Wielość produktów, powstające supermarkety i centra handlowe powoli, lecz konsekwentnie zmieniają styl życia społeczeństwa. To właśnie w latach 90. należy szukać początków wielu dziś powszechnych zjawisk społecznych i prześledzić, jak ewoluowały. Szczególnie interesujące są reportaże odsłaniające kulisy powstawania przemysłu rozrywkowego, pierwszych telewizyjnych teleturniejów czy odbioru komercyjnych reklam.
Upadek wielu zakładów pracy oraz niedostosowanie niektórych specjalności do warunków funkcjonowania gospodarki wolnorynkowej wymuszają masowe przekwalifikowanie pracowników, konieczność szukania nowych pomysłów na życie i zarobkowanie. Jedni odnajdują się w nowej rzeczywistości zaskakująco dobrze, wcielając w życie śmiałe przedsięwzięcia, innym standard życia znacząco się obniża, a jeszcze inni zasilają szeregi bezrobotnych. Ci najbardziej przedsiębiorczy wdrażają nowatorskie biznesplany, powstaje pierwsza w Polsce szkoła wróżbiarstwa, „Klub Ludzi Sukcesu” uczący, jak go osiągnąć, pierwsze luksusowe przedsiębiorstwo pogrzebowe oraz wydawnictwo, które za stosowną opłatą umożliwia umieszczenie dowolnego nazwiska wraz z nadesłanym biogramem w encyklopedii „Kto jest kto?”. Polacy zachłystują się nowymi możliwościami, grą na giełdzie czy grami hazardowymi.
Nie wszystkie pomysły na szukanie dodatkowych funduszy są trafione i etyczne. Władze Łodzi chcą pobierać opłatę od firm mających w nazwie określenie pochodzące od rzeczownika „łódź” proporcjonalną do ich obrotów… Miasta stają również przed problemem, jak uporać się ze spuścizną poprzedniego ustroju, co zrobić z pomnikami działaczy komunistycznych: zniszczyć, zachować w muzeum, przetopić na inny monument czy zlicytować i na nich zarobić.
Oprócz spraw absurdalnych i sporej dawki humoru wiele reportaży dotyka ważkich problemów, takich jak niewydolny system sądownictwa, z nadmiarem spraw i niedoborem kadr, dostosowanie przepisów do wymogów europejskiego systemu ochrony praw człowieka czy niechęć obywateli do odbywania służby wojskowej. Jest to pozycja warta uwagi, dzięki niej bowiem lepiej zrozumiemy, jak kręta i wyboista była droga przemiany ustrojowej i z jakimi kosztami społecznymi się wiązała.
Monika Kurek
Oceny
Książka na półkach
- 598
- 537
- 93
- 38
- 25
- 13
- 12
- 12
- 11
- 11
Cytaty
Człowiek jest taki, jakie ma o sobie wyobrażenie.
Sukces nie jest przypadkiem, ale umiejętnością.
OPINIE i DYSKUSJE
Zbiór reportaży z "Gazety Wyborczej" z lat 90., głównie pierwszej połowy tej dekady. Niewątpliwie można się przenieść do reliów tego okresu, zapoznając się z istotnymi problemami, takimi jak bezrobocie, niskie pensje, czy dylematy dekomunizacji. Można też się czasem uśmiechnąć, zwłaszcza kiedy czyta się reportaże o rozkwicie ufologii, wróżbiarstwa, czy akwizycji.
Niestety zabrakło mi czegoś, co można nazwać "informacjami kontekstowymi". Dla czytelnika, który nie ma wiedzy na temat początku lat 90. książka może być niezrozumiała, a w konsekwencji nawet nużąca. Dyskutować można też nad wyborem niektórych artykułów, zwłaszcza takichh, które miały 1,5 strony (tam przydałby się komentarz jeszcze bardziej).
Zbiór reportaży z "Gazety Wyborczej" z lat 90., głównie pierwszej połowy tej dekady. Niewątpliwie można się przenieść do reliów tego okresu, zapoznając się z istotnymi problemami, takimi jak bezrobocie, niskie pensje, czy dylematy dekomunizacji. Można też się czasem uśmiechnąć, zwłaszcza kiedy czyta się reportaże o rozkwicie ufologii, wróżbiarstwa, czy akwizycji.
więcej Pokaż mimo toNiestety...
Chyba żadna dekada nie cieszy się taką popularnością jak lata 90-te XX wieku. Obrosły swoją własną mitologią, pierwsza dekada wolności, szalony czas zmian, zachwytu tym co jeszcze chwilę wcześniej było nieosiągalne, czas wielkich szans i wielkich problemów. Wspominamy z nostalgią muzykę, kulturę, modę. Wszystko wydaje się lepsze, ciekawsze, łatwiejsze, bardziej przystępne z dzisiejszej perspektywy. Ale właściwie jakie były lata 90-te?
,,Niepowtarzalny urok likwidacji" to zbiór kilkunastu reportaży , które powstały w latach 90tych i wtedy też pojawiły się na łamach ,,Gazety Wyborczej". Nie są to współczesne wspomnienia ale autentyczne teksty z epoki. Tematy ich jest różna, właściwie to trochę takie ,,mydło i powidło", szaleństwo tematów, treści, miks powagi i ciekawostek. Od astrologii i pierwszych wyznawców teorii new Age, przez Pierwszy Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, handlarzy z bazarów, Stadion Dziesięciolecia, akwizytorów sprzedających najbardziej kultowy odkurzacz Rainbow aż po problemy sądownictwa i prywatyzację oraz likwidację państwowych przedsiębiorstw.
Rozrzut tematyczny ogromny i,tak jak same lata 90te, nie dający się jednoznacznie zaszufladkować. Jest trochę na lekko, z fantazją i brawurą, jaka cechowała ostatnią dekadę XX wieku ale jest i na poważnie o problemach, które właściwie nie zostały rozwiązane do dziś. Ale przede wszystkim czuć klimat lat 90tych, klimat zmian, trochę niepewności, trochę optymizmu. Widać to pierwsze zachłyśnięcie się Zachodem ale i czerpanie garściami z szans jakie się otwierały. Na kilka godzin reportaże przenoszą nas w przeszłość, znowu jest barwnie, ciekawie, ciężko i niepewnie ale widać chęć by iść do przodu.
,,Niepowtarzalny urok likwidacji" to zbiór ciężki do ocenienia. Jest nostalgicznym powrotem w przeszłość ale takim w wersji light. Zaprezentowane reportaże nie są najwybitniejszymi przykładami. Nie poruszają żadnych ważnych tematów a jeśli już to robią to w wersji lekkiej, trochę anegdotycznej, pokazują pewien wąski obraz problemu. Nie ma tu nagłaśniania żadnej wielkiej afery ale spojrzenie z innej strony na problemy, którymi żyli wszyscy w latach 90tych. Jest to pewne delikatniejsze spojrzenie na to co spędzało sen z oczu wszystkim i było codziennością. Teraz, po prawie 30 latach, jest tylko ciekawostką. I właśnie do kategorii ciekawostki i anegdoty najbliżej temu zbiorowi reportaży. W przystępnej formie pokazują nieoczywistą, trochę mniej popularną czy już zapomnianą stronę lat 90tych oraz przybliżają jak wtedy pisało się teksty, przez to najlepiej czuć atmosferę tamtego okresu i jego autentyczność i oryginalność. I to najbardziej mnie przekonało i dlatego polecam!
Chyba żadna dekada nie cieszy się taką popularnością jak lata 90-te XX wieku. Obrosły swoją własną mitologią, pierwsza dekada wolności, szalony czas zmian, zachwytu tym co jeszcze chwilę wcześniej było nieosiągalne, czas wielkich szans i wielkich problemów. Wspominamy z nostalgią muzykę, kulturę, modę. Wszystko wydaje się lepsze, ciekawsze, łatwiejsze, bardziej przystępne z...
więcej Pokaż mimo toReportaże to za duże słowo. Jest to bardziej zbiór felietonów. Bez specjalnego pogłębiania tematów.
Reportaże to za duże słowo. Jest to bardziej zbiór felietonów. Bez specjalnego pogłębiania tematów.
Pokaż mimo toUważam, że reklamowanie tej książki określeniem "zbiór reportaży" to lekka przesada. To są raczej krótkie opisy, wyrywki z życia, które co najwyżej prawdziwym, dobrym reportażem zalatują. Jestem ciekaw, jak odbierze to czytelnik, który nie pamięta tamtych czasów. Dla mnie całkiem fajne wspomnienie z przeszłości, chociaż, tak jak piszę, trochę nudna forma, jakby notatki z przeszłości.
Uważam, że reklamowanie tej książki określeniem "zbiór reportaży" to lekka przesada. To są raczej krótkie opisy, wyrywki z życia, które co najwyżej prawdziwym, dobrym reportażem zalatują. Jestem ciekaw, jak odbierze to czytelnik, który nie pamięta tamtych czasów. Dla mnie całkiem fajne wspomnienie z przeszłości, chociaż, tak jak piszę, trochę nudna forma, jakby notatki z...
więcej Pokaż mimo toCzytając reportaże z początku lat 90tych uświadamiam sobie jak szybko zapominamy o sprawach, wydarzeniach, w których byłam kiedyś zanurzony, wypełniały moją rzeczywistość. Warto czasami cofnąć czas i powspominać.
Czytając reportaże z początku lat 90tych uświadamiam sobie jak szybko zapominamy o sprawach, wydarzeniach, w których byłam kiedyś zanurzony, wypełniały moją rzeczywistość. Warto czasami cofnąć czas i powspominać.
Pokaż mimo toOpisy klubów z roznegliżowanymi paniami są mocno niesmaczne.
Opisy klubów z roznegliżowanymi paniami są mocno niesmaczne.
Pokaż mimo toKsiążka lekka i szybka, nie jest fenomenem - ale z drugiej strony dobre nurkowanie w lata 90. Dla starszego pokolenia może być niepotrzebne, dla młodszych warte przeczytania.
Książka lekka i szybka, nie jest fenomenem - ale z drugiej strony dobre nurkowanie w lata 90. Dla starszego pokolenia może być niepotrzebne, dla młodszych warte przeczytania.
Pokaż mimo toUrodziłam się na początku lat 90 i nie pamiętam niczego z tych wszystkich historii. Płaska książka, nic nie wnosi. Dla mnie lata 90 to kolory, kicz, tandeta a wszystko przy dźwiękach Ich Troje. ;) Według autorów nawet na bazarach było szaro. Niby już po PRL ale chyba niektórzy nie widzą różnicy. Albo tęsknią?
Urodziłam się na początku lat 90 i nie pamiętam niczego z tych wszystkich historii. Płaska książka, nic nie wnosi. Dla mnie lata 90 to kolory, kicz, tandeta a wszystko przy dźwiękach Ich Troje. ;) Według autorów nawet na bazarach było szaro. Niby już po PRL ale chyba niektórzy nie widzą różnicy. Albo tęsknią?
Pokaż mimo toKsiążka przypomina o tym, jak ciężko się żyło w latach 90-tych. Pozwala jednocześnie docenić dzisiejsze czasy dobrobytu
Książka przypomina o tym, jak ciężko się żyło w latach 90-tych. Pozwala jednocześnie docenić dzisiejsze czasy dobrobytu
Pokaż mimo toLata 90. to czasy mojego dzieciństwa, dla mnie wszystko było wtedy super. :) Interesujące było spojrzeć na te czasy z perspektywy dorosłych wówczas ludzi.
Trochę za dużo jest historii opowiedzianych z perspektywy Warszawy (bez urazy),a za mało z prowincji. Dobrze, że było kilka historii z Łodzi - to było miasto, które chyba najbardziej odczuło (w tym negatywnym sensie) powiew zmian.
Lata 90. to czasy mojego dzieciństwa, dla mnie wszystko było wtedy super. :) Interesujące było spojrzeć na te czasy z perspektywy dorosłych wówczas ludzi.
więcej Pokaż mimo toTrochę za dużo jest historii opowiedzianych z perspektywy Warszawy (bez urazy),a za mało z prowincji. Dobrze, że było kilka historii z Łodzi - to było miasto, które chyba najbardziej odczuło (w tym negatywnym sensie)...