Oby tylko takie książki trafiały w moje ręce. Książki, które nie pozwalają odłożyć się na bok :)
Kristy, pracownik biura informacji publicznej w "Murach" (tak nazywano więzienie, w którym odbywali kary najgorsi przestępcy), na początku jawiła mi się jako mdła i nudna postać... To ma być bohaterka tej książki?! Jednak gdy poznaje ona Lense'a (nauczyciela judo, dobrze usytuowanego agenta nieruchomości), w jej życiu zachodzą zmiany. Czuje się szczęśliwą kobietą, a jej nastoletni syn Ryan zyskuje wkrótce ojczyma. Ojczyma, który go wspiera i poświęca mu wiele uwagi.
Jednak życie, to nie bajka, a Lans skrywa w sobie zło... W zaciszu sypialni i pod osłoną nocy, Kristy boleśnie doświadcza "dobroci" swojego nowego męża...
Wtedy jeszcze nie polubiłam naszej bohaterki. Drażniła mnie jej uległość i niemoc... Jednak Kristy powolutku dojrzewała, by stać się 'godną' przeciwniczką dla swojego mocno zaburzonego męża. Czy dokonała wydawałoby się niemożliwego? Dalsza część książki była już dla mnie tylko ucztą :)

Oby tylko takie książki trafiały w moje ręce. Książki, które nie pozwalają odłożyć się na bok :)
Kristy, pracownik biura informacji publicznej w "Murach" (tak nazywano więzienie, w którym odbywali kary najgorsi przestępcy), na początku jawiła mi się jako mdła i nudna postać... To ma być bohaterka tej książki?! Jednak gdy poznaje ona Lense'a (nauczyciela judo, dobrze...