Podeszłam do tej książki bez żadnych oczekiwań. Skupiłam się wyłącznie na samej treści, bez analizowania krótkiej zapowiedzi na tylnej okładce. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy tytuł okazał się prawdziwą perełką. Sierota bestia szpieg naprawdę mnie poruszyła. Posiadała w sobie klimat dawnych lat, momentami bardzo emocjonalny i brutalny. Odwzorowała czasy bezlitosnej wojny i wszystkich trudności, z którymi borykali się tamtejsi ludzie, by przeżyć kolejny dzień.

Sara to młoda dziewczyna, która przez żydowskie pochodzenia musiała opuścić z matką ich miejsce zamieszkania. Uciekały, by zapewnić sobie lepszy byt i przetrwać w bezlitosnej rzeczywistości. Niestety ta podróż odmieniła wszystko. Sara została sierotą bez nadziei na lepsze jutro i nikłych szans, że trudna codzienność może się kiedyś odmienić.

Zupełny przypadek spowodował, że Sara poznała tajemniczego mężczyznę. Od tamtego spotkania ich losy połączyły się, powodując, że dwie zupełnie obce sobie osoby polegały na sobie i wspierały się w chwilach zwątpienia. Łączył ich również wspólny cel. Zemsta za wszystkie wyrządzone krzywdy.

Kim jest tytułowa sierota bestia szpieg? Sara po stracie matki została sierotą. Po przeniknięciu do elitarnej szkoły dla niemieckich wyższych sfer, stała się szpiegiem, ukrywającym żydowskie korzenie, by zrealizować tajną misją. Czy posiadała w sobie bestię? Jak daleko mogła się posunąć, by zrealizować cel? Czy drzemało w niej mocne uprzedzenie i chęć dokonania zemsty za krzywdy, wyrządzone na niej i podobnych jej osobach?

Sierota bestia szpieg to książka bardzo wciągająca i poruszająca. Posiadała mocne akcenty, które dały mi do myślenia i potrafiły umożliwić zobrazowanie dawnych czasów, opisanych w tej historii. Jestem zauroczona i jednocześnie zaniepokojona. Podczas czytania towarzyszyły mi rożne skrajne emocje. Nie potrafiłam się oderwać od tej historii. Po zakończeniu, już nic nie będzie takie, jak przedtem.

„ Kiedyś popełni pan podobny błąd, pomyli pan coś, co jako prawdziwy Niemiec powinien pan wiedzieć, i ktoś bystry się zorientuje. Wtedy wszystko – wskazała palcem dookoła – cała ta starannie wypracowana legenda pęknie jak balonik. To pana nie przeraża, kapitanie Floyd?”

Podeszłam do tej książki bez żadnych oczekiwań. Skupiłam się wyłącznie na samej treści, bez analizowania krótkiej zapowiedzi na tylnej okładce. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy tytuł okazał się prawdziwą perełką. Sierota bestia szpieg naprawdę mnie poruszyła. Posiadała w sobie klimat dawnych lat, momentami bardzo emocjonalny i brutalny. Odwzorowała czasy bezlitosnej...