Sharp Objects
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Sharp Objects
- Wydawnictwo:
- Orion Books
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wydania:
- 2007-01-01
- Język:
- angielski
When two girls are abducted and killed in Missouri, journalist Camille Preaker is sent back to her home town to report on the crimes. Long-haunted by a childhood tragedy and estranged from her mother for years, Camille suddenly finds herself installed once again in her family's mansion, reacquainting herself with her distant mother and the half-sister she barely knows - a precocious 13-year-old who holds a disquieting grip on the town.
As Camille works to uncover the truth about these violent crimes, she finds herself identifying with the young victims - a bit too strongly. Clues keep leading to dead ends, forcing Camille to unravel the psychological puzzle of her own past to get at the story. Dogged by her own demons, Camille will have to confront what happened to her years before if she wants to survive this homecoming.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 6 355
- 3 779
- 1 325
- 185
- 151
- 104
- 95
- 45
- 41
- 36
Opinia
Książka napisana w klimacie, który nazwałbym złośliwie: „fantasy nowego, antykulturowego marksizmu”. Fantasy, bo książka w swej treści jest oderwana od rzeczywistości w takim stopniu, jak książki owego nurtu.
Autorka promując ideologię marksistowskiej „równości” wprowadza kobiece negatywne bohaterki celem przekonania czytelników, że kobiety niczym się nie różnią od mężczyzn, nawet w kategorii brutalnych zabójstw. Zauważmy, że w tej książce wredne i popaprane są wyłącznie kobiety, zatem wahadełko absurdu przegięte jest w drugą stronę. Jasne, zawsze istniały morderczynie, nawet seryjne, ale ograniczenia kulturowe działały hamująco na rozwój tego rodzaju damskiej „aktywności”, zatem autorka promuje postawę, w której społeczna rola kobiety ma rozbić rodzinę, wychowanie, bo sama instytucja rodziny przez antykulturowców jest zwalczana. Dlatego ulubionym motywem przewodnim antykulturowców w pisarstwie jest rodzinna patologia, co ma sugerować negatywny stosunek do samej rodziny: wychowaniem dzieci ma się zajmować marksistowskie państwo. Tak jak ulubionym motywem są księża pedofile i zbrodnie na tle religijnym, co ma zwalczać chrześcijaństwo, a przede wszystkim katolicyzm będący zakorzenieniem wartości rodzinnych, patriotycznych, poświęcenia w pracy, uczciwości ludzi wobec siebie i potępieniem tak powszechnej w świecie marksistów antykulturowych - kradzieży dóbr. Wszystko musi zostać zrelatywizowane, żeby nie można budować aksjologii, na której kultura i tradycja stoi. Jednocześnie charakterystycznym jest oddawanie hołdu zakłamanej marksistowskiej psychologii, która wyklucza pojęcie dobra i zła, zatem deterministycznie podchodzi do zagadnienia ludzkiej wolności. Skoro ktoś urodził się w patologicznej rodzinie, to MUSI tę patologię przekazywać dalej.
Z badań statystycznych, przeprowadzanych zresztą przez samych marksistów i skrzętnie ukrywanych wynika, że poziom przemocy wobec kobiet jest najwyższy w tych krajach, w których antykultura osiągnęła największy sukces, a najmniejszy w krajach, gdzie ludzie jeszcze z rozpędu kierują się katolickimi przyzwyczajeniami. Nie ma innego wyjścia: jeśli nasza cywilizacja ma przetrwać, to antykulturę należy bezwzględnie tępić. Nie odnoszę się tu do zachowania poszczególnych jednostek, które zawsze mogą wybrać swoją drogę, ale do tego co wbija się do młodych głów od przedszkola do końca edukacji, na studiach, zwłaszcza humanistycznych, przejętych w procesie marszu przez instytucje przez antykulturowców.
Dwie gwiazdki za samą fabułę, której formalnie trudno coś zarzucić, a brak więcej gwiazdek za marksistowskie pranie mózgu i ględzenie pseudomoralne przedstawione zwłaszcza przez myśli głównej bohaterki. Mógłbym jeszcze więcej ponarzekać, o promowaniu patologicznej wersji masochizmu, cięcia się, narkotyków itd., ale coraz mniej mi się chce pisać o tych samych aspektach w marksistowskich książkach, które zalewają półki księgarń w stopniu porażającym. Antykulturowcy z jednej strony promują seksualizację dzieci i młodzieży w jak najmłodszym wieku, ze szczególnym uwzględnieniem mniejszości seksualnych postrzeganych jako potencjalne kadry „żołnierzy rewolucji”, ale z drugiej - nawet tym posługują się czysto instrumentalnie. Skłonności sadystyczne czy masochistyczne są przez nich zawsze opisywane jako skutek rzeczy nabytych, najczęściej z traumy dzieciństwa, patologii rodziny, a w żadnym wypadku czymś obecnym w genach. Dlaczego? Bo antykultura uważa kulturę za źródło wszelkiej przemocy, zatem jakakolwiek namiastka przemocy, choćby symboliczna - musi być programowo zwalczana. Walka z naturą ludzką skazana jest jednak na niepowodzenie i żadna marksistowska psychologia nie daje odpowiedzi, w jaki sposób tego typu skłonności można pomóc takiej osobie „wpisać w więź”, zamiast nieskutecznie potępiać kogoś urzędowo z góry i zawsze, bez względu na to, czy w rzeczy samej mamy obraz patologii, w której osoba wyraża nienawiść do siebie czy innych, czy też wyraża się w ten sposób emocjonalnie wobec kogoś, kto pragnie ten sposób wyrażania się emocjonalnego przyjmować i akceptować.
To jednak wymagałoby szerszego omówienia, nie czas i nie miejsce na to w tym serwisie, wspominam o tym tylko dlatego, że i ten aspekt jest obecny w tej książce.
Książka napisana w klimacie, który nazwałbym złośliwie: „fantasy nowego, antykulturowego marksizmu”. Fantasy, bo książka w swej treści jest oderwana od rzeczywistości w takim stopniu, jak książki owego nurtu.
więcej Pokaż mimo toAutorka promując ideologię marksistowskiej „równości” wprowadza kobiece negatywne bohaterki celem przekonania czytelników, że kobiety niczym się nie różnią od...