Przeczytałam ją dość szybko, ale myślałam że będzie ciekawsza.
Przez praktycznie całą książkę bohaterka jest młodą buntowniczką, walczącą z dyskryminacją. Gdy staje się dorosła, jej życie nabiera kolorów, charakteru powieści to .. książka się kończy.
Może książka jest po prostu za krótka?
W opisie jest mylące zdanie o poznaniu miłości życia, praktycznie miałam kilka stron do końca a bohaterka nikogo nie poznawała. Więc na siłę został upchnięty jak dla mnie wątek miłości.
Wg mnie bohaterka nie może poszczycić się , że do wszystkiego doszła sama i przeszła ciężka drogę.
Chce być prawnikiem i mieć kancelarie i nic nie stoi na przeszkodzie. Wysoko postawiona najbliższa rodzina i pieniądze w szczególności.


Jeśli chcesz poczytać o walce z dyskryminacją z buntem bohaterki, to książka będzie ciekawa.

Jeśli myślisz że to historia miłosna i piękna powieść - to się rozczarujesz.

Przeczytałam ją dość szybko, ale myślałam że będzie ciekawsza.
Przez praktycznie całą książkę bohaterka jest młodą buntowniczką, walczącą z dyskryminacją. Gdy staje się dorosła, jej życie nabiera kolorów, charakteru powieści to .. książka się kończy.
Może książka jest po prostu za krótka?
W opisie jest mylące zdanie o poznaniu miłości życia, praktycznie miałam kilka stron...

Ciężko się czytało tę książkę fabuła ciekawa dyskryminacja rasowa, że względu na wyznawaną wiarę. Młoda dziewczyna która próbuje zmienić świat ale za bardzo nie wie jak to zrobić. Moim zdaniem zbyt przewidywalna.

Ciężko się czytało tę książkę fabuła ciekawa dyskryminacja rasowa, że względu na wyznawaną wiarę. Młoda dziewczyna która próbuje zmienić świat ale za bardzo nie wie jak to zrobić. Moim zdaniem zbyt przewidywalna.

Bardzo ciekawa książka, nawet szybko mi się ją czytało, chociaż jest tutaj dużo smutnych i dramatycznych wydarzeń.

Bardzo ciekawa książka, nawet szybko mi się ją czytało, chociaż jest tutaj dużo smutnych i dramatycznych wydarzeń.

Wyzwanie LC na sierpien (czego dawno nie czytalam)

Powiesc 115
The Good Fight

Wyzwanie LC na sierpien (czego dawno nie czytalam)

Powiesc 115
The Good Fight

Nuuudna

Nuuudna

Osobiście chyba nie dorosłam do książek tej autorki, bo ta pozycja po prostu wydała mi się nudna. Większość opisów z czasów szkolnych, mało jakiejś dynamiki w całej akcji, a obietnica poznania mężczyzny marzeń pojawia się przy końcu książki. Czytało się okej, ale jak ktoś liczy na książkę pełną akcji, to raczej nie jest to to.

Osobiście chyba nie dorosłam do książek tej autorki, bo ta pozycja po prostu wydała mi się nudna. Większość opisów z czasów szkolnych, mało jakiejś dynamiki w całej akcji, a obietnica poznania mężczyzny marzeń pojawia się przy końcu książki. Czytało się okej, ale jak ktoś liczy na książkę pełną akcji, to raczej nie jest to to.

"W słusznej sprawie" to wzruszająca opowieść o wielkiej odwadze i poświęceniu kobiety, która ponad wszystko pragnie sprawiedliwości i dobra,Polecam.

"W słusznej sprawie" to wzruszająca opowieść o wielkiej odwadze i poświęceniu kobiety, która ponad wszystko pragnie sprawiedliwości i dobra,Polecam.

Pierwszy raz zawiodłam się na Danielle Steel.
Książkę czytało się ciężko, kompletnie nie wciągała .
Poruszane ciężkie tematy : obóz Auschwitz, rasizm, segregacja, walka o równouprawnienie, smierć Kenedyego i Kinga. I na czele młoda dziewczyna, która chciała zmieniać świat. Ogólnie nie polecam.

Pierwszy raz zawiodłam się na Danielle Steel.
Książkę czytało się ciężko, kompletnie nie wciągała .
Poruszane ciężkie tematy : obóz Auschwitz, rasizm, segregacja, walka o równouprawnienie, smierć Kenedyego i Kinga. I na czele młoda dziewczyna, która chciała zmieniać świat. Ogólnie nie polecam.

Historia wielkich przemian obyczajowych, społecznych i kulturowych, która miala miejsce po II wojnie światowej, widziana oczami młodej dziewczyny, bojowniczki o prawa mniejszości, walczącej z rasizmem i dyskryminacją. Merri zyje w swiecie zmian. Rodzice- konserwatywni do szpiku kosci nie akceptują ich, jednoczesnie nie rozumieją wyborów córki. Uważają, że jako dziewczyna z dobrego domu powinna wypelnic rolę matki i żony a nie angazowac się w zycie polityczno- rewolucjonistyczne. Jednak swiat sie zmienia. Bez względu na to czy przedwojenna arystokracja tego chce czy nie a Meredith chce być aktywna częścią tych zmian. Poparcie znajduje u swego dziadka, ktory jest dla niej wzorem i mentorem. Przy okazji rowniez sędzia Sadu Najwyższego. Historia dziewczyny splata sie z inną, tragiczną mlodej zydowki, uratowanej z Auschwitz i adoptowanej przez amerykańską rodzinę. Wspólne poglady bardzo je do siebie zbliżają. Staja się przyjaciółkami na cale życia. To piekna, wzruszająca opowieść. Warta poświęconego czasu (choć nie zabrała go wiele). Coz dużo pisać. Daniele Steel to gwarancja dobrej powieści.

Historia wielkich przemian obyczajowych, społecznych i kulturowych, która miala miejsce po II wojnie światowej, widziana oczami młodej dziewczyny, bojowniczki o prawa mniejszości, walczącej z rasizmem i dyskryminacją. Merri zyje w swiecie zmian. Rodzice- konserwatywni do szpiku kosci nie akceptują ich, jednoczesnie nie rozumieją wyborów córki. Uważają, że jako dziewczyna z...

Steel wzięła się za bary z historią i według mnie, nie wyszło jej.
Główną bohaterką jest młoda dziewczyna, urodzona w Niemczech, pochodząca z rodziny prawniczej. Jej ojciec wytaczał sprawy zbrodniarzom, a dziadek wpajał ideę walki w imię dobra.
Meredith, bo tak brzmi jej imię, buntuje się przeciwko wielu sprawom, roli kobiety jako podległej mężowi jednostce, podziałom religijnym, gorszemu traktowaniu Żydów tuż po wojnie, a także segregacji rasowej. Wbrew woli rodziców, chce zostać prawnikiem.
Początek akcji toczy się w Niemczech tuz po wojnie, potem Meredith przenosi się do Stanów, gdzie przyjaźni się z Żydówką ocalałą z obozu.
W okolicach połowy stwierdziłam, że nie chcę tego czytać. Powodów jest wiele: nazizm (nie lubię czytać o ludobójstwie, wystarczy mi że byłam z wizytą w Oświecimiu),poglądy Meredith (nie zgadzam się ze wszystkimi, przez co nie czuje do niej sympatii),problematyka książki, która według mnie, osiąga przeciwny do zamierzonego efekt. Steel pisze wciąż o poddziałach, rozdrapuje rany, wraca do przeszłości, ale to nic nie zmienia.
Pamiętać, to jedno.
Żyć dniem dzisiejszym, ze świadomością, że oto tworzy się historia, to drugie.
Podziały rasowe wcale nie zniknęły, ataki na tle religijnym się piętrzą, a naziści spotykają się po lasach i palą swastyki.
Swego czasu przestudiowalam literaturę wojenną i niestety książka Steel niczym mi nie imponuje. Zbyt poważna, by się zrelaksować i zbyt powierzchowna, by brać ją całkiem na poważnie.
Poza tym nie podchodzi mi jej styl, momentami nudny, jakby odliczała kolejne etapy fabuły: odbył się bal, wszyscy dobrze się bawili, potem były wakacje i znowu zaczął się rok akademicki etc.
Nie oceniam, bo to moje pierwsze spotkanie z pisarką, może źle trafiłam.

Steel wzięła się za bary z historią i według mnie, nie wyszło jej.
Główną bohaterką jest młoda dziewczyna, urodzona w Niemczech, pochodząca z rodziny prawniczej. Jej ojciec wytaczał sprawy zbrodniarzom, a dziadek wpajał ideę walki w imię dobra.
Meredith, bo tak brzmi jej imię, buntuje się przeciwko wielu sprawom, roli kobiety jako podległej mężowi jednostce, podziałom...