Dziennikarz śledczy - Piotr Litka - wraz z szefem krakowskiego "Archiwum X" i byłym funkcjonariuszem, przedstawiają sprawy, które można by było określić mianem "beznadziejnych". Niewykryte morderstwa czy tajemnicze zniknięcia to chleb powszedni dla bohaterów tej książki.

Książka kręci się wokół sprawy o kryptonimie "Skóra"... Początek 1999 roku, z Wisły zostaje wyłowiona ludzka skóra. Szczątki, jak się później okazuje, należą do zaginionej dwudziestotrzyletniej Krystyny S. Dopiero po dziewiętnastu latach żmudnej i ciężkiej pracy, policjantom udało się ująć podejrzanego, ale zanim do tego doszło, musieli oni rozwiązać wiele innych zagadek. Sprawy te zostały przedstawione w książce i stanowią one bardzo smaczny kąsek.

Co ciekawego znajdziemy w tej pozycji? Między innymi znajdziemy ojca, która zabił i poćwiartował syna oraz żonę. Znajdziemy syna, który zabił ojca i oskalpował mu twarz. Wbrew tytułowi "Nie ma zbrodni bez kary" znajdziemy tutaj również jedną przedawnioną i nierozwiązaną sprawę, ale Bogdan Michalec uważa, że sumienie samo wymierzy należytą karę.

Książka ta pokazuje czytelnikowi nie tylko codzienność policjantów z "Archiwum X", ale również różnorodność spraw, które na pierwszy rzut oka wszystkie są takie same. Pokazuje, że nie możemy wszystkiego uogólniać, szufladkować i zamykać. Pokazuje, że oczy musimy mieć zawsze szeroko otwarte, a horyzont szeroki.

Szokująca i niesamowicie wciągająca lektura, zdecydowanie polecam!

Dziennikarz śledczy - Piotr Litka - wraz z szefem krakowskiego "Archiwum X" i byłym funkcjonariuszem, przedstawiają sprawy, które można by było określić mianem "beznadziejnych". Niewykryte morderstwa czy tajemnicze zniknięcia to chleb powszedni dla bohaterów tej książki.

Książka kręci się wokół sprawy o kryptonimie "Skóra"... Początek 1999 roku, z Wisły zostaje wyłowiona...